Karaiby na Dzikim Zachodzie
Ale Johny depp się skończył, nie warto iść na to do kina.
Ja na film może pójdę za tydzień, jeszcze nie wiem.
Szczerze mówiąc na ostatnich "Piratach.." bawiłem się w kinie tak źle, że miałem ochotę wyjść z kina w połowie (przeżyłem do końca, tylko dzięki całkiem fajnej i klimatycznej scenie z syrenami-jedynej chyba dobrej w całym filmie), "Rango" zobaczyłem dość niedawno ze znajomymi i wyszło to raptem przeciętnie, także do kolejnego występu Deppa podchodzę raczej z dystansem, a na dźwięk nazwisk Verbinski i Bruckheimer dostaję mdłości. Zwłaszcza, że filmów sygnowanych tym drugim nazwiskiem nie dzierżę w ogóle. "Jeździec znikąd" od samego początku był promowany jako odgrzewany kotlet, wszyscy dobrze wiedzieli, że będzie to większa lub mniejsza kalka z "Piratów", a twórcy zapewne mieli nadzieję, że na fali popularności tych ostatnich coś jeszcze zarobią. Cóż, do kina na pewno nie pójdę, może kiedyś zobaczę, jak puszczą w tv, albo jak będzie można to na dvd dostać za grosze.
Co do Deppa, to nei powiedziałbym że "się skońćzył". Po prostu producenci toidioci, myślący, że na postaci Sparrowa da się jeszcze coś zarobić.
Ymirr-->Dzięki ;)
sm142gi===>Osobiście nie brałbym pod uwagę czwartej części Piratów w kontekście TLR. Verbinski nie miał z nią nic wspólnego, dlatego jest to najgorsza odsłona ;)
Świetna recenzja! Bardzo mi pomogła. Wielkie dzięki.
P.S. Oglądałeś wersję dubbingowaną czy w orginale?
Jest możliwość obejrzenia w kinie wersji z napisami? Dubbingów nie znoszę.
Szczerze to w moim kinie jest więcej seansów z napisami niż z dubbingiem ;) Musisz sprawdzić repertuar u siebie.
Co do Deppa, to nei powiedziałbym że "się skońćzył". Po prostu producenci toidioci, myślący, że na postaci Sparrowa da się jeszcze coś zarobić.
Rozumiem, że Jasia zmuszają pod groźbą kar cielesnych do grania w kółko tej samej postaci? Cztery części "Piratów...", "Mroczne cienie", a teraz "Jeździec...". Vanessa pewnie ciągnie niezłe alimenty, ale są jakieś granice upodlenia się dla kasy.
'Rango' jest beznadziejne a nad tym się zastanawiałem czy nie iść do kina, jednak odpuszczę