Czy wszyscy ludzie różnych kolorów skóry są równie inteligentni?
A czy wszyscy ludzie tego samego koloru skóry są równie inteligentni?
Wygląda to mniej więcej tak czarni<biali<azjaci. Jeżeli chodzi o wielkość przyrodzenia jest proporcjonalnie na odwrót. Jak widać nie można mieć wszystkiego.
bardziej bym podzielil na narodowosci a nie kolor skory.
otoczenie w jakim sie wychowujemy ma najwieksze znaczenie, a to ze duzo krajow z czarnoskorymi jest niewyedukowana, nie oznacza to ze ci ludzie sa glupsi. Po prostu nie maja szansy na rozwoj taki jak my biali, albo azjaci. Tutaj tez roznie bywa, bo o ile Pekinczyk jest tak samo zolty jak japonczyk, to Japonczyk bedzie inteligentniejsz, a raczej wieksza wiedze bedzie mial, co nie zawsze oznacza ze jest inteligentniejszy
Nie sądzę żeby kolor skóry miał jakikolwiek wpływ na inteligencję. Bardziej mają znaczenie czynniki kulturowe, np. Azjaci uchodzą za najbardziej inteligentnych, bo wiadomo jak u nich wygląda szkolnictwo, i wychowanie dzieci
btw. azjaci to wg was każdy z azji? (w końcu w Azji leży Afganistan, Arabia Saudyjska, Indie itd).
Kiedyś prowadzili testy IQ na murzynach, którzy przyjechali do rozwiniętych krajów, po kilku latach mieszkania tam, testy rozwiązywali znacznie lepiej.
Powiedzcie mi, gdzie rozwijać ma się osoba z Afganistanu, Somalii, czy innego biednego kraju, skoro szkół mało i analfabeci są (ileś %) w wielu państwach?
btw. testy iq nie mirzą wielu czynników, wyobraźni, kreatywności i tak dalej
Mapa z Analfabetyzmem:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/86/Mapa_Alfabetismo_2009.JPG
btw. z wikipedii pl
"W Polsce analfabetyzm był spuścizną po polityce zaborców, którzy dążyli do ograniczania szkolnictwa. W 1914 na ziemiach polskich było: 57% analfabetów w zaborze rosyjskim, 40% w Galicji i 5% w zaborze pruskim. Według statystyk w Polsce w 1921 było 33,1% analfabetów, w 1931 - 23,1%, w 1960 - 2,7%, w 1978 - 1,2%"
W Stanach Zjednoczonych gdzie każdy ma dostęp do szkoły publicznej (gorszej, lepszej, ale ma) murzyni i Latynosi odznaczają się gorszymi wynikami z przedmiotów ścisłych i językowych.
Co do kwestii zamożności/lepszego staru, Azjaci w Stanach od zawsze mieli lepsze wyniki niż pozostałe rasy, a zaczynali tak jak inni imigranci.
Krótko i na temat:
Kolor skóry nie ma nic do rzeczy, jeśli chodzi o inteligencje.
im bardziej czerwono tym nizej, im bardziej niebiesko tym wyzej
Kolor skóry nie ma nic do rzeczy, jeśli chodzi o inteligencje.
Thomas Jefferson chętnie zamieniłby z tobą słówko
Krótko i na temat:
Kolor skóry nie ma nic do rzeczy, jeśli chodzi o inteligencje.
Zgadzam się z Tobą.
W Stanach Zjednoczonych gdzie każdy ma dostęp do szkoły publicznej (gorszej, lepszej, ale ma) murzyni i Latynosi odznaczają się gorszymi wynikami z przedmiotów ścisłych i językowych.
bo sa na marginesie i z nizszych sfer
Co do kwestii zamożności/lepszego staru, Azjaci w Stanach od zawsze mieli lepsze wyniki niż pozostałe rasy, a zaczynali tak jak inni imigranci.
azjaci zawsze byli przedsiebiorczy, przyjechali tacy i mieli latwiejszy start w bialym swiecie. Stad tez ich dzieci maja wieksze mozliwosci na rozwoj. Wiec mowienie, ze maja taki sam start jest bzdura. Ich rodzice uogolniajac przyjezdzajac do USA byli inteligentniejsi niz przywozeni statkami i pozniej pracujacy jako niewolnicy...
na to potrzeba czasu, zeby sie wyrownalo... a jest duza roznica miedzy tym co bylo na poczatku wieku, a tym co jes teraz.
Teraz jest duzo czarnych "inteligentnych", bo udalo sie czesci przebic. Nadal jest to mniejszosc, ale niestety tak jest ten swiat skonstruowany, ze tacy debile jak np ty zyja w czarnogrodzie i mysla, ze czarny jest gorszy.
ps.
w Europie, przy tak rozbudowanym socjalu bedziemy dlugo sie borykac z tym problemem.. bo sie nie oplaca wybic nikomu, skoro od panstwa sie wiecej kasy dostaje.
Azjaci są najbardziej zdyscyplinowani, na co ma wpływ ich kultura. A to przekłada się na poziom wiedzy i inteligencji.
post 4 - nadaje się na nagrodę niektórzy muszą na siłę podkreślać swoje kompleksy :] kolor skóry, a inteligencja ? temat też kwalifikuje się do nagrody. IQ to cecha wrodzona i nie kształtowalna, i jej wskaźnik powyżej przeciętnej a kwalifikujący do mensy to 2% populacji ludzkiej i jest po równo rozdzielony na całym globie, przez analogię więc znasz odpowiedz na swoje pytanie. Poziom średni wynoszący ok. 100 -/+5 też jest w miarę równo reprezentowany na globie. Kolor skóry to tylko jedna i obecnie całkowicie nic nie znacząca cecha człowieka, a biorąc pod uwagę gdzie się pojawił biały człowiek i kiedy można dojść do wniosku, że ludzie biali są najsłabsi genetycznie i najmniej odporni na kataklizmy. Chyba wecie czemu ludzie mają różne odcienie skóry ? :D
Przecież "amerykańscy naukowcy" udowodnili, że im mniejszy penis tym większa inteligencja...
spoiler start
Serio...
spoiler stop
A.l.e.X
"IQ to cecha wrodzona i nie kształtowalna"
Naprawdę? Popatrz. Kilka pokoleń prof. i doktorów psych. się trudziło, aby dojść do wniosku, że jednak nie do końca tak. Polecam hasło wskaźnik oddziedziczalności inteligencji itp.
daro11221
Muszę Cię zmartwić, ale jeszcze nikomu nie udało się zrobić testu niezależnego kulturowo. Pomijam już ten drobny szczegół, że inteligencja w wymiarze IQ jest kawałeczkiem zjawiska. Dlatego pytałem o definicję. Czy obejmuje to wszystkie procesy poznawcze?
Nie wiem czy wiesz, ale jest też spora grupa osób, które mają bardzo wysoki poziom IQ, ale kompletnie nie są zaradni życiowo. Czy jeśli inteligencję rozumie się jako zdolność do adaptacji, bo taka jest jedna z wielu jej definicji, ludzie Ci są inteligentni?
Moim zdaniem poziom inteligencji człowieka nie zależy od koloru skóry.. wpływ na to ma socjalizacja pierwotna, wtórna oraz ogólny odbiór świata przez człowieka: okoliczności, w jakich mu przychodzi w nich egzystować i związane z tym możliwości samodoskonalenia. Chęć samodoskonalenia to cecha wynikająca głównie z charakteru..charakter,jak wiemy, często kształtowany jest przez otoczenie. Ot,kilka prostych zależności:)
Gdzieś na stronach cebulkowych czytałem artykuły medyczne odnośnie zróżnicowania rasowego i zdolności umysłowych oraz fizycznych. O ile marginalny wpływ ma rasa na zdolności umysłowe, to jednak niektóre rasy (głownie ciemnoskórzy) wyróznieni zostali przez naturę swą budową fizyczną. Na przykład kąty wygięcia niektórych kości, szersze dziurki w nosie etc. Ale tu też-kwestia przeniesionych genów i środowiska, w którym jednostka się rozwija.
Organizm czarnego gorzej radzi sobie w sprawach mentalnych (całe myślenie itp.), ale za to lepiej przyswaja białko, przyrost masy, mięśni etc.
W takim razie co lepiej przyswaja Twój organizm kzwwdo? Bullshit??
Te wszystkie brednie przypominają mi doktrynę armii USA, że czarni nie potrafią walczyć. Dziś należy już do kanonu dawnych bajek.
Mazio, nie psuj zabawy, dzieki takim watkom mozna przynajmniej latwo poznac z kim w ogole warto rozmawiac, a kogo lepiej pominac milczeniem...:)
Statystycznie to wygląda bardzo niepoprawnie politycznie. Cóż, ewolucja w Afryce premiowała szybkie bieganie, w Europie i Azji raczej zestaw zdolności sprzyjających myśleniu abstrakcyjnemu. Może po kilkudziesięciu latach upupiania zdolnych uczniów w imię wyrównywania szans to się zmieni.
Z mentalnością przeżuwacza filmów w których profesor, generał i milioner muszą być ciemnoskórzy już się powiodło.
[24] Bo w USA jest największa różnorodność rasowa na świecie: biali ,czarni,latynosi,i nawet troszkę Azjatów, i ciężko określić ogólny stopień inteligencji ,a prawdziwych rdzennych amerykanów właściwie już nie ma ,a w takiej Ugandzie czy Somali, to co 20 mieszkaniec dopiero potrafi czytać i pisać
rzygam juz ta cala tolerancja i rownoscia ktora popada w skrajny idiotyzm i przeinaczanie faktow.
Najlepszymi sprinterami sa osoby czarnoskore. Wlasnie obrazilem azjatow i bialych - ide zalozyc moherowy beret i wlaczyc radio maryja...
wiosnaidzie, ale co za problem? Członkowie jednego z plemion afrykańskich mają delikatnie inną budowę stopy, co daje im fory w sprincie; chociaż już nie w biegu na 400m ;) No ale o tym mówił Cejrowski a Cejrowski to zuo.
Wg. mnie tak.
I u białych są geniusze i totalni idioci, u czarnych to samo, u żółtych też. Zaraz powiecie że się mylę, że niby badania wykazały inaczej niż mówię, ale te badania to wg. mnie kicz taki sam jak sondaże, przebadali pewnie 1000 osób i wg. mnie to lipa, jakby wszystkich zbadali to ok, ale tak to nie.
Wyjdzie tak jak z Palikotem, we wszystkich sondażach miał 2% a potem raptem 10...
Tak sobie myślę i stwierdzam, że nie kojarzę żadnych słynnych czarnoskórych filozofów, pisarzy czy naukowców. A Wy?
meelosh - nie slyszalem o filozofach, pisarze i naukowcy sa, przy czym trzeba pamietac o warunkach startu. Nawet w krajach wysokorozwinietych ciagle istnieje bariera spoleczna, ktora utrudnia ludziom kolorowym normalne zycie. W formularzach w UK czesto wypelniasz rubryki etniczne, gdzie zaznaczasz kolor skory, czy wyznanie - niby w trosce o "poprawnosc polityczna" i ewentualne zapewnienie wlasciwych warunkow, ale w praktyce do dzis w wielu miejscach stereotypy osadzaja cie w okreslonym i niekorzystnym klimacie. Trudno tez wyrwac sie z przynaleznego wychowaniu i srodowisku, z ktorego pochodzisz, marazmu szczegolnie, ze najczesciej wiaze sie on z niewielkimi zasobami finansowymi, a na Zachodzie nauka kosztuje. Nie wdajac sie w szczegoly - aby osiagnac sukces w postaci kariery (i nie mysle tu o pracy w korporacji) masz duzo trudniej bedac czarnym i kolorowym. Niemniej jednak grupa obywateli kolorowych, ktora osiagnela sukces w postaci dobrego zawodu jest liczna i ciagle sie zwieksza.
Jesli dodac do tego fakt, ze jeszcze piecdziesiat lat temu w miejscu gdzie bylo najwiecej czarnych obywateli w krajach zachodnich istniala ciagle segregacja rasowa w edukacji i zyciu codziennym - czyli w Stanach - to masz juz obraz dlaczego tak malo jest ciagle takich przypadkow.
Nie zmienia to w ogole fatku, ze nie nalezy mylic inteligencji, potencjalu i wiedzy ze soba. Tu, nawet chcacy zdobyc takie wyniki nazisci nie potrafili naukowo udowodnic wyzszosci w tej materii "rasy bialej". Faktem jest, ze nas stymulowalo do rozwoju... zimno. Musielismy sie mocniej nakombinowac by przetrwac i stad przewaga w dziedzinach inwencji i wynalazczosci. Na dluzsza mete jestesmy dzieki temu wygrani, ale zadaj sobie pytanie - czy koniecznosc ucieczki z Afryki przed kilkudziesieciu tysiacami lat naszych przodkow bylo oznaka geniuszu, czy moze slabosci? ;)
wysiu - dobrze, ze juz sie nie boczysz. Pzdr.
Mazio --> To ja sie boczylem?:O Nigdy:) Mozemy miec rozne zdanie w roznych kwestiach, ale nie zmienia to faktu, ze bardzo przyjemnie mi sie z toba rozmawia, i bardzo chetnie spotkalbym sie z toba 'in real life', najlepiej przy szklaneczce whisky:)
Mniej inteligentni z natury są wszyscy o odmiennym niż nasz kolorze skóry, dotyczy to wszystkich mieszkańców naszego globu.
Wysiu - mam nadzieje, ze to kiedys nastapi. Odezwe sie jesli drogi powioda na poludnie. :)
daro11221:
Nie bronimy "bambusow" - ja jedynie staram sie walczyc z prymitywna glupota, plynaca z ksenofobii. Nikt nie kaze sie nam przyjaznic, ale powielanie takich durnych informacji buduje to poczucie wyzszosci, ktore pozwolilo wiekszosci "normalnej" czesci niemieckiego spoleczenstwa przyzwolic w zmowie milczenia na eksterminacje ludzi, ktorzy wedlug nich byli obcy rasowo. Powtarzana przez lata propaganda sprawila, ze czesc osob naprawde uwierzyla w te bzdury, efekty byly przerazajace i do dzis pokutuja w swiadomosci wielu.
Nikt nie kaze nam ich tu "wpuszczac", nie fascynuja mnie ich "kocie ruchy", ale to ludzie jak my. Jakas czesc z nich tu mieszka i warto by bylo kierowac nasza swiadomosc tak, aby nie tworzyla wrogich barier. Jesli bowiem mamy sobie poradzic z problemem koloru skory czy religii (i mysle tu o muzulmanach) to trzeba tym mlodym pokoleniom, ktore tu sie juz wychowuja ulatwic integracje i zrozumienie mozliwosci, jakie stwarza im asymilacja. Tylko wtedy odejda od ekstremizmu, postawia sie starszemu pokoleniu i zatraca te cechy, ktore nie pasuja do naszej kultury.
Nie oszukuje sie, ze to latwe i wiem, ze zawsze pozostanie jakas nieufnosc, ale skoro nie mozna ich zabic, ani deportowac (z absolutnie zrozumialych wzgledow, ktore leza chociazby w naturze naszej kultury plynacej z chrzescijanskiej milosci blizniego), to nalezy zrobic wszystko, zebysmy zyli obok siebie w pokoju i wzajemnym szacunku.
Uprzedzajac mozliwe komentarze rowniez uwazam, ze ilosc tych konfliktowych nacji osiagnela przesilenie, ale widze po nastrojach i pierwszych praktykach rzadow krajow zachodnich, ze cos sie zaczyna dziac w temacie. Sadze wiec, ze naplyw kolejnych bedzie dosc szybko zmniejszony do ilosci sladowych. Przy czym w przeciwienstwie do niektorych nie obwiniam o problemy jedynie ich, sadze ze my wszyscy rowniez wplywamy na trudnosc tych relacji tworzac podswiadomie podzialy - i dlatego staram sie wplynac na swiadomosc przynajmniej tych, ktorzy potrafia sprawnie myslec.
Mazio
Toż to zwykła ignorancja. Wystarczy odesłać szanowne tow. do historii tworzenia testów psych. i wyników Polaków w tych testach przy emigracji do USA. Zastanowią się zapewne kto jest wtedy "czarny", a kto "biały".
Z nowych czasów polecam historię normalizacji testów Wechslera w Polsce bodajże w latach 90-tych przed, którą to polskie dzieci osiągały znacznie gorsze wyniki od rówieśników z innych krajów. Dodać należy, że test ten jest uznawany za jeden z najlepszych w dziedzinie mierzenia inteligencji, czymkolwiek by ona nie była.
--->Widzący - szczególnie ten poziom widać reprezentacyjnie po komentarzach na GOLu ;) IQ na globie rozkłada się równomiernie, wiele osób myli IQ wrodzone, z mądrością wyuczoną. IQ i mądrość to dwie różne cechy. Oczywiście IQ to nie tylko matematyka, fizyka, co zostało w ostatnich latach uproszczone, ale przede wszystkim logika. Zakładając, że pan X i pan Y mają tą samą wiedzę to zostawiając ich z tym samym problemem bardziej inteligentny rozwiąże ten problem szybciej.
Warto też wziąć pod uwagę, że mieszanie się genetyczne zakładając, że idzie tylko w kierunku na plus zależy od ilości pokoleń, a biały człowiek jest najmłodszym przedstawicielem rasowym na ziemi. Idąc tym tokiem myślenia biali powinni być najmniej inteligentni.
Z drugiej strony wszyscy ludzie wywodzą się od czarnego człowieka, więc ... jakby nie patrzeć nawet narodowcy mieli kiedyś czarnego przodka, ale że mają mózgi jak orzechy i ogólnie wiedza ich nie pociąga nigdy się o tym zapewne nie dowiedzą.
Zainteresowanym tematem radzę przeczytać: http://3dno.pl/przewodnik-mlodego-rasisty-3-trzy-kolory/?sR=595874396141454342684d78
Wystarczy prosty zestaw pytań dla kandydatów na emigrantów do Polski szczególnie z krajów islamskich.
Pytanie pierwsze: z czego robi się bigos.
Pytanie drugie: jak smakuje golonka.
Pytanie trzecie: jakiego koloru jest ornat w IV niedzielę wielkiego postu.
i już spokojnie możemy wykazać ich zbyt niską inteligencję.
--->Widzący - przy całej mojej miłości do Polski to islamiści mają w ... nasz kraj. Arabowie z bogatych krajów mogą jedynie w Polsce zobaczyć ultra biedę i wpaść tutaj na tanie panienki, pozostali którzy nic nie mają kierują się tak samo jak obdartusy z Polski do krajów takich jak UK, itc. szukając lepszego życia lub zasiłku. Polki już osiągnęły mistrzowski poziom w jego wyciąganiu na dzieci za granicami naszego kraju.
--->Pan Wołodyjowski - przeczytałem i generalnie zgadzam się w 50%, jak pisałem wyżej testy na IQ nie są reprezentacyjne do jego poziomu bo aby je rozwiązać na poziomie 90+ wymagana jest wiedza z matematyki, fizyki i geometrii. Autor jest po prostu młodym człowiekiem i nie potrafi myśleć samodzielnie.
Jak można uważać że inteligencja może być nabyta, czym w takim wypadku są geniusze? Niemowlakami trzymanymi w wyjątkowy sposób który sprawił że są genialne? Ludzie o wyjątkowej inteligencji przejawiają swoją niezwykłość już w wieku 2-3 lat czyli momencie socjalizacji pierwotnej....
twostupiddogs - Mazio - Toż to zwykła ignorancja. (...)
Moglbys to rozwinac? Nie moge teraz poswiecic czasu jeszcze na szukanie. Jestem mimo wszystko w pracy. :)
Pan Wolodyjowski - warto kazdemu przeczytac, zeby wzbogacic wiedze, sam tez znalazlem pare nieznanych informacji, ale wnioski wyciagnieto pod pewnym katem, jaki pasuje przekonaniom autora. Z detali - zabraklo na przyklad w odnosnym akapicie informacji o Wielkim Zimbabwe http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielkie_Zimbabwe Nie sadze by autor w swojej wiedzy nie znal tego faktu, dlatego uwazam, ze po prostu chce wierzyc w swoje poglady, skupiajac jak najwiecej faktow je potwierdzajacych, a odrzucajac im zaprzeczajace.
Sadze zreszta, ze to wszystko nieco mija sie z pewnym aspektem, ktory staram sie podnosic - bez wzgledu na inteligencje, poziom kultury, miejsce zamieszkania, jezyk, tradycje, religie i rase - wszyscy mamy w sobie podobne uczucia. Cierpimy gdy umiera ktos bliski, bronimy swojego zycia, obdarzamy miloscia potomstwo, placzemy, cieszymy sie, rodzimy i umieramy - o tym bardzo czesto zapominaja ci wszyscy, ktorzy z pokladow swojej inteligencji wydobywaja w pierwszym skojarzeniu niechec, wrogosc i okreslenia takie jak "bambus". Sadze tez, ze u podstaw uniwersalnej moralnosci dla wszystkich ludzi lezy powiedzenie: nie czyn drugiemu, co tobie nie mile. Bez wzgledu na czasy i inne zaleznosci. I patrzac na problem przez ten pryzmat trzeba walczyc w sobie z uprzedzeniami, aby stac sie lepszym czlowiekiem. To oczywiscie moje prywatne zdanie.
Maziomir
To było o poście dario. Jak można mówić poważnie o pomiarze danego konstruktu teoretycznego jeśli w ogóle nie ma definicji danego zjawiska - mam tutaj na myśli definicję zarysowaną przez autora wątku, bo definicji inteligencji znajdziesz od zatrzęsienia oczywiście.
edit
Rozszerzając. Cały problem sprowadza się do definicji i metodologii. Jeśli już nawet obierzemy pewną orientację teoretyczną, trzeba pamiętać, że dany test może być zrobiony wg. całkowicie innej metodologii.Innych pojęć, ujęć etc. Zatem zanim zacznie się kłapać paszczką - jak co poniektórzy tutaj trzeba zajrzeć do podręcznika takiego testu, zobaczyć wartości psychometryczne, sprawdzić normalizację dla kogo ten test jest przeznaczony, co jakich celów został stworzony i wnioskować wyłącznie w oparciu o te aspekty.
Natomiast jeśli mnie pytasz o przykłady, które poddałem. Nie wiem czy coś znajdziesz w necie na ten temat. Hasłowo mogę ci poddać, że za inteligencję odpowiada dział psychologii, który się nazywa psychologia różnic indywidualnych.
W przypadku testu Wechslera cały błąd polegał na tym, że były tam zadania dot. przeliczania kalorii w hamburgerach, które amerykańskie dzieci robią od pokoleń..., a polskie na początku lat 90-tych niekoniecznie. Po zastąpieniu tych pytań innymi, lepiej uwarunkowanymi kulturowo polskie dzieci wypadły w normie :)
http://nces.ed.gov/ssbr/pages/mathematics0407.asp?IndID=37
Informacje z tej strony chyba najlepiej przybliżą odpowiedź na pytanie sformułowan przez autora wątku.
Kiedyś prowadzili testy IQ na murzynach, którzy przyjechali do rozwiniętych krajów, po kilku latach mieszkania tam, testy rozwiązywali znacznie lepiej.
Taa, a ja kiedyś słyszałem że Polacy to najbardziej inteligentne i wykształcone istoty w galaktyce.
"W Polsce analfabetyzm był spuścizną po polityce zaborców, którzy dążyli do ograniczania szkolnictwa. W 1914 na ziemiach polskich było: 57% analfabetów w zaborze rosyjskim, 40% w Galicji i 5% w zaborze pruskim. Według statystyk w Polsce w 1921 było 33,1% analfabetów, w 1931 - 23,1%, w 1960 - 2,7%, w 1978 - 1,2%"
Ha ha, wikipedia nigdy nie przestanie mnie zadziwiać swymi pseudo-naukowymi stwierdzeniami/argumentami. Skoro w istocie zaborcy dążyli do ograniczenia szkolenictwa, to dlaczego w zaborze niemieckim analfabetów było jeno 5%, skoro polityka anty-polska była w nim zdecydowanie najbradziej stanowcza? Hę?
Thomas Jefferson chętnie zamieniłby z tobą słówko
Dokładnie.
"Blacks are inferior to the whites in the endowments of both of body and mind. Comparing them by their faculties of memory, reason, and imagination, it appears to me, that in memory they are equal to the whites; in reason much inferior, as I think one [black] could scarcely be found capable of tracing and comprehending the investigations of Euclid; and that in imagination they are dull, tasteless, and anomalous." - T. Jefferson, Notes on the State of Virginia, 1781
Nie bronimy "bambusow" - ja jedynie staram sie walczyc z prymitywna glupota, plynaca z ksenofobii. Nikt nie kaze sie nam przyjaznic, ale powielanie takich durnych informacji buduje to poczucie wyzszosci, ktore pozwolilo wiekszosci "normalnej" czesci niemieckiego spoleczenstwa przyzwolic w zmowie milczenia na eksterminacje ludzi, ktorzy wedlug nich byli obcy rasowo
To na poważnie?
To na poważnie?
A jak się ostatnio skończyło takie powszechne (w skali kraju) przekonanie, że jedna rasa jest lepsza od wszystkich innych?
A co do samego tematu: znajdziesz i ludzi inteligentnych i ludzi głupich wśród członków każdej rasy - może statystycznie ich ilość będzie się różnić, ale biorąc pod uwagę wszystkie inne czynniki (wychowanie, dostęp do edukacji itp.) to nie świadczy, że wszyscy członkowie którejkolwiek rasy są głupsi od innych.
A największymi idiotami są ci, którzy nie potrafią sobie poradzić inaczej niż poprzez kategoryzowanie ludzi - czy ty z powodu koloru skóry, religii, pochodzenia czy czasami nawet... imienia: http://www.youtube.com/watch?v=edZjdgU0asM (polecam zobaczyć - zabawna kobieta). A, że takie kategoryzowanie, pomieszane z faktem, że strach przed wszystkimi, którzy są chociaż troszkę "inni" jest w społeczeństwie ciągle silny, prowadzi do bardzo niemiłych rzeczy, to chyba wszystkim wiadomo...
A co do samego tematu: znajdziesz i ludzi inteligentnych i ludzi głupich wśród członków każdej rasy - może statystycznie ich ilość będzie się różnić, ale biorąc pod uwagę wszystkie inne czynniki (wychowanie, dostęp do edukacji itp.) to nie świadczy, że wszyscy członkowie którejkolwiek rasy są głupsi od innych.
z tej przyczyny podałem przykład danych statystycznych zebranych w granicach jednego kraju, gdzie dostęp do edukacji na poziomie podstawowym i średnim jest równy dla wszystkich. Wyniki są dość jednoznaczne, ale rozumiem że nawet ich cytowanie jest dla ciebie gwałtem na poprawności politycznej i w efekcie oczywistym rasizmem,