Legenda dużego ekranu wycofuje się z aktorstwa. Za co zapamiętamy Jacka Nicholsona?
Ja chyba najbardziej z roli Jokera i z Lśnienia. Jakoś tak te filmy pierwsze przychodzą mi na myśl, kiedy miślę o Nicholsonie.
"Lot nad kukułczym gniazdem". Genialna rola i w ogóle film, bo nie tylko Nicholson tam świetnie zagrał.
"Lot nad kukułczym gniazdem" - zdecydowanie. Super też zagrał w "Czarownicach z Eastwick" - uśmiechnąłem się na tym filmie nie raz przy jego kwestiach :)
Smuteczek, że ma problemy z pamięcią :/ Ech starość nie radość, stara gwardia się wykrusza - Connery ma alzhaimera, Newman w piachu, a teraz taka wiadomość :/
"Co? Jak Joker, którego nie zagrał Heath Ledger, mógł znaleźć się na tej liście? Przecież wszyscy wiemy, że prawdziwy 'zły clown' to ten z "Mrocznego Rycerza"." Co? Jak? Przecież Ledger w roli Jokera nie ma startu do Nicholsona. Znakomitą rolę zagrał też w "Wilku".