Swego czasu założyłem identyczny temat. ( http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=11039315). Dzisiaj przyszło olśnienie i sądzę, że chyba już wiem jak to wszystko zrobić
Skład
Placek ziemniaczany
Mielone
Boczek
Ser ementaler
Cebula
Problem wtedy sprawiał mi placek ziemniaczany ... znalazłem jednak rozwiązanie :
http://www.youtube.com/watch?v=nHZsE7T7hwI
Proponowałbym smażyć ten placek na oleju od boczku albo dodać go trochę do placka.
Smacznego !
spoiler start
Reszta jest chyba jasna ... w razie czego pytajcie
spoiler stop
Bierzesz kromkę chleba, na to placek, mielone, boczek, ser, cebule i zapiekasz, smacznego.
Will Barrows - nie wyspałeś sie?
Konrad Wallenrod - jeżeli Ci to interesuje, w mcdonaldzie mają mrożone placki ziemniaczane które smażą w głęboki oleju tak jak frytki.
Człowiek chce się z wami podzielić czymś fajnym ( ta kanapka smakuje mi chyba najbardziej z całej oferty Maca ), a tutaj takie komentarze ....
Wydaje mi się, że nie trzeba tłumaczyć komukolwiek jak się smaży mięso mielone ... no ale cóż ...
Co do sosu wypróbuje sos z tego przepisu : http://gotowanie.onet.pl/przepisy/ryba-w-sosie-musztardowo-bekonowym,108473.html
Powinno dać radę
Zaraz się będę za to wszystko zabierał - dam znać jak wyszło
Polecam mięso nie mielone a siekane, i wołowinę, jesli ma naśladować hamburgera :)
Zdjęcie ostatniego burgera którego robiłem - http://instagram.com/p/U8rBYxQDkq/ bułka mi się trochę spłaszczyła, ale pasta z oliwek, parmezanu i majonezu, do tego dwa plastry sera, pieczarki smażone z sosem który wypłynął ze steków i burgerów - no i zielsko.
A sam burger - wołowina siekana, jakieś 120 gram, więc wcale nie taki wielki :)
pomijając że kanapka jest zbyt droga w maku, dodatkowo totalnie niezdrowa, tłusta to szkoda zachodu na takie coś, jak już to biorę z czikenem, chociaż wtedy częściowo nie czuję że się truję
Konrad
Czegos się spodziewałeś? Połowa wpisujących się w tym wątku pewnie nawet w życiu ziemniaków nie obrała :D.
Claudespeed
Wyjasnij mi w czym kanapka/hamburger z kurczakiem jest mniej "trująca" od tej z plackiem i mielonym?
Bo mięso w chickenie jest zdrowsze!
W końcu ta pasta ze zmielonego kurczaka (razem z kośćmi i ścięgnami) z której formuje się nugetsy, lub kotlety drobiowe do bułek przechodzi każdą z możliwych obróbek:
http://bebzol.com/upload/brzez/1/chicken-nugget-paste.jpg
Sprite, ale skąd kolego wiesz, że naprawdę to tak wygląda? Bo na wp.pl było...?
kurczak to jedno z najzdrowszych źródeł białka, jakikolwiek jest w dmuchanej bułce z sałatą z pewnością jest lepszą opcją niż ziemniak z wieprzem
Gardź fast foodami, bo trujące. Żryj mięso z tesco 5zł/kg, bo domowe i zdrowe.
dVk. , Ojciec trzymał cię w piwnicy przez ostatnie kilka lat? O całej sprawie było głośno na całym świecie. Wypowiadali się też na ten temat rzecznicy prasowi McD (Oczywiście- "mięso" jest najwyższej jakości produktem oddzielanym mechanicznie, po obróbce termicznej, by zapewnić najzdrowszy posiłek naszym klientom, bla, bla)
Sprite--> Co to za różnica, czy mięso jest oddzielane mechaniczne czy inaczej? Po takim oddzieleniu w magiczny sposób przestaje być mięsem?
Egoleech - rozumiem, że obvious troll is obvious ale bez przesady...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99so_oddzielane_mechanicznie
Problem z burgerami jest taki, że jeśli bułka jest cała rozcięta, to się źle je, wszystko się przesuwa, wylewa i w ogóle. Bułki kebabowe(chleb pita) są znacznie lepsze do tego.
btw. Troche mnie rozbawiło to, że takim problemem był placek ziemniaczany :P
Szczerze mówiąc to wolałbym te wszystkie składniki z burgera dostać w podwójnym placku ziemniaczanym, ale wtedy trzeba widelec mieć :P
Czepialstwo na McDonald's zawsze mnie śmieszy. Niby burgery z Tesco albo z budki pani Jadzi zdrowsze? Wszystko w odpowiednich proporcjach jest ok, ja bardzo lubię.
Zbójnicka też mi bardzo smakuje, idealna na zimowe pory. Teraz został tylko Drwal, ale też jest pyszny. Ślinka cieknie. :)
Egoleech
Co to za różnica, czy mięso jest oddzielane mechaniczne czy inaczej? Po takim oddzieleniu w magiczny sposób przestaje być mięsem?
Według sanepidu, i polskiego prawa- Tak. MOM, to MOM, a nie mięso.
Jeśli nie widzisz różnicy, między piersią kurczaka, a papką przemielonego mięsa, masy tłuszczowej, ścięgien, tkanki kostnej i skóry, to współczuć.
Stra Moldas
Czepialstwo na McDonald's zawsze mnie śmieszy. Niby burgery z Tesco albo z budki pani Jadzi zdrowsze?
Oczywiście że są takim samym syfem. Takie z budki na dworcu, zapewne nawet jeszcze większym, bo i kontrole sanepidu rzadsze.
Czy to jednak cokolwiek zmienia?
Syf pozostaje syfem, i nadal może smakować- sam bardzo lubię kanapki zbójnicką i drwala.
Moja wypowiedź odnosiła się do posta 12, gdzie autor sugeruje, że jedząc czikenburgery truje się mniej, niż jedząc hamburgery.
"Problem z burgerami jest taki, że jeśli bułka jest cała rozcięta, to się źle je, wszystko się przesuwa, wylewa i w ogóle."
Dlatego burgery sa zwykle przebite przez srodek patyczkiem, trzymajacym wszystko w kupie, a je sie nozem i widelcem, z taleza:) Oczywiscie chodzi o prawdziwe burgery, a nie fastfoodowe pseudojedzenie z McD i reszty.
Tak btw, slowo 'kebab' oznacza po prostu pieczone mieso, i w zdecydowanej wiekszosc panstw, gdzie bylo i jest uzywane, oznacza zwyczajne danie na talerzu - pieczone mieso z przykladowo ryzem i salatka - i je sie to jak kazde inne danie z taleza. To w bulce, czyli doner kebab, to tylko nowoczesna, fastfoodowa wariacja na temat, wymyslona w Berlinie wcale nie tak dawno temu:)
Pojdziesz kiedys do porzadnej restauracji albo burgerowni, zamowisz prawdziwego burgera, sprobujesz go zjesc wpychajac do ust - wtedy moze zrozumiesz. I nie, McD to nie restauracja, choc pewnie jestes wlasnie z pokolenia, ktore wymyslilo zapraszanie na randki do McD.
Wysiak, a to nie jest tak, że hamburgery wywodzą się właśnie od prostego dania, które można łatwo i szybko zjeść, które w końcu trafiło do repertuaru niektórych restauracji, i tam zostało odpowiednio "wypasione"?
Podobnie jak z pizzą - tę też można jeść widelcem:)
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=Gu0SpWmvwJM#t=208s
Pizze to akurat po restauracjach ludzie czesto jadaja sztuccami (choc ja zawsze paluchami), ale z burgerami jest taki problem, ze niektorych po prostu fizycznie sie nie da tak ugryzc, sa zbyt duze i zbyt wysokie:)
Ostatnio próbowałem zrobić burgera w domu, w budżetowej wersji z mięsa mielonego. Niezależnie od ilości nasypanych przypraw wyszedł dość parszywie i obiad uratowały wyłącznie warzywa i sosy.
wysiak - dla mnie jedzie hamburgerów (tak, tych prawdziwych) sztućcami jest strasznie niewygodne, bo przy cięciu wszystko się rozsypuje na boki. Z drugiej strony próba klasycznego ugryzienia kanapy też nie należy do najwygodniejszych :).
Jezu ... ale to jest syte
Zrobiłem wszystko według filmiku + sosu z przepisu
Z 400 g mielonego wyszło mi 9 kotletów
Zjadłem 3, 2 buły ( 3 burgera już bez buły ) - smakowało praktycznie identycznie jak w Macu. Ba ! Nawet lepiej !
Kartofle jakiś kg może trochę mniej - wyszło 11 placków
Bekonu dałem 0,5 kg - na bogato. W sosie i w kanapach. Co do sosu - dałem 1 łyżkę stołową i 1 łyżeczkę musztardy delikatesowej i coś około 0,4 śmietany 18 %. Do tego 1 ogórek konserwowy skrojony w kostkę. Sos wyszedł gesty.
Dla mnie bomba
Tak przy okazji : Nie jadłem śniadania, więc przy śniadaniu 2 to jest totalne maksimum jakie normalny człowiek może zjeść. Podejrzewam, że po jednym takim zbóju większość wysiądzie. Powtarzam jeszcze raz - syte jak cholera. Nawet żarcie na stojąco i wlewanie coli nie pomogło. Poległem
Backside - ja nie przyprawiam w ogóle, może być mielone, ale musi to być wołowina. Ew. daję trochę sosu worcester, ale sporadycznie.
Ostatnio dostałem burgera z serii 'burger of the month' na bazie bajgla z makiem posmarowanego twarożkiem... nie dało się wziąć do łapy i jeść tradycyjnie, to i sztućce poszły w ruch.
Backside --> Zdarzaja sie i takie:
http://www.youtube.com/watch?v=PeiDatwklsc
i ludziska jedza lapami:) Cholera wie jak to jesc, zeby nie narobic bajzlu...;)
I to odnosnie sytosci tez pasuje (caly ten program, zreszta):)
tmk13 - podejrzewam, zę właśnie tak było, no ale teraz czasy się zmieniły, dobra pizza jest droga, bo to juz nie jedzenie dla plebsu, więc jedzeniem prawdziwych burgerów też sie można lansić na GOL-u.... Coś jak szał wśród mieszczuchów (choć tu może raczej przesiedleńców ze wsi w drugim i kolejnym pokoleniu) na "swojskie jadło" i "chlebek ze smalczykiem" - atrakcję każdego spędu pod tytułem "ekologiczna, dobra żywność" (sama żywność - np.dobre wędliny nie zrobione z soi, jest dobra, to fakt) na widok której każdego, kto na wsi bywa/ł ma/miał rodzinę i chleb ze smalcem ajdał nie raz - skręca ze śmiechu.
Ach, ciekawi mnie niezmiennie jak z MOM-u, który nadaje się na "pasztet" z puszki, można zrobić te nuggety z wyraźnie widocznymi włóknami mięsa... A link o MC zamieszczony wyżej to pewnie ten krążący po internecie fake z różową masą, która byłą chyba jogurtem czy innymi lodami?
yasiu - no ja właśnie kupiłem wołowe, połączyłem (jak radzili w sieci) z posiekaną cebulą, a potem się zorientowałem, że zrobiłem po prostu klasyczne mielone, których nie znoszę - tak samo, jak smażonej na patelni cebuli :D. Następnym razem będę jednak celował w zwykły płat wołowiny
wysiak - w Burger Kingu można prosić o dowolną ilość kawałków mięsa do kanapy (2zł za +1). Kumple wzięli po 8, mieli przy tym trochę zabawy. Krąży też legenda o 18 na 18-stkę ;).
Backside - "klasyczne mielone" to mieśo połączone z bułką, jajkiem i przyprawami, obtoczone w bułce tartej. W twoim wypadku i tak failem było użycie mielonego, a nie grubiej siekanego mięsa, ale samo mięso z cebulą, solą i pieprzem to nie są na pewno klasyczne mielone i smakuje inaczej, wiec nie wiem, co zrobiłeś :)
A tak a propos "ziemniaków z chlebem" - wuj, swego czasu kierownik budowy, opowiadał, że w okresie smutnego PRL-u miał na jednej pracownika, który wzbudzał wśród załogi poruszenie, bo przynosił ciągle kanapki ze schabowymi - w aż w końcu wyszło na jaw, co to za schabowe...
Herr Pietrus -->
Ach, ciekawi mnie niezmiennie jak z MOM-u, który nadaje się na "pasztet" z puszki, można zrobić te nuggety z wyraźnie widocznymi włóknami mięsa... A link o MC zamieszczony wyżej to pewnie ten krążący po internecie fake z różową masą, która byłą chyba jogurtem czy innymi lodami?
Bo to, ze Nuggetsy sa robione z MOM, to bzdura - sa robione z bialego miesa, z piersi kurczaka. A czy to cos na zdjeciu to rzeczywiscie MOM, to zdania sa podzielone (jesli tak, to np z jakiej paki jest ladowane do tekturowego pudla?). W kazdym razie McD od lat jednoznacznie i wielokrotnie zaprzeczal, jakoby do produkcji swoich wytworow uzywal MOM.
O właśnie, jeśli chodzi o "prawdziwsze" burgery, to mieszkającym lub odwiedzającym Warszawę całym sercem polecam bar Warburger na Mokotowie :)