Toy Story 3 - godna kontynuacja na miarę Pixara
Oglądałem jakiś rok temu, już jako dorosły widz, który słabo pamiętał poprzednie części (sentymentu nie odczuwam).
O filmie trzeba przede wszystkim powiedzieć, że jest dojrzalszy od poprzednich części. Używane motywy i inspiracje, w dużej części, nie będą zrozumiałe dla młodych widzów, ale za to u mnie działają one bardzo mocno na plus. Powiedziałbym, że odczuwam TS3 właśnie nie jako bajkę dla dzieci, ale dojrzałe kino w stylu Disney Pixar z dużą dozą parodii. Ale nie ma tak, że to już nie bajka dla dzieci - te nadal nie będą się nudzić i czuć emocje, choć nie wszystko będzie dla nich zrozumiałe.
Muszę też powiedzieć, że było kilka scen bardzo "szarpiących" emocjonalnie, niespotykanie w animacjach dla dzieci.
Zgadzam się z opinią o kreacji czarnych charakterów, ale to samo można powiedzieć o wielu innych postaciach - jest to mocna strona tego filmu. Nie odkrywają może Ameryki, ale zręcznie posługują się znanymi motywami, rzeźbiąc całkiem fajne postacie.
Ogólnie - dla takiego widza jak ja, Toy Story 3 oferuje więcej niż TS1 czy 2 (wypowiadam się, bo odświeżyłem je po TS3). Może nie każdy lubi "bajki", ale jak ktoś nie jest zrażony, gorąco polecam, bo to prawdopodobnie najlepszy film animowany ostatnich lat (dekady?).
Toy Story 3 trzyma poziom poprzedników. Rewelacyjny film jak i wspaniały powrót po latach.
IMO najgorsza część. Nie ma już tam takiego fajnego klimatu jakie miały dwie pierwsze części. Dwójkę wspominam najlepiej i myślę, że bije 3 na głowę...
krzychu - również uważam, że trójka jest bardziej dorosła od poprzednich części, zdecydowanie więcej na temat przyjaźni i podobnych wartości. Ale nie ma się co dziwić, widzowie są obecnie bardziej wymagający i sama technika wykonania nie jest szczególnie ważna.
kęsik - dla mnie właśnie dwójka była najsłabsza, lecz bardzo minimalnie. Dla mnie:
Toy Story 1 - 9
Toy Story 2 - 8
Toy Story 3 - 8,5
Sam nie wiem, dlaczego, tak już mam, że pierwszą część wspominam najmilej.
Wydaje mi się że Cienki ma inny głos.
Bardzo spodobała mi się postać barbie. Ktoś nowy pośród starych dobrze znanych charakterów. A Buzz jako (według mnie) zastępca szeryfa znowu najbardziej mi się przypodobał. Zwłaszcza to co wyczynia w "trybie hiszpańskim".
Bo Cienkiego w trójce dubbingował inny aktor, dlatego miał trochę inny głos. :D
Buzz w trybie hiszpańskim miażdzył, tak jak wszyscy bohaterowie - zarówno ci gorsi jak i lepsi, każdy miał w sobie to "coś".
W recenzji jest kilka błędów, ale nie chce mi się wypisywać...Ogólnie jednak z większością się zgadzam.
Tu jest prawdziwe zakończenie Toy Story 3 ---> http://www.youtube.com/watch?v=UEnVEPaCH8A
Poniekąd zawiera spoiler więc uważajcie co wrażliwsi...