Moja żona się ze mnie naśmiewa, że nie lubię zbesztanego kocyka (albo prześcieradła), podczas zasypania. Doprowadza mnie do pasji, gdy czuję pod stopą jakąś fałdę. Muszę ją poprawić, bo mnie dręczy.
Nie lubię jeszcze jak mi się marszczy skarpeta :D
Raczej nie mam innych nerwic, poza tymi.. czy jestem nienormalny?
Też nie lubie, jak to powiedziałeś, zbesztanego przescieradła. Kiedy zasypiam staram się, by było jak najbardziej gładkie. Więc to jest raczej normalne, chyba, że też jestem jakiś dziwny :(
A co do skarpety to nie wiem o co Ci chodzi, jak marszczy, gdzie marszczy? :D
Jeśli nie słyszysz głosów w głowie podczas tego to jest w porządku.
@Manstein: Dzięki, dawno nikt mi tak humoru nie poprawił.
@emil kuroń: Może to nie prowo, w końcu nerwica natręctw to coś normalnego:)