Jadąc dzisiaj pociągiem o 12:00 z Poznania do Krzyża, po raz pierwszy w życiu autentycznie poczułem że dzięki szczęściu uniknąłem poważnego nieszczęścia. Krótko po wyjechaniu z Poznania, poszedłem do łazienki w wiadomym celu, i stojąc nad kiblem zauważyłem że ta część szyby która jest na niebiesko była lekko uchylona, w stronę pomieszczenia. Nic nadzwyczajnego, ale usłyszałem że chyba mijamy drugi pociąg bo zrobił się dość spory hałas. Gdy skończyłem, odwróciłem się i podszedłem do kranu (w którym oczywiście nie było wody) usłyszałem ogromny huk, i poczułem że coś twardego uderzyło mnie w nogę. Ku mojej zgrozie cała ta uchylona część szyby (razem z ramą!) wyleciała z zawiasów, i cała szyba rozbiła się o kibel. Niesamowite szczęście, że żaden odłamek szyby mnie nie drasnął, tylko oberwałem z tej grubej ramy. Stanąłem jak wryty i nie wiedziałem co zrobić, ale jako że nic mi nie było odsunąłem to wszystko nogą i spokojnie wyszedłem.
Potem, siedząc na swoim miejscu pomyślałem, że gdyby tylko cokolwiek mi się stało, już teraz miałbym przygotowany pozew przeciwko PKP i odszkodowanie które bym dostał to byłaby bardzo poważna suma. Ale zostawiłem to, ktoś kto potem wszedł miał pewnie niezłą niespodziankę.
[2] autentyczna historia żadna prowokacja.
Wam się wydaje że jak tylko coś niezwykłego się komuś przydarzy to już musi być prowo?
[3] w sumie, jak się nad tym zastanowić to ma to coś z motywu "oszukać przeznaczenie"
[8] co w tym śmiesznego? jeżeli to by był jakiś trwały uszczerbek na zdrowiu to sprawa przeciwko pkp by była murowana
0/6
Przeznaczenia nie da się oszukać :| Jak nie szyba to co innego Ciebie dopadnie w przeciągu kilku najbliższych dni :|
taki już urok naszych kolei. skoro takie tory jeszcze powojenne to co się dziwić.
już teraz miałbym przygotowany pozew przeciwko PKP
No, szczególnie jakbyś umarł xD
odszkodowanie które bym dostał to byłaby bardzo poważna suma
ha , wiedziałem że to naciągana opowieść ;D
Co do tych trolli [7] [8] [9] specjalnie dla was zrobię następnym takim razem zdjęcie ...
to forum schodzi na psy
ktoś kto potem wszedł miał pewnie niezłą niespodziankę.
trzeba byc niespelna rozumu zeby chodzic do kibli w pociagach
Nawet jak to prawda to i tak byś guzik dostał od PKP, może zwrot opłaty za bilet i 1000zł
Valem jakie masz alternatywne pomysły w razie wystąpienia potrzeby fizjologicznej?
wystawienie wacka za okno pewnie.
a co ma kobita zrobić, albo i facet jeśli się zachce "to drugie" ?
Mi kiedyś na robocie przypierdzieliła by stalowa lina, która zerwała się przy próbie wyrwania drzewa unclem.
15 sec wcześniej ruszyłem się z tamtego miejsca, bo uznałem że może mi się coś stać...
Fajnie. Wczoraj siedziałem na bardzo starym taborecie, raptem runąłem dupą na podłogę. Okazało się, że taboret się po prostu złamał. Nawet się mój kot zaczął śmiać, o dziwo nie odniosłem żadnych obrażeń.
[10] nie zrozumiałeś chyba - to jest Polska a nie elegancja Francja.
PkP kazałoby ci jeszcze zapłacić za szybę która popsułeś - wcześniej jakoś była cała, wlazłeś do kibla- wypadła.
No ale podaj mi przykład odszkodowania wypłaconego przez PkP - choćby za kradzieże w pociągach nocnych
Dobrze ze wypłacają chociaż te za krytyczne opóźnienia pociągów (i to niewielkie kwoty)
Osobiście uważam że to prawdziwa historia - choć Valem [12]ma 100% racji, więc schowaj swoje "trolle" pod mostem :D
Z Poznania do Krzyza chyba nie jest tak daleko, wiec mozna zalatwic potrzebe w domu i miec spokoj.
pieniadze od PKP ,chlopie .... zanim by sie ustosunkowali to twojej n-tej skargi to moze zmiesciliby sie w 3-4 latach.Wczesniejsze skargi by oczywiscie zgubili.Potem by ruszli do boju ich prawnicy a maja ich wielu.Najwczesniej proces by sie zakonczyl kolo 2050 r.
[18] mi się wydaje że w takiej sytuacji takiego poważnego zagrożenia zdrowia możnaby się domagać swoich praw, szczególnie że ja nawet tej szyby nie dotknąłem, moim zdaniem to jest bardzo poważne naruszenie zasad bezpieczeństwa z ich strony (szyby wypadające w pociągu??)
[19] w Krzyżu miałem przesiadkę, jechałem do domu do Gorzowa Wlkp. ;] i pomyśleć że jakbym stanął 30cm obok to mógłbym nie dojechać (jakby ta szyba rozbiła się na mojej głowie)...
aha, czyli to jest moja wina bo skorzystałem z kibla? dobra logika!
No to chyba nie jestes 5-letnim dzieckiem zeby nagle Ci sie zachcialo na 3 godzinnej trasie. Wszyscy wiemy jakie sa kible w pociagach wiec jaki to problem skorzystac z toalety przed wyjsciem albo na samym dworcu juz te 2zl zaplacic.
EDIT
nie napisalem nic o winie, po prostu bardzo rozsadnym zachowaniem byloby skorzystanie wczesniej ze wzgledu na panujacy w kiblach w pociagach syf
i jakby mi sie cos takiego przydarzylo to nie omieszkalbym od razu opierdolic kierownika pociagu
najlepsza rada jest taka: staraj się omijać polskie koleje szerokim łukiem.
chociaż kilka składów teraz jest nowych, ale też do czasu aż tego nie zdewastują.