Gra Rise of Venice | PC

Omg zeby nie spierdolili i oby dubbing lub spolszczenie napisów zrobili i gitez :D
Oby zastapilo port royale 2 :D
Bo Patriciana III nic nie zastapi :D

grałem nawet fajne

Gra 5/10
Ładnie wygląda i to tyle z zalet. Brak konkretnego tutorialu, zepsuty auto routing, ekonomia zerżnięta z X3, tylko tam komputerowi npc rzeczywiście wpływali na ceny produktów (tu można na okrągło tą samą ilość towaru przewozić między miastami z takim samym zyskiem , pomimo tego że widać pełno kursujących stateczków AI). Bezsensowne bitwy morskie. Jak ktoś lubi grę na akord , ciągle jak małpka klikając te same opcje to może będzie miał fun. (opinia po 4 przegranych godzinach) Może po kilku patchach będzie lepiej.

Narco za duzo piszesz mozna rzec cos w stylu niedoróbek itp jak Patrician IV .

W życiu takiego sh*tu nie widziałem. Port Royale 2 było przy tym genialne zarówno ekonomicznie jak i pod względem grywalności i przygodowalności ;). Ekonomia żałosna (sztywne ceny, bez związku z okolicą - jak wytwarzają w danym mieście to tanie - jak nie to drogie, nieważne że miasto gdzie wytwarzają tuż obok. A ceny sprzedaży = ceny kupna, no geniusz ekonomii jakiś to wymyślił) A już część żeglarska dla kogoś co ma blade pojęcie o żaglowcach wywołuje złe sny. Fleuta pływająca z taką samą prędkością jak fregata. To tak jakby dzisiejszy tankowiec pływał tak samo jak niszczyciel. Ja rozumiem, nie każdy musi się znać na dawnych żaglowcach, ale jak się bierze za pisanie gry to chociaż o podstawach wypadałoby się chociaż trochę dowiedzieć. Albo zapłacić komuś kto się zna. A bitwy morskie to już kabaret do kwadratu. Z tej gry dowiedziałem się, że w zasadzie wiatr nie jest ważny (nawet się nie pofatygowali o wskaźnik) bo przecież żaglowce spokojnie sobie kręcą kółeczka w każdą stronę w którą chcą. Aha i że strzeleć można również przez sojuszniczy okręt, bo kule go automagicznie go ominą i trafią w przeciwnika. Ja rozumiem -gry komputerowe to pewne uproszcznenie, ale sory jak się bierze za taki temat to cokolwiek wypadałoby o nim wiedzieć.
A jeszcze - nieczytelny interface (spróbujcie się cokolwiek o ekonomii dowiedzieć), malutka mapa, debilne pomysły (po co komu religia?, nic nie zmienia) i nawet głupawe błedy w sejwach. Lubie te klimaty i tego typu gry (PR2, Anno), ale to była pierwsza gra w ogóle, którą nie tylko odinstalowałem, ale też do śmieci wyrzuciłem, żeby mnie drógi raz nie podkusiło zagrać

To jest gówno jak reszta ich gier a teraz wydawają następna żal na dodatek te kalypso ah .

Ehh ale bym sobie zagrał w taką grę która ma warstwę ekonomiczną przynajmniej taką jaka była w Port Royale 2 a z bitwami morskimi takimi jak w Total War: Napoleon (tylko, że na mniejszą skale oczywiście, w końcu to byłaby gra o handlowaniu). Niestety, o ile mi wiadomo taka gra nie istnieje i nic nie zapowiada, żeby to się miało zmienić.