Noszę okulary i co raz bardziej mnie denerwują, więc tak się zastanawiam - czy osoba z astygmatyzmem może bez problemu nosić soczewki? Jest jakaś różnica między soczewkami dla "normalnej" wady?
I czy jest jakaś granica, dla jakiej maksymalnej wady można nosić szkła kontaktowe (mam dość dużą wadę, więc ma to znaczenie)?
Wiem, że mógłbym googlować, ale liczę, że ktoś tutaj osobiście miał z tym styczność :)
Różnica jest taka, że soczewki są droższe :). A poza tym zakłada się tak samo, nosi się tak samo i są tak samo upierdliwe jak każde inne soczewki.
Co do wady, to chyba nie ma granicy. Mój ojciec jest ślepy jak kret, a swego czasu próbował nosić (miał w okolicach -7 na każdym oku).
O właśnie, bo ja nigdy nie nosiłem soczewek, to jeszcze o coś zapytam.
Rzeczywiście te soczewki są tak wkurzające i niewygodne jak ludzie mówią?
Nie ma przeciwskazan. Nosisz taka moc, jak masz okulary (Lub taka, jaki przepisze Ci okulista). Ja mam tragiczny wzrok i nosze soczewki bez problemu. Soczewki nie sa niewygodne - najgorsze sa pierwsze dni, bo zalozenie ich graniczy z cudem, a na codzien, nosisz je tak, jakbys nic w ogole w oku nie mial. Czuc je troche przy posiedzeniach przed ekranem komputera, gdyz schna.
Przedewszystkim bedziesz musial z poczatku uzbroic sie w cierpliwosc, pozniej to nie problem. Dla mnie to czynnosc, jak kazda inna - mycie rak, zalatwianie sie - stalo sie to takie proste i elementarne, ze okulary nosze tylko i wylacznie w domu, jesli nigdzie nie wychodzilem i nie zamierzam wychodzic.
Mam spory astygmatyzm i noszę soczewki bez problemu. Ba! Nawet nie muszę kupować torycznych tylko zwykłe :) Ponadto szkła kontaktowe można nosić przy wadzie nawet -10, także spokojnie. Czy są niewygodne? Owszem, ale tylko przez pierwsze tygodnie. Ja przyzwyczaiłem się po miesiącu, a w tej chwili (po dwóch latach) wkładam soczewki w kilka sekund. Na początku dadzą Ci miesięczne, które wydają się niekomfortowe, ale po jakimś czasie będziesz mógł zmienić na dziennie, które mają w sobie więcej wody i są cieńsze, a co z tym idzie prawie nieodczuwalne.
Dzięki za odpowiedzi, już wiem o wiele więcej :)
Możecie podać jakąś przybliżoną kwotę, ile rocznie wydaje się na soczewki?
Rzeczywiście te soczewki są tak wkurzające i niewygodne jak ludzie mówią?
Nosze miesięczne i czasami bywają niewygodne. Jak niedokładnie oczyszczę przed włożeniem, to potem mi oczy strasznie łzawią, poza tym wysychają, gdy długo się wpatruję w monitor i przestaję ostro widzieć, gdy jestem zmęczony. Poza tym jaram jak smok, więc muszę często dosyć zakraplać :). Ale i tak są dużo wygodniejsze niż okulary, niesamowicie poprawiają komfort jazdy samochodem, szczególnie w nocy.
DymekRPG -> To zależy gdzie będziesz kupował. W Vision Express soczewki miesięczne to koszt 90 zł + koszt dwóch płynów, więc gdzieś tak miesięcznie można się zmieścić w 100 zł, bo płyny są wydajne. Ja wolę o wiele bardziej soczewki dzienne, ale koszt ich miesięczny to 150-170 zł. Tylko w ich przypadku nie potrzebujesz płynów, bo wyrzucasz je po każdym dniu, a oczy tak czy owak są nawilżone. Jest to niestety drogi interes.
Zenzibar -> To dalej kupuj soczewki z Rossmana za 20 zł :D
Montera --> Mam tak samo jak Zenzibar z soczewkami Bausch & Lomb (za ktore swoja droga place sporo mniej, niz ty - zapas na 6 miesiecy kosztuje mnie w przeliczeniu 400 zlotych).
Montera jak zwykle wrzuca koszta z kosmosu - jak sie bierze soczewki z platyny, to tak jest.
Ja swoje aktualnie kupuje na Allegro - za pare miesiaczna (Codziennie musze zdejmowac) place 25zl z przesylka. U stacjonarnego okulisty, u mnie w miescie to koszt 40zl. Soczewki sa dobre, nieodczuwalne praktycznie w ogole, a przedewszystkim nie kosztuja majatku, jak to Montera pisze. Ten caly Vision Express, to pic na wode, albo dla osob, ktore nie maja co robic z pieniedzmi.
Dzięki wszystkim :)
Idę jutro do poleconej mi przez znajomą okulistki w moim mieście, niech mi wszystko dobierze jak trzeba i sam się przekonam ;)
To dalej kupuj soczewki z Rossmana za 20 zł :D
Faktycznie, Coopervision to chujowa firma.
Wysiu --> Może spróbuj jakiejś innej firmy? O B&L słyszałem różne opinie...
Zenzibar --> Nie wiem, cale lata mi dobrze sluzyly, dokladnie ten sam model i parametry uzywam chyba gdzies od 2008 roku, a dopiero pare miesiecy temu takie cos sie zaczelo dziac. Wyglada to tak, ze jak zaloze soczewki raz - jest ok, pozniej zdejme, i pozniej tego samego dnia probuje zalozyc znowu, to oczy szczypia i zaczynaja juz przy zakladaniu lzawic. Natomiast jak poleza sobie w plynie kilka godzin, to jest znowu ok (no i w tym czasie oczy tez odpoczywaja, wiec nie wiem czy do konca moge winic soczewki). Ale moze jakas partia wujowa.. Nastepnym razem moze jednak sprobuje jakas inna marke.
Teoretycznie soczewki po zdjęciu powinny się moczyć w płynie minimum cztery godziny. Być może o to chodzi?
wysiak -> Miałem to samo z miesięcznymi to zmieniłem firmę na Ciba Vision i było lepiej, ale i tak do pełnego komfortu wiele brakowało. Dlatego przeszedłem na dzienne i zero problemu. Polecam wypróbować, a zobaczysz co to znaczy komfort, jak zakładasz super cienkie soczewki na oczy i wieczorem wyrzucasz.
W zasadzie noszę tylko okulary, niby mam domowego okulistę pod bokiem a i tak kontakty noszę tylko na urlopach przy snorkowaniu, zresztą od nich wolę okulary do pływania z wbudowaną soczewką optyczną. Czasami to kwestia wrażliwości oka, specyficznej budowy, słabej tolerancji ciał obcych lub innych nierozpoznanych schorzeń.
To wszystko są częściowe protezy wzroku więc mają swoje wady i ograniczenia.
Rzeczywiście te soczewki są tak wkurzające i niewygodne jak ludzie mówią?
Zależy - niektórym noszenie soczewek odpowiada, innym nie. Ja eksperymentowałem z jednodniowymi, z kilkoma firmami i niezależnie od ceny nie byłem w stanie się przyzwyczaić. Albo za bardzo "czułem je" na oku, albo po paru godzinach odczuwałem podrażnienia. Poza tym miałem wrażenie, że widzę w nich nieco gorzej niż w okularach - nie byłoby to problemem, gdyby to była kwestia tylko lekkiego rozmycia (zawsze np. lepiej mieć -0.25 zamiast -1.75; nie muszę mieć równo 0, żeby funkcjonować), ale miałem ciągłe wrażenie, że widzę "bliżej" - ciężko to opisać, ale odległości wydawały mi się bliższe, a obiekty większe niż w rzeczywistości. Nie była to duża różnica (jakieś parę % może), ale momentami irytująca - na pewno niemógłbym prowadzić w nich auta. Nie wiem z czego to wynikało, soczewki dobierałem w dwóch różnych salonach.
Dostałem próbne soczewki na dwa tygodnie. Jak lewej nie czuje w ogóle, w niczym mi nie przeszkadza i widzę idealnie tym okiem, to prawym okiem nie dość, że widzę znacznie gorzej, to jeszcze oko łzawi i jednak czuć tą soczewkę...
To najwyrazniej masz niepasujaca soczewke, pewnie zly rozmiar. Powiedz o tym okuliscie.
Powiedziałem, że źle w niej widzę, to zamówiła inną (inna oś), ale na to trzeba czekać i teraz 2 tygodnie się muszę męczyć z takim widzeniem...
Na prawym masz astygmatyzm?
Mi na oku z astygmatyzmem soczewka się minimalnie przesuwa (czy tam przekręca, okulista na podstawie wskaźników na soczewce mówił w każdym razie, że nie siedzi dokładnie) i czasem się widzi lepiej, czasem gorzej. Przez to na razie codziennie nie noszę.
Na obu. I z tego co wiem, na prawym mam "lżejszą" wadę
No i moc soczewki dała mi dokładnie taką, jak miałem w okularach a w nich dobrze widzę, więc to tym bardziej dziwne...
Masakra jakaś. Dzisiaj przyszła ta nowa soczewka na prawe oko. Teraz widzę idealnie prawym, a lewym się rozmazuje.
Mam astygmatyzm i noszę soczewki. Też mi się wzrok rozmazuje, ale tylko przez pierwszą minutę noszenia soczewek, samo się nastraja z czasem. To raz. Po drugie, jak założę soczewki na złą stronę, to też obraz jest lekko rozmazany.
Ale jak to jest możliwe, że dopiero co widziałem idealnie lewym okiem, a teraz jak mam poprawną soczewkę w prawym to gorzej widzę lewym?
Upnę temat, nie chce mi się nowego zakładać, a może ktoś skorzysta i poczyta posty wyżej.
O soboty noszę soczewki, pierwsze wrażanie jeśli chodzi o komfort - wow, w ogóle ich nie czuję, założyłem za pierwszym razem (okulistka była w szoku) i bez problemu zdjąłem :)
Czy przy zmęczeniu widzenie się Wam też rozmazuje (zauważam, że dzieje się tak przy ekranie)?
Uprawiacie sport z soczewkami gdzie są uderzenia w głowę? Czy soczewka może wypaść?
Wczoraj wydawało mi się, że na prawym oku, gdzie mam większą wadę widzę ostro, dzisiaj już nie bardzo, rozumiem, że oko się nastroiło i potrzeba mocniejszej soczewki?
Ja mam astygmatyzm, ale noszę zwykłe gogle. Tutaj problem jest inny - widoczne, korygujące tę wadę "zniekształcenie" soczewki powoduje dziwną reakcję przy gwałtownych ruchach i szybszym poruszaniu się. Po prostu taka percepcja reaguje z błędnikiem, jeżeli ma się chociażby lekkie problemy z nim (jak uczucie słabości po kręceniu się w kółko itp.). Dlatego zakładam je tylko wtedy, kiedy czytam lub siedzę przy ekranie ;)
Soczewki noszę od bardzo dawna i robię w nich absolutnie wszystko. Też mam astygmatyzm i różnica jest taka taka bo lewe -1,75 prawe -2,5
Jeżeli chodzi o rozmazywanie to nie, nigdy nie mialam takich problemów, tylko czasem się soczewka wysusza i zaczynam je czuć ale to nie jest jakiś super problem. Zauważyłam tylko, że nie mogę zbyt długo patrzeć na komórkę.
Ze swojej strony mogę ŚMIAŁO POLECIĆ soczewki EYEOXY DUALITY
Są niewiele droższe od normalnych soczewek (płacę 55 zł za 3 szt - paczka, a pojedynczo za parę płaciłam 37zł) a noszę je przez cały miesiąc nie ściągając na noc. Soczewek w ogóle nie czuję, nie mam problemów pt. trzeba ściągnąć na noc, trzeba mieć płyn, trzeba wrócić do domu po imprezie bo przecież nie mam przy sobie płynu i pojemnika etc. Jedyne o czym trzeba pamiętać to żeby nie nosić przeterminowanych bo można sobie narobić problemów, ale poza tym są zajebiste. Przekonałam nawet największego przeciwnika soczewek do nich i teraz tylko je nosi :)
A no i nie ma czegoś takiego jak nastrojenie oka, zawsze nosisz tą samą moc soczewki, taką jaką zapisał okulista
@Api15
1. Tak zazwyczaj jest, jesli nie nawilzasz soczewek i pod wieczor widzenie jest ograniczone, jesli przez caly dzien nosiles soczewki.
2. Nie ma takiej mozliwosci, a przynajmniej nie powinno byc - jedyna sytuacja, kiedy moga wypasc (Zakladajac, ze aktualnie nie plywasz pod woda) - to wtedy, kiedy soczewki sa suche i potrzesz oko - ale to nie zawsze.
3. Nie mam pojecia - dwie pary wczesniej, moj wzrok wydawal sie bardzo dobry. Przy aktualniej parze widze gorzej. Z czasem soczewka traci swoje wlasciwosci, robi sie plaska - to moze byc powodem.