Do sklepu czy internetu, czyli gdzie udajemy się po gry?
Ja kupuję w internecie. Półki mam zawalone filmami i książkami, więc kolekcja gier w zupełności wystarczy mi na koncie Steam/Origin. Są wyjątki, zwykle gry z biedronki za 19 złociszy, ale to już muszą być okazje.
Niedawno byłem "u siebie" w Media Markt. Zobaczyłem ceny pudełek i uciekłem w popłochu.
Nie mam czasu na robienie zakupow w normalnych sklepach, a co dopiero uganiac sie za okazjami pudelkowymi gier. Cyfrowa dystrybucja to dla mnie 8 cud swiata.
Ostatnią grą w pudełku jest Tomb Raider Antologia, teraz to tylko cyfrówki.
Kiedy ja robiłem w normalnym sklepie zakupy? Chyba 4 lata temu, w krakowskim Saturnie. Teraz jak pojawi się tam jakaś okazja to błyskawicznie znika a ceny zniechęcające.
Do jakiego sklepu? Do sklepu typu MM gdzie gry można spotkać w rozsądnych cenach/promocjach mam 40 km.
Pudełko w sklepie internetowym też się nie opłaca bo trzeba doliczyć kuriera.
Zresztą nawet bez tych kosztów pudełka w Polsce są DROGIE. Premierowo nie kupuję, a pół roku po premierze wersja digital często koszuje na Zachodzie 1/4 ceny premierowej, a w Polsce pudełko stanieje może 10%, albo wcale (co często spotyka się w sklepie na M, który to sklep potrafi utrzymywać premierową cenę 18 miesięcy po premierze).
Kupowanie w empik.pl, dostawa do salonu. Wychodzi 10% taniej a i mam pudełko już po 2 dniach. Jeśli jest dużo taniej, to przez steam.
Oczywiście ,że wolę pudełka. Jak zabraknie miejsca posprzedaję to co nie potrzebne i nie będzie problemów.
Chociaż pewnie gdybym miał szybszy net też pewnie zacząłbym się bawić w dystrybucje cyfrową.
BTW: to twój kolejny wpis na gameplayu o tym iż wolisz wersje pudełkowe niż elektroniczne. To już się nudne robi :P
Przeważnie w internecie na allegro. Chyba, że w Biedronie są fajne gry to kupuję, a ostatnio są coraz lepsze. No i oczywiście z CDA. Kupuję tylko i wyłącznie pudełka. Raz, że fajnie prezentują się na półce, dwa mam po prostu za wolnego neta do ściągania całych gier z neta.
Kolekcja na ostatnim zdjęciu należy do autora? :P
Internet i cyfrowe*. Bo nie czuję się na siłach, żeby przepłacać za samo pudełko. Co prawda, uczucie jest, ale niestety odnosi sromotną porażkę w walce z portfelem. Który bardziej kocha sklepy pokroju typu Steam (indyki w wyprzedaży niekiedy schodzą do dolara. DOLARA!) niż polskie sklepy (na przykład taki empik, który w moim odczuciu sprzedaje same premiery).
*nie dotyczy gier na konsole. Z mojego odczucia gry cyfrowe tam każą ci płacić tyle samo jak z pudełkiem. I często trafiłem na bardzo tanie perełki w normalnych sklepach. Pod warunkiem, że ten sklep to nie będzie jakakolwiek sieciówka.
w sklepach to zazwyczaj jak są promocje 2+1 lub 1+1 itd. a tak to strony czy aukcje, czasem Steam
ostatnią premierówkę kupiłem prawie 5 lat temu :]
Tylko i wylacznie wersje cyfrowe. Nie mam czasu, ani nie lubie lazic po sklepach za grami, zreszta nawet za gowniarza kiedy mialem te 10-12 lat i jeszcze rodzice kupowali mi gry, to pudelka z instrukcja zawsze wypieprzalem do pieca, a zostawialem sobie same plyty, nigdy nie mialo to dla mnie wiekszej wartosci. Strasznie tez ubolewam nad faktem, ze na xboxa musze kupowac wersje pudelkowe, bo niestety ale marketplace z deka ssie, chociaz nie powiem pare gier mimo ze drozej to wlasnie tam zakupilem.
Zazwyczaj cyfrowo
1 taniej (np taki Wow Cataslym w Empiku 80 zł cyfrowo 20 zł )
2 wygodniej
3 jak nie masz Empiku itp pod sobą to Szybciej
Przez wiele lat był ze mnie zapalony kolekcjoner i obrońca pudełek, teraz jednak przechodzę na steama gdyż kolekcjonowanie nie rajcuje już tak jak kiedyś i nie ma tylu zalet, a kiedyś sobie mówiłem że to nigdy się nie stanie, no cóż...
Mnie wkurza że nowsze gry muszą być przepisane do jakiegoś steama czy innego dodatkowego softu którego nie chcę, a nawet jeśli bym musiał mieć ten program to niech się normalnie z płytki instaluje a nie się pobiera z tego programu, normalnie czuje się jakbym pobierał nielegalnie grę z torrenta.
@up Kup konsolę i zapomnisz o takim czymś jak steam, origin czy uplay. Poza tym nie rozumiem cie, że masz grę na płytce a steam ci ją ściąga. Ja nigdy z takim czymś się nie spotkałem, kiedy używałem steama. Zawsze wkładałem płytkę i mi instalowało z niej. Może coś żle robisz???
Ja kupuję w 99% gry przez internet(wersje pudełkowe). Jak coś jest na steam, itd. to wtedy kupuję wersję konsolową danej gry.
Ja to zawsze kupuje gry niż ściągam świeże i stare które są jeszcze w sprzedaży. Ściągać mogę mody do gier i tyle.
Akurat Steam i Origin nie są aż takie złe. Minusem jest to, że teoretycznie (przynajmniej na Steamie) gry nie są nasze, a jedynie płacimy za swoistą usługę grania w nie. Ale wolę to, niż niszczyć płytki każdorazowym umieszczaniem ich w napędzie.
BTW czy na dobre wyszło graczom protestowanie przeciwko przypisywaniem gier do konta? Steam zmienił umowę i tyle z tego mamy...
Tak, Crysis 3 na Xboxa360 w cyfrowym sklepie Microsoftu 212 zł, a wersja pudełkowa 112 zł. Ja tutaj czegoś nie rozumiem...
Przez Internet ale wersja pudełkowa
Przez internet zamawiam gry na które bardzo czekam by otrzymać je w dniu premiery. Do sklepu udaję się by nadrobić ewentualne zaległości ;-)
AvengerXXX --> no właśnie, w internecie jest mnóstwo promocji - wiadomo, ale w czasem po udaniu się nawet do głupiego carrefoura można doznać szoku. Ja ostatnio kupiłem Ridge Racer Unbounded EL (premiera) za 19,90 i Kane & Lynch Wydanie Kompletne za 4,99 :)
Przez Internet, ale tylko pudełka, najczęściej to retro gaming i gry uzywane których nie ma już w sprzedazy od lat :) najlepsze w tym wszystkim jest to, ze takie gry cenami stoją jak za nowości tej generacji. Jakość ma swoją cenę niestety :)
Cyfrowa bardzo rzadko, prędzej jakieś indie któro da się szybko pobrać, wykluczam zasysanie gier typu GTA czy Hitman to nie na moje nerwy i czas.