Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: bramki na trasach - jak działają?

05.09.2013 11:39
NewGravedigger
1
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

bramki na trasach - jak działają?

Jak w temacie. Jak działają bramki mierzące średnią prędkość na np. trasie 10 km?

05.09.2013 11:49
Lucy_
2
odpowiedz
Lucy_
92
Konsul

Świat jest aż tak skomplikowany?;f

Pomiar czasu przejazdu przez jedną bramkę, potem przez drugą. Mamy czas w jakim przejechaliśmy dany odcinek. Długośc odcinka znana. Dzielimy droge przez czas przejazdu- otrzymujemy średnią prędkość : OOOO

05.09.2013 11:53
ksips
3
odpowiedz
ksips
138
Legend

A wszystko to na podstawie identyfikacji numerów rejestracyjnych :)

05.09.2013 11:55
Stra Moldas
4
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

To wszystko skomplikowane obliczenia fizyczno-matematyczne!

Tak skomplikowane, jak te podane przez Lucy.

05.09.2013 13:17
Mutant z Krainy OZ
📄
5
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben
Image

To jest dowód na wklęsłość ziemi, gdyby była wypukła, to bramki nie mogłyby zbierać informacji z drogi, ponieważ celowałyby w kosmos, o proszę, na obrazku widać kierunek "patrzenia" bramki i kierunek jazdy pojazdu. Widać ewidentnie, że to oszustwo i mydlenie oczu przez nasa. Co innego przy ziemi wklęsłej.

05.09.2013 13:53
NewGravedigger
6
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

oj mędrcy mędrcy, jak nie pokażesz kozie, to sama nie pomyśli.

Chodzi mi oczywiście o rejestrację pojazdów przejeżdżających przez brameczki. System robi zdjęcia i potem porównuje, czy jak?

05.09.2013 14:00
Promyk
7
odpowiedz
Promyk
149
nikczemny

"wycina" najbielszy punkt o kształtach czworoboku, odczytuje, zapisuje i tablica ląduje w systemie.

05.09.2013 14:01
Drackula
8
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

nie,

to opiera sie na automatycznym rozpoznawaniu tablic rejestracyjnych. W momencie kiedy kamera Cie wylapuje w punkcie A, wyszukuje cie w bazie danych i rejestruje czas, nastepnie to samo w puncie B. Komputerowo liczy srednia predkosc i jesli przekroczyles o iles tam ustalona wartosc to system wysyla raport ze zdjeciami to osoby ktora to weryfikuje i ewentualnie wysyla Ci powiadomienie o mandacie. Przynajmniej w teorii....

[7] byloby to tak nieefektywne ze az strach myslec o sprawnosci takiego systemu.

05.09.2013 14:07
âřßůž®
9
odpowiedz
âřßůž®
120
I am Winston Wolfe

Mi się wydaje, że to może być tak:
Na wjezdzie robi fote, odczytuje nr rejestracji. I ten pierwszy pomiar jest zapisany w pamięci przez czas, jaki potrzeba na przebycie tego odcinka z ustaloną prędkością (np. 70km/h), jak pojawi się ten sam numer w czasie krótszym, to mierzy z jaką średnią jechał, pobiera info z bazy i wysyła do centrali:P

05.09.2013 14:08
10
odpowiedz
108
3 grosze

az strach myslec o sprawnosci takiego systemu

Przecież takie systemy nie są od tego aby o nich myśleć - wręcz przeciwnie - należy bezmyślnie im ufać ;)

ps. polecam (jeśli ktoś nie widział - dość stare) odcinek pogromców mitów o tym jak otwierają zamek biometryczny za pomocą wydrukowanego na papierze, poślinionego i nałożonego na własny palec odcisku palca będącego kluczem ;)

05.09.2013 14:12
NewGravedigger
11
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

czyli rozumiem, że wystarczy w momencie przejazdu przez bramkę znajdować się nie bezpośrednio prostopadle do bramki, tylko albo zmieniać pas bądź już na nim być, tak?

05.09.2013 14:14
wysiak
12
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

czyli rozumiem, że wystarczy w momencie przejazdu przez bramkę znajdować się nie bezpośrednio prostopadle do bramki, tylko albo zmieniać pas bądź już na nim być, tak?
Ze jak?

05.09.2013 14:22
13
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

Złapali Cie i teraz probujesz sie wymigac od mandatu?

05.09.2013 14:24
NewGravedigger
14
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

:)

rozumiem, że aparat robiący zdjęcia jest nakierunkowany na pas ruchu biegnący w kierunku bramki. Sam system natomiast musi mieć czystą rejestrację, aby móc odczytać dane się na niej znajdujące. Czy zatem rejestracja nie będąca "białym prostokątem", tylko trapezem (podczas zmiany pasa ruchu) nie spowoduje, że sytyem nie będzie mógł jej prawidłowo odczytać?

klarowne teraz?

05.09.2013 14:26
wysiak
15
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Bez jaj, musialbys chyba jechac bokiem, zeby rejestracja byla niewidoczna - minimalne znieksztalcenie perspektywy komputer spokojnie rozpozna poprawnie.

05.09.2013 14:49
jasonxxx
😍
16
odpowiedz
jasonxxx
149
Szeryf

14 - naprawdę sądzisz że tego typu urządzenia "oszukasz" w tak banalny sposób?

05.09.2013 14:49
17
odpowiedz
Taal
72
Pretorianin

W dzisiejszych czasach aparat fotograficzny potrafi znaleźć na zdjęciu twarz, wyszukanie dużo bardziej regularnej rejestracji nie stanowi żadnego problemu. Jeżeli ciekawi Cię jak to się technicznie odbywa, to możesz poczytać o sieciach neuronowych. W dużym skrócie są to struktury, którym pokazuje się wiele zdjęć oraz podpowiada co i z jakim rezultatem mają przeanalizować . Po przestudiowaniu pewnej liczby fotografii wyszkolona sieć potrafi odnajdować i rozpoznawać wszystko, co wygląda podobnie do obiektów treningowych. Oczywiście ma to swoje granice i skrajnie uciapciana w błocie rejestracja albo np. zamontowana do góry nogami może być dla takiego systemu nieczytelna (IMHO powinien ją odnaleźć na obrazie, ale nie rozpozna znaków). Jeżeli zestaw treningowy jest odpowiednio dobrany, to żadne ustawienie samochodu ani drobne nieczystości nie powinny stanowić przeszkody, bo system zna już takie przypadki i został nauczony, bo na nie reagować.

05.09.2013 15:07
Drackula
18
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

nie wiem jak w Polsce ale w UK to nie sa fotagrafy tylko kamery w tym systemie uzyte wiec zmiana pasa ruchu nic Ci nie da tym bardziej ze kamera moze byc ustawiona na dosc znaczna odleglosc. Swego czasu w UK wlepiali mandaty za rejestracje niezgodne ze wzorem ale juz od tego odeszli bo nowe kamery APR rozpoznaja jus te zmodyfikowane tablice rejestracyjne.

ZL caly system jest zautomatyzowany i podlaczony do systemu centralnego gdzie maja wszelkie dane na temat rejestracji, ubezpieczenia, road taxu i wykroczen, ludzki czynnik dochodzi w momencie weryfikacji i ewentualnej korespondencji z delikwentem. Jakakolwiek ludzka interwencja w system na wczesniejszym etapie powodowalaby niefektywnosc systemu.

I nikt Ci nie kaze bezmyslnie ufac, jesli masz watpliwosci to prosisz o wiecej danych.

Ostatnio jak mnie kamerka na autostradzie zlapala to napisalem list do lokalnej agencji tym sie zajmujacej negujac mandat niestety byli nieugieci na moje tlumaczenie i argumenty. W momencie kiedy zadeklarowalem ze chce aby sprawa rozstrzygnela sie w sadzie grodzkim, sprawa mandatu przestala istniec.

05.09.2013 15:10
bisfhcrew
19
odpowiedz
bisfhcrew
170
oversteer

Zauważyliście, że systemy zarabiające np. to z płatnymi drogami, działają sprawnie? Normalnie jak gdzieś robią jakąś 'informatyzacje' to jest jeden syf i nic nie działa. Jak coś się robi dla dobra podatnika, to zawsze jest nie tak jak powinno. Gdy coś się robi by tego podatnika skubać z kasy, to system działa wzorowo.

05.09.2013 15:16
20
odpowiedz
zanonimizowany484441
38
Generał

Lol to jest dobre z ta jazda bokiem, zeby nie namierzyli :D Niedawno byl program w tv, gdzie szczegolowo opisywali te radary, to jest supernowoczesna technika, one potrafia wylapac i namierzyc kilkanascie aut NARAZ , wiec takie kombinowanie mozesz sobie podarowac.

05.09.2013 15:19
Stra Moldas
😉
21
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

Weź miej honor i zapłać mandat, jak złamałeś przepisy, a nie głupa będziesz rżnął. Szkoda? Zapewne i szkoda, ale jak się przeskrobało, to jest i kara.

05.09.2013 15:19
NewGravedigger
22
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

no to dupa.

Trzeba objeżdżać bokiem ;)

05.09.2013 15:21
Stra Moldas
23
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

Jest prostsze i łatwiejsze rozwiązanie. Wystarczy jechać zgodnie z przepisami. :)

Bezpieczniej dla siebie innych, taniej... Same korzyści.

05.09.2013 15:32
Drackula
24
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

Bezpieczniej dla siebie innych, taniej... Same korzyści. bezpieczenstwo - no tak koronny argument, szkoda tylko ze malo prawdziwy, ale juz ten koszt to nie wiem do czego sie odnosi

05.09.2013 15:35
Browar Drinker
😍
25
odpowiedz
Browar Drinker
88
Szef wszystkich szefow

Żeby jeszcze te systemy działały tak jak powinny, tymczasem są ustawione tak, żeby w razie nieczytelnych tablic zgadywały numery! Ostatnio dostałem mandacik z jakiejś straży wiejskiej z dołączonym zdjęciem jakiejś Alfy, której błysk reflektorów skutecznie przysłonił 2 znaki na tablicy (swoją drogą genialne umiejscowienie tablicy :)). Dobrze, że przynajmniej dało się to odkręcić mailowo i nie musiałem tam dupy wozić.

05.09.2013 16:28
26
odpowiedz
zanonimizowany373443
74
Legend

Stra

koncz wasc.... zeby w Polsce jezdzic w 100% przepisowo trzeba byc idota

05.09.2013 16:48
Stra Moldas
27
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

Drackula -> Do ceny mandatu. A bezpieczeństwo jest ważne, ja nie chciałbym skończyć w trumnie przez jakiegoś wariata.

Valem -> Co mam kończyć niby? Trzeba myśleć zdroworozsądkowo, co innego jechać w ciągu nawet przy przekroczeniu o kilkanaście km/h, a co innego wariować, podwajać, wyprzedzać wszystkich i wpychać się przed co drugie auto. Tylko po to, żeby zaoszczędzić 20 minut. Bardziej myślałem o takiej postawie. Rozumiesz różnicę chyba? :>

05.09.2013 17:07
erton
28
odpowiedz
erton
63
Fink

Mnie się podoba logika którą już usłyszałem, że przy takich bramkach trzeba sobie zaplanować postój w trakcie żeby nie dostać mandatu. Czyli przy pomiarze na odcinku 100km jechać najpierw 95km 180/h, a później stanąć na pół godziny przy jakims trasowym kiblu bo mandat. Polak potrafi.

05.09.2013 17:09
Stra Moldas
👎
29
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

erton -> No bo przecież taki spec logistyki nie będzie jeździł przepisowo. Co to na króla szos, niech inne cebulaki ze słabszymi autami się wleką, a nie mistrz dróg!

05.09.2013 17:09
Drackula
30
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

[27] jesli dla ciebie szybka jazda = jazda wariacka to nie mamy o czym rozmawiac. poziom merytoryczny policjanta ktory mi ostanio w polsce mandat wlepil.

- Zlota na trasie z Rawy do Lodzi, wiedzialem ze stoja bo mi migneli z przeciwka. No i z jakiejs chalupy dziadzio w MAtizie sie wytoczyl i nie zamierzal szybciej jechac niz jakies 30-35. No przeciez nie bede sie czolgal za nim przez kilka kilometrow, poczekalem az z przeciwka przeleca, redukcja, myk dziadzia i powrot z predkoscia do 50 ( no niestyety w moim aucie zmiana z 40 do 70 jest nieodczuwalna) bo takie ograniczenie no i stoja przeciez, juz widze ich w oddali. Nic ze za mna sznurek aut zrobil to samo to jelop musisl mi lizakiem machac no bo rzeciez zagraniczne blachy i pokazuje suszarka ze jakies 72 bylo. Na nic tlumaczenie jelopowi ze manerw wyprzedzania robi sie tak aby nie powodowac zagrozenia i w takiej sytuacji pare kilometrow wiecej na liczniku jest uzasadnione (przynajmniej takie standardy byly jak zdawalem na prawko wieki temu). No ale coz mlokos z mlekiem pod nosem musi wyrobic norme wiec na co komu zdrowy rozsadek. ciekawe tylko jak to 300 zyli ze mnie sciagna teraz, komornika do anglii przysla :p

05.09.2013 17:15
Stra Moldas
31
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

Podałeś przykład tej drugiej kategorii. Ale wydaje mi się, że rejestratory trasy mają chyba jakieś widełki? Jak ktoś grzeje na autostradzie ile fabryka dała, to dla mnie to jest uzasadnione.

05.09.2013 17:20
Drackula
32
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

teoretycznie maja, w Anglii na ten przyklad jest to predkosc +2 +10%, gdzie 2 to blad pomiarowy urzedzenia a 10% to daka dobra wola. Tak wiec jak Ci ustawia dokladnie na to +/- 2 km/h to o przekroczenie limitu nie bedzie trudno, szczegolnie na krotkim dystansie.

w Anglii sie do tego przymierzaja juz od 7 lat i nawet na wielu autostradach maja infrastructure ku temu jednak poki co rozne frakcjie skutecznie to blokuja.

05.09.2013 17:55
33
odpowiedz
Kharman
168

W kwestii oszukiwania systemu to pierwsze modele instalowane w UK można było wyprowadzić w pole zmieniając pas między bramkami, swego czasu było wspomniane w Top Gear.

05.09.2013 18:04
34
odpowiedz
mefek
106
Senator

Boże Stra, przecież chodzi tutaj o to że taki NewGravedigger sunie sobie 160 autostradą czy 155 i dostaje mandat. Czy to jest niebezpieczne? Możliwe że trochę tak ale chyba jak kieruje niewidomy albo kobieta ;D. Nikt tu nie mówi o wariatach jeżdżących 90 w mieście. A jak mówił bodaj że Valem jazda zgodnie z przepisami w Polsce jest momentami niemożliwa przez głupie oznakowanie czy niewspółmierne ograniczenie do stanu drogi. Najlepsze jest to że wypowiadasz się z pozycji osoby która nie ma prawa jazdy. Jak pewien prezes o którym lubisz wspominać.

05.09.2013 18:06
Drackula
35
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

[33] tak ale w przypadku stacjonarnych kamer na bramkami, ktore rozniez wymagaja obecnosci malownych linii na zdjeciu wedlug ktorych liczona jest predkosc w danym momencie, robiac sekwencyjne zdjecia. Wymogiem jest/bylo ze cale auto muszi byc widoczne na zdjeciu. Najlepszym oszukiwaczem tego systemu jest poprostu zwolnic przy bramce na ktorej te kamery wisza.

Odcinkowe pomiary dzialaja na innyc zasadach i uzywaja innych kamer, kamera rejestruje cala szerokosc drogi i rejestruje wszystki numery rejestreacyjne automatycznie.

05.09.2013 18:21
Stra Moldas
36
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

mefek -> No nie powiesz chyba, że notoryczne jechanie 20 km/h ponad ograniczenie jest bezpieczne. I to w Polsce, bo w Europie na autostradach ograniczenie to głównie 130 km/h. To też nie o to chodzi, żeby zgrywać kozaka, bo się dorzuci te 20.

Wypowiadam się z perspektywy osoby, która musi jeździć zgodnie z przepisami, jak robię np. trasę do Rzeszowa i mam za sobą sznureczek aut. :D Też to uważam za głupie, bo w niektórych miejscach nawet nie da się należycie bezpiecznie zredukować. Do tego w tym momencie na bieżąco uczę się przepisów, więc mam to "na świeżo".

Z perspektywy obserwatora mogłem sobie popatrzeć ostatnio na trasę Dębica-Szczecin, zrobioną "tam i z powrotem". I tak na trasie między Legnicą a Lubinem wielu jest wariatów, którzy mimo wąskiej drogi wyprzedzają na potęgę, bo im się spieszy. To też nie o to chodzi.

Jesteś z Zamościa (Lublina), a zauważyłem, że jednak na wschodzie wygląda to inaczej. Wsi jest tutaj więcej "obok siebie", przez co ciągle pojawia się teren zabudowany. Na zachodzie kraju jest ich mniej.

05.09.2013 18:31
37
odpowiedz
mefek
106
Senator

Właśnie o to chodzi że te 20 km przy 130 na autostradzie to jest mało. Tym bardziej że w Polsce ograniczenie jest do 140 a na ekspresowej 120 a przy suszarce czy fotoradarze masz jeszcze margines błędu czyli jakieś 10 km/h. Wychodzi to na 150 km/h na autostradzie. Musisz przyznać że 140 a 160 jest mniejszą różnicą niż 50 a 70 a w mieście jeżdżenie 70 jest większym zagrożeniem niż na autostradzie 160.
Inną sprawą są ci co się wpychają wyprzedzają na trzeciego itd bo to zwykli idioci.
Co do tych wsi to możliwe że u nas jest więcej tych terenów zabudowanych gdzie wieś ma parę domów prostą drogę a i tak stoi 50km/h

05.09.2013 18:46
Stra Moldas
38
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

Jest więcej, bo zagęszczenie domów jest większe. To jest zrozumiałe, ale w niektórych miejscach uważam to za przesadę. Z drugiej strony Polska pokrywa się autostradami i ekspresówkami. Naprawdę fajnie to wygląda, taka trasa Gorzów Wielkopolski-Szczecin jest drogą ekspresową, ale wygląda jak rasowa autostrada.

Po coś jednak te przepisy są. Nikt tego nie wymyślił dla zgrywy. Ja jestem za tego rodzaju bramkami. Zwiększają bezpieczeństwo. Nawet kosztem tych mandatów w "głupich miejscach". ;)

05.09.2013 21:03
39
odpowiedz
Haszon
125
Senator

Oszukanie takich fotopulapek jest dziecinnie proste. Przyklejasz na rejestracje kilka lisci i tyle. A naklejke na szybie zaslaniasz ulotka wlozona za wycieraczke. I system za grube miliony rozpracowany w 5 sekund.

05.09.2013 21:37
graf_0
40
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Jak dziś zrobiłem szczecin-gniezno-szczecin ze średnią prędkością 99kmh(dokładnie tyle pokazał komputer), to łapię się na mandat, czy nie? :D
700 km, 7 godzin

05.09.2013 21:44
NewGravedigger
41
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Oszukanie takich fotopulapek jest dziecinnie proste. Przyklejasz na rejestracje kilka lisci i tyle. A naklejke na szybie zaslaniasz ulotka wlozona za wycieraczke. I system za grube miliony rozpracowany w 5 sekund.

tia i prosty system w postaci niebieskich za rogiem ładuje Ci 300 zł za nieczytelną rejestrację

05.09.2013 21:47
Stra Moldas
42
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

A dlaczego niby uważać to za pułapki?

05.09.2013 21:50
43
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

>>> NewGravedigger
Lepsze to niz 500pln i 6pkt karnych ;D

05.09.2013 21:51
Stra Moldas
44
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

Naprawdę nie łatwiej odrobinę zwolnić, zamiast kombinować jak koń pod górę? ;>

05.09.2013 22:06
Widzący
😉
45
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Bramki działają tak:
http://www.kapsch.net/pl/

A różnych systemów identyfikacji tablic są dzisiątki, w tym nasze oryginalne rozwiązania:
http://nowoczesnetechnologie.pl/carid-innowacyjna-technologia-rozpoznawania-tablic-rejestracyjnych.html

05.09.2013 22:11
46
odpowiedz
zanonimizowany248027
94
Senator

Stra Moldas -> to co Ty robisz, że musisz jechać zgodnie z przepisami non stop?

Jak jadę długą trasę przez Polskę to mnie krew zalewa... jakby były cały czas ekspresówki bądź autostrady to spoko lecisz sobie te 120-130 i gitara, a tak średnia prędkość to jakieś 70-80km/h gdzie do domu się spieszy bo wolę spędzić z bliskimi 2h, niż 2h w samochodzie...

05.09.2013 22:13
Paudyn
47
odpowiedz
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

a tak średnia prędkość to jakieś 70-80km/h

Jechaliśmy jakiś czas temu z ojcem z Wawy w Bieszczady i sprawdziliśmy średnią prędkość z tej wycieczki - 57km/h <lol>

05.09.2013 22:15
48
odpowiedz
mefek
106
Senator

Skrz@t -> "elką" jeździ :)

05.09.2013 22:19
wysiak
49
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Albo autobusami.

05.09.2013 22:21
Stra Moldas
50
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

wysiak -> Nie zapominaj o tramwajach, ale to za miesiąc. :P

Skrz@t -> Tak jak napisał mefek. :) Tylko wiesz, czasem niektórzy kończą w trumnie zamiast u bliskich i to jest przykre. Ja wychodzę z założenia, że najlepiej jak będę jeździć "w ciągu". Ani nie robić za zawalidrogę, ani nie udawać kowboja szos i nie szarżować jak głupi.

05.09.2013 22:52
51
odpowiedz
zanonimizowany940222
2
Centurion

Dzis widzialem na trasie paru takich co to uwazali ze wola 2h wiecej z rodzina spedzic. A dookola nich multum niebieskich swiatelek, straz, pogotowie, policja...

A zeby 2h nadrobic miedzy jazda wbrew przepisom a zgodnie z przepisami to trasa by musiala byc z 1000 km...

05.09.2013 22:57
wysiak
52
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Neurotyczny --> Z ciekawosci - na jakiej podstawie zakladasz, ze te wypadki byly wlasnie akurat z powodu przekroczonej predkosci?

05.09.2013 23:07
😃
53
odpowiedz
zanonimizowany940222
2
Centurion

Jestem jak pan z policji: wypadek? To na pewno niedostosowanie predkosci do warunkow panujacych na drodze.

05.09.2013 23:11
graf_0
54
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Naurotyczny - ej, no ale temu nie zaprzeczysz.
Prędkość była za wysoka. Gdyby pojazd poruszał się z prędkością 0kmh do kolizji/wypadku by nie doszło. Ergo - prędkość winna :D

05.09.2013 23:20
55
odpowiedz
zanonimizowany940222
2
Centurion

Tez jestem tego zdania :)

Ale tak serio to wpadlem dzis jadac samochodem na pewien myk, jak uprzyjemnic sobie jazde. Wiekszosc osob probuje ustalic godzine dojazdu i zaczyna to realizowac jako swoj cel. Oczywiscie zalozenie prawie zawsze jest zbyt optymistyczne a kazdy kto sie przyczynia do opoznienia zaczyna byc traktowany jako wrog. Rosnie stres, nienawisc do innych uczestnikow ruchu i zaczyna sie wariowanie zeby tylko choc 2 minuty nadrobic.

Natomiast jesli cel postawi sie sobie inny: bezpieczne dotarcie do celu zarowno przez siebie jak i innych, to co chwila mamy powod do zadowolenia :) ktos probuje nas wyprzedzic? Jesli mamy cel dojechac o konkretnej to jest on wrogiem ktory moze zniszczyc plan, ale jesli celem jest bezpieczne dotarcie to od razu pozwalamy sie wyprzedzac tak aby zrobil to jak najlatwiej i najbezpieczniej. Pieszy na pasach, zolte swiatlo otp itd wszystko rozpatrywane z perspektywy celu jaki sobie postawimy moze byc albo pechem, czyms co nas wkurwi, albo kolejnym elementem skladajacym sie na sukces.

Wybor nalezy do Was :) dzis po polskich drogach zrobilem 500 km i jestem bardzo zadowolony z podrozy :)

05.09.2013 23:27
56
odpowiedz
b212
127
Generał

Też dziś zrobiłem pod 500 km i po prostu nie ma opcji, żeby jechać przepisowo jak po jednym pasie jadą samochody i ciężarówki. Chyba, że ktoś lubi oglądać dupę TIR-a przez 4 godziny jadąc z prędkością równą 80% ograniczenia.

Też jestem zadowolony z podróży, a cel mam zwykle taki, że chciałbym trochę pożyć i jeżdżę jak najmniej po krajach trzeciego świata. Dziś musiałem.

Co do tematu - jak te kamery dokładnie działają? Co jeśli zasłania nas inne auto?

06.09.2013 08:38
Mutant z Krainy OZ
57
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Stra Moldas -> Zdaj najpierw prawo jazdy i dopiero potem zabieraj głos w takich tematach. Teoria jest teorią, ale praktyka pokazuje zupełnie co innego. Będziesz w mieście jeździł 50 kmh na godzinę kiedy inni jeżdżą szybciej? Będziesz zawalidrogą, będą cię wyprzedzali na podwójnych, na pasach, byle gdzie, gdzie tylko będzie miejsce.
A co do pułapek, zmienisz zdanie, kiedy nawet nie wiadomo skąd przyjdzie ci fotka, bo ci się wydawało, że jechałeś zgodnie z ograniczeniem, a tutaj się okazało, że nie zwróciłeś uwagi na skrzyżowanie odwołujące podwyższenie prędkości, a zaraz za nim stał fotoradar. To jest norma, u nas radary nie są po to, by zdjąć nogę z gazu w niebezpiecznym miejscu, jak np. pod szkołą czy kościołem, ale po to, by w szczerym polu trzepać kasiorę.
Nie powinno się jeździć wolniej, niż to wynika z sytuacji na drodze. Nie jest znowu tak, że u nas gnają wszyscy po sto po zabudowanym, ale jazda 60-70 to norma, a wyłamywanie się z tego szeregu oznacza tylko nerwy u innych.
Mówię to z perspektywy osoby, która mieszka w małym mieście, gdzie teren zabudowany nie różni się w zasadzie niczym od niezabudowanego a mimo to trzeba zwalniać, bo stoją fotoradary zaraz za tabliczkami o zabudowanym. Nie ma to nic wspólnego z bezpieczeństwem niestety.

Jak pojeździsz dłużej to wyrobisz sobie styl jazdy, jak każdy, i mogę się założyć z tobą, że jak za trzy lata pojawi się taki temat jak ten, to będziesz należał do tych oburzonych a nie do tych, którzy twierdzą, że jazda zgodna z przepisami to lek na całe zło.
Chociaż "jazda zgodnie z przepisami" to za dużo powiedziane, bo mnie się rozchodzi tylko o ograniczenia prędkości (i wcale nie jestem piratem drogowym, bo 60-70 w zabudowanym jest nic kiedy się jedzie w sznurku z godnie z innymi, a punkty za to dają, stówki w niezabudowanym nie przekraczam, chyba, że to droga dwupasmowa). To jest jedyne czego się nie zawsze trzymam.

06.09.2013 10:40
58
odpowiedz
zanonimizowany858626
26
Senator

Jazda 50km/h w mieście? Całe miasto na 3 biegu mam jechać? Żarty...2 pasmówki w Warszawie to 70-80km/h a jak jedziesz mniej to jesteś zawalidrogą, która wprowadza na drodze zamieszanie i prowadzi do niebezpiecznych zachowań innych kierowców.
Inna sprawa, która mnie wkurza niemiłosiernie to np. znak 50, za 300m fotoradar i wszyscy nagle hamują do 35-40km/h - JA SIĘ PYTAM PO CO? 55km/h i jedziemy spokojnie bez zrzucania biegu, bez wachlowania gałką. Ale nie, musimy zejść do prędkości przeciętnie jadącego rowerzysty bo fotoradar nas ZJE!

06.09.2013 11:18
59
odpowiedz
decolight
9
Centurion

no cóż, po lekturze tego wątku widać dlaczego polska niezmiennie stanowi unijną czołówkę w ilości drogowych trupów. zawsze znajdzie się usprawiedliwienie do stwarzania niebezpieczeństwa. mam nadzieję, że państwo będzie zwiększać zamordyzm wobec tego bezprawia, które u nas panuje.

06.09.2013 11:30
Drackula
60
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

Unia chce ograniczyc predkosc maksymalna wanow i innych dostawczakow do 120 km/ h :)

Z jednej strony super, wreszcie biale vany i samochody z kratkami nie beda szalec, z drugiej idioci jeszcze bardziej bede blokowac pas szybkiego ruchu.

decolight - dzieci i ryby glosu nie maja.......

06.09.2013 11:35
61
odpowiedz
decolight
9
Centurion

za to prawa jazdy nie powinny mieć osoby, które nie mogą wytrzymać straty kilku minut jazdy za dziadkiem w matizie, bo panisko ma bmw i nie będzie przecież się wlókł 10 km/h poniżej dopuszczalnej prędkości.

06.09.2013 11:38
MiniWm
😈
62
odpowiedz
MiniWm
231
PeaceMaker

Czytajac watek ma sie wrazenie ze czesc wypowiadajacych sie uzytkownikow w ogle nie ma prawa jazdy ^^

Mutant --> zgadzam sie w 100%

Drackula ---> Coz ja z kolei wyprzedzalem rowerzyste i z 50 zrobilo sie 70 :) nawet dyskutowac mi sie nie chcialo przy wypisywaniu mandatu :) Pan Policjant nie wygladal na zbytnio skalanego inteligencja....

06.09.2013 11:39
Drackula
👍
63
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

[61] widac jak obeznany w ruchu drogowym jestes .... percepcja swiata z tylnego siedzenia auta tatusia.

Jak tatusiowi furmanka na drodze sie pjawi to tez bedzie za nia jechal?

...zapewne robiłem więcej kilometrów miesięcznie niż ty rocznie... - zapewne masz wlosy na dupie zamiast na jajkach :)

06.09.2013 11:39
64
odpowiedz
decolight
9
Centurion

jeżeli do mnie pijesz to się mylisz, bo przez kilka lat miałem pracę, w której zapewne robiłem więcej kilometrów miesięcznie niż ty rocznie

06.09.2013 11:41
65
odpowiedz
zanonimizowany858626
26
Senator

decolight - masz prawo jazdy, jeździsz, nie masz problemu z dziadkami w matizach jadącymi 40km/h środkowym pasem?

Taki dziadek stwarza większe zagrożenie niż inni jadący 70km/h. Żeby nie było odnoszę się do jazdy w mieście, dziennie po Warszawie robię od 50 do 150km i nie jestem taksówkarzem, dodatkowo nie mogę sobie pozwolić na mandaty więc staram się jeździć tylko lekko naginając przepisy, ale codziennie widzę na drogach "dziadków w matizach", którzy są dużym zagrożeniem, chyba nie muszę tłumaczyć jakie to zagrożenie? :)

06.09.2013 11:47
66
odpowiedz
decolight
9
Centurion

jeżeli dziadek jedzie środkowym, gdy prawy ma wolny to też należy mu się kara

06.09.2013 11:48
wysiak
67
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Zgadza sie, tak samo, gdy jedzie 40 na godzine, gdy wszyscy inni jada 50.

06.09.2013 11:51
68
odpowiedz
decolight
9
Centurion

dziwna logika

co z rowerzystami, prowadzącymi komarki albo autobusy, które nie rozpędzą się do 50 od przystanku do przystanku?

06.09.2013 11:52
69
odpowiedz
zanonimizowany858626
26
Senator

decolight - co robisz jak jedziesz prawym pasem, zbliża się skrzyżowanie, pas ten służy do jazdy na wprost i do skrętu w prawo na tym skrzyżowaniu, a akurat jedziesz na wprost? Mam nadzieję, że zrozumiale napisałem. Na czerwonym stajesz i stoisz jak kołek mimo, że za Tobą jest sznur samochodów chcących skręcić na strzałce w prawo czy jednak naginasz te swoje zasady i zjeżdżasz na środkowy pas ułatwiając innym jazdę, czyli zostawiając prawy pas ludziom chcącym skręcić w prawo na skrzyżowaniu?

06.09.2013 11:57
wysiak
70
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

decolight --> Dziwna? Jesli ktos moze jechac tak, jak najwyrazniej pozwalaja warunki, to powinien tak jechac - jesli jedzie wolniej, to tamuje ruch, zakloca plynnosc i utrudnia jazde innym pojazdom. Jesli nie widzisz w tym nic niewlasciwego, to pewnie nie widzisz tez nic niewlasciwego w jezdzie 10 km/h na autostradzie - oczywiscie poza odcinkami, gdzie jest zdefiniowana predkosc minimalna?

06.09.2013 12:03
71
odpowiedz
decolight
9
Centurion

InGen staram się być uprzejmym na drodze i w takiej sytuacji zająłbym lewy pas. jestem jak najbardziej za używaniem zdrowego rozsądku do usprawnienia ruchu.

wysiak sprowadzasz dyskusję do absurdu. oczywiście, że jazda 10 km/h na autostradzie stwarza duże niebezpieczeństwo.

06.09.2013 12:06
wysiak
72
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

decolight --> Oczywiscie, ze stwarza niebezpieczenstwo i jest niezgodna z przepisami - dokladnie tak samo, jak jazda bez wyraznego powodu ponizej normalnej predkosci innych pojazdow gdziekolwiek indziej. I tak samo, jak np hamowanie bez powodu, itp, itd.

06.09.2013 12:07
MiniWm
😈
73
odpowiedz
MiniWm
231
PeaceMaker

decolight ---> Panisko w BMW drze sie na dziadka ze wyjechal z predkoscia polsprzegla stwarzajac zagrozenie dla innych....

Juz tlumacze :)

Madry czlowiek jak jedzie to bieze pod uwage :
- Warunki atmosferyczne
- Stan techniczny samochodu
- Nikomu nie ufa
- Zaklada ze kazdy inny uczestnik ruchu to potencjalny idiota
- Zna prawa fizyki, wie ze chrzan nie rosnie w sloiczkach na drzewie
- Potrafi przeprowadzic Logiczna analize sytuacji na drodze

No i DOSTOSOWUJE PREDOSC DO OCENY SYTUACJI

Ja wiem ze niektorzy sa jeszcze za mlodzi zeby wiedziec ze zdecydowana wiekosc ludzi to idioci !
(ludzie nie swiadomi na jakiej planecie zyja, konstrukcja zdan polegajaca na - wydaje mi sie)

I dla nich wlasnie sa pisane bezesowne dla myslacego czlowieka przepisy ^^

Ale zdecydowana wiekszosc :
- Istnieja prawa fizyki ?
- Brak oceny zagrozenia na drodze
- Ja mam pierszenstwo wiec ja jade
- Nie maja bladego pojecia o przyczepnosci
- Wyjade, jak juz wyjade to moga mi w dupe walic :) ich wina bedzie
- Nie wiedza co moze powodowac poslizg, ani jak z niego wyjsc... wlasciwie wszystko sie im wydaje ;)

ps.Musze przestac sie udzielac po Nockach :)
ps1. Przepraszam nie kierowalem tego indywidualnie pod twoj adress :)

06.09.2013 12:14
74
odpowiedz
decolight
9
Centurion

wysiak czym innym jest jednak jazda 40 km/h na ograniczeniu do 50, a 10 km/h na ograniczeniu do 140

MiniWm dzięki za tłumaczenie. taki najmłodszy już nie jestem, a i 6 lat jeżdżenia zestawem pozwoliło mi już zobaczyć to i owo w trasie. teraz już mam inną profesję, ale trochę doświadczeń zostało.

06.09.2013 12:23
wysiak
75
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

decolight --> Czym innym w kwestii skali, ale nie samego faktu - to i to jest takim samym rodzajem niewlasciwego zachowania.

06.09.2013 12:24
76
odpowiedz
zanonimizowany940222
2
Centurion

Doslownie 20 minut temu: droga ekspresowa z katowic w strone czestochowy. Prawym pasem tiry 90 km/h, lewym osobowki 120 km/h. I tym lewym pasem... Lecial koles pod prad. Ja sie zdarzylem schowac, ale czy wszyscy? Wystarczy ze bedzie na wysokosci tira, albo w zakrecie i... Czolowka 100+100 km/h, zaden samochod nie pomoze...

500 m dalej stala ITD, zatrzymalem sie im powiedziec ale czy to cokolwiek da? Z drugiej strony ciekaw jestem czy ten wariat ich mijal czy wyjechal na trase za nim (akurat stali na wezle).

06.09.2013 12:30
77
odpowiedz
decolight
9
Centurion

wysiak to prawda, tez nie jestem fanem takich zachowań, ale wolę trochę wolniejszego użytkownika drogi niż pędzącego na złamanie karku, wyprzedzającego w niedozwolonych miejscach itd. aż przypomniały mi się twoje dawne opowieści o tym jak wracając swoim escortem ze spotkania w poznaniu pędziłeś coś pod 200 zwykłą drogą krajową. czy to było takie odpowiedzialne? pomyśl ile złych rzeczy dla ciebie lub kogoś innego mogło się stać.

06.09.2013 12:44
Drackula
78
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

skoro dla ciebie szybka jazda jest rownoznaczna z niewlasciwym wyprzedzaniem i brakiem poszanowania pozostalych aspektow ruchu drogowego to nie dziw sie ze dla mnie kierowca Tira to najwieksze scierwo na drodze ktorego misja jest uprzykrzanie zycia innym ludziom.

06.09.2013 12:48
79
odpowiedz
decolight
9
Centurion

trochę przesadzasz z tymi inwektywami. niestety w europie w dalszym ciągu duża część przewozów towarowych jest realizowana transportem drogowym więc czeka cię ciężki żywot.

06.09.2013 12:51
Stra Moldas
80
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

Mutant -> Ty weź przeczytaj te moje posty z początku raz jeszcze, bo połowę to powtórzyłeś po mnie.

06.09.2013 13:14
81
odpowiedz
b212
127
Generał

wysiak a ja się wyłamię, Polacy mają trochę manię jeśli chodzi o samochody i jeżdżenie nimi. Od zawsze śmieszyło mnie to jak cholera.

Po pierwsze - mimo, że średni wiek samochodu w Polsce to ponad 15 lat (!) a wartość większej części aut nie przekracza ceny laptopa od Apple - 99% z nas traktuje te swoje szroty jak jakieś sanktuarium. Głupie przyrycie lakieru to tragedia, stłuczka - koniec świata. Fajnie się potem jedzie do niektórych miast w Hiszpanii czy Włoch (nie wspominając o wielu arabskich) gdzie normą jest odbijanie się zderzakami od słupków / ścian / innych aut, bo w innym wypadku nie zaparkujesz. Jakby ludzie mieli do tego wzywać policję czy ubezpieczalnię to całe kraje by były rabowane a policja zajmowałaby się tylko stłuczkami. Wydaje mi się, że po latach PRL-u własne auto wciąż przez większość jest uznawane za dobro luksusowe a nie zwykłą rzecz, która się niszczy, zużywa i służy do transportu, nic ponadto. Wzywanie pał, bo ktoś oparł Ci się o auto (i nie ma śladu), albo przytarł o lusterko jest w Polsce na porządku dziennym, sam byłem świadkiem takich akcji dziesiątki razy a mało jeżdżę (duży parking pod blokiem). A samochód wart mniej, niż ma w baku, serwisowany u jakiegoś Mietka co części przekłada z powypadkowych aut od Helmuta. No, ale lakier, rdza wejdzie i co?!

I po drugie wreszcie - kultura jazdy - i nie chodzi mi tutaj w żadnym wypadku o to, że Polacy są na drogach chamami, bo IMHO wcale nie jest tak źle, a o to, że u nas się po prostu zapierd4la i wprowadza atmosferę, która nie służy nikomu, ani zapierd4lającym ani innym kierowcom. Jak dziadek jedzie Matizem 40 km/h po autostradzie to jak najbardziej powinna spotkać go kara, jeśli ma ochotę jechać 40 km/h w obszarze zabudowanym/niezabudowanym, bo z racji wieku jego czas reakcji jest 2-3x dłuższy, to szczerze mówiąc nie widzę problemu, o ile oczywiście nie jesteśmy w kraju III świata, mamy do dyspozycji po dwa pasy w jednym kierunku a dziadek tłucze się prawym :) Chyba, że jesteś za odbieraniem praw jazdy ludziom po 70, ale wtedy sam możesz skończyć z ręką w nocniku, bo każdy włącznie z Tobą, stansonem i innymi mistrzami kierownicy, może po prostu bać się prędkości w tym wieku, kiedy już mózg nie ten, mięśnie nie te :)

Wczoraj leciałem 140 km/h ekspresówką i musiałem uciekać na prawy pas, bo lewym leciał sznur aut ok. 180-190 km/h, pierwszy na "radyjku" a reszta się podczepiła, pokaż mi coś takiego w dowolnym kraju na zachodzie.

A później jak uczę jeździć moją dziewczynę, która ma prawko od 5 lat, w tym czasie miała 2 poważne wypadki z winy takich jeb4nych kretynów i jeden z drugim trąbią na nas, bo jedziemy w zabudowanym tyle, ile można, to mi się po prostu płakać chce. Pewnie jak nas mijają, to rzucają "o, baba jedzie", a baba z PTSD, po 2 latach leczenia u psychologa, z poskładanym kręgosłupem, well.

06.09.2013 13:21
😉
82
odpowiedz
zanonimizowany484441
38
Generał

Ja dobrze rozumiem?Najwiecej wymadrza sie tutaj stra moldas ktory nawet nie ma prawa jazdy?O ja p...Wroc tu chlopie jak zrobisz te pare tysiecy km, a nie pisz o rzeczach o ktorych nie masz pojecia. Kolejny moralizator ktory uczy wsyzstkich bezpiecznej i przepisowej jazdy, a sam nie przejechal nawet kilometra .Witamy w polsce :/

06.09.2013 13:22
Stra Moldas
😊
83
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

A w którym miejscu się wymądrzam? :) Napisałem jaki jest mój pogląd na te kwestie, po czym odpuściłem, bo zaczęły się inwektywy rzucane na siebie przez innych.

06.09.2013 13:29
Drackula
84
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

ja za to lubie jebanych kretynow, ktorzy o kilometr nie przekrocza predkosci zapierdalajac lewym pasem pasem kiedy maja miejsce na prawym.
Do tego kretynow co zbieraja sie do wyprzedzania bez jakiekolwiek zmiany przyspieszenia i nie patrzenia w lusterka aby sprawdzic czy nic nie ma z tylu i czy maja miejsce i czas na manewr.
Oraz kretyniw co beda lewym pasem jechac na zlosc bo co, jemu nie wolno

A potem dziwota ze tragedie na drodze....

06.09.2013 13:34
Stra Moldas
😊
85
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

No jazda lewym pasem cały czas, podobnie jak i przekroczenie prędkości, jest wykroczeniem. Więc to tak samo złe. :)

06.09.2013 13:37
wysiak
86
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

b212 --> Co do niesprawnych dziadkow za kierownica, to jak najbardziej jestem za okresowymi badaniami psychofizycznymi, i dopuszczaniem do jazdy tylko ludzi, ktorzy fizycznie sa w stanie prowadzic (niezaleznie od wieku).
I celnie zwrociles uwage na inny problem - takich 'bezpiecznych kierowcow', ktorzy we wlasnym mniemaniu zawsze jezdza przepisowo i dobrze, i tylko jakims niesamowitym trafem albo sami ciagle uczestnicza w wypadkach "z winy innych jeb4nych kretynow", albo ciagle obserwuja jak sie inne jeb4ne kretyny w ich poblizu rozbijaja.

06.09.2013 13:53
87
odpowiedz
b212
127
Generał

wysiak, tu akurat źle trafiłeś, bo dziewczyna oba wypadki miała jako pasażer.

I też jestem za okresowym badaniem starszych osób, co nie zmienia faktu, że nie ma fizycznej możliwości, żeby takie osoby były choć porównywalnie sprawne psychoruchowo jak ludzie młodzi. I dużo lepiej jak taki dziadek w Matizie jedzie 40 a nie 120 km/h.

06.09.2013 14:01
88
odpowiedz
zanonimizowany858626
26
Senator

Po pierwsze - mimo, że średni wiek samochodu w Polsce to ponad 15 lat (!) a wartość większej części aut nie przekracza ceny laptopa od Apple - 99% z nas traktuje te swoje szroty jak jakieś sanktuarium.

Uwielbiam takie teksty :D

http://allegro.pl/audi-a6-zarejestrowane-w-polsce-full-opcja-ideal-i3529322808.html - 15 letni szrot, cholerne sanktuarium bezpieczniejsze od połowy sprzedawanych nowych samochodów typu Dacia, Renault, Skoda, które są 2x droższe od takiego 'szrota'. Co jak co ja bym wolał takie A6 niż nową Fabię - choćby ze względów bezpieczeństwa.

Fajnie się potem jedzie do niektórych miast w Hiszpanii czy Włoch (nie wspominając o wielu arabskich) gdzie normą jest odbijanie się zderzakami od słupków / ścian / innych aut, bo w innym wypadku nie zaparkujesz.

Zapracowałem, wydałem x tysięcy złotych na samochód i jest on dla mnie i środkiem transportu i moją zabawką więc nie chcę by ktoś mi moją zabawkę i środek transportu tłukł i szczerze mnie nie obchodzi, że Hiszpanie czy Włosi mają to w poważaniu.

I dużo lepiej jak taki dziadek w Matizie jedzie 40 a nie 120 km/h.

Ja bym wolał by jechał 50-60km/h prawym pasem, wtedy nikogo bardziej sprawnego fizycznie nie korciłoby do wyprzedzania, omijania, wymijania, whatever i nagłych manewrów spowodowanych zdenerwowaniem jadąc za dziadkiem jadącym sporo PONIŻEJ ograniczenia.

06.09.2013 14:08
Lucy_
89
odpowiedz
Lucy_
92
Konsul
Wideo

Ingen, jakie ty pierdoly wypisujesz na tym forum to sie w glowie nie miesci x]

Linczować dziadków jadących 40km/h w zabudowanym, bo zmuszają ingena do wyprzedzania :< Zapewne wyprzedzając tą masę dziadków w miastach nadrabiasz 700 godzin życia :[

Swoją drogą korcenie do "wymijania" i "omijania" - ciekawa logika, godna osoby która się na niczym NIE ZNA ;)

Prosze, Twoj bezpieczniejszy wypierdziany po niemcu kapeć kontra skoda fabia II
http://www.youtube.com/watch?v=OL5DOuOtLWk
http://www.youtube.com/watch?v=dH4AOT5KHyU

06.09.2013 14:27
90
odpowiedz
zanonimizowany858626
26
Senator

Lucy - zacytuję: jakie ty pierdoły wypisujesz to się w głowie nie mieści. Masz w ogóle prawo jazdy i jeździsz po mieście? Widzisz co się dzieje i jak jeździ większość ludzi?
Ja wolę jechać 60-70 by ten z tyłu mnie nie poganiał, by wkurzony moją powolną jazdą nagle mnie nie wyprzedzał i nie wykonywał gwałtownych manewrów. TACY SĄ LUDZIE. Owszem w terenie zabudowanym, ale na wsi, czy poza dużym miastem po prostu jadę 40-50 bo dziecko z piłką, bo babiczka z krową, bo cokolwiek. W mieście światła, przejścia, barierki i pozwalam sobie jechać 60-70 na ograniczeniu 50, zlinczuj mnie.
Samochodem w swoim życiu zrobiłem nie wiele kilometrów bo około 60-70.000 - głównie po mieście, ale uważam, że te tysiące kilometrów dały mi już jakiś pogląd na to jaka jazda po mieście, lub jak wolisz w terenie zabudowanym jest w miarę bezpieczna, jaka nie powoduje podnoszenia się ciśnienia 'tych z tyłu' itd. i wiem, jak mnie wkurza parówa jadąca lewym 120 na ograniczeniu 120, parówa jadąca środkowym 50 na ograniczeniu 50 i parówa jadąca 40 prawym pasem na ograniczeniu 50.
Oby moje 'wkurzanie się' nigdy nie wpędziło mnie w problemy, wypadki czy inne uszczerbki kogokolwiek na drodze, ale póki co bezpieczniej czuje się jadąc 60-70 na 50 niż 40 i TO TEŻ ZALEŻY OD MIEJSCA W MIEŚCIE - Warszawa - cała długość ul. Górczewskiej na przykład - nie wyobrażam sobie jazdy tam 50km/h - tam się jedzie 60-70 spokojnie. Ul. Spacerowa w Warszawie - ograniczenie do 40km/h i jadę tam max 50, po prostu widzę jak ulica wygląda, co się dzieje dookoła i używając kawałka mózgu dostosowuję prędkość do warunków na drodze i dookoła niej.

Zapewne wyprzedzając tą masę dziadków w miastach nadrabiasz 700 godzin życia :[

TEORETYCZNIE: nadrabiam 20-25 minut jazdy do pracy nie pakując się w kółko na czerwoną falę świateł co 300 metrów na których stoję po 2-3 minuty a do pracy mam 15 kilometrów w mieście.

Linczować dziadków jadących 40km/h w zabudowanym, bo zmuszają ingena do wyprzedzania :<

Pokaż mi gdzie kogokolwiek linczuję i owszem jazda 40km/h na drodze z ograniczeniem do 50km/h w mieście, gdzie wszyscy jadą 60-70km/h zmusza innych do wyprzedzania.

Kur** na ul. Górczewskiej w stronę Bemowa wozy policyjne jeżdżą 60-70km/h i wyprzedzają jadących 50km/h, którzy srają cegłami jechać ciut szybciej bo przecie policja obok jedzie.

06.09.2013 14:32
Lucy_
91
odpowiedz
Lucy_
92
Konsul

Ingen- mam prawo jazdy, tak jak - niestety- Ty. Bo w przeciwienstwie do Ciebie jeżdżąc przyjmuję zasadę by jechać tak jak ja mam ochote (i nie maginając przy tym przesadnie przepisów), a nie jak ochote ma osoba jadąca za mną/przedemną/ obok. Ktoś jedzie za szybko to dajesz mu się wyprzedzić, ktoś jedzie za wolno wg Ciebie to go wyprzedzasz. Po to jest drugi pas.

Reasumując- w całości zgadzam się z b212. Bo nigdy nie wiadomo kto kieruje samochodem, jeśli jest to kobieta/dziadek która niezbyt pewnie czuje się za kółkiem (ale też na tyle pewnie, by nim jechać) to niech sobie jedzie spokojnie te 40km/h, dojazd 5 minut później nie przekreśli całego mojego przyszłego życia, a gdyby tak mogło się stać to mam lewy kierunkowskaz, redukuję i wyprzedzam.

06.09.2013 14:43
92
odpowiedz
zanonimizowany858626
26
Senator

Odpowiadając tym samym tonem - niestety widzę, że też masz prawo jazdy i nie chciałbym za Tobą jechać.

jeśli jest to kobieta/dziadek która niezbyt pewnie czuje się za kółkiem (ale też na tyle pewnie, by nim jechać)
'czuję się pewnie, ale nie bardzo' - NIE WSIADAM ZA KÓŁKO

to niech sobie jedzie spokojnie te 40km/h, dojazd 5 minut później nie przekreśli całego mojego przyszłego życia, a gdyby tak mogło się stać to mam lewy kierunkowskaz, redukuję i wyprzedzam.

przeczytaj co sam napisałeś - dziadek jedzie 40km/h, wrzucasz lewy kierunek, wyprzedzasz, prawdopodobnie wracasz na prawy pas i jedziesz dalej, szybciej niż ten dziadek - ok, wszystko zajebiście i zrobiłbym to samo.

Ja napisałem tylko, ŻE MNIE WKURZA i tak być nie powinno, by jeździć poniżej ograniczeń 'bo się czuję niepewnie za kółkiem' czy cokolwiek bo tamuje się ruch, bo ten z tyłu wyprzedza (sam pisałeś przed chwilą, że wyprzedzasz, nie?) i jedzie na bank więcej niż 50km/h w tym momencie - też nagina przepisy, nie?

Wyobraź sobie co by było jakby wprowadzili zapowiadane 30km/h w terenie zabudowanym. Całe miasto na 2 biegu, zajebiście.

06.09.2013 14:51
Lucy_
93
odpowiedz
Lucy_
92
Konsul

A wyobrazasz sobie w swojej głowie sytuację, że może jechać ktoś nie znający danego rejonu, dlatego jedzie wolniej żeby nie przeoczyć danego miejsca/szuka miejsca parkingowego/wypatruje jakiejś osoby/miliard innych sytuacji? Prawo jazdy jest i dla mistrzów kierownicy i dla tych "szaraczków", którzy samochód wykorzystują jedynie jako środek transportu (nie interesując się jego działaniem/mechaniką itp- leją i jadą), więc albo się z tym pogódź albo sam NIE WSIADAJ ZA KÓŁKO. Są ludzie, którzy mają inne pasje/zmartiwenia niż jechanie tak jak sie podoba ingenowi z tyłu- ale niech sie denerwuje, jak to mawiają "kto wywołuje w Tobie gniew jest Twoim panem" ;)

06.09.2013 14:53
😊
94
odpowiedz
decolight
9
Centurion

mielibyście ciężkie życie w krajach skandynawskich albo szwajcarii - jeżdżenie poniżej dopuszczalnej prędkości jest dość powszechne

06.09.2013 15:03
95
odpowiedz
zanonimizowany858626
26
Senator

Lucy - przypierdoliłeś się do mnie strasznie a ja tylko napisałem JAK JEST NA DRODZE i jest to niezmienne czy tego chcesz czy nie i czy tego ja chcę czy nie i możemy (mogę) tylko się do tego dostosować lub nie i robić tak jak ja lub tak jak Ty, lub jeszcze inaczej, whatever. Jak ktoś szuka miejsca do zaparkowania to niech włączy kierunkowskaz, jak zwalnia bo widzi przed sobą turbo korek niech mrugnie awaryjnymi (znasz takie zachowanie na trasie?)., jak nie zna terenu to trudno, ok, jestem w stanie to zrozumieć, na to nie mam argumentu. Ale skończ z osobistymi wycieczkami bo nie wiem o co Ci chodzi. A kto wywołuje we mnie gniew jest dla mnie parówą a nie moim panem :)

Są ludzie, którzy mają inne pasje/zmartiwenia niż jechanie tak jak sie podoba ingenowi z tyłu.

Mogą mieć pasję trzepania kapucyna podczas jazdy ale niech nie utrudniają płynnego ruchu.

06.09.2013 15:24
96
odpowiedz
b212
127
Generał

InGen, cześć, Twoje podejście to esencja Polaczkowatości na drogach, jak chcesz 15-letnią Audicę, która robiła 15k kilometrów rocznie (LOL), to droga wolna. Lucky_ słusznie zauważył, że w EURONCAP ma nawet mniej gwiazdek, niż wyśmiewana przez Ciebie Fabia. Pomijajac fakt, że w tej Audicy Ci poduszki nie wystrzelą przy dzwonie, zgadnij dlaczego.

I stary, spokojnie z tymi 40 km/h, nie ma co się licytować, bo prawda jest taka, że i przy 40 i przy 60 km/h taki dziadek i tak będzie dla co drugiego kozaka na międzymiastowej zawalidrogą, czy Ci się to podoba czy nie.

decolight, nie ten poziom cywilizacyjny, nawet nie ma co porównywać.

06.09.2013 17:03
Mutant z Krainy OZ
97
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

[80] Przeczytałem i nie wiem o czym piszesz, ciągle widzę tylko narzekanie, że się łamie przepisy kiedy się jeździ za szybko i takie tam.

06.09.2013 17:05
Stra Moldas
😊
98
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

To przeczytaj jeszcze raz i tak do skutku. Zwłaszcza post [36].

06.09.2013 17:17
Mutant z Krainy OZ
99
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Przeczytałem i widzę tam, że piszesz o notorycznym przekraczaniu prędkości o dwadzieścia kilometrów, które nie jest bezpieczne.
Zatem o co chodzi.

Tak jak mówię, zacznij się w temacie wypowiadać jak obeznasz się z nim nie tylko w teorii.

06.09.2013 20:20
Stra Moldas
😊
100
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

Nie, czepiasz się na siłę, zamiast po prostu przeczytać moje zdanie i to wszystko. Niczego nie ukrywam, piszę co uważam. :) Piszesz, nie mówisz.

Zresztą zwyczajnie mi się nie chce przekomarzać, więc po prostu pozdrawiam.

06.09.2013 20:33
Mutant z Krainy OZ
101
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Nie chodzi o przekomarzanie się, tylko zwyczajnie masz problem z przekazywaniem o co ci chodzi, raz piszesz "a" a potem twierdzisz, że to było "b".
I czepiaj się słówek, tylko to ci zostało, bo w temacie nie masz nic do powiedzenia.

06.09.2013 20:35
Stra Moldas
😊
102
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

Każdy wypowiada tutaj swoje zdanie, moje zostało zawarte w poprzednich postach. Kiedyś przyczepiłeś się do mnie w jakimś temacie i to kontynuujesz, więc życzę wszystkiego najlepszego. Ja nie mam ochoty się w to bawić, pozdrawiam i życzę spokojnego wieczoru.

06.09.2013 20:40
Mutant z Krainy OZ
103
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Myślisz, że to jest osobista batalia przeciw tobie? Czasem mnie drażnisz, ale daj spokój, nie jesteś znowu moim ulubieńcem bym cię śledził i napastował. Po prostu nie lubię, kiedy ktoś zabiera głos w sprawach, o których pojęcie ma czysto teoretyczne. Gdybyś miał prawo jazdy i trochę pojeździł to ok, mógłbyś to uznać za swoje zdanie, tymczasem to jest jak na razie tylko rozwodzenie się "co by było gdyby".

07.09.2013 12:18
104
odpowiedz
zanonimizowany248027
94
Senator

Powracając już w pełnym offtopie ;)

POLECAM

http://m.interia.pl/motoryzacja/news,1870633,324

Proszę zwrócić uwagę na kolor ryzyka autostrad i dróg ekspresowych.
A4 i tak wypada słabo, tak jak jej nawierzchnia i ilość pasów...

Forum: bramki na trasach - jak działają?