Wybuchowa jemioła, mordercza marchewka oraz krzew gorejący. Zbrodnie roślin, Amy Stewart
Upodobałam sobie mordercę z Australii o nazwie gympie gympie. To niepozorne drzewko z owocami przypominające maliny, jednak to nie one stanowią broń. Cała roślina pokryta jest malutkimi krzemionkowymi włoskami, zawierającymi bardzo trwałą i silną neurotoksynę. (...) Cóż, znane są przypadki, że szok spowodowany przeogromnym bólem jest tak wielki, że prowadzi do zawału serca. Tym, którzy przetrwają pierwszy kontakt, pozostają długie miesiące cierpienia, gdyż ból może się otrzymywać przez rok. Żołnierz, który wpadł na drzewo całym ciałem popełnił samobójstwo z powodu ciągłego nieustępliwego bólu.
W życiu bym do Australii pojechał - nie dość, że pająki-giganty, to jeszcze drzewka-mordercy :)
Ja tam boję się węży, a w Australii te potwory na każdym kroku. Wyjątkowo odpychający kraj...
Bóg uczynił Australię wyspą, coby się to całe mordercze cholerstwo nie rozlazło po całym świecie :)