Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Stalowy gość ratuje świat po raz pierwszy - recenzja Man of Steel

24.06.2013 17:50
cycu2003
1
cycu2003
236
Legend

Recka zachęca do filmu :)

25.06.2013 00:37
2
odpowiedz
michellino
51
Pretorianin

Zgadzam się w 100%. Dziś byłem w kinie pierwszy raz na MoS. W środę idę raz drugi. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem (a jestem dozgonnym wyznawcą Jackson'owego LOTR'a i wielbicielem J.J.Abrams'owego Star Treka). Ewidentnie WB i DC wypracowali własny styl adaptacji komiksów, przy którym Marvel to poziom Cartoon Network. MISTRZOSTWO! MoS z pewnością żadnej mega nagrody Akademii nie otrzyma (taki los filmów genialnego rzemiosła przekraczającego umiejętnością większość członków Akademii). Lecz z taką samą pewnością MoS zapisze się w panteonie arcydzieł kinematografii (Zobaczycie za lat 10 jakimi epitetami kina kultowego będzie charakteryzowany obraz Snydera. Zobaczycie.). Im dalej jestem od seansu tym bardziej nie mogę doczekać się kolejnej wizyty w kinie.
P.S. Do cholery - kompletnie sobie nie wyobrażam jak się robi od strony technicznej taki film. Czysta magia.

25.06.2013 00:45
3
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Ewidentnie WB i DC wypracowali własny styl adaptacji komiksów, przy którym Marvel to poziom Cartoon Network
Polecam przypomnieć sobie Green Lanterna i ostatniego Batmana.

[edit]
I Watchmenów, ale to i tak niezależne universum.

25.06.2013 02:00
claudespeed18
4
odpowiedz
claudespeed18
203
Liberty City Finest

Nie napisałeś czy warto iść na 3D, bo sam myślę nad 2D.

25.06.2013 02:54
5
odpowiedz
Malaga
135
ma laga

ja się wybieram na 2d

po mocno rozczarowującym seansie 3d Iron Mana 3 postanowiłem nie męczyć nosa i oczu ponad 2 godzinnym seansem gdzie jedyną różnicą jest mocno zaciemniony obraz

25.06.2013 03:45
6
odpowiedz
Kazioo
86
Senator

@Mephistopheles
No przy Watchmenach, który jest filmem z kategorią R (dla dorosłych), to te familijne bajki Marvela to wręcz teletubisie, a nie jakieś cartoon network.

25.06.2013 03:48
7
odpowiedz
Kazioo
86
Senator

Film był konwertowany do 3D, mimo wielkich planów Snydera i Nolana o "rewolucyjnym" sposobie kręcenia 3D na taśmie filmowej, co Snyder zdradził wyłącznie redaktorowi polskiego Nesweeka 2 lata temu. Najwyraźniej plany nie wypaliły.

25.06.2013 04:07
8
odpowiedz
Malaga
135
ma laga

stawiać Watchmenów obok Green Lantern = trzeba mieć nierówno pod kopułą, no ale czego oczekiwać od gościa, który gustu filmowego nie wyrobi sobie choćby się zesr** ;)

25.06.2013 07:19
9
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

[6]
Błędne rozumowanie - mieszasz dorosłość (tu rozumianą przez krew i ruchanie, więc to w sumie żadna dorosłość, ale niech będzie) z dojrzałością. Co w Wachmenach nie gra - pisałem wielokrotnie. Każdy zaznajomiony z komiksem zdaje sobie sprawę, jak bardzo spłycono w ekranizacji... w zasadzie to wszystko. Każdej postaci brakuje najważniejszych linijek dialogowych (szczególnie ucierpieli Ozzy, Comedian i Rorschach - w tej kolejności). Subtelność oryginału praktycznie nie istnieje (idealnym odniesieniem jest tutaj dodane przez Snydera zakończenie Tales of the Black Freighter w wersji reżyserskiej). Stylistyka, o którą akurat się postarano, traci cały urok przy przekombinowanych scenach akcji z obligatoryjnym bullet timem. Snyder ewidentnie Watchmnów nie rozumiał - na ekran przeniósł panele komiksu, które jemu się podobały. Za to już tekstu w dymkach za cholerę nie rozumiał. Żeby jeszcze trochę powkurzać fanów, umieścił w filmie scenę, przez którą powstały w ogóle plotki (niepotwierdzone niczym innym), że Rorschach jest gejem, mimo tego że sam Gibbons tłumaczył, dlaczego nie należy tak tego interpretować. Nie jestem pewien, czy Moore przypadkiem też nie zabierał w tej sprawie głosu. Ale już czasu na dwa kluczowe słowa Comediana, które zmieniają stosunek czytelnika do jego postaci przed zakończeniem, czasu zabrakło.
Tak, pod względem zaprzepaszczonego potencjału i zdziecinnienia (chyba o tym mówimy, wspominając o Cartoon Network?) Watchmeni i Green Lantern stoją obok siebie. Kategoria R nie ma tu nic do rzeczy.

[8]
Takie słowa padające od głupolka, który za najlepszy film komiksowy (nawet nie wybiegam tu w inne rejony, żebyś już nie płakał) uważa Wolverine'a, to jak Nobel i beatyfikacja w jednym.

25.06.2013 07:35
CascadJazz
10
odpowiedz
CascadJazz
17
Pretorianin

@claudespeed18, wybacz, myślałem, że już wszyscy nabyli uraz do 3D ;) oczywiście byłem na wersji 2D.
@michellino, dzięki za Twój koment - też nie umiem objąć jak oni to wszystko ogarniają w post produkcji ;)

25.06.2013 08:52
eJay
11
odpowiedz
eJay
241
Quaritch

gameplay.pl

Do cholery - kompletnie sobie nie wyobrażam jak się robi od strony technicznej taki film. Czysta magia.

Od czasów Jurassic Park właściwie tak samo - scenografia + CGI ;)

25.06.2013 15:33
👍
12
odpowiedz
Malaga
135
ma laga

[9]

nie mam ulubionego filmu komiksowego, ale biorąc pod uwagę twoje bezguście filmowe to w twoim przypadku będzie to zapewne Batman z Adamem Westem, wracaj dalej do swoich horrorów klasy C, wszak trzeba być niemałym koneserem żeby oglądać wszystkie badziewia jak leci :)

25.06.2013 15:46
13
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

[12]
A, tu cię boli...
Nie dalej, jak w zeszłym roku polecałem na forum całą listę moich ulubionych filmów Hitchcocka, Felliniego i Kurosawy, rozpisywałem się o włoskim neorealizmie, a Lyncha i Cronenberga zezwałem za odejście od dawnej formuły (na Cosmopolis zresztą zasnąłem w kinie). No, ale gdzieś tam wspomniałem też o Tromie, więc to z automatu unieważnia całą resztę.
Wiem, że słoneczko ostatnio przygrzało, ale teraz już się chmurzy, więc może w końcu poczujesz się lepiej, głupolku.

25.06.2013 15:51
14
odpowiedz
Malaga
135
ma laga

no widzisz... taki polecający to i nikt tej listy nie chciał czytać :)
a głupolka to możesz sobie szukać przed lustrem, przygłupie :)

25.06.2013 16:00
15
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Oj, oj, widzę, że boli coraz bardziej.
O rekomendacje prosili mnie inni, niektórzy też podziękowali. Jeśli aż tak bardzo się nakręciłeś, to dowody znajdziesz na forum.

Jednego tylko nie rozumiem. Kiedy ktoś jest niski, nie wmawia sobie, że mierzy 2 metry. Ktoś ważący 120 kg nie powie, że jest chudy. Czemu ty zaprzeczasz, że jesteś głupi?

25.06.2013 16:04
Kentril
16
odpowiedz
Kentril
109
fechmistrz

Głupi nie wie, że jest głupi. No nie dojdziecie! ;D
btw nie ma to jak stara, dobra kłótnia o pierdoły w samo popołudnie.

Co do MoS - dobrze, że nie poszli w Batmana, jeden wystarczy. Mam nadzieję przekonać się co do wartości filmu w przyszłym tygodniu.

25.06.2013 16:29
😁
17
odpowiedz
Malaga
135
ma laga

Jednego tylko nie rozumiem.

no bo jesteś przygłupem :) trudno, żeby przygłup coś rozumiał :)

O rekomendacje prosili mnie inni, niektórzy też podziękowali.

i pewnie żeby połechtać swoje ego wydrukowałeś to i oprawiłeś w ramkę

25.06.2013 16:50
18
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Nie, dzieciaczku, bo nie mam ku temu powodów. To ty, jako jedyny tutaj, robisz z czyjegoś gustu (a nawet nie gustu, a wyboru jakiegoś tam filmu) robisz wyznacznik... w sumie nie wiadomo czego, bo najpierw stwierdzasz, że znajomość słabych filmów czyni kogoś słabo obeznanym w temacie, by za chwilę zaprzeczyć, że znajomość dobrych, oznacza dobre rozeznanie. Na każdą negację twojego, nazwijmy to umownie, "argumentu", reagujesz agresją, zmianą tematu i obligatoryjną, uśmiechniętą emotką, żeby ukryć swój butthurt.

No i nie odpowiedziałeś na pytanie - czemu zaprzeczasz, że jesteś głupi?

25.06.2013 18:13
😃
19
odpowiedz
Malaga
135
ma laga

a czemu ty zaprzeczasz, ze jesteś przygłupem?

reagujesz agresją

odpisuje tylko w ten sam sposob co ty, chyba zapomniałeś kto kogo zaczął obrzucać epitetami. A zdrabnianie do "głupolka" jest właśnie próbą ukrycia tego butthurtu o ktorym wspominasz. Żółta roześmiana buźka ma tylko na celu pokazanie ci jak śmiesznym człowieczkiem jesteś :)

25.06.2013 18:57
20
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Nie było takiego zaprzeczenia z mojej strony, bo wystarczy, że tego nie potwierdziłem ani formą, ani treścią (ty osiągnąłeś jedno i drugie). Równie dobrze mógłbyś zarzucić mi, że jestem Chińczykiem albo lampą z IKEI. Nawet nie jesteś w stanie obronić swojego żałosnego założenia, które rozłożyłem na czynniki pierwsze w pierwszym akapicie poprzedniego posta. Wyjaśnisz w końcu, dlaczego tylko znajomość słabych filmów wpływa na wartość czyjejś opinii o kinematografii, a dobrych już nie? Czy po prostu uznamy, że to zadanie cię przerasta, bo mamusia lubiła za dużo sobie popić w trakcie ciąży?

odpisuje tylko w ten sam sposob co ty
No widzisz, sęk w tym, że nie, bo to ty przyczepiłeś się jak gówno do podeszwy w [8]. Gdyby chodziło ci o obronę Watchmenów, zrobiłbyś to. Więc wyraźnie widać, że interesowała cię tylko pyskówka. Ponadto, nie wiesz, co oznacza słowo "epitet". Kiedy już będziesz wertował Wikipedię w poszukiwaniu tego znaczenia, sprawdź również, co oznacza "projekcja".

[21]
głupszemu się ustampia
A potem świat wygląda, jak wygląda.

Ale, swoją drogą, offtop niezły. Chyba specjalnie pójdę do kina w przyszłym tygodniu, żeby wypowiedzieć się na temat i zadośćuczynić autorowi wpisu za ten burdel. O ile będą puszczać u mnie film w 2D.

25.06.2013 19:02
claudespeed18
21
odpowiedz
claudespeed18
203
Liberty City Finest

przypomniał mi się taki tekst z podstawówki - "głupszemu się ustampia" (pisownia okej) :D

też nie przepadam za 3D ale niektóre filmy w IMAX wyglądają ciekawie z nim

25.06.2013 19:10
😃
22
odpowiedz
Malaga
135
ma laga

uhuhu, aż tak zabolało, że wjeżdżasz na rodzinę?

gdyby nie to zdanie to pewnie bym cos ci odpowiedział, bo srasz z podniecenia byle tylko uzyskać odpowiedzi na trapiące cię pytania, ale doszedłem do wniosku, że nie warto strzępić języka na takiego przychlasta, który rzuca dowcipami "your mama..."

25.06.2013 19:12
CascadJazz
23
odpowiedz
CascadJazz
17
Pretorianin

@Mephistopheles, idąc do kina zadośćuczynisz ;) a teraz plis, kończcie i jeżeli ktoś chce coś dodać to serdecznie sugeruję obracanie się dookoła tematu Supermana :)

25.06.2013 19:13
24
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Ale przecież to nie był żaden wjazd, tylko pytanie/alternatywa. W zasadzie nie spodziewałem się, że ją potwierdzisz.

[23]
OK, to ja lecę (na lepsze nawiązanie do Supsa w tej chwili mnie nie stać) i napiszę coś sensownego później.

27.06.2013 15:56
25
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Obejrzałem i jestem zadowolony. Zarówno z poziomu samego film, jak i faktu, że ktoś podczas jego produkcji założył Snyderowi smycz i kaganiec, dzięki czemu nie mógł przemycić swojego standardowego slow-motion i przypadkowego montażu, który równie dobrze mógł objawiać się naprawdę świetnymi, długimi ujęciami scena akcji w 300, jak i epileptycznym gwałcie na oczach widzów z Watchmenów (wystarczy przypomnieć sobie scenę, jak NO i SS okładają jakichś meneli w ciemnym zaułku). Jest też oczywiście opcja, że w końcu Snyder się czegoś nauczył, ale po Sucker Punch nie byłbym tego taki pewien.

Najważniejszą zaletą filmu jest pełna autonomiczność. Nie stara się naśladować poprzedników (tragiczny błąd Singera, który zniszczył jego adaptację, po tym jak on sam pośrednio zniszczył X-Menów). Nie próbuje nawet bezpośrednio nawiązywać do konkretnych scenariuszy komiksów. Niektórzy wspominali z tej okazji o Earth One. Owszem, to chyba najbliższe skojarzenie, ale wciąż dalekie.

W ogóle nie ma tu zbyt wiele klasycznych elementów. Nawet tak znane wydarzenie jak zagłada Kryptona zostało przedstawione inaczej niż dotychczas. Sam szkielet pozostał i tak niezmienny, ale wszystko inne to zupełnie nowy twór i nowa jakość. Udało się nawet ominąć to, co było mankamentem choćby w Amazing Spider-Man - zamiast marnować połowę czasu na przewidywalny origin story, zdecydowano się na szereg retrospekcji, które dostarczają wszelkich potrzebnych informacji (wyjątek stanowi oczywiście sam Krypton). Chyba najbardziej klasycznym elementem jest dobry profesor Hamilton, który w komiksach od dłuższego czasu stoi po przeciwnej stronie barykady. Cała reszta wyewoluowała w zupełnie nowym kierunku.

Taka ciekawostka - w filmie Zod jest zarówno przeciwnikiem Supermana, jak i Jor-Ela. Wcześniej próbował tego chyba tylko Bruce Timm w DCAU, jednak tam wrogiem był Brainiac.

Podsumowując - najlepszy film o Supermanie i jeden z lepszych filmów od DC w ogóle.

spoiler start

Chociaż Batmana z Adamem Westem nic nie przebije.

spoiler stop

29.06.2013 08:29
DarthRadeX
😒
26
odpowiedz
DarthRadeX
112
Zagłębie Lubin

Wczoraj miałem okazję zobaczyć. Co jak co, ale po świetnych Watchmanach nie spodziewałem się takiej kupy w reżyserii Snyder'a. Film dla miłośników kiczu, spod znaku Marvel'a. Oglądałem i nie mogłem uwierzyć że można tak zepsuć ten film. Kompletnie nie przekonywujący i drętwy Cavill, irytująca Adams i fabuła denna, że aż się nie chce wierzyć że Nolan maczał w tym palce. Jakie plusy? Sceny walki i efekty naprawdę robią wrażenie. Crowe i Shannon nie zawiedli, a przynajmniej nie schodzą poniżej swojego poziomu. Do Batmanów Nolana, to nawet startu nie ma. Filmowe rozczarowanie roku, na chwilę obecną.

4/10

gameplay.pl Stalowy gość ratuje świat po raz pierwszy - recenzja Man of Steel