Zaobserwowałem, że dużo ludzi gra tak, że gra kilka tytułów na raz. Przecież to dziwne takie coś. Taka mieszanina i nie da się konkretnie skupić na jednym tytule tylko taka rozbieżność. Ja to gram w jedną grę, przechodzę ją do końca i zaczynam w następną grać. Nie wyobrażam sobie grać nawet w dwa tytuły równolegle, a co mówić w więcej. A jak jest u was?
Ja często grałem w 3-6 gier na raz. Oczywiście po "zacięciu się" grałem w inną i tak dalej. Obecnie 2 max. bo mało gram.
Jeśli jest to tytuł AAA czy rozbudowany erpeg - zdecydowanie 1. Chyba, że gram w jakąś przygodówę to i może ścigałkę odpalę w międzyczasie. Ja mam tak samo jak cube0. Przechodząc dany tytuł, angażuję sięw niego, chłonę fabułę, klimat, więc dla mnie byłoby bez sensu, w trakcie odpalać coś innego.
Jak wychodzi coś AAA, to kończę to, potem zabieram się za resztę. Niestety zawsze praktycznie mam sytuację, w której kilka gier leży odłogiem na dysku.
Właśnie z tym mam problem, mam dysk zawalony przez gry, a tak załuję że muszę je odinstalować, bym tego nie robił jakybm miał większy kolejny dysk, to na nim gry bym instalował, a tak wszystko się zbiera w jedno miejsce.
Ale obecnie gram tylko w....
Assasin Creed 2
NFS The Run
Far Cry 3
Medival Total war 2(Nagroda od Hypera+ :P z tego roku)
kiedyś 2, teraz tylko 1, albo ją przejdę albo wywalam i wtedy następna, nie lubię robić przerw więcej jak 1-2 dni dla danej gry
Tylko w jedną jednocześnie, zawsze, no chyba że czasami w jakiś multik pokroju TF2 albo COD, ale singiel zawsze tylko jeden.
Najczęściej gram w jedną,bo lepiej się wczuć i tylko na niej skupić.Czasami tylko gram max w 2 tytuły naraz,ale to naprawdę sporadycznie.
to zależy jak gry postrzegasz, bo ja osobiście mam kilka rodzajów, te najważniejsze:
-główne
-odstresowywacze po ciężkim dniu
-logiczne
-głupie, takie totalnie bezmózgowe
-odskocznia od głównej gry
-nałogowe proste(u mnie np pasjans wcześniej był saper)
także gram w wiele gier naraz, ale tylko jedną tak "na poważnie", bo np jak wracasz styrany z roboty to nie masz ochoty myśleć czy ten punkcik z nowego lvl to dać tutaj czy tutaj, ja osobiście chce się zrelaksować, w coś miłego pograć , gdzie nie ma możliwości zaliczenia zgonu, czy jak na 1 min odwrócę wzrok od monitora to się nic nie stanie
To zależy od sytuacji :) jeśli wyjdzie jakaś gra która wciąga na maksa, to tylko w jedną, jeśli średnio wciąga (ostatnio np. Remember Me) to gra się też w coś innego..
10 stałych gier, które mam na dysku pare lat i gram w nie różnie czasami z miesięcznymi przerwami i max 2 takie żeby przejść jak najszybciej i usunąć.
10 stałych gier, które mam na dysku pare lat i gram w nie różnie czasami z miesięcznymi przerwami
Można wiedzieć jakie?
Mam sporo gier (na Steam) oraz gier z serii: Wiedżmin, Batman, Diablo, Starcraft (jedna z nich wymaga płyt do uruchamiania, reszta bez).
A więc tak: gram sobie w jakąś grę dopóki się nie zatnę, to gram w inną (od początku lub jeśli rozgryzłem zacięcie), ale w międzyczasie pojawiają się nowe gry, które kupuję premierowo i zaczynam je ;) i koło się zamyka :D
Kiedyś dawno temu (gdy nie było jeszcze Steama) to rzeczywiście grałem w jedną i tą samą grę... po prostu wtedy były inne czasy.
Podsumowując: mimo, że wydaje się to absurdalne, to ten system grania mi nie przeszkadza (w ''odczuwaniu'' gry) ani nie wpływa na moje inne zainteresowania i obowiązki :)
Najczęściej w dwa ale na przykład w Far cry 3 przeszedłem bez grania w inny tytułi grałó się mistrzowsko
A co do far cry-a to trzeba chyba zarwać kolejną nockę :)
Aktualnie to nie gram prawie w nic. Od czasu do czasu pogram w jedną i tą samą gierkę.
Zwykle 1, choć zdarzało się po 2. Nigdy więcej. Dla mnie to bez sensu grać w więcej, ale znam ludzi, którzy mają po kilka(naście) gier i grają w nie bez żadnego ładu i składu. Oczywiście nie kończą wtedy nic.
Jak już coś zacznę staram się przechodzić do końca, ale często bywa, że grywam w kilka gier naraz. Zarówno w multi jak i w singla.