Zdecydowanie mrozy. Ale mam niefarta w życiu, bo mieszkam w najcieplejszym mieście w Polsce.
gotować się, zdecydowanie
Zdecydowanie mrozy
Ciekawe gdybyś miał tak wybrać - stać na mrozie -30 czy stać w upale +30. Wątpie żeby te twoje lubienie mrozów na dobre ci wyszło, długo byś nie przytrzymał
Jedno i drugie jest do dupy, ale mrozy znoszę jednak lepiej i nie są dla mnie aż tak uciążliwe.
Jak mam siedzieć w pracy - mrozy - zawsze można coś na siebie dodatkowego włożyć, w drugą stronę jest z deczka gorzej :)
Jeśli chodzi o czas wolny? Upały. Nigdy nie jest na tyle gorąco (w Polsce), abym nie był w stanie wytrzymać. + więcej możliwości spędzenia czasu.
Mrozy. Bardziej ciągnie mnie do chłodniejszych klimatów. Jesień w rzeczy samej najlepsza.
Ciekawe gdybyś miał tak wybrać - stać na mrozie -30 czy stać w upale +30.
Porównanie wprost z Gluteus Maximus. 30 stopni Celsjusza to nie jest upał...
@topic: Mrozy.
Wolę upały.
A ci co piszą, że wolą mrozy, w środku zimy twierdzą inaczej :p
Nie ma nic głupszego niż pytanie podczas upałów czy wolimy mrozy czy upały. Gdybyś to pytanie zadał podczas mrozów to odpowiedzi były by diametralnie różne.
[14] Wejdź do wanny wypełnionej zimną wodą i obejdzie się bez zmiany skóry.
Wolę upały, zdecydowanie. Mrozów i w ogóle temperatury poniżej 0 nienawidzę.
[16] a guzik prawda, ja od zawsze, czy na zewnątrz mróz czy upał wolę upał :)
Budowa ciała ma też pewnie znaczenie, bo ja chudzielec jestem, tak więc bardziej marznę a jak jest upał to jest po prostu ciepło :)
Wejdź do wanny wypełnionej zimną wodą i obejdzie się bez zmiany skóry.
No .. w pracy na pewno to zrobie, idac po miescie tez z wanna bede szedl.
A to to ja mowie zawsze czy zima czy lato czy mroz czy upal i od lat
zdecydowanie upały, zawsze to można na jakieś kąpielisko czy na basen z żoną podjechać, jeśli ma się trochę czasu oczywiście, ale wiadomo że cały sprzęt typu komputery gorzej znosi upały
cieplutko :)
Mamy w Polsce zime do kwietnia. jeśli nie ma mrozu to jest po pas sniegu. kilka pięknych dni w roku i wam się zimą marzy? chyba trzeba zażyć stoperan bo chyba was posralo.
Najlepiej pośrodku ale jak już musi to mrozy, w upały mam pokrzywkę na skórze :/
Mrozy, przynajmniej można zasnąć. W lato jak są upały to ja czasami całej nocy nie przesypiam.
Lato !!!!
spoiler start
przynajmniej nie trzeba w piecu palić i samochodu odśnieżać
spoiler stop
UV -> Nie masz co narzekać, Tarnów ładny jest. Zawsze się możesz przeprowadzić do Suwałk. :P
Zdecydowanie upały. Możliwość szybkiego wyjścia na pole (dwór), nie ma problemów z przemieszczaniem się, nie trzęsie się człowiek... To fajne jest. :)
Zdecydowanie upały.
Oczywiście jeśli mam tylko do wyboru te dwie propozycje.
Zimno boli, upał nie.
Pamiętam taką historię jak ze znajomym jeździłem do szkoły jego samochodem. Dawałem mu na paliwo a on w zamian zabierał mnie do szkoły oddalonej o 12 kilometrów. Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że nie robił tego z "dobrego serca" tylko zależało mu na kasie aby. Oczywiście trzeba było mu płacić bo przecież paliwo tanie nie jest, ale pewnego dnia doprowadził mnie do wkuhwienia. Był to wieczór ( druga zmiana w szkole ), wracaliśmy już domu. Jego dom stał gdzieś trochę ponad kilometr ode mnie. Było chyba z -20 stopni, sroga zima. Spytałem się go czy może mnie podwieźć pod dom a on, że raczej nie. No to poszedłem. Ten ostry mróz tak dawał mi się we znaki, że droga do domu mijała mi strasznie powoli. Jeszcze wiatr był mocny strasznie: -20 w twarz ;D W myślach modliłem się już by ten dom na horyzoncie zobaczyć bo bałem się, że mi utną nogi czy coś w tym stylu. Dotarłem do domu z zamarzniętym gilem na twarzy i fioletowymi nogami ;P
Jaki z tego morał ?
Lato lepsze. Spocisz się, wytrzesz i śmigasz dalej.
Mrozy bo zawsze po cierpieniu chłodu jak się wróci do domku i właczy elektryczą poduszkę to mmmmm.
Też mam tego pecha mieszkać najcieplejszym mieście w Polsce.
I mrozy i upały są nieprzyjemne,ale tak jak napisał wlodzix® zimno boli,a upał nie.Pamiętam mrozy parę lat temu.Nie było to zbyt przyjemne:ręce miałem,aż sine i myślałem,że zaraz mi odpadną ;).Z kloei z upałem nie kojarzą mi się żadne przykrości,a jedynie nadmierne pocenie się :-).Muszę zastosować ten zarąbisty PerspiBlock.
Jak już, to upał. W samochodzie klima, w domu klima, w pracy chłodno.
Mróz bo lepiej je znosze. Wole siedzieć na mrozie niz gotowac sie na sloncu, przynajmniej nie spoce się.
Zdecydowanie upały. Nie cierpię zimy,mrozu i tego ubierania się warstwami:) Lata z roku na rok co raz mniej, więc trzeba się cieszyć z tego co jest.
dowiedzialem sie z tego watku, ze niedosc, ze wiekszosc lubi jednak mrozy to jeszcze dowiedzialem sie o istnieniu jakiegos miasta, w ktorym wyobrazam sobie nawet w zimie jest +20 stopni :P a czlowiek cale zycie marzyl o jakiejs hiszpanii.
Cypher. ---> Nie, w zimie jest zimno, jak wszędzie, ale w lecie dla odmiany cieplej niż w innych miejscach Polski. Wczoraj dla przykładu było u mnie 35 stopni w cieniu - mnie to nie rajcuje.
Nie będę oryginalny jeśli powiem, że w zimie marzę o gotowaniu się, a w lecie o marznięciu.
Po chwili zastanowienia, upały mimo zaduchu w autobusach, komarów i trudności ze spaniem, mają też swoje plusy >>
upal jest wtedy gdy można chodzic w sandalach/japonkach bez skarpet.
Topic bez sensu. Na tym forum raczej nikt (lub mała ilość osób) poznała prawdziwe upały. W Polsce nie ma zbyt wysokiej temperatury
@49 To jest bardzo duży plus:) Małopolska jest chyba najcieplejsza ale jak u nas padało to nad morzem luzik i cieplej było, więc nie zawsze się sprawdza:)
Z dwojga złego wolę upały. Mniej rzeczy do ubrania, a jeśli wilgoć jest na w miarę normalnym poziomie, to mordka się cieszy :)
[51] I akurat ja nie muszę narzekać na brak doświadczenia ;)
[49] Ale za tym jednak trochę tęsknię :/
upały oczywiście
Trudny temat; przyznam że ostatnio sam go rozkładałem na czynniki pierwsze. I koniec końców, padło na upały :)
Zdecydowanie wolę jak jest gorąco. Jak dla mnie temperatura w przedziale 25-30 stopni mogła by być cały rok.
Zdecydowanie wole mrozy. Nie jara mnie to, że cały dzień jest mi gorąco i ciężko mi się przez to zasypia.
Lubię lato ale te jeb*** komary potrafią człowieka doprowadzić do ruiny nerwowej.
mróz, albo raczej zimno.. nie lubię gorąca, lubię zimno i deszcz, nawet niektóre dania wolę na zimno.. także prysznic zimny.. pochodzę z Cymmerii ? :D
wolę marznąć bo coś można na siebie wtedy włożyć.
W upały więcej niż się nosi zdjąć nie można/
Ja lepiej znoszę mróz niż upał, chyba jestem dziwny :P
Upał. Mogę się smażyć 24/dobę w słońcu. Nienawidzę za to zimy i mrozów.
Co wygrałem?
Wiosła
wlodzix®-> z drugiej strony umnie w pracy ze wzgledu na pracujace maszyny jest ok 10-15 stopni wiecej niz na zwenatrz, tak wiec stojac i praktycznie nic nie robiac w ciagu 8h spokojnie wypocisz 3-4 litry wody :) Zareczam ci po tygodniu takiej pracy pokochalbys mrozy do -40 stopni. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia jak mam wolne i jestem nad woda moze napierdalac +50, w pracy optymalna temperatura to max 20 stopni na zewnatrz :P
Czader-Master--> -_-
Ani to, ani tamto.
Temperatura 20-25 stopni jest w sam raz, do tego pochmurne niebo bez słońca, ewentualnie lekutko może świecić.
Zdecydowanie UPAŁ!
Upał da się przeżyć z minimalnymi wydatkami, a mróz? Płacisz za ogrzewanie, ubrania, a i tak marzniesz, stojąc na mrozie -5, -10 w końcu odczujesz że nogi się odmrażają. A w upale masz wy*ebane na wszystko, jeśli masz trochę cienia i napój...Krótkie spodenki, klapki i napoje.
a ja mam pytanie. czy lepiej dostać w mordę z łokcia czy z pięści ? pytanie podobne :P
No pewnie że gorąco, dla mnie taka pogoda jak dziś jest idealna, mogło by tak być dzień w dzień cały rok, nie bez kozyry jednym z moich większych marzeń jest osiedlenie się gdzieś na florydzie, szkoda tylko że taka pogoda sprzyja robaczkom których z kolei nienawidzę.
Tak jak większość osób które się wypowiedziały, takie upały jak są teraz strasznie mnie męczą (wyszedłem o 21:30 z domu i poczułem się jakbym wszedł do piekarnika ...), ale temperatura ok. 20 - 25 stopni to jest dla mnie po prostu ideał i bajka, tak mogłoby być cały rok :)
upały bez dwóch zdań :D nawet najgorszy skwar lepszy niż mróz, tony ubrań i szalików
Upały. Nareszcie dziewczyny /sporo/ wylazły w tym sezonie ze spodni. Tak trzymać. Lato mamy tak krótkie.
upał, byle bez wilgoci
mrozy też lubię
No pewnie, że upały. Najlepiej takie egipskie tzn. suche.
sam nie wiem. zależy jeszcze jakie mrozy ;) jak kilkustopniowe to wolę właśnie temp. na minusie, ale jak miałbym wybierać czy wolę -30 czy +30 to wolę upały.
ale najlepiej jak jest 20-25 stopni. pogoda idealna :]
Latem mrozy, zimą upały. Ale śmigam teraz co dzień na basen, zresztą jeszcze przed ubiegłymi wakacjami miałem serię zabiegów z epilfree, więc teraz już się tak nie pocę...