Czy jeśli ktoś zaczyna Was obrażać w grach online (np. Call of Duty czy jakiejkolwiek innej) pisząc, że jesteście przykładowo noobami czy cheaterami podejmujecie wyzwanie czy też olewacie to?
Zależy. Jeśli raz napisze, to olewam, ale kiedy zaczyna mnie wyzywać i upierać się przy tym nie olewam.
Dokładnie 2 dni temu grałem sobie na jednej z map w CoD:MW3. Stanąłem dosłownie na 2 sekundy, żeby odsapnąć i wypatrzyłem wroga na dosyć długim dystansie, zabiłem go i był to frag kończący mecz. Za chwilę na czacie posypały się frazy typu "camper", "noob" itd. Strasznie to smutne. Czasami mam ochotę odpisac im coś mądrego, ale niestety gra jest tak skonstruowana żeby to utrudniać.
Who cares?
Dla mnie nazywanie kogoś cziterem to raczej komplement bo zrobić coś świetnego i frustracja się (roz)ladowala u kogoś.
Poza tym to gra online - emocje są tam obecne więc bluzgi mogą lecieć.
Nie pasuje? Znaleźć serwer dla dojrzałych graczy ew. zebrać kulturalną ekipę.
to ci co zaczynają to noby więc trzeba lać na nich, szkoda nerwów, albo ignorujecie albo blokujecie
a może że cie wyzywają od noobów
mają racje jak grasz jak tzw ci.a a wytykasz innym
Miałem raz taką akcjkę, gram sobie z innymi i tu wpada cheater i wszystkich kosi nie ginąc ani razu, ludzie są zirytowani tą sytułacją ale nic przeciwko niemu nie robią a chcą tylko go zfragować jak się da....bezskutecznie.
W Końcu coś we mie pękło, i napisałem
Że jest leszczem bo jedzie na chetach ponad 10fragów przewagi od nie cheatera poniżej jego, a on ze mnie śmieje odpisując że sam jestem leszczem bo mam więcej dedów niż fragów.
Tja bym tyle dedów nie miał jakby nie cheatował burak, bo on zawsze mnie rozwaliał kiedy to próbowałem się tymczasowo schronić od tego szaleńca, bo burak zawczyczaj stawal w miejscu gdzie najwięcej spawnpointów stoi.
ja ostatnio oglądałem jakiś filmik z Duel of Dragons :d koleś nagrywał filmik i trochę wolno się ruszał, a ten drugi mu tak wsadzał, że masakra :D polecam- można się pośmiać :P
Ale że ktoś ma staty nie znaczy że cheater ja kiedyś w Mw3 miałem 25-0 bez cheatów
i pisali że cheater
Ja tam lubię jak mnie ktoś wyzywa od cheaterów albo gold noobów(patrz WoT), bo gram uczciwie i ten ścisk dupy u gościa jest bezcenny. Jak ktoś puści dłuższą litanię to czasem jeszcze piszę, że też go kocham:)
To raczej działa na zasadzie, że jak ktoś cie zabije z 8 razy i te ktoś cie będzie wyśmiewał i wyzywał od noobów. Wtedy właśnie zaczynasz się tłumacz, że np. z ta broń z której cię zabijał jest OP czy coś takiego. W grach gdzie współpraca ma kluczową rolę również jest bardzo narażona na różne kłótnie. W CoD nie ma żadnej współpracy, więc tam takie coś żadko występuje, popatrzecie raczej na Legaue of Legends co tam się dzieje.
Jesli FFA to sprawa jest prosta. Wyciszasz delikwentow, zalaczasz muzyczke i sie rozgrzewasz. I tak do momentu w ktorym zorientujesz sie, ze na serwerze zostales sam :p
w lolu grałem z kolesiem który masakrycznie wyzywał moją drużynę, całą polskę(nie mam PL w nicku a gość pisał po ang.), moją rodzinę był tak chamski że się poddałem bo to żadna zabawa grać z idiotą.
15) W CoD nie ma żadnej współpracy
lol chyba nie grałeś w Search and Destroy
albo chociażby versus na esl