"Giant monster movie" ma nowego króla. "Pacific Rim" nie zawodzi!
Oj, piękne masło maślane mi wyszło :) Poprawione. A na film wybiorę się z pewnością jeszcze raz :)
Jakbym zobaczył 3 fotę od góry wyrwaną z kontekstu, powiedziałbym: "opadzie radioaktywny przenajświętszy, czy to może być pełnoprawna ekranizacja Fallouta?". Ron Perlman jako burmistrz powiedzmy NV? Czemu nie:-)
Nie przychrzaniam się, żartuję tylko. Nie lepiej by brzmiało: Magnum Opos, albo Magnum Opium?:-)
Film obejrzany, gęba śmiała się sama, poczułem się młodszy o kilkanaście lat. Świetna zabawa i zaskakująco dużo emocji, jak na film o napierdzielających się kolosach.
Zgadnijcie ile gwiazdek "Pacific Rim" dostał w Gazecie Wybiórczej. Podpowiedź: celujcie jak najniżej:-).
To: http://cjg.gazeta.pl/CJG_Warszawa/1,104431,14265251,Pacific_Rim__.html to nie jest recenzja, tylko kilka smutnych akapitów udowadniających, że Paweł Felis nie jest widzem, dla którego ten film jest przeznaczony. Czyt. nie zna się :P
Ten koleś z GW powinien dostać kategoryczny zakaz chodzenia na wysokobudżetowe produkcje ;)
Podobało mi się i to jak!
@sekret_mnicha
Podpisuję się pod tym ręcami i nogawami:-). Zresztą pmoss recenzuje filmy z sąsiednich półek na podobnym poziomie. Czy to jest aż taka zamknięta klika, że jej hermetyczność nie pozwala na zatrudnienie człowieka który zna się na rzeczy?
Po prawicy, w Rzeczpospolitej jest też aż tak źle?
no zobaczymy jak sobie poradzi w BO.
Analitycy zza oceanu prognozują ciężką batalię z sequelami Despicable me i Grown ups, ale jeśli będzie kasowy hit to przynajmniej sequel będzie bigger & better, a przy filmach tego typu widzi się raczej tendencję zwyżkową w kwestii budżetu inaczej nie ma co liczyć że kogoś zainteresuje
Paweł Felis moim nowym mistrzem. Jak można recenzować coś, o czym nie ma się zielonego pojęcia w dodatku rozprowadzanym na całą Polskę? Serio, ręce mi opadają.
Gdyby chociaż było w niej coś merytorycznego, ale nie - to jest dosłownie bełkot albo właśnie wpis blogowy, a nie "oficjalna recenzja".
Pewnie uznał, że skoro coś jest popkulturowe to będzie mu to łatwiej zrecenzować i zjechać niż jakieś (ambitne lub nie) kino offowe. Błąd, zresztą już któryś raz z rzędu. Proponuję, żeby został przy tym przy czym jest naprawdę dobry, a przecież sprawnie recenzować filmy potrafi, bezapelacyjnie.
Wg pierwszych analiz film może zarobić w ten weekend około 70 milionów, czyli nieco więcej niż WWZ. W sumie czemu nie? Może się uda uzbierać szmal na sequel.
Friday AM Update: Pacific Rim got off to a strong start on Thursday night, and now seems on pace for a very good opening this weekend. The movie took in an estimated $3.6 million, which is on par with World War Z ($3.6 million) and Prometheus ($3.56 million at midnight only). Even more impressive was that a whopping 23 percent ($835,000) came from IMAX sales.
While Pacific Rim's weekend will likely be a little bit more front-loaded than World War Z, it still stands to reason that an opening north of $50 million is doable at this point.
w skrócie - z nocnych czwartkowych pokazów, Pacific Rim zgarnął 3.6mln $ (835 tys. $ z kin IMAX) czyli podobnie co WWZ i Prometeusz, przewidywania - 50 mln.$ w weekend jest w zasięgu ręki