Hej, właśnie wpadł w moje skrzydła komputer stacjonarny z Celleronem 2.6, 768mb ram-u i Grafiką Radeona 9600, nie są to może jakieś niebywałe wyniki ale zadowalające do pracy "biurowej" Jednak, nie, niezadowalające; komputer który trafił do mnie po formacie, mimo zainstalowania XPka tnie się straszliwie, ma problemy z określeniem właściwości folderu i myśli nad nim przez czas długi, przycina sie przy próbie kopiowania 2gigowych plików. Zastanawiam sie czy przyczyną może być leciwy (10-letni już) dysk?
Jak najbardziej problemem może być dysk, ponadto polecam sprawdzić chłodzenie wszystkich komponentów (w szczególności CPU). Czyszczenie wiatraków oraz wymiana pasty może zdziałać cuda.
Sterowniki- owszem, to pierwsze co zrobiłem w tej kwestii. teraz zabieram sie za badanie dysku Hdtune'm. zobaczymy cóż nam wyjdzie. Ma ktoś może ewentualnie jakieś inne pomysły co może być przyczyną tak fatalnej pracy PCta? Zastanawiam sie nad zainstalowaniem windowsa 98 ewentualnie.
całkiem niezłe parametry
It's not 2005 anymore.
2003 nawet, bo z tego roku pochodzi sprzęt. Co niezmienia faktu że "biurowo" winien śmigać zastanawiam sie co moze być nie tak; własnie instaluje pierwszego CoDa podczas to której instalacji muzyka z foobara zaczęła ciąć sie niemiłosiernie.
PS: wygląda na to ze dysk jest okej.
dysk prawie trup, spadek do 6 to już dno...z resztą nie przeprowadziłeś całego testu z tego co widać
Dokładnie, wyobraź sobie że współczesne dyski 7200 rpm (nawet nie żadne SSD!) np. mój Segate, ma minimum 125 MB/s a maximum 200. Teraz odpowiedz sobie dalczego komputer wolno działa.
mówicie że wyniki są tak fatalne? jakkolwiek do końca badania poziom sprawności oscylował w przedziale średnim na screenie, mówicie że to może być wina dysku? HDD to staruszek 40-gigowy, 10letni.
PS: a wspomniany pierwszy CoD w miarę dobrze działał na wysokich detalach.
PS2; obecnie zaś instaluję starą gierkę Crimson Skies- podczas instalacji cały komputer ma problemy z pracą: np muzyka z foobara sie przycina.
[9] Dokładnie, wyobraź sobie że współczesne dyski 7200 rpm (nawet nie żadne SSD!) np. mój Segate, ma minimum 125 MB/s a maximum 200. Teraz odpowiedz sobie dalczego komputer wolno działa.
Tak z ciekawosci przetestowalem swojego Barracude, w HDTune oznaczony jako ST31000528AS, czyli wyglada na to ze ten http://www.skapiec.pl/site/cat/8/comp/471794_techniczne ...
I taki wynik -->
Mhm, cos jest nie tak? Zle podlaczony? Na szybko wygooglowalem wyniki innych, transfer sredni ludzie maja mniej wiecej od 95 do 105 MB/s, nikomu nie spadlo minimum ponizej 60 MB/s. Moj dysk bledow nie ma, testy robilem tuz po odpaleniu komputera, nie wiem skad u mnie taki silny spadek w dol na poczatku.
Ktos ma pomysl skad takie a nie inne wyniki?
pokaż te wyniki :P
edit: takie spadki to uszkodzony MECHANICZNIE dysk, np. kopnąłeś komputer podczas pracy HDD i zrobiła się ryska na talerzu od wstrząsu, którego HDD nie skorygował
[12] równie dobrze mógł być taki od nowości gdy w transporcie pudło się wywaliło z dyskami lub dysk komuś upadł w sklepie.
Mój HDD (500GB Seagate Barracuda 7200.12) po 6089h pracy i jednym porządnym przypadkowym kopie w komputer...gdyby nie to to by był dalej w genialnej formie. --->
Mechanicznie? Jezu, i co ja mam teraz z tym zrobic? To stacjonarka, ale mogla kiedys z buta niechcacy dostac...
Puscilem drugi raz, lepszy wynik dziwi bo w tle klikalem cos na fejsbooku -->
Zrobilem tez test na laptopie http://img29.imageshack.us/img29/4457/laptopkp.jpg Duzo spokojniejszy przebieg, ale nadal sa zaburzenia.. To tez od nadmiernych przeciazen?