Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Boicie się bankomatów i tej paszczy...

26.03.2013 12:07
😍
1
zanonimizowany908360
1
Legionista
Image

Boicie się bankomatów i tej paszczy...

..., która połyka kartę i wypluwa pieniądze (albo nie)? Ja po przygodzie znajomej mam wielkie obawy i bardzo bałbym się polegać i uzależniać swój pobyt w obcym kraju lub mieście tylko od bankomatu. Wolałbym jednak napchać do skarpety pieniądze prawdziwe przed wyjazdem. Tak jest bezpieczniej.

Historia jest prawdziwa i przydarzyła się w zeszłym tygodniu mojej znajomej.

Przyjechała do rodzinnego miasta z Niemiec, gdzie mieszka i pracuje. Posługuje się niemiecką kartą banku Sparkasse. Zawsze wypłacała pieniądze bez problemu. Korzystała zazwyczaj z bankomatów PKO, bo mieli wyższy kurs euro. Tak było i tym razem, wypłaciła pieniądze na mieście z bankomatu i pojechała na zakupy do Reala.
Jak już się obkupiła postanowiła na pasażu w placówce PKO dobrać jeszcze trochę gotówki.
Wsadziła kartę w szczelinę i koniec. Maszyna zatrzymała kartę, a na monitorze pojawił się napis, że "bankomat będzie czynny za chwilę". Nawet nie zdążyła wklepać pin-u, czy dotknąć jakiegokolwiek przycisku.

Weszła do pomieszczenia banku obok i opisała sytuację. Pani z banku kazała poczekać i wyciągnęła kartę z bankomatu. Zapytała czy to jej karta? Potwierdziła. Nikt nie sprawdzał jej danych, nie porównał z danymi na karcie.

Po dłuższym czasie urzędniczka oznajmiła, że nie może oddać karty, bo bankomat zatrzymał ją z kodem zastrzeżenia. Dodała jeszcze, że kartę musi zniszczyć.
Nikt w banku nie umiał powiedzieć co jest nie tak z tą kartą, tym bardziej, że parę godzin wcześniej wybierała przecież pieniądze. Poradzili jej, by wyjaśniła sprawę w swoim banku.
Ha, ha! A jej bank jest 700 km stąd! Zadzwoniła do swojej matki w Niemczech, by usiłowała się czegoś dowiedzieć. W Niemieckim banku powiedzieli, że z kartą jest wszystko OK.

Gdy znajoma rozmawiała z matką, urzędniczka pocięła kartę nożyczkami na sto kawałków i wyrzuciła do śmieci.
Oznajmiono jej, że taka jest procedura (magiczne słowo w Polsce). Znajoma złożyła skargę na działanie banku i była u dyrektora oddziału. Ten na pytanie o przyczynę zatrzymania i zniszczenia karty powiedział, że "to tajemnica bankowa".

A teraz odnośnie tego "boicie się?" w tytule wątku. Co zrobić w takiej sytuacji podczas np. wakacyjnej wędrówki w obcym kraju, bez znajomości języka i bez normalnej gotówki w kieszeni? Ani kupić jedzenia, ani zapłacić za paliwo, ani kupić bilet powrotny. Tylko usiąść i płakać, lub w nerwach udusić urzędnika z procedurami.

26.03.2013 12:16
Tal_Rascha
2
odpowiedz
Tal_Rascha
202
Never Fade Away

Premium VIP

Krotko mowiac twoja znajoma jest jakas nieogarnieta skoro daje pociac wlasna karte i da sie zbyc prostym "tajemnica bankowa".

26.03.2013 12:17
Lucy_
3
odpowiedz
Lucy_
92
Konsul

Może to i nieprawda, może nie ma tu zastosowania, ale karta jest własnością banku, więc PKO zniszczyło własność banku Sparkasse: d

26.03.2013 12:21
4
odpowiedz
zanonimizowany908360
1
Legionista

Tal_Rascha --> Krotko mowiac twoja znajoma jest jakas nieogarnieta skoro daje pociac wlasna karte i da sie zbyc prostym "tajemnica bankowa".

Tak, może to i racja. Ty oczywiście w takiej sytuacji rzuciłbyś się na urzędniczkę z pięściami, powalił ochroniarza i skopał bankomat. Ona z Niemiec i może ta inna kultura odebrała jej właściwe reakcje.

26.03.2013 12:22
5
odpowiedz
HuangKaiJie
19
Pretorianin

Twoja znajoma to jakas niedola zyciowa :D Gdyby mi sie taka sytuacja przydazyla, to bym jej wyrwal z rak te karte, a jakby chciala dzwonic na policje to bym wysmial.

powturka - nie, mysle ze po prostu nie dopuscilby do zniszczenia swojej wlasnosci

26.03.2013 12:22
6
odpowiedz
Babiczka
107
Senator

zawsze biorę gotówkę, a poleganie tylko na plastiku to głupota, a za zbycie na "tajemnica bankowa" miałby u mnie gonga w nos :).

edit: zawsze mam telefon do konsulatu w danym kraju, do którego jadę, mogła zadzwonić, jak policja by nic nie wniosła do tematu.

26.03.2013 12:23
Browar Drinker
7
odpowiedz
Browar Drinker
88
Szef wszystkich szefow

Co zrobić w takiej sytuacji podczas np. wakacyjnej wędrówki w obcym kraju, bez znajomości języka i bez normalnej gotówki w kieszeni?
Posiadać więcej niż jedną kartę, mieć numer telefonu do ambasady/placówki dyplomatycznej, posiadać internetową obsługę konta.

26.03.2013 12:24
8
odpowiedz
fenfir
173
Generał

Zawsze trzeba mieć ze sobą trochę gotówki a już tym bardziej jadąc za granicę, jak ktoś się wybiera w podróż wyłącznie z kartą to pozdro.

26.03.2013 12:26
Paudyn
😈
9
odpowiedz
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

W niektorych bankach od klienta oddziela pracownika szklo, albo sporej wielkosci lada. Zreszta nawet jesli jest to zwykle stanowisko, to juz widze tych wszystkich smialkow, ktorzy przebijaja sie przez przeszkody i wyszarpuja karte sila...

Nie zmienia to faktu, iz owa pani zostala po prostu koncertowo wydymana bez mydla i ktos powinien za to beknac.

Generalnie do zagranicznego konta polecam posiadanie darmowego konta w polskim banku+konta walutowego, dzieki czemu mozna bez wiekszych obaw dysponowac kasa w miejscowycm banku, sam mam takie combo w syncu i sobie chwale.

26.03.2013 12:28
10
odpowiedz
Babiczka
107
Senator

BTW. przecież to jest zniszczenie mienia, można ich podać do sądu ;)

26.03.2013 12:30
11
odpowiedz
HuangKaiJie
19
Pretorianin

Paudyn - tamta Pani w tamtej chwili posiadala wlasnosc tej znajomej. Mogla dokonac zatrzymania obywatelskiego i zadzwonic po policje. Jakby kasjerka zatrzymala ci 200 zlotych, bo "zastrzezone", tez bys czekal spokojnie az je podrze?:D

26.03.2013 12:33
Raistand
12
odpowiedz
Raistand
172
Legend

tamta Pani w tamtej chwili posiadala wlasnosc tej znajomej - Karta nie jest własnością znajomej tylko banku.

26.03.2013 12:33
Tal_Rascha
13
odpowiedz
Tal_Rascha
202
Never Fade Away

Premium VIP

Paudyn - nikt tu nie mowi o napasci na pracownice a o JAKIEKOLWIEK zainteresowanie sie swoja wlasnoscia/obcego banku.

26.03.2013 12:37
Paudyn
14
odpowiedz
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

HuangKaiJie

Mogla zadzwonic po policje, ale w miedzyczasie pracownik po drugiej stronie okienka/lady/lotewer da rade w przeciagu krotkiej chwili te karte zniszczyc.

mysle ze po prostu nie dopuscilby do zniszczenia swojej wlasnosci

A ja mysle, ze moglbys sie zdziwic.

Tal_Rascha

Jak nie, jak tak? Interwencja jak najbardziej, ale czytajac o gongach w nos i szarpaniu sie z pracownikami w celu wyrwania im czegos z reki, mam naprawde niezla beke :D

26.03.2013 12:55
15
odpowiedz
zanonimizowany908360
1
Legionista

Panowie! Kartę może zniszczyć i pociąć nożyczkami i kasjerka z Lidla i pan ze spożywczego. A my nie mamy nic do gadania.

"Dlaczego tak wiele osób nie wie, że przy płaceniu sklep może kartę nie tylko zatrzymać, ale i zniszczyć? - Nie ma potrzeby umieszczania takiej informacji w regulaminie użytkowania karty. I tak zabiera się ją dopiero wtedy, gdy klient nie dotrzymuje warunków umowy - twierdzi Sebastian Łuczak z Pekao SA.

Banki nie uprzedzają w regulaminach, że karta może zostać zniszczona. A przecież zdarza się, że klient nie wie o przekroczeniu limitu wydatków. Zatrzymanie karty to nie tylko niepotrzebne nerwy, ale i dodatkowy koszt dla klienta - przecież bank weźmie od niego pieniądze za nową kartę.

Pracownicy banku powinni informować klientów, że ktoś nagle i bez uprzedzenia wyjmie nożyczki i przetnie naszą, a jednak należącą do banku, ulubioną kartę."

http://www.kartyonline.net/niusy.php?id=311

26.03.2013 13:08
sturm
16
odpowiedz
sturm
184
Australopitek

Jak sie jest z dala od domu to rozne rzeczy moga sie przytrafic i dobrze byc przygotowanym.

Mialem podobna historie w Bangkoku. Bankomat zatrzymal mi karte a juz byl juz piatek po godzinach pracy banku. W poniedzialek rano mialem samolot i nie bylo jak odzyskac karty do tego czasu. Zawiadomilem wiec telefonicznie swoj bank o fakcie i korzystalem z innej karty. A po powrocie bank wystawil mi nieodplatnie nowa. Tez mi tragedia.

Bankomaty to takie same urzadzenia jak kazde inne i tez moga nawalic. A pania z banku mogla taka akurat procedura mogla ja obowiazywac.

Bedac zagranica nalezy byc przygotowanym na rozne wypadki i po to sa polisy ubezpieczeniowe, konsulaty, policja itp.

26.03.2013 13:33
erton
17
odpowiedz
erton
63
Fink

Karta po pierwsze jest własnością banku, a nie Twoją, a niszczenie karty nie jest niczym niezwykłym. Za granica sie to zdarza bo systemy wykrywajace fraud mogą się mylic, jesli system uznal ze znajoma robila podejrzane transakcje i zwrocil do polskiego banku polecenie zatrzymania karty to możecie sie napinac ile chcecie. Chciałbym zobaczyc jak skaczecie przez lade i bijecie sie z babka w banku bo "mojo karta niszczy!!!!11"

26.03.2013 18:03
18
odpowiedz
Babiczka
107
Senator

też chciałbym to zobaczyć.

26.03.2013 19:18
Kane
19
odpowiedz
Kane
163
bladesinger

nie widze zadnego problemu. wraca do domu, dzwoni do banku i po paru dniach dostaje nowa. jedyna niedogodnosc to to ze moze miec problemy z placeniem ale kto dzis jadac za granice (chocby bliska za granice) polega tylko na jednej karcie?

26.03.2013 19:33
Little Joe
😱
20
odpowiedz
Little Joe
187
Silent Man

Może nie do końca na temat, ale ten koleś na zdjęciu z posta 1 albo jest jakiś strasznie mały (hobbit?), albo bankomat dziwnie wysoko... Chyba że to jakiś mem czy cuś.

26.03.2013 19:58
21
odpowiedz
zanonimizowany908360
1
Legionista

Kane --> jedyna niedogodnosc to to ze moze miec problemy z placeniem ale kto dzis jadac za granice (chocby bliska za granice) polega tylko na jednej karcie?

Ja i miliony ludzi mających jedną kartę i jedno konto w banku.

26.03.2013 20:26
Dryf Wiatrów Zachodnich
😊
22
odpowiedz
Dryf Wiatrów Zachodnich
140
Generał

Troche nie na temat, ale odnosnie samego tytulu - ja zawsze bardzo ostroznie wyjmuje kase z tej szparki z ktorej wypada. Jak bylem malym dzieckiem to jak mama wyjela pieniazki chcialem tam wsadzic palce, dobrze ze mi tylko ledwo opuszki przycielo. Do teraz zawsze jak zabieram kase mam wizje wlasnych odcietych palcow polykanych przez bankomat.

Ktos ma podobne wspomnienia?

26.03.2013 20:57
Kane
23
odpowiedz
Kane
163
bladesinger

@[21] a co zrobisz jak zgubisz te jedna jedyna karte, albo ukradna, czy nie daj Boze bankomat wciagnie i nie odda (np w niedziele jak bank zamkniety)?

26.03.2013 21:10
24
odpowiedz
zanonimizowany908360
1
Legionista

Kane --> a co zrobisz jak zgubisz te jedna jedyna karte, albo ukradna, czy nie daj Boze bankomat wciagnie i nie odda (np w niedziele jak bank zamkniety)?

To wtedy mam problem, ale ten sam problem mam jak mi ukradną lub zgubię portfel, bo wtedy nie ma różnicy czym miałem jedną czy pięć kart, bo nie mam żadnej.

Ja mam jeszcze problem dodatkowy, bo jestem w banku, który nie ma żadnego fizycznego oddziału. W razie problemu mam opracowaną sytuację awaryjną i przelewam znajomemu na konto pieniądze a on mi je daje.

Forum: Boicie się bankomatów i tej paszczy...