Kick Ass 2 najzabawniejszym filmem lata!
Komiksowy Kick-Ass był przeciętny, filmowa adaptacja okazała się kilka klas lepsza. Komiksowa dwójka to z kolei była straszna nuda, mam więc nadzieję że ponownie wersja filmowa wypadnie znacznie lepiej :)
Mam dokładnie odmienne zdanie - to adaptacja pierwszej części przy komiksie wypadła dużo słabiej. Zabrakło wielu akcji, które robiłyby o wiele lepsze wrażenie w filmie (jak Hit-Girl z miotaczem ognia), a końcówka na papierze nie była tak cukierkowa i - przede wszystkim - nie stała w opozycji do całej reszty historii, która pokazywała, że w świecie rzeczywistym nie można być superbohaterem. Druga część komiksu to po prostu powtórka tego co było, tylko na dużo większą skalę. Na pewno nie zaskakuje, ale czyta się dobrze. Jeśli ekranizacja dwójki jest w miarę wierna oryginałowi, to będę zadowolony.
Moim zdaniem dwójka będzie wierna oryginałowi, ALE scenarzyści dorzucą coś ekstra co nas totalnie powali!
Komiksów nie czytałem, więc tutaj nie oceniam. Chyba lepiej się to ogląda nie znając ich.
A tak btw. Po napisach filmu jest ukryte zakończenie, warto poczekać ;)
Z tego co czytałem - podarowali sobie najbardziej "paskudną" scenę z komiksu. O ile to można im jeszcze wybaczyć i zrozumieć to i tak mam obawy, czy znowu nie przesłodzą.
[5]
Czyli
spoiler start
Gang bang? Bo z tego co widze zmienili zarowno ofiare a i sama scena zrobila sie raczej komedia z niedomaganiem potencji glownego zlego
spoiler stop
Nieee! Jak oni mogli? To na
spoiler start
gangbang
spoiler stop
najbardziej czekałem.
Z drugiej strony, ze względu na różnice wynikające z zakończenia poprzedniej części, oglądanie
spoiler start
gangbangu
spoiler stop
w filmie nie byłoby aż tak satysfakcjonujące.
Ja na jedynce bawiłem się całkiem nieźle, komiks też nie był zły. Zresztą Carrey zawsze w cenie ;)
No i zobaczyłem. Na jedynce bawiłem się bardzo dobrze - może dlatego, że nie znałem komiksu i nagłe zderzenie "superbohaterstwa" z rzeczywistością zrobiło na mnie dobre wrażenie. Niestety dwójka mnie mocno rozczarowała, tym razem już wiedziałem co działo się w oryginalne i porównaniu fabuła filmu wypada raczej blado. Brakuje też scen akcji podobnych do tych w pierwszej części z tak dobrze dobranym i użytym soundtrackiem (odbijanie Big Daddiego świetnie się zgrywało z muzyką) - walki robią o wiele gorsze wrażenie niż w pierwszej części.
Ogólnie - da się zobaczyć, ale szału nie ma.