Steam Family Sharing – opcja dzielenia się grami z innymi już wkrótce dostępna
i to jest rewolucja na swój sposób.
ALEX chętnie się z tobą spowinowacę :) i posprawdzam Twoją obszerną bibliotekę
Nie nazwałbym "rewolucją" tak błahego faktu jak możliwość pożyczania rzeczy, które się kupiło.
Rzecz elementarna a teraz będzie reklamowana właśnie jak coś niesamowitego. Przyklasnę im dopiero jak mi umożliwią sprzedaż moich gier. Co też się nam należy jak psu buda.
[2] Pokaż mi, gdzie mogę wypożyczyć komuś gry na platformie cyfrowej. W dodatku za darmo i pół świata ode mnie.
Z oficjalnego FAQ:
- Can I share specific games, or do I have to share my whole library?
Libraries are shared and borrowed in their entirety.
- Can a friend and I share a library and both play at the same time?
No, a shared library may only be accessed by one user at a time.
Nie pożyczamy gier, udostępniamy całą bibliotekę, kilka osób NIE MOŻE korzystać z tej samej biblioteki jednocześnie. Żadna rewolucja.
"(...) jeśli w danej chwili nasz znajomy zagrywa się w tytuł, który chcemy uruchomić (lub jakikolwiek inny tytuł z naszej biblioteki), to otrzyma on kilka minut na opuszczenie gry albo jej ewentualny zakup." <--- tak powinno być w tekście.
[3]
Nie zrozumiałeś mnie chyba. To powinien być standard. A fakt, że w ogóle nikt nie daje takiej możliwości nie sprawia, że nagle taka opcja jest darem od "wielkiego" Gabe'a.
Przyklasnę im dopiero jak mi umożliwią sprzedaż moich gier
Ale Ty nie masz tam gier tylko licencje na ich użytkowanie które mogą Ci w każdej chwili cofnąć jeśli znajdzie się odpowiedni powód :)
up
Rozumiem, że raczysz żartować:) Jest to moja własność, tak jak egzemplarz książki, płyty z muzyką czy właśnie grą i jako właściciel mogę ten konkretny egzemplarz (czy raczej w tym wypadku powinienem móc) sprzedać, darować czy właśnie pożyczyć.
A wszelkie regulaminy firm twierdzące inaczej można sobie za okno wywalić.
Ot, pożyczanie konta bez podawania hasła.. :-)
Poza tym - wystarczy taką grę ściągnąć i przejść w tryb offline, aby druga osoba z powrotem mogła się cieszyć swoją biblioteką.. Chyba, że jakoś się przed czymś takim zabezpieczą..
Ale wciąż - granie w czyjeś gry, na czymś koncie w dalszym ciągu nie przyciąga mnie tak jak granie w tę samą grę, na którą wydamy swoje własne pieniądze i leży ona ładnie w naszej bibliotece.. Najnowszy Bioshock mnie w ten sposób w ogóle nie wciągnął..
A wszelkie regulaminy firm twierdzące inaczej można sobie za okno wywalić.
Oczywiście że tak, jeśli pewnego dnia zniknie Ci coś to masz otwartą drogą i moralną rację do walki w sądzie z firmą 'Valve Corporation' :)
up
Ja tylko mówię jak jest i jak powinno być. A to co robią tego typu firmy to inna para kaloszy:)
Dlatego też nie widzę powodu aby cieszyć się z rzucanych nam ochłapów. Tym bardziej, że usługa ta jest mocno ograniczona i faktycznie sprowadza się do tego co Arxel napisał - udostępnienie konta bez hasła.
Ja z tej funkcji nie mam powodu do korzystania i tak, jedyna rewolucja to możliwośc sprzedaży gier, ale wtedy sprzedaż na Steam załamała by się i to mocno.
Nie sądzę by to wprowadzili chyba że będą pod ścianą.
A mają monopol i zbijają kupę kasy więc nie mają powodu do strzelania w stopy :) Stety niestety... z drugiej strony gry są tak tanie na PC w wersji digital z tego właśnie powodu.
super, niesamowita funkcja, genialne - gra za darmo, to mi się podoba!!! dzięki Valve :)
Poza tym - wystarczy taką grę ściągnąć i przejść w tryb offline, aby druga osoba z powrotem mogła się cieszyć swoją biblioteką.. Chyba, że jakoś się przed czymś takim zabezpieczą..
Mogę się założyć, że opcja będzie dostępna jedynie w trybie online.
Inicjatywa dobra, ale jak ktoś już powiedział to powinien być standard, a nie łaska pańska Gabe'a. Sprzedawanie gier które KUPIŁEM również, bez zakrywania się jakimiś śmiesznymi kruczkami z licencją/subskrypcją.
Jak dla mnie to powinno wyglądać tak, że wybieramy grę, którą chcemy pożyczyć i wybieramy użytkownika, któremu chcemy ją udostępnić (takie same okienko jak przy giftowaniu gier). Wtedy byłoby o wiele wygodniej (obydwie osoby mogłyby grać na swoich kontach w tym samym momencie) i po prostu mielibyśmy zablokowaną możliwość grania w dany tytuł dopóty, dopóki jest ona komuś wypożyczona.
No to skoro mi wypożyczają tą grę to gdzie jest opcja oddania? Nie ma, wystarczający argument, aby im dowalić w sądzie, udowadnia intencje firmy.
Mi to bardzo pasuje, gry i tak udostępniam tylko rodzeństwu, a nie będą musieli się już logować na moim koncie :) Inna sprawa, że przydałoby się też granie po LANie na jednej grze.
Polaczki biedaczki, szkoda czytać wasze komentarze, chcecie mieć grę to kupcie sobie grę, Valve robi wam łaskę, że będziecie grać w gry, za które nawet nie zapłaciliście, a i tak kręcicie nosem, że mogłoby być lepiej.
Jak ktoś tu ma kręcić nosem to twórcy gier, nie po to się robiło tę całą dystrybucję cyfrową, żeby znowu ich robić w bambuko.
@17 Jak ja uwielbiam teksty typu "Polaczki biedaczki" i tak zostałem poruszony twoją wypowiedzią, że lecę pędzę do salonu kupić nowy samochód, przecież nie wypada nabyć używanego.
Powinno być tak jak napisał BliBs_Pl pożyczam grę, którą chcę i dopóki jej nie odbiorę jest zablokowana ale na tak "rozwinięty" system to trzeba jeszcze trochę poczekać.
Co do odsprzedaży, każdą grę zakładacie na inne konto, później dzielicie się nimi z tym "głównym". Wszystko będzie w jednym miejscu, a jak wam się jakaś produkcja znudzi to sprzedajecie ją razem z kontem i tyle. Dla chcącego nic trudnego :P.
EDIT1: Nie mówiłem nic, że jest to optymalne rozwiązanie ale jak ktoś się "upierdział" na odsprzedanie to da się (nawet jakby valve dodało możliwość odstąpienia gier to i tak przez te wszystkie paczki, i to że to tylko wersja cyfrowa byłyby znikomej wartości)
EDIT2: Znajomych byś sobie przypisywał tylko do tego konta które nazwałem "głównym" i ten problem odpada
@up i 20 kont steam bo może sprzedam kiedyś grę za 5zł... A gdzie wykorzystywanie zalet steama, głównie community? Nie wyobrażam sobie że mam na liście każdą osobę z którą piszę często na steamie powiedzmy w 5 kopiach. Do tego przy obecnych cenach gier na PC (wyprzedaże/bundle) gry mógłbym sprzedać tylko jak są dla mnie totalnym niewypałem, a mogąc je teraz przetestować u znajomego jeśli posiada ten problem odpada. Więc przynajmniej w moim przypadku pomysł jest w 100% na plus.
Fajny bajer, ale w sumie to tylko trochę ulepszona i bezpieczniejsza wersja oddania komuś hasła do konta.
Za to co do odsprzedaży gier - mogę się założyć, że pełnej, niczym nie ograniczonej sprzedaży "używanych" gier na steamie nigdy nie będzie, nie miało by to sensu.
@Ambitny Łoś
Granie w tą samą kopię gry (programu) z dwóch komputerów jednocześnie (nieważne czy po LANie czy nie) jest dosłownie piractwem identycznym do ściągnięcia gry z torrentów i Valve gdyby na to pozwoliło zostałoby pozwane przez każdego producenta i z każdym by przegrało w sądzie. Tak samo nie ma znaczenia że płytka jest oryginalna i kupiona w sklepie. Licencje może używać jedna osoba w danym momencie. Jak pożyczasz koledze płytę, a gra nadal działa na twoim dysku bez płyty i jej nie skasowałeś - jesteś piratem, mimo że zapłaciłeś - tak działa prawo.
To jest jeden z powodów czemu nas masakrowano 10 lat temu durnymi DRM na płytach - bo sobie koledzy legalne płytki pożyczali bez kasowania gry z dysku i ludzie masowo nieświadomie łamali prawo, błędnie myśląc, że jak coś kupił to może z tym wszystko robić.
"Z całej biblioteki będzie mógł korzystać jednocześnie tylko jeden z użytkowników, więc jeśli w danej chwili nasz znajomy zagrywa się w tytuł, który chcemy uruchomić (lub jakikolwiek inny), to otrzyma on kilka minut na opuszczenie gry albo jej ewentualny zakup."
Bezsens. Rozumiem ten sam tytuł, ale inny...
Chyba trzeba poszukać kumpli w innej strefie czasowej, żeby dało radę pograć. :P
Źle do tego podchodzicie. "Pożyczanie" na steamie to bardziej przyjmowanie gości w naszym growym domu niż pozwalanie im na zabieranie naszych gier do ich domostw. Jeśli na moment zapomnimy o split screenie to nie możemy grać w tym samym momencie co nasz gość grający na naszej kanapie. Jest to ciekawa hybryda przyjmowania gości oraz pożyczania gier. Imo uczciwa opcja zważywszy na ceny gier, ich niezniszczalność i parę dodatkowych usług które daje nam steam.
Blokada biblioteki działa na tej samej zasadzie jak granie np. na tej samej konsoli przez dwie różne osoby (nie liczę oczywiście lokalnego co-opa) "dostęp" ma zawsze jedna z nich. Tu jest o tyle lepiej, że osoba będąca "właścicielem" ma zawsze pierwszeństwo ;-)
Prościej się chyba tego nie da wytłumaczyć...
Odpalam Offline i gram w co chcę, a ktoś z rodziny sprawdza sobie jakąś grę - może kupi, może nie. Albo stawia flaszke za umożliwienie przejścia gry.
wcogram [25]
Zapomnij, na pewno offline nie będzie działać przy tej opcji.
Powiedzcie mi jak to jest, że valve robi wszystko by traktować gry jak bezzwrotne cyfrowe dobro, ale gdy nagle chodzi o funkcję dla ludzi to wprowadza limity zgodnie z zasadami świata rzeczywistego, w którym to kupioną grę mogę sprzedać tak samo jak książkę czy film (nie według valve) i w którym jak gram na jednym sprzęcie to nikt inny na nim nie zagra w żadną grę.
Pomysł BARDZO bobry i żadna inna platforma cyfrowa na PC tego nie umożlwiwia.
Ale Polcy jaz zwykle narzekają - w tym jesteśmi mistrzami świata :P
Całośc jest możliwa właśnie dzięki pomysłowi Valve, że nie sprzedaje gier, tylko usługę. Dla oburzających się "Nie nazwałbym "rewolucją" tak błahego faktu jak możliwość pożyczania rzeczy, które się kupiło. Rzecz elementarna a teraz będzie reklamowana właśnie jak coś niesamowitego." przypomnę tylko że wg polskiego i reszty unijnego prawa gry (a więc programu NIE MOŻNA ZGODNIE Z PRAWEM POŻYCZAĆ - nawet rodzinie). To jest możliwe tylko w przypadku innych utworów (filmy, muzyka, książki itp), natomiast dozwolony użytek osobisty nie dotyczy oprogramowania (czyli również gier)!
W czasach gdy coraz częściej nie wydaje się dem na PC, to bardzo dobry sposób by przed podjęciem decyzji o samodzielnym zakupie sprawdzić najpierw czy gra się podoba. Skorzystamy na tym wszyscy, bo mniej racji bytu będą miały gry żenująco słabe, bez dem, za to z mocnym parciem na PR oraz oferujące skandalicznie skótką kampanię singleplayer na 5h i kepskie multi. Zyskają za to dobre, klimatyczne gry z długim singlem i świetnym multi/coopem jak np: oba Borderlands gdzie sam singiel do pełnego przejścia to grupo ponad 100h gry, a to dopiero przedsmak coopa ze zgraną paczką. Gry słabe spokojnie mogę udostępnić na Steamie znajomym, takie perełki jak Borderlands, Witchery, Fallouty czy Skyrim nie wyobrażam sobie grania na dłuższą metę na pożyczonej licencji.
Mam jedno pytanie do osób które dzielą gry kupione na steamie (dystrybucja cyfrowa) i w sklepie gdzie kupujemy ten sam klucz, który musimy aktywować na steamie w akompaniamencie jednej lub kilku DVD z backup'em gry. Wszystko jest to samo tylko pudełko i backup mamy. Wszystko miało by sens gdyby kupowane w sklepie gry były prawdziwymi instalkami i nie miałyby nic wspólnego ze steam, origin czy też uplay.
Dla mnie to jest to samo w sklepie czy na steamie albo przez sklepy internetowe sprzedające klucze.
Jeżeli się mylę to proszę o wytłumaczenie mi różnicy, pomijając komentarze w stylu że pudełko z płytą fajnie wygląda na półce?
USSCheyenne "Ochłap" to słowo które też przyszło mi do głowy. Oczywiście będę korzystał z SFS żeby udostępnić gry mojemu bratu, ale o kolegach nie ma mowy. Przecież tylko jedna osoba będzie mogła korzystać w danej chwili z całej biblioteki. Nie chce żeby mój brat nie mógł pograć bo ktoś inny będzie to robił.
Liczyłem, że Stema się przełamie i da nam możliwość pożyczania gier znajomym. Z jednej strony rozumiem dlaczego tak nie jest, ale Steam ma już tak dużo za uszami jeśli chodzi o poszanowanie praw konsumenta, że mogli by się na to zgodzić. Powinniśmy mieć możliwość pożyczania i odsprzedaży gier. Każdy kto pójdzie z Valvem do sądu na pewno wygra.
Między steam a pudłem (które to przypisujemy do steama) nie ma żadnej różnicy. Ostatnio po całym cyrku z Rome 2 postanowiłem zagrać ponownie w Shoguna 2. Myślę sobie poszukam pudełko bo po co będę czekał aż mi się ściągnie ze steama, a tutaj niespodzianka. Mimo że miałem dwie płytki to i tak pobierała prawie 12GB (patche). W dzisiejszych czasach gry w pudełkach kupuje się tylko i wyłącznie dla pudełek, tylko z drugiej strony po co przepłacać i jak ktoś musi już je mieć to można kupić potem pudło na allegro za 10 zł.
Nareszcie.
Szkoda, że dopiero teraz, kiedy mam 2 konta z często powtarzającymi się grami.
Nie jest to złe rozwiązanie jednak ograniczy dzielenie się tak naprawdę do kręgu absolutnie najbliższych.
Kazioo najpierw zobacz jakie prawo obowiązuje w Polsce a później pisz:P
Ja mam każdą serię na innym koncie; nie przeszkadza mi logowanie się na tyle kont, ponieważ jak gram to w jedną grę i już hurtową ilość godzin. Rzeczywiście takie pożyczanie konta i nic więcej. Żadnym nieznajomym nie będę pożyczał, bo na pewno będzie część ludzi, którzy będą tylko chcieli pograć sobie w nową grę po multi na cheatach - wiem, jestem pesymistyczny w tym momencie :E
Ta opcja jest nawet lepsza niż odsprzedaż gier - bo na odsprzedaży nie odzyskasz całej kasy - a tutaj możesz grać za darmo i sprawić żeby inni grali też za darmo, także liczę na powiększenie liczby osób mogących korzystać z jednego konta i wtedy będzie to prawdziwa rewolucja - już nie mogę się doczekać jako że nie stać mnie na wszystkie gry, a kraść nie zamierzam, jak jakiś znajomy pozwoli mi zagrać w kilka gier których nie mogłem kupić w ciągu ostatnich miesięcy z powodu braku kasy - naprawdę brawo valve!!! jeszcze trzeba poznać szczegóły, bo może się okazać, że obwarują korzystanie z tej funkcji zniechęcającymi warunkami, ale jestem dobrej myśli :-)
Zapraszam do grupy Steam Family Sharing Polska na stemie im więcej ludz,i tym więcej gier.
Zapraszam do grupy Steam Family Sharing Polska na stemie im więcej ludz,i tym więcej gier.
http://steamcommunity.com/groups/familypoland