Poprzedni Call of Medal: Battlehonor, jako gracza mocno singlowego, nieco zawiódł mnie w kwestii fabularnej (choć scenariusz miał kilka plusów). Ponieważ multi średnio mnie obchodzi, pytam o jedną, konkretną rzecz ludzi, którzy już grali: czy GROM w ogóle pojawia się w kampanii, a jeśli tak, to czy jest to raczej "na 3 sekundy jest gość z polską flagą na ramieniu", czy też mamy wsparcie naszych chłopców na dłużej?
Męczy mnie strasznie ten nowy MoH i męczy, kupiłbym sobie, ale nie wiem, czy opłaca mi się wydawać 2 stówki tylko z patriotycznych pobudek, bo wrzucili tam na chwilkę jednego faceta w kominiarce, który ma orzełka na mundurze. Kampania jest coś warta, czy to po raz kolejny dająca się odczuć kalka co lepszych patentów z CoDa?
W trybie kampanii? Wątpię, żeby nawet przez 1 sekundę był ktoś z GROMu ... podejrzewam, że do multi jest to raczej przygotowane. No ale ktoś ma faktycznie jakieś info?
W jednej z misji współpracujesz z G-unit. Widać ich nawet na filmikach promujących tryb single player na YT :)
Ksips -> W jednej z misji współpracujesz z G-unit
50-cent z ekipą też się pojawia? :)
Dobrze wiedzieć. Myślałem, że wrzucili naszych tylko do Multi. Możesz przybliżyć, co to za misja? Biorąc pod uwagę, ze ponoć większość akcji ma być oparta na prawdziwych operacjach, obstawiałbym przejęcie platformy wiertniczej albo rozwałkę w jakiejś ambasadzie na Bahamach. Gdzie twórcy wysłali Polaków?
Yoghurt - z tego co czytałem w jakiejś dyskusji wczoraj, Grom nie pojawia się jakoś szczególnie mocno w singlu. Niemniej, dla Ciebie jako tłumacza może i tak być ciekawie, bo przecież GROMowiec był konsultantem przy polskiej wersji :)
Nie słyszałem. żeby w SP była misja z GROMEM, chociaż mogę się mylić. GROM i reszta to chyba jest "chłyt majketingowy" do multi.
Yasiu -> Mnie ten aspekt interesuje w tym wypadku mniej zawodowo, a bardziej hobbistycznie, bo lubię sobie czasem do poduszki poczytać o operacjach jednostek z Tier 1. Ale faktycznie, może to być ciekawe doświadczenie w polskiej wersji, zwłaszcza, jeśli twórcy postanowili przegiąć tak jak Infinity Ward i co dwa kroki zasypywać graczy żargonem typu "We're Oscar Mike" :)
Z tego co wiem to an Pikniku GOLa było prezentowana misja single z GROM ale nie dam głowy bo był taki tłum że się nie dopchałem.
Niewiele jest GROMu w Warfighterze, jest jedna misja z nimi.
spoiler start
Rozgrywa się w Sarajewie. GROMowcy mają ksywy Maniek i Kaśka.
spoiler stop
Jesli chcesz kupic dla gromu, odpusc sobie, sam singiel na 5 godzin,,,
Z tego co wiadomo, jest misja w Bośni, gdzie współpracujesz z chłopakami z GROMu. Tu masz króciutki fragment na potwierdzenie:
http://youtu.be/wiPEZC3nQ00?t=7m26s
Dzięki wszystkim za info. Dobrze, że są. Ale jeśli faktycznie kampanię ukończę znów za jednym niezbyt wymagającym posiedzeniem, trzeba będzie poczekać na wyprzedaże.
I jak? Słaby ten Warfighter, czy tragiczny?
2010 był tragiczny, nowe COD'y i BF3 są słabe.
Czy to ważne, ludzie go kupią głównie dla dostępu do bety BF4.
Podobno ma chyba być ale tylko w misjach na Bałkanach gdzieś to czytałem
Yoghurt --> Od niechcenia 5 godzin zabawy. 4 GROMowców pojawia się w jednej dosyć długiej misji Joint Op w Sarajewie - i co ciekawe komunikują się między sobą po Polsku (nawet klną ;), a jedynie ważniejsze dla reszty drużyny komunikaty, tj. 'Changing mag', 'Clear' czy 'Grenade' wykrzykują po angielsku. Odniosłem też wrażenie jakby dubbing nagrywał polak mieszkający w stanach, bo zwroty były jakby nienaturalne. No chyba, że GROM tak 'na surowo' się komunikuje. Żargonu w grze jest sporo, ale z umiarem - nie włazi on na głowę jak w CoD.
Jeśli pierwszy "nowy" MoH przypadł komuś do gustu, to i w Warfighterze będzie się bardzo dobrze bawił. Sporo się zmieniło na dobre - zwłaszcza jakość tekstur, które wołały o pomstę do nieba w jedynce.
DarthRadeX --> Ale szybszy dostęp dop bety BF4 jest chyba o 1 czy 2 dni, wiec nikt nie kupi gry tylko z tego powodu.
Em, a jak to jest z podstawową wersją na PC ?
Kupując ją za te stocoś złotych będzie możliwość pohasać naszymi w multi?
Czy do tego trzeba jakaś droższą wersje gry mieć?
Na pewno jest ich więcej niż mięsa w szynce.
