Sytuacja miała miejsce w moim mieście:
http://www.ostrow24.tv/film/6501-blondynka-wjechala-autem-do-sklepu.html
Najlepsze jest to:
Gdy samochód ruszył w panice docisnęła pedał gazu taranując elewację budynku.
Droga pani, jeżeli nie umie się jeździć to wsiada się w autobus...
Droga pani, jeżeli nie umie się jeździć to wsiada się w autobus...
Mogłeś to sobie darować - mirencjuma i tak z nami już nie ma
No proszę jeszcze wczoraj był temat o wjeździe babki pod prąd a dzisiaj to :P Coraz bardziej zaczynam wierzyć że kobiety do aut się nienadają
Zaczynam wierzyć że kobiety nie nadają się do prowadzenia samochodu bo na forum były o tym dwa wątki w dwa dni. Nazywam się fresz lama.
Coraz bardziej zaczynam wierzyć że kobiety do aut się nienadają
Powiedział przedstawiciel płci, która codziennie w Polsce zabija kilka osób na drodze...
No jak kobieta i jeszcze blondynka to wiadomo że musi pojawić się news i sterta komentarzy, że baba się do jazdy samochodem nie nadaje...
Gdyby to jednak wjechał jakiś wysoki brunet to pewnie mało kto by się o tym dowiedział...
No proszę jeszcze wczoraj był temat o wjeździe babki pod prąd a dzisiaj to :P Coraz bardziej zaczynam wierzyć że kobiety do aut się nienadają
Idąc tym jakże głupim tokiem myślenia można stwierdzić, że większość katastrof lotniczych miała udział z mężczyznami za sterami. To ja jestem strasznie przekonany, że panowie do latania samolotami się nie nadają bo jak spada jakiś samolot to najczęściej mężczyzna go pilotuje. Ot taki przykładzik.
W dalszym ciągu głównymi sprawcami zdarzeń drogowych wśród kierujących są mężczyźni (83 %). Należy zauważyć, iż udział kobiet w ogólnej liczbie wypadków drogowych powoli rośnie, choć w dalszym ciągu jest zdecydowanie niższy od udziału mężczyzn.
http://www.lodzka.policja.gov.pl/content/view/280/190/1/1/
W 2010 roku zarzuty popełnienia przestępstw drogowych usłyszało 150.399 podejrzanych. Zdecydowaną większość z nich stanowili mężczyźni – 95,8 procent.
http://moto.gadu-gadu.pl/5603591321811898643/kobiety-czy-mezczyzni-jezdza-bezpieczniej
kefirek09 i lama- coś jeszcze mądrego dzisiaj do przekazania?
Nigdy nie widziałem by kobieta na zajeb pędziła na motorze czy gazowała na światłach. O przyśpieszaniu przed przejściami dla pieszych i wymuszeniach pierwszeństwa nie wspomnę.
Myślę, że nauczyłem się prowadzić jakieś dwa, trzy lata po dostaniu prawa jazdy.
A wszyscy Janusze to wąsaci kierowcy taksówki. Wrzucanie do jednego wora to motto specjalistów z internetu.
Co do statystyki z [9], podane było ile jest w kraju kierowców danej płci, bo to też ma wpływ na wynik. Nie trudno powiedzieć, że białe polarne niedźwiedzie to sprawcy 99.9% napaści na ludzi, podczas gdy tylko 0.01% to ataki czarnych polarnych niedźwiedzi :)
No tak, tylko nie bede sie klocil, ze lepiej jezdze na rowerze niz sportowiec. Bo nigdy zadnego wypadku nie mialem, a kontuzji tez nie, a sportowca bez kontuzji to ze swieca szukac. To chyba ja lepiej jezdze.
Tak na serio to fakt, ze kobiety jezdza spokojniej od mezczyzn, ale czy lepiej? Ta babka zdecydowanie nie potrafi jezdzic skoro samochod jej rusza, a ona wciska gaz zeby sie zatrzymac. To nie to samo co dobrze jezdzic, bo po prawdzie, to wiekszosc mezczyzn tez nie moze powiedziec ze potrafia dobrze jezdzic. Ale to zupelnie inny poziom niz ta pani z 1 posta
Jj -> statystyki te wskazują tylko bezpośrednich sprawców wypadków. Kobiety często są sprawcami pośrednimi. Za sprawców pośrednich uważa się kierowców, którzy na przykład wyjeżdżają innym przed maskę, przez co ktoś uciekając wjeżdża w inne auto, takich, którzy jadą 50km/h poza terenem zabudowanym, takich, którzy przyspieszają przy próbie wyprzedzenia ich i innych, którzy swoim zachowaniem na drodze powodują agresywne zachowania u innych, a te są właśnie niebezpieczne.
Ostatnio pojawił się nawet eksperyment, gdzie jakiś redaktor próbował jechać zgodnie z przepisami, a nawet nieco wolniej. Nawet policjanci, którzy z nim jechali stwierdzili, że powoduje on większe zagrożenie niż gdyby jechał równo z innymi - mnóstwo osób wyprzedzało go w niedozwolonych miejscach, inni myśleli, że robi im na złość i próbowali się mścić...
Tak samo jak częstą przyczyną śmierci na drogach są drzewa - drzewo samo w sobie nie morduje ludzi, ale wystarczy pomyśleć jak wiele osób zginęło przez uderzenie w drzewo gdy po wjechaniu w dziurę ciemną nocą stracili panowanie nad kierownicą, gdy coś im wybiegło na drogę i próbowali uciekać, albo gdy po prostu ktoś wyprzedzał na trzeciego. Gdyby zamiast drzew były krzaki, żyłoby znacznie więcej osób.
Dzisiaj też miałem sytuację, że kobieta wyjechała mi przed samą maskę, tak że ledwo zdążyłem wyhamować. A gdybym w nią uderzył to byłoby słowo przeciwko słowu - uderzyłbym ją w tył, więc pewnie byłaby moja wina...
Te blondynki nigdy się nie nauczą jeżdzić.
Mogłeś to sobie darować - mirencjuma i tak z nami już nie ma
Ale jak to?
Łysack -> zgadzam się ze wszystkim co piszesz. Bardzo dobry głos.
Co do eksperymentu i skutków to myślę, że znacznie lepiej byłoby, gdyby wszyscy jeździli z przepisową prędkością niż reszta miała się dostosowywać z prędkością do piratów. Ostatnio sporo jeżdzę drogą ekspresową. Z lewego pasa korzystam tylko jak wyprzedzam jakiś wolniejszych albo tiry. Jadę zawsze z prędkością maksymalna dozwoloną +-5kmh i wiele razy musiałem znosić paniczyków którzy jadą ze 150, hamują zaraz za mną i jada mi na zderzaku pewnie myśla że będę się im usuwał między tiry które właśnie se wyprzedzam.
Wiem, że to powoduje u nich stresa i wogóle żyłka im pulsuje ale co ja mogę, co jak mogę. Do mandatów mi się nie dołożą, do paliwa też.
co do tematu: to cóż, babom się zdarza takie roztargnienie, niestety nie da się takim osobom nie dać prawka jeśli zaliczą egzamin. Zresztą została już ukarana.
Dobrze, że przeżyła!
Pichtowy -> akurat ten fragment o dostosowaniu się do prędkości innych dotyczył głównie miejsc gdzie pozostały jakieś stare ograniczenia do 30-40km/h. Widoczność średnia, przez co sporo osób wyprzedzało na trzeciego, mając w perspektywie jazdę przez dłuższy czas 30km/h poza terenem zabudowanym. Nie popieram takiego wyprzedzania, ale też bezmyślnego trzymania się przepisów - czasem po prostu widać, że znaki są ewidentnie niedostosowane do warunków - tak samo jak po oblodzonej jezdni nie jeżdżę 90km/h na zakrętach, tak i staram się nie zwalniać do 30km/h przy bardzo dobrej widoczności, bo akurat jest niedziela, ale na tygodniu ktoś dłubie przy krawężniku.
Lysack=> nawet jeśli popełniały by w rzeczywistości dwa razy więcej, 8% przestępstw, albo nawet i trzy- czy zmieni to fakt że za lwią ich część odpowiadają mężczyźni? I czy da się według Ciebie porównać rodzaje przewinień kobiet i mężczyzn i ich skutki?
Mówimy o potężnych uogólnieniach, a to że więcej kobiet nie potrafi parkować niż facetów czyni je bardziej nieodpowiedzialnymi, mimo że za najcięższe i najpoważniejsze wypadki odpowiadają głównie mężczyźni?
Cenimy bardziej maski i zderzaki niż ludzi?
Sam dziś widziałem jak stałem na światłach jak babka przez prawie dwie minuty wykręcała terenowym samochodem i CAŁY czas ześlizgiwały jej się opony z krawężnika po jednej stronie pojazdu. I kręciła i kręciła i nie potrafiła wyciągnąć z tego wniosków. I czy na tej podstawie mam podtrzymywać tą opinię o 'babach za kółkiem'?
Niecałe pół godziny później na skrzyżowaniu widziałem faceta który wjechał na czerwonym ze sporą prędkością (pędził jak zobaczył żółte, chciał skręcić w prawo). Jak spostrzegł że jest czerwone to się zatrzymał z lekkim piskiem i bardzo szybko na wstecznym dał 15m do tyłu (a babcia już jedną nogą była na przejściu). Potem jeszcze trochę dociągnął do tyłu mimo że za nim już stały auta.
Różne rzeczy się dzieją i to że jakaś kobieta wjedzie pod prąd nie znaczy że gimnazjaliści mogą odstawiać w internecie instruktorów jazdy bo im raz ojciec pozwolił jechać na przednim siedzeniu.
Dzisiaj też miałem sytuację, że kobieta wyjechała mi przed samą maskę, tak że ledwo zdążyłem wyhamować
Można godzinę rozpatrywać tą sytuację ale po co? W dodatku jednostronnie :) Może ona Ci mrugnęła a Ty nie zauważyłeś? Jesteś na 100% pewien że nie albo nie miała powodu by nagle zmienić pas? A nawet jak nie- niczego to nie wnosi do tematu :) Facet Ci nigdy nie zajechał?
Ja czekam aż ludzie nauczą się korzystać z kierunkowskazów i jazdy na rondach.
Jj -> ja już mam zbyt dobrze wyrobione zdanie o babach za kierownicą. Baba to odpowiednie określenie, bo za kółkiem są baby i kobiety - do tych drugich nic nie mam.
Co do sytuacji z dzisiaj - kto parkując prostopadle przy jezdni, mając ograniczoną widoczność wyjeżdża na pas nagle i szybko? Jak nie widać to się albo bierze kogoś do pomocy, albo wyjeżdża powoli, żeby nadjeżdżające auto mogło wyhamować. Wczoraj inna chciała we mnie wjechać, bo zmieniła pas bez patrzenia w lusterka. Kolejna sytuacja, także z tego tygodnia, to wyjeżdżanie z bramy w prawo, wjeżdżając na przeciwległy pas (ot taki duży łuk sobie zrobiła) - auto z naprzeciwka musiało uciekać na pobocze. A przecież przy takiej nagłej sytuacji następnym razem może być zamiast pobocza rów, drzewo albo pieszy...
Nigdy nie oceniam płci przed sprawdzeniem, ale śmiało mogę powiedzieć, że 90% stresujących przypadków na drodze powodują kobiety, resztę z reguły kapelusznicy z wąsem lub taksówkarze, którzy zawsze muszą być pierwsi. Moja kobieta zawsze wkurzała się na mnie gdy narzekałem na baby za kierownicą - zmieniła zdanie od kiedy sama zaczęła jeździć. Teraz to jej częściej zdarzają się niemiłe sytuacje z babami za kółkiem.
Wiecie co się okazało? Że ta kobieta to mama mojego kumpla... Dziki kraj
