Witam, niedawno, z dnia na dzień komputer po prostu przestał działać. Po wciśnięciu przycisku power nie było kompletnie żadnej reakcji, więc oddałem kompa do pobliskiego sklepu komputerowego i pierwsze co zrobili to wsadzili inną kartę grafiki. Informatyk powiedział mi, że komputer się włączał ale nie był wyświetlany żaden obraz i nie było tych dźwięków z BIOSu, dodatkowo wysłali płytę główną do serwisu bo uznali, że się skaszaniła. I teraz moje pytanie brzmi, czy jest możliwość, żeby w tej sytuacji przy okazji padła mi też karta graficzna, bo nie mam za bardzo gdzie jej sam sprawdzić, a nie wiem czy warto czekać aż dostanę działającą płytę główną, czy od razu wysłać kartę graficzna do serwisu?
Mój PC:
Asus Directcu II GeForce GTX 660
AMD phenom II X4 965BE
Zasilacz: Coolermaster silentpro 600w
MOBO: Gigabyte Ma770-us3
GOODRAM 8gb ddr2
walnieta karta i plyta glowna? zadkosc. poczekalbym na nowa plyte ( w miedzyczasie sprawdzil grafike na czyims komputerze).
Dobra to w takim razie poszukam jutro kogoś, kto mógłby ją sprawdzić. I jeszcze jedno pytanie, wiecie może ile takie serwisowanie karty graficznej może trwać?
zajmuję się hobbystycznie naprawą kompów miałem podobny przypadek. Ta sama platforma ten sam procesor reszta komponentów podobna. Nie wiem czy w twojej sytuacji tak jest ale okazało się że wszystko było sprawne. Troche się namęczyłem bo nic nie działało włącznie z podpiętą na pci (nie express!) kartą graficzną miro na gpu s3 (ktoś jeszcze pamięta takie cóś?), nie pomogół reset biosu (zworka na płycie) i inne kombinacje. Pomogło dopiero wyjęcie baterii z płyty głównej (taka okrągła w kształcie 5 zł) odczekałem parę minut włożyłem baterię z powrotem i komp wstał jak gdyby nigdy nic. Nie wiem czy to twój przypadek ale mogło tak być zwłaszcza jeśli procek i grafa były kręcone a zasiłka niezbyt markowa.
walnieta karta i plyta glowna? zadkosc.
Na płycie głównej są stabilizatory napięcia, jeśli któryś się zepsuje mamy "reakcję łańcuchową". Sam widziałem kilka takich przypadków - padła płyta, grafika i np. karta sieciowa.
haszaszyn >>> oczywiście że jest możliwe że padnie kilka podzespołów.
Kwestia jak mocne poszło przepięcie (). Miałem kiedyś zdażenie że w wyniku skoku napięcia ( niewiadomego pochodzenia) zaraz po zasilaczu "poszło" wszystko inne - cpu, dysk , grafa, ram , sieciówki nawet flop sie spalił.
Razu innego w czasie burzy kumpel mówił że poszło po kablu sieciowym i też zchajcowało całego pceta.
Sieciówka dała zwarcie na płycie płyta na poszczególne podzespoły ...jedym słowem kiszka.
Ciężko w sumie coś doradzić zza monitora. Ewentualnie tutaj możesz darmowo zapytać o przyczynę problemu i wycenę: serwislaptopow24.com.pl/