Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl #YOLO, czyli permadeath i gra, w którą zagrasz raz w życiu

19.08.2013 10:43
1
zanonimizowany579358
105
Senator

Ja w Far Cry'u 2 natrafiłem na jakiegoś buga przez co nie mogłem ukończyć misji. Gdybym natrafił na takiego buga grając w permadeath to chyba lekko bym się wku*wił.

19.08.2013 11:10
2
odpowiedz
zanonimizowany315478
93
Legend

do mnie wpis ten calkowicie nie przemawia, juz pomijam to ze stworzenie takiej gry jaka opisuje autor pewnie jeszcze dlugo nie bedzie w ogole mozliwe, to jak dla mnie nie brzmi to ani troche rajcujaco, ale o gta v chcialbym dodac tylko ze faktycznie, swietna zabawa takie granie, strach wyjsc na ulice bo pierwszy lepszy gracz moze cie rozjechac, strach robic misje bo byle npc moze cie rozwalic... bez sensu

19.08.2013 11:31
nagytow
3
odpowiedz
nagytow
146
Firestarter

Co za glupi pomysl. Przede wszystkim w dzisiejszym swiecie nie ma sytuacji, gdzie nie mozesz dowiedziec sie, co jest dalej w grze, nie mowiac juz o 'nieznanym swiecie'. Setki gameplayow i poradnikow na youtube zalatwiaja ten problem.

Poza tym trzeba miec wyrazne granice miedzy swiatem wirtualnym a rzeczywistym. Chcesz sie wczuc na maxa? Obejrzyj ExistenZ i zobacz do czego to prowadzi. (Poza tym, skad wiesz, ze twoja rzeczywistosc, twoj caly swiat to wlasnie nie jest gra z PD?)

Pomysl na GTA jest juz w ogole nietrafiony. Grasz w okreslone gatunki gier bo oczekujesz okreslonego typu zabawy. Chcesz inwestowac w nieruchomosci? Zagraj w gre ekonomiczna. Lag, zawieszka kompa czy nawet cheaterzy i masz po swojej postaci i swoich nieruchomosciach.

19.08.2013 12:04
4
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

Ja próbowałem takiej gry (zwanej też "ironmanem" - człowiekiem z żelaza) w Fallouta 1.
Nie ukrywam, że grało się wybornie.

Sam wpis jak na próbę ugryzienia tematu wyszedł dobrze.

19.08.2013 12:10
5
odpowiedz
poltar
176
Senator

Ja juz dawno temu proponowalem pomysl zmultiplikowania immersji w grach :)

Trzebaby gre powiazac na stale z rzeczywistym kontem bankowym.

Powiedzmy - gra scigalka. Zarysujesz lakier - trach, -20$. Uderzysz w latarnie -50$. Itd itp.
RPG? Uszkodzisz bron? Naprawa 10$. Transport do innego miasta? Zalezy od odleglosci :)

Oczywiscie wszelkie oplaty z konta mozliwe do unikniecie dzieki rozwaznej i rozmyslnej grze.

19.08.2013 15:59
6
odpowiedz
Jaszczomb_jmb
5
Junior

Panowie, spokojnie. Nie chcę tego w każdej grze, nie mówię, że to będzie rewolucja, która przejdzie do mainstreamu. Wątek GTA to tylko nawiązanie do bliskiej premiery, chociaż z drobnymi modyfikacjami (po groźnym wypadku trafiasz do szpitala, nie da się zabić w walce na pięści czy broń białą, większa odporność postaci) mogłoby mieć to sens. GTA Online nigdy nie będzie bazowało na możliwości inwestowania w nieruchomości, po prostu podałem jeden z elementów spokojnej gry. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, co nigdy nie spróbował jazdy zgodnej z przepisami na ulicach w którejś z części. W takim trybie policja by reagowała na wykroczenia na ulicach, być może byłoby trzeba zdobyć prawo jazdy!

19.08.2013 16:17
7
odpowiedz
witze
25
Chorąży

Taka gra musi być od początku zaprojektowana z myślą o permadeath. Do rpgów łatwo dokleić taki tryb bo pozwalają na przygotowanie się do konkretnych zdarzeń i działa to gdy znasz już grę i wiesz czego się spodziewać za rogiem. To nie zadziała dla gier z góry narzuconym pacingiem i za pierwszym razem. Jednym z podejść jest powtarzalność całej rozgrywki w rogalikach, mimo losowego charakteru w końcu nauczysz się reagować właściwie na pewne zdarzenia i zajdziesz dalej. Inaczej musisz dać możliwość graczom samodzielnego ustalenia stopnia trudności w trakcie rozgrywki. Równie ważne jest umożliwienie graczom poznania wyzwania, sprawdzenia przeciwnika i kolejności zdarzeń bez ryzyka nagłej śmierci, np potyczki, muszą chwilę trwać a gracz musi mieć kontrolę nad ich przebiegiem z ucieczką włącznie gdy robi się gorąco (przypomina mi się GW i robienie tytułu Legendary Survivor). Czy właściwie nie o to chodzi w takiej grze, żeby trzymać kontrolę nad sytuacją, czy raczej na ciągłym poczuciu zagrożenia? Oczywiście podejmowanie ryzyka musi być odpowiednio wynagrodzone ;), jakiś sposób karania za porażkę - ucieczkę, nie wypełnienie zadania - też by się przydał zamiast śmierci, choć wygląda na to, że się od karania odchodzi. Śmierć postaci jest właściwie tylko figurą retoryczną.
Zdaje mi się, że "Flow" ma mechanizm kontroli stopnia trudności na bieżąco w trakcie rozgrywki. Mechanizmy manipulacji trudnością ze strony samej gry też mogłyby się przydać.
Na marginesie: o tym nie wiedziałem (z Wikipedii):
"In the 1999 video game Homeworld, the number of ships that the AI begins with in each mission will be set depending on how powerful the game deems the player's fleet to be. Successful players have larger fleets because they take fewer losses. In this way, a player who is successful over a number of missions will begin to be challenged more and more as the game progresses."

19.08.2013 17:39
8
odpowiedz
evilmg
33
Centurion

Teraz na to yolo mówią? Za moich czasów to był ironman... świat schodzi na psy...

19.08.2013 18:35
9
odpowiedz
poltar
176
Senator

A swoja droga ni diabla nie pzypomne sobie tytulu gry (pojecia "indie games" wtedy jeszcze nie zdefiniowano, ale doskonale by sie wpisala w ten typ) w ktorej smierc bohatera powodowala dezinstalacje gry.

Dalo sie bez problemu ja zainstalowac ponownie, ale pomysl byl nowatorski.

Przebila to tylko inna gra swoim bugiem powodujacym ze odinstalowanie jej czyscilo partycje (a konkretnie uszladzalo tablice FAT) na ktorej byla zainstalowana (systemowa rowniez). Co jest kolejnym ewentualnym pomyslem godym rozwazenia dla konstekwencji permadeath :)

19.08.2013 19:14
10
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

bugiem powodujacym ze odinstalowanie jej czyscilo partycje (a konkretnie uszladzalo tablice FAT)

Myth wersja demo? Tylko nie pamiętam, czy The Fallen Lords czy Soulblighter.

Swoją drogą ostatnio sprawiłem sobie Antologię Myth i zaaplikowałem projekt Magma. Gra jest świetna.

[8]
zapomniałeś o zrzędzeniu na polinglish,

19.08.2013 19:49
👍
11
odpowiedz
zanonimizowany534252
19
Legionista

Kiedys zawsze starszyzna mowila ze dzieciaki graja w te gry i potem wydaje im sie ze w prawdziwym swiecie tez po kilka zyc maja. Gdyby wtedy PD byloby bardziej popularne...

Kurcze, ale ja tam zawsze lubilem oldschoolowych FPSach typu serious sam czy wolfenstein albo w serii GTA ze nikt mnie nie ograniczal do broni glownej i side arma :D

24.08.2013 23:37
12
odpowiedz
Sycho141
41
Pretorianin
Wideo

Permadeath jest super i fajnie jest z nimi poeksperymentować. Akurat tak wyszło, że przed chwilą sobie obejrzałem Nuzlocke Pana Rysownika: http://www.youtube.com/watch?v=2dUXGKQfbQ8 i myślę, że jego odczucia idealnie pasują do tematu :P
Wracając do tematu, to uwielbiam takie rzeczy, nie za emocje, a za przywiązanie (po to powstał w końcu nuzzlocke, który jest inspiracją, dla takiego jednosejwowego przechodzenia), które wywołuje. Do dzisiaj pamiętam X-com Enemy Territory i rzeź w bazie kosmitów, cała historia nadaje się na opowiadanie i ten szok, jak w jednej chwili traci się kilka godzin pracy. Z drugiej strony takie coś musi się wiązać z odpowiednim poziomem trudności, bo choć próbowałem nie dałem rady skończyć Fire Emblem, gdy przez durnego crita tracę jedną z najlepszych postaci.
Słowem podsumowania: permadeath, tak, ale przy odpowiednim gameplayu.

28.08.2013 02:01
maciek16180
😃
13
odpowiedz
maciek16180
54
Konsul

Sword Art Online

28.08.2013 23:00
14
odpowiedz
zanonimizowany879063
36
Konsul

Dla jednych może idiotyzm, dla mnie szalenie interesujący pomysł, dzięki któremu być może dałoby się tchnąć "nieco" więcej emocji w parę tytułów. Swoją drogą, całkiem inspirujący wpis.

gameplay.pl #YOLO, czyli permadeath i gra, w którą zagrasz raz w życiu