Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Clang zawieszony – kickstarterowy projekt wyczerpał fundusze

20.09.2013 11:41
1
bonobono
99
Pretorianin

Ładny przekręt, kasa poszła bokiem, a twórcy niby po godzinach kończą grę.

20.09.2013 12:20
2
odpowiedz
nikt11
44
crywar

@bonobono Tak, trochę to dziwne, że wydali już kasę za którą mieli zrobić całą grę.

20.09.2013 12:26
Martius_GW
3
odpowiedz
Martius_GW
61
Generał

Jeśli ludzie akceptują regulamin kickstartera, gdzie jest informacja o potencjalnym ryzyku to cieżko to nazwać przekrętem.

20.09.2013 12:40
4
odpowiedz
makak997
75
Pretorianin

@nikt11
Chyba że źle założyli ile zrobienie gry będzie ich kosztować :P
A to żaden przekręt. Kickstarter to nie platforma do preorderu :P Na kickstarterze tak naprawdę jesteś inwestorem bez praw do zysku, i tak jak w normalnych inwestycjach tak i tu jest szansa że nie wypali :P Jeżeli ludzie tego nie rozumieją to są sami sobie winni :P

20.09.2013 13:08
5
odpowiedz
Thun
179
Senator

Jak to ktoś ładnie skomentował na zagranicznej stronie:

"Niech w końcu ludzie nauczą się, że Kickstarter to nie sklep gdzie kupujesz "towar", to miejsce gdzie inwestujesz swoje pieniądze - jeśli się uda, zyskujesz, jeśli nie..."

Edit: O.. widzę że makak997 napisał praktycznie to samo, cóż.. kasować nie będę może więcej osób przeczyta :)

20.09.2013 13:36
6
odpowiedz
switchb
18
Legionista

Ja jestem ciekaw na jak "wielkie" zainteresowanie liczą twórcy gry, na tym filmie nie widze żadnych emocji związanych z rozgrywką, to jest gra na 5 minut. Mogli ją zrobić we flashu.

20.09.2013 13:42
7
odpowiedz
nikt11
44
crywar

@makak997 @Thun Racja. Oczywiście mogli źle to policzyć itp ale obarczanie winą sytuacji na rynku to przesada. Zwykle są jakieś granice np jak zbierzemy 1$ to zrobimy grę, jak zbierzemy 100$ to zrobimy grę i dodamy to i tamto, więc sytuacja na rynku nie powinna mieć nic do tego. Oni po prostu powiedzieli, że się kasa skończyła i to jest zastanawiające/dziwne/podejrzane.

20.09.2013 14:11
8
odpowiedz
makak997
75
Pretorianin

@nikt11
Racja, tłumaczenie z dupy troszku. Pewnie po prostu wymówka która brzmi lepiej niż "zjebaliśmy". Wiesz wydanie 500k przez ponad rok na tworzenie gry brzmi jak najbardziej możliwie :P Były wideo updatey które pokazywały postęp developingu, więc troszku kasy na pewno na niego poszło. A sam koleś co temu szefował jest uznanym pisarzem s-f, więc wątpię żeby potrzebował/było warto kraść to co zostało. To najpewniej był najzwyczajniej w świecie złe zarządzanie kasą/przeliczenie sił nad możliwości, ze złą komunikacją ze społecznością na do widzenia :P Niepierwszy i nieostatni taki kickstarter, z taką różnica że większości kicktarterów w takiej sytuacji udaje się znaleźć inne wsparcie finansowe.

20.09.2013 14:18
Soulcatcher
9
odpowiedz
Soulcatcher
268
Dragons Dogma 2

Premium VIP

W dawnych czasach przed internetem to się nazywało "oszustwo" :)

20.09.2013 14:26
😊
10
odpowiedz
zanonimizowany771529
31
Generał

Lub wałem klasycznym

20.09.2013 14:28
😁
11
odpowiedz
zanonimizowany453591
62
Senator

Widzisz Soul, a teraz to inwestycja.

20.09.2013 14:28
Gambrinus84
12
odpowiedz
Gambrinus84
123
GOL

Jedno to rozczarowanie tych, którzy zapłacili 25 dolarów a gra nie wyjdzie. Ale co z tymi, którzy dali parę tysięcy i mieli zjeść lunch z Nealem i deweloperami, zobaczyć swoją twarz w grze? :)

20.09.2013 14:41
13
odpowiedz
Child of Pain
179
Legend

[9][10][11]
Ale co, nie wiedzieli na co sie pisza? Nadal zbyt wiele osob traktuje kickstarter jako preorder.

20.09.2013 14:45
14
odpowiedz
Glock
91
Pretorianin

Poczytajcie sobie o dotcom bubble.
Bo kickstarter ma zdeczka znamiona takiej bańki.
Pamiętam kickstartera tego projektu i pamiętam,że nawet gdybym nie był skąpym biedakiem to bym w niego nie inwestował bo był po prostu nudny.
Mieli ambicje na coś większego bo nie tylko software ale i hardware. Jakimś cudem udało im się uzbierać te 0,5 mln $, które i tak było za małą kwotą. Widać prawdziwi kapitaliści zobaczyli w tym shit i dlatego nie udało im się uzyskać kasy z większego źródła.
Widać,że ludzi,którzy inwestują na kickstarterze to po prostu zwykli fani, nie obchodzi ich rentowność inwestycji ale poziom zajebistości. Wyraźnie dla 9000 osób był to projekt wystarczająco zajebisty.
Żal ogólnie bo Neal Stephenson to dobry autor.

20.09.2013 14:49
Gambrinus84
15
odpowiedz
Gambrinus84
123
GOL

@Child of Pain Zgadzam się, ale żeby po całej akcji nie pozostał niesmak, powinni pokazać dokładnie na co poszło te 500 000 dolarów. Nie podoba mi się brak transparentności finansowej takich projektów.

20.09.2013 14:53
16
odpowiedz
makak997
75
Pretorianin

[9][10][11]
No tak w czasach przed internetem wydawanie pieniędzy na produkt który nie istnieje nie wiązało się z żadnym ryzykiem :P

20.09.2013 14:55
nagytow
17
odpowiedz
nagytow
146
Firestarter

Tu nie chodzi o to, ze projekt sie nie udal, bo takie jest juz ryzyko Kickstartera. Problemem dla wielu osob jest to, ze wedlug informacji od tworcow te $500k mialo byc kapitalem na zrobienie pelnej gry, a teraz okazalo sie, ze ta kwota byla tylko na zrobienie prototypa, dzieki ktoremu mieli znalezc inwestora.

20.09.2013 15:00
18
odpowiedz
makak997
75
Pretorianin

@nagytow
Meh no chyba że tak, jeżeli tak się sprawy mają to rzeczywiście polecieli w kulki.

20.09.2013 15:12
😍
19
odpowiedz
zanonimizowany307509
99
Legend

Współczuję graczy, którzy wspierają ten projekt. Pewnie czuli się oszukani.

20.09.2013 15:30
😁
20
odpowiedz
zanonimizowany847542
23
Generał

Nawet Gaben nie pomogl...

20.09.2013 15:39
21
odpowiedz
jaalboja
47
Generał

Prawnie: ok nic się nie stało, bo kickstarter to nie preorder. Ok.
Realnie: Wielki cios dla kickstartera. Pokazało to tak naprawde jego największą wade. Jaką? Brak jakichkolwiek możliwości kontroli nad twórcami. Nawet na giełdzie jak inwestujesz to masz mechanizmy kontroli jako udziałowiec. Tutaj kickstarter pokazał prawdziwe oblicze: dajcie nam piniondze, a my postaramy się zrobić grę. Ale jak sie okaże że za mało mamy hajsu na nią, do dacie więcej albo zawiesimy projekt i nic nie macie do gadania. A kto wie czy z tych 500 tysięcy część nie poszła na rzeczy zbędne, przepłacone? Nikt się nie dowie. Niestety ale może się okazać, że wielu kickstarterowym projektom zabraknie pieniędzy całkowicie albo na cześć założonych opcji.

I ma to jakieś znamiona .com banki. Na mniejszą skale ale jednak. Ludzie pompują nie małą relatywnie kase w coś co nie musi wcale powstać. Można powiedzieć, że to chore i że twórcy znaleźli dobry sposób na golenie jeleni. Dlaczego? Ponieważ jakikolwiek inwestor trzymałby łape na projekcie, na wydawaniu jego pieniędzy. Kickstarterowe jelenie nie maja żadnej z tych opcji.

20.09.2013 16:20
22
odpowiedz
zanonimizowany939686
5
Chorąży

Soulcatcher
W dawnych czasach przed internetem to się nazywało "oszustwo" :)

Z całym szacunkiem - śmieszny jesteś. Wszystko jest robione zgodnie z prawem, a zainteresowani wiedzieli o ryzyku. Tak jak wiedzą (a raczej powinni) ludzie oddający pieniądze na lokatę. Radzę sprawdzić definicję oszustwa.

20.09.2013 16:45
23
odpowiedz
zanonimizowany307509
99
Legend

@Thor To prawda. Jeśli chodzi o Wasteland 2, Project Eternity i Torment 2, to czemu nie warto zaryzykować? Z kickstarter już wychodziło: Resonance, FTL - Faster Than Light, Spud's Quest, Shadowruns Returns, Giana Sisters i tak dalej. I to całkiem udane gry. :) Tylko trzeba wziąć pod uwadze przeszłości i osiągnięcie twórcy gier. Jeśli chodzi o twórcy Giana Sisters lub Spud's Quest, już pokazali gotowe próbki gry, co już udowodnili ich umiejętności. Twórcy którzy nie mają dobre osiągnięcie, ani gotowe próbki gry, nie zasługują na zaufanie.

20.09.2013 16:57
snopek9
24
odpowiedz
snopek9
210
Pogrubiony stopień

W wiekszosci te gry na ktore oni potrzebuja po 100tys to ich produkcja kosztuje z 5k maks a za reszte sobie stawiaja domki w Miami.

20.09.2013 17:43
Piotr44
25
odpowiedz
Piotr44
205
Generał

snopek9 --> Żal pośladki ci ściska że zarobili? Zapłacili ludzie którzy chcieli i byli (a przynajmniej jeżeli umieli czytać powinni być) świadomi ryzyka... W wypadku gier typu FTL niech twórca postawi sobie nie tylko domek ale i pałac w Miami... zasłużył :-)

20.09.2013 17:50
26
odpowiedz
zanonimizowany861943
46
Generał

5k maks? Jeden sam programista w jeden miesiąc całą taką grę zrobi? Jaaaaasne.

20.09.2013 17:56
27
odpowiedz
zanonimizowany935281
0
Konsul

ale o jakiej inwestycji piszecie, bo troche nie rozumiem. Znaczeniowo slowo "inwestycja" oznacza, ze wkladamy pieniazki w "cos" by moc potem wyjac wieksze pieniadze, czyli po prostu zarobic. Oczywiscie jest ryzyko, ze inwestycja nie wypali i zamiast zarobic stracimy.
W przypadku kickstartera sprawdza sie jedynie druga czesc - czyli pieniazki mozemy stracic. Zarobic i tak sie nie da - bo nawet jak projekt wypali to najwyzej dostaniemy to za co zaplacilismy. Nic wiecej.

Wiec nie rozumiem - inwestycja gdzie nie ma szans na zysk, to chyba nie jest inwestycja. Jezeli projekt sie uda i wyjdzie na rynek to i tak bedzie dostepny dla masowego odbiorcy w bardzo podobnej jak nie identycznej cenie i kompletnym braku ryzyka. Osobiscie dla mnie kickstarter to takie kupowanie kota w worku z odrocznym (o kilka lat nawet) terminem platnosci, co lepsze nie wiadomo w sumie czy dostaniemy chociazby worek.
Zeby nie bylo wsparlem ze 3 projekty ale generalnie licze sie z faktem ze zasponsorowalem komus kilka browcow ;)

20.09.2013 18:05
28
odpowiedz
zanonimizowany935281
0
Konsul

*odroczonym terminem odbioru

Osobiscie uwazam ze fala nieudanych kickstarterow jeszcze przed nami. To strasznie demotywujace i ogolnie zle wplywajace na wynik pracy jezeli cala kase dostaniemy z gory dodatkowo maja w umowie klauzule, ze w kazdym momencie bez zadnych przykrosci mozemy z pracy zrezygnowac a cala kase przechulac w knajpach. Szczerze - nie wiem czy bym sie oparl ;)

20.09.2013 18:33
29
odpowiedz
makak997
75
Pretorianin

@minus jeden

Oj tam takie czepianie sie :P to co to w takim razie jest ?? :P preorder ani donacja to to nie jest. Imho mimo wszystko inwestycja najbardziej pasuje do tego (chyba ze ofc jest jakieś bardziej profesjonalne określenie).
Ryzykujemy pieniędzmi żeby zyskać grę która by niepowstała bez naszych pieniędzy. A z punktu widzenia autorów jesteśmy bardzo sprzyjającymi inwestorami.

20.09.2013 18:33
30
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

No dobrze, fala nieudanych projektów na KS nadejdzie i co wtedy? Albo inaczej - co zrobić, jeśli chcemy zagrać w coś ciekawszego niż nudne gry z segmentu AAA? No chyba że na jego miejscu coś innego powstanie...

Gościa szkoda ale to nie pierwszyzna - Romero i Double Fine też to spotkało. Tyle że ci drudzy jakoś sobie z tym poradzili.

Nadal czekam na KS od D.W.Bradley'a....

20.09.2013 18:37
31
odpowiedz
Child of Pain
179
Legend

@minus jeden
To takie gdybanie, bo wtedy gry moglo by nie wejsc a cena w porownaniu do nowych gier jest zwykle atrakcyjna wiec to jest ten plus.

20.09.2013 18:56
32
odpowiedz
zanonimizowany935281
0
Konsul

makak997 - nie wiem - może po prostu kupujemy obietnicę? ;)

20.09.2013 19:09
33
odpowiedz
Glock
91
Pretorianin

@minus jeden
Definicja z wikipedii(jedna z trzech): "Inwestycja to wyrzeczenie się obecnych, pewnych korzyści na rzecz niepewnych korzyści w przyszłości."

Taką korzyścią jest możliwość pogrania sobie w grę, której nie moglibyśmy dostać innymi metodami.

21.09.2013 14:51
Mortalking
👎
34
odpowiedz
Mortalking
133
Senator

Ja zawsze będę twierdził że takie akcje to nabijanie ludzi w butelkę, szanse na to że wszystkie pieniądze zostaną włożone w stworzenie gry są znikome, tak samo jak to że gra będzie na naprawdę dobrym poziomie. W większości przypadków wychodzi z tego bubel.

22.09.2013 22:35
RottingChrist
35
odpowiedz
RottingChrist
42
Pretorianin

Wiesz trudno od gry z budżetem 1 mln oczekiwać tego co od tytułu AAA z budżetem na poziomie 50 czy 100 mln...

22.09.2013 22:40
36
odpowiedz
zanonimizowany935281
0
Konsul

Glock - to inwestuj dalej na kicksterterze - życzę wysokich stóp zwrotu :)

Wiadomość Clang zawieszony – kickstarterowy projekt wyczerpał fundusze