Broadchurch - najlepszy serial tego roku
To naprawdę niemądre stawiać takie tezy jak w tytule tekstu, podczas gdy w tym roku pojawił się House of Cards.
Kompo - a widzisz Kuba, to był bardzo sprytny chwyt. Dzięki temu dowiem się, co jeszcze jest warte uwagi :)
Obejrzałem pierwszy odcinek i chyba nie przepadam za angielskimi serialami, bo aktorzy według mnie po prostu nie potrafią grać ... Drętwo jak cholera. Emocji u rodziców po śmierci syna praktycznie nie ma. Obejrzę pewnie ten serial do końca, ale jak na razie do The Killing ten serial nie ma co się równać. Parę poziomów niżej.
Oczywiście według mnie :)
Akurat jestem w trakcie oglądania mojego pierwszego serialu - Breaking Bada i szukam już kolejnych do oglądania. Teraz wiem, że następne muszą być The Walking Dead, Game of Thrones, The Killing, House of Cards, Suits i wspomniany w artykule Broadchurch.
A ja pieprzę to wszystko, te tytułu "najlepszy serial ever" przyznawane serialom niemal z miejsca, po pobierznym przeglądnięciu, i wracam do klasyki jakieś. Na pierwszy ogień - Nowojorscy Gliniarze.
Hipsteriada do garów.
