...które palą papierosy? Chcielibyście z taką być? Nie odrzucałby Was ten zapach? Pocałunek smakowałby nieco gorzej...
Pozdrawiam!
spoiler start
Jestem ciekawy Waszej opinii albo po prostu miałem potrzebę stworzenia jakiegokolwiek wątku :)
spoiler stop
Edit:
Fakt, poprawione : )
Mnie osobiście odrzuca. Ale jeśli komuś nie przeszkadza że jego dziewczyna jeśli nie wygląda to będzie wyglądać na 15 lat starszą niż jest to spoko.
znam dziewczyny, ktore dobrze wygladaja z papierosem. nie przeszkadza mi to, ze moja dziewczyna raz na jakis czas sobie zapali.
U mnie miałaby praktycznie 50% szans że byłoby coś bliżej - po prostu nienawidzę tego nałogu. W jakiejkolwiek formie.
gnoll--> Właśnie najgorsze jest to, że dziewczyna ładna, fajnie się ubiera, a tu papieros w ustach ;/
AvengerXXX --> skoro przeszkadza Ci papieros, to jak dajesz sobie rady z tym, że kobiety też czasami mają biegunke?
Oczywiście, że nie, jeszcze bym się zaraził rakiem albo innym choróbskiem.
o ile nie pali jak smok i wytrzyma dwie godziny bez papierosa+niweluje zapach gumami do żucia, to nie mam nic przeciwko
chociaż przyszłościowo namawiałbym ją do rzucenia/przejścia na e peta
AMDD--> Powiem Ci tak. Jak jesteś z dziewczyną, to masz większy kontakt z ustami niż jej tyłkiem. Co by nie patrzeć bardziej poczujesz, czy dziewczyna paliła czy miała biegunkę. No chyba, że masz większe doświadczenie.
Kherlon --> chciałem się upewnić, bardzo się cieszę!
Jak jesteś z dziewczyną, to masz większy kontakt z ustami niż jej tyłkiem.
Zależy co Ona lubi...
Sam jestem nałogowym palaczem, więc absolutnie nie zwracam na to uwagi, jest mi to obojętne. :)
Nie chciałbym mieć takiej dziewczyny.
-brzydki zapach
-zły wpływ na organizm (ziemista cera, słabsze włosy)
-konieczność wychodzenia w nieodpowiednich momentach
-zwiększone wydatki
A biegunka nijak ma się do tematu, bo o ile ktoś doniesie, to nie śmierdzi z paru metrów, nie ma jej codziennie, a zatem wychodzenie co jakiś czas jest tylko podczas jej występowania, a papier toaletowy jest jednak tańszy od papierosów :P
Jako jeden z niewielu niepalących powiem tak ,przeszkadzało by mi to,choćby nie wiem jak miła ,fajna,zgrabna była, to by mi fajki (smród ) przeszkadzał .
Chcielibyście z taką być?
Trudno powiedzieć ,zbyt wiele "zmiennych" jest... ale raczej nie ...
Jakby kopciła paczkę dziennie od piatej klasy to pewnie bym się zastanowił, ale chyba nie
Mam znajome co palą i raczej nie unikam ich, często mówię żeby rzucić to gówno. Jednak jakbym miał być z palącą dziewczyną to stanowczo NIE.
Oczywiscie ze nie i te ktore mi sie podobaja staram sie oduczac palenia. Niektore mowia, ze to nalog i nie tak latwo zwalczyc, a poza tym czuja sie wolne, ale to bzdurne wytlumaczenie. Rownie dobrze facet moze jechac konskim potem i tez bedzie mowil, ze napracowal sie za dwoch, ale jest meski w porownaniu do wypachnionych gejow hohoho.
@Cyber Rekin: Fajki nie zawsze postarzają o te xx lat. Mam koleżankę na roku lat 29, pali poważnie od około 18-20 roku życia, jak nam(mnie i 2 kumplom) powiedziała, że ma te 29 lat to trochę się ździwiliśmy, bo osobiście obstawiałem, że ma jakieś 24-25 lat. Więc to sporo zależy od organizmu.
Co do tematu, nie przeszkadzało by mi to, ale w dłuższej perspektywie namawiałbym ją do rzucenia, bo jednak szkoda zdrowia.
Siema avenger gimbusie.
Nie palę, więć odpada. W teorii.
Ale zdaje sobie sprawę że gdybym się zakochał to nie miało by to większego znaczenia, a po jakimś czasie zaczęło by jednak mieć i walczyłbym żeby rzuciła ;).
sam nie palę, nie bylem nigdy na stałe z dziewczyną ktora pali wiec nie bardzo jest o czym sie wypowiadać. o ile nie paliła by jak wsciekla co 5 minut to chyba idzie wytrzymać.
za to pare razy mialem przygody z palącymi dziewczynami - raz calowanie sie z taka mialo swoj urok (taki jakis inny smak byl, moze palila mentolowe?) a raz smakowalo jakbym całował sie z popielniczką (pewnie palila zwykle fajki :P).
minusy to jakies problemy z cerą, żółte zęby czy dłonie (ale to juz chyba u prawdziwych palaczek). poza tym palenie ogranicza przepustowość łączy między narządami płciowymi a mózgiem, przez co orgazmy dziewczyna ma gorsze :P
z drugiej strony jechalem kiedys w autobusie obok nastolatki, ktora pachniała zapachem mojej młodości - mieszanką papierosów, potu i tanich, słodkich perfum - tak pachniały dziewczyny w tanim klubie dla nastolatków, gdy sie mialo te 17~18 lat i wyrywało sie dziewczynę na parkiecie. to były czasy...
Strasznie mylącą nazwę wątku dałeś - wchodząc tu, nie miałem zupełnie pojęcia, że chodzi o papierosy.
Nie chciałbym mieć dziewczyny która pali papierosy, nie dość że będzie wyglądać coraz brzydziej, będzie od niej śmierdziało, zepsuje sobie zdrowie to jeszcze będzie ode mnie wyłudzać kase na fajki.
Sam paliłem kiedyś, wtedy mi to nie przeszkadzało ;) Teraz gdy rzuciłem sprawa ma się inaczej.
Podzielam zdanie innych: zależy ile pali, jak jakiś smok co 5 min to sprawia mi problem. Jak jakiś slim albo inne cudo parę razy na dzień to czemu nie. Ogółem osoby palące na start mają mały minus u mnie (ale z czasem cechy charakteru i wyglądu to niwelują)
Ale za to ona musi tolerować moją shishę :P
Nie pale, nigdy nie palilem. Bylem juz z kobieta, ktora palila bardzo duzo (ponad paczke dziennie) i zupelnie mi to nie przeszkadzalo. Powiem wiecej, pocalunek o smaku wina i papierosow ma w sobie wyjatkowy urok.
Dla wszystkich, ktorzy narzekaja na 'smak' - wypadaloby przetestowac w praktyce, smak papierosa podczas pocalunku mozna wyczuc jedynie w pierwszych minutach po paleniu, pozniej nie ma zadnej roznicy.
Powiem wiecej, pocalunek o smaku wina i papierosow ma w sobie wyjatkowy urok.
a juz sie balem ze ze mna cos nie tak...
cmon, jeżeli kocham dziewczynę, to jakie znaczenie mają papierosy przez nią palone? Moja żona paliła pół paczki dziennie, przestała dopiero po prawie dwóch latach, kiedy zaszła w ciążę. Od tego czasu minęło ponad półtora roku i nie pali, ale gdyby wróciła do nałogu to by mi to nie przeszkadzało.
Sam nigdy nie zapaliłem fajki, z początku czułem od niej zapach dymu, potem się do tego przyzwyczaiłem. Miłość wiele wybacza ;)
Tym bardziej mi to nie przeszkadzało, że paliła tylko poza domem, zimą zaś paliła na ganku, także w domu nigdy nie było czuć papierosów.