Witam,
mam problem, byłem na pogotowiu i w szpitalu kilka dni temu, dzisiaj przeglądam papiery, a tam nie ma nic o ułamanym zębie za co bym dostał najwięcej odszkodowania. Jak to teraz załatwić? Proszę o pomoc.
Iść na pogotowie/do szpitala? Znaleźć lekarza, który Cię przyjął i spytać?
[2] Przerasta cie to widac.
http://www.filmweb.pl/Glupi.Glupszy#picture-4
Idz do lekarza i sie dowiedz co i jak. Jak bedzie ok to dopisze co ma.
nic nie ma za zlamanego zeba prawie, nawet jak calego ci wybija. To jest 1% uszczerbku na zdrowiu, sprawdz spbie byle jaka polise.
[4] chcę zobaczyć jego ułamany ząb, czego oczywiście mi nie pokaże bo to zwykła prowokacja
nie bd robil dla ciebie zdjec, moglbym pokazac ci karty ze szpitala, pogotowia zdj rentgenowskie na plycie, ale wszedzie tam sa moje dane więc wybacz.
[5]
W teorii nic ma bo 1% jest za utratę całego zęba. Tylko jakoś w robocie nieszczęśliwie upadłem, odłamał mi się tak na oko 1/4 jedynki. Kasę z ubezpieczenia zbiorowego dostałem dosyć szybko, gorzej było z zusem. Dokument od lekarza, dokument od dentysty, stawienie się do nich i inne pierdoły. Na miejscu dowiedziałem się od lekarza, że strata całego zęba to 1%, ale podzwonił do kogoś innego i zakwalifikował to jako 1%.