Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Jak w tym kraju działa *@#$% administracja

04.03.2013 11:04
NewGravedigger
1
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Jak w tym kraju działa *@#$% administracja

Od tygodnia próbuję dodzwonić się do ZUSu w Opolu

Dodzwoniłem się dosłownie 1 (słownie jeden) raz, kiedy to po powiedzeniu dzień dobry zostałem automatycznie przekierowany gdzieś, gdzie już telefonu nie odbierają.

tylko 3 dostępne telefony, bo oczywiście nie otrzymamy nigdzie informacji o telefonach bezpośrednich
(0-77) 451-16-00, 451-16-01, 451-10-70

i żaden kurwa nie działa. Po prostu zaczynają mi ręce opadać, płać płatniku, potrzebna kasa na rzeszę nowych pracowników, którzy gówno robią.

ha, dosłownie 30 sek po napisaniu postu odebrała znudzona Pani w okienku. Nie zmienia to faktu, że zmarnowałem ok. godzin życia słuchając telefonicznego sygnału zusu

04.03.2013 11:21
pablo397
2
odpowiedz
pablo397
137
sport addicted

takie życie.

04.03.2013 11:27
jasonxxx
3
odpowiedz
jasonxxx
149
Szeryf

Miałem podobnie z Urzędem Skarbowym, poddałem się po ok. dwóch godzinach :)

04.03.2013 11:31
Paudyn
4
odpowiedz
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

Roznie z tym bywa. W bemowskim ratuszu telefony odbieraja bardzo sprawnie, w mazowieckim NFZ trzeba troche poczekac, ale tez po chwili udalo mi sie polaczyc. Do innych instytucji nie probowalem sie dodzwonic ostatnimi czasy :>

04.03.2013 11:41
NewGravedigger
5
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

najlepsze jest to, że gdy masz jakiekolwiek pretensje, od razu leci gadka (szczególnie w sądach), że oni tu pracują i nie są zawsze dostępni pod telefonem. Tak jakbym ja leżał cały dzień w domu i od czasu do czasu próbował się do nich dodzwonić.

04.03.2013 11:42
6
odpowiedz
ronn
121
Legend

wiem coś o tym.. próbowałem się przez kilka dni dodzwonić do urzędu skarbowego - NIKT nie odbierał (czy oni mają specjalnie wyciszony telefon?). później skontaktowałem się przez formularz na stronie:
http://www.is.waw.pl/Index.htm?main_office=1&office=33&menu=13&sub1=&sub2=&sub3=&sub4=&sub5=&mlt=

Podałem maila, numer, o co chodzi...
do dziś ZERO odzewu :D

w rezultacie musiałem tam pojechać, okazało się że mam inna liczbę do wpisania w jednym z pół co poprawiłem potem przez internet. straciłem około 3h bo nikomu nie chciało się podnieść słuchawki..

04.03.2013 11:48
wysiak
👍
7
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Po prostu mamy za mala liczbe urzednikow, przez co wszyscy oni sa tak zapracowani, ze nie maja czasu odbierac telefonow. Ale nie przejmujcie sie, bedzie lepiej, rzad walczy zaciekle z tym niedobrym zjawiskiem.

04.03.2013 11:52
Silveria
8
odpowiedz
Silveria
148
Generał

wielu z tych "urzędników" nie ma nawet studiów administracyjnych, ba, często są to pociotki i inne rodzinne łachmyty, które dostają stołek z racji koligacji rodzinno-towarzyskich... i tak to właśnie do biur i urzędów trafiają do papierów krawcowe, sprzątaczki i ludzie róznych profesji nie mających nigdy w życiu nic do czynienia z administracją, a potem to się wszyscy dziwią, że tyle błędów urzędników wychodzi na jaw

04.03.2013 12:03
pablo397
9
odpowiedz
pablo397
137
sport addicted

a to trzeba miec studia administracyjne zeby telefony odbierać?

04.03.2013 12:06
10
odpowiedz
musio3
82
Konsul

pablo397

miałem napisać to samo :)

04.03.2013 12:12
Silveria
11
odpowiedz
Silveria
148
Generał

nie chodzi mi o odbieranie telefonów ale o wykonywanie pracy "urzędnika", sam byłem świadkiem niestety jak w jednym z urzędów centralnych na bardzo odpowiedzialne stanowisko, gdzie wydaje się ważne decyzje administracyjne została zatrudniona pani, która kilkanaście lat sklejała obuwie a nie umiała nawet włączyć komputera. Owszem wszystkiego można się nauczyć w pracy ale jakie tym samym mozna szkody wyrządzić. Wyobraźcie sobie informatyka, który nagle zostaje głównym technolgiem w spółdzielni mleczarskiej a nie ma pojęcia o produkcji sera...

04.03.2013 12:53
12
odpowiedz
zanonimizowany896083
3
Generał

silveria - wytlumacz mi co takiego skomplikowanego i wymagajacego jest w pracy przecietnego urzednika, ze wymagane sa 5-letnie studia. Kilkugodzinny kurs wypelniania odpowiednich formularzy nie wystarczy?
To, ze wiekszosc urzednikow nie potrafi sie przedstawic odbierajac telefon to inna sprawa.

04.03.2013 13:03
MiniWm
😈
13
odpowiedz
MiniWm
231
PeaceMaker

Widzicie prawdziwy problem polega na tym ze ludzie z administracji nie potrafia myslec nie szablonowo o czytaniu ze zrozumieniem nie wspominajac nawet...

04.03.2013 13:22
Silveria
14
odpowiedz
Silveria
148
Generał

wiosnaidzie--> przeciętny urzędnik powinien mieć podstawowe pojęcie o tworzeniu aktów prawnych a co za tym idzie powienien mieć kierunkowe wykształcenie, powienien wiedzieć "co się z czym je" w takich wg Ciebie wypełnianiu zwykłych formularzy, powinien znać podstawy prawne na jakich się opiera i powinien umieć wybrnąć z sytuacji w jakich się czasem znajdzie, bycie urzędnikiem jak wielu myśli i uważa to nie jest zwykłe odbieranie telefonów i wypełnianie formularzy, bo taka funkcja w pracy to normalny pracownik biurowy a nie urzędnik

04.03.2013 13:29
wysiak
15
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Czyli wychodzi na to, ze roznica miedzy urzednikiem a pracownikiem biurowym jest taka, ze urzednik zajmuje sie dumaniem nad podstawami prawnymi aktow urzedowych, a pracownik biurowy zajmuje sie praca.
W takim razie moze po prostu jest za duzo urzednikow, a za malo pracownikow?

04.03.2013 13:32
Silveria
16
odpowiedz
Silveria
148
Generał

strasznie spłycasz niestety, choć muszę się z tym zgodzić, że jest za dużo biurokracji w Polsce

04.03.2013 14:59
Herr Pietrus
17
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Silveria - daj sobie spokój, i tak nikt cię nie zrozumie...

04.03.2013 15:03
NewGravedigger
😍
18
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

po otrzymaniu telefonu bezpośredniego to konkretnego pokoju kolejny dzień spędziłem na próbach nawiązania telefonicznego kontaktu.

Rezultatem moich prób była informacja, że oni nie wiedzą

04.03.2013 16:13
wysiak
😍
19
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Herr Pietrus --> Cale szczescie ty jedyny jak zwykle rozumiesz, wiec moze podejmij sie wytlumaczenia tego fenomenu polskich urzedow prostymi slowy, dla oswiecenia forumowych prostaczkow, nad ktorymi wyzszosc tak uwielbiasz wyrazac. Mozesz tez podjac sie wytlumaczenia w jaki sposob np w Anglii dodzwonienie sie do skarbowki nie sprawia zadnych problemow, kazdy telefon jest odbierany, i uzyskanie potrzebnych informacji tez nie nastrecza zadnych klopotow - w 99% wystarczy jeden telefon, nawet jesli czlowiek, ktory odbierze, nie jest w stanie ich udzielic, to bezblednie przekieruje do osoby kompetentnej. I nie, nie pracuja tam sami 'doktorzy habilitowani administracji panstwowej', telefony zwykle odbieraja zwykle ludki od odbierania telefonow - tzw pracownicy biurowi. Takiemu geniuszowi nie powinno sprawic to wszak problemu.

04.03.2013 16:25
Belert
20
odpowiedz
Belert
182
Legend

Silveria: troche to juz sa legiony.Prawie 450 tys i to sa ci na etatach.
Za komuny bylo cos kolo 150 tys.

04.03.2013 16:30
davis
21
odpowiedz
davis
201

Chciałem coś napisać o administracji publicznej ale nie potrafię bez bluzgania.

04.03.2013 16:38
graf_0
22
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Po pierwsze to system prawny powinien być na tyle prosty aby do urzędów dzwonić nie trzeba było.

Albowiem prawie KAŻDY pracownik administracji publicznej oznacza zmarnowane pieniądze. Bo system powinien być na tyle prosty aby ci pracownicy nie mieli co robić.

Forum: Jak w tym kraju działa *@#$% administracja