Johnny już się skończył? 10 wcieleń Deppa
Ja akurat na Jeźdźca znikąd się wybieram do kina. To jakiś bezsens nie iść do kina na film, bo "główną role gra tam aktor, który wystąpił w zbyt wielu filmach wcześniej". Gra dobrze? Właśnie. Miło się go ogląda? Jakoś mnie nie obchodzi, gdzie i kogo wcześniej grał. Ja idę do kina na film, nie na aktora.
Nie ma to jak ocenić aktora tylko i wyłącznie pod względem ilości specyficznych i trudnych ról w których zagrał. Gratulacje...
Depp ma na koncie tez spora ilosci filmow, gdzie nie gral 'szalonej postaci z tona pudru na twarzy'. No ale to nie pasuje do tezy, wiec lepiej zapomniec i nie wspominac o Donnie Brasco, From Hell, The Ninth Gate, Secret Window..
Czy macie jeszczę ochotę oglądać naszą gwiazdę w kolejnych filmach, gdzie znów gra szaloną postać z toną pudru na twarzy? Ja nie.
A my tak.
wysiak--->Nie zmienia to faktu, że Depp od 10 lat jedzie na autopilocie i coraz więcej ludzi jest nim zwyczajnie znużona ;) Nawet w 'Rum Diary' był nie do końca normalnym dziennikarzem.
wysiak - Ja bym od siebie jeszcze dodał Co gryzie Gilberta Grape'a (chyba najlepszy film w jego karierze), Blow i Arizona Dream.
Nietuzinkowych kreacji Deppa doszukać się można już na początku jego kariery, ale nie stanowią całości jego dorobku - są jakąś jego częścią, ale z całą pewnością nie całością czy zdecydowaną większością. Nie widzę w tym problemu, co nie zmienia faktu, że osobiście chciałbym go widzieć w bardziej standardowych rolach. Samym tylko swoim udziałem mógłby ruszyć projekty, które być może nigdy nie powstaną, bo są postrzegane przez producentów jako nieopłacalne. Rozumiem, że blockbustery to dobre dla niego pieniądze, ale osobiście (mam taką nadzieję) na miejscu Deppa z 50 milionami dolarów tylko za ostatnich Piratów ustawiających mnie na 10 żyć, wolałbym częściej grać w mniejszych produkcjach. Żałuję, że sam Depp tak na to nie patrzy. Zbaczam tutaj z tematu, więc wracając na główne tory i podsumowując: nie, nie zamierzam skreślać filmu tylko dlatego, że gra w nim Depp.
no to dorzućcie jeszcze film Turysta, gdzie gra u boku Angeliny Jolie i bez pudru, za to z toną podobieństwa i stylem do Sparrowa, co zawsze jest genialne śmieszne i kapitalne, podkładał też głos do Rango kawał dobrej roboty, polsko wstydź się krytykować Deppa za to że wykonuje swoją pracę!!!