Za dawnych czasów interesowałem się różnymi dziwnymi zjawiskami i właśnie w którejś książce podany był sposób wykonania podobnego "wiatraczka". Co prawda wyglądał troszkę inaczej, ale zasada działania była identyczna.
Dziś rano przypomniał mi się ten eksperyment i pogooglowałem troszkę czego wynikiem jest poniższy link.
Z moich doświadczeń wynika, że jak najbardziej możliwe jest poruszenie takim "urządzeniem" za pomocą siły woli. Dla tych którzy wysuną zaraz argumenty, że ciepło dłoni, że oddech, radzę popróbować poruszać wiatraczkiem w różne strony czy zatrzymywać go w dowolnym momencie, a wszystko tylko za pomocą myśli.
Działa to tak, że zbliżamy OBIE dłonie (nie tylko jedna jak to zostało pokazane na filmiku) do wiatraczka i silnie skupiamy myśli na tym, aby zaczął się obracać. Po pewnym czasie dojdziemy do takiej wprawy, że będziemy w stanie powodować za zawołanie, aby wiatraczek obracał się w prawo lub w lewo i zatrzymywał "na żądanie".
Oczywiście niestety nie każdy posiada takie zdolności, ale warto spróbować. Dodam jeszcze, że kiedy kiedyś pokazywałem eksperyment znajomym i Ci wysuwali wnioski, że dmucham dyskretnie na wiatraczek, wtedy po prostu przykrywałem go odwróconym małym akwarium, które miałem po rybkach ;) Wtedy nie było już mowy o dmuchaniu czy cieple dłoni.
Tak to wyglada: https://www.youtube.com/watch?v=IubobvxnKXI choć tutaj akurat to żart.
http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-poruszac-wiatraczek-sila-umyslu
Jak tam marchew rośnie?
use the force
Może dacie chociaż JEDEN dowód że telekinezy nie ma ?
Słyszałem o takich rzeczach ale nigdy na oczy tego nie widziałem.
A może da się poruszyć czymś większym?
Fundacja im. Kiadana Alenko od dawna organizuje szkol... a nie, to nie ta bajka...
fresz lama - logicznie nie da się udowodnić, że "czegoś nie ma". Ale nie jest to dowód równoważny, że to "coś jest".
Baba Vanga potwierdza: Telekineza jest możliwa.
A nie sorry, wolę tego gościa
http://www.youtube.com/watch?v=pYGjtlgGtY4
[1]
Ja proponuję inny eksperyment: ty stajesz 2 metry dalej, ja wyciągam niezginaną karteczke post it, kładę ją sobie na dłoni, i jak się nie zacznie w dwie minuty obracać to zjesz własne skarpety. W końcu telekineza polega na używaniu siły umysłu, której nie rozprasza przecież powietrze, prawda? PRAWDA?
btw karteczka przygotowana w sposób z [1] oczywiście się obraca, - obraca się też jak o niej nie myślisz a przechodzisz przez pokój 3 metry dalej, mikroruchy powietrza :p
btw krukilis pogratulować, jesteś lepszy w poruszaniu psi wheelem niż ten gośc - a on jakoś nie chce wystąpić przed Randim
Wersja w akwarium
http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=P2T6oC-53UQ
A tu wyjaśnienie
http://www.youtube.com/watch?v=7Ej97geNCsk&feature=related
Jakoś mnie to wyjaśnienie nie przekonuje, bo jak wyjaśnić poruszanie w różnych kierunkach i zatrzymywanie?
Na Youtube jest pełno filmów udowadniających telekinezę. Na przykład ten: http://www.youtube.com/watch?v=DDVcIaEV41o
Sam sie za dzieciaka bawiłem w takie coś, naprawdę działa. Niedowiarkom radze samemu spróbować. BTW: Ziemia jest płaska.
Kiedy wypijasz szóstą cervezę
Łatwo osiągnąć telekinezę
Obe, PSI siły i bilokacje
UFO i duchy, różne wariacje...
Umysł jest wtedy dobrze wesoły
Aby uwierzyć w takie pierdoły.
Ja proponuję inny eksperyment: ty stajesz 2 metry dalej, ja wyciągam niezginaną karteczke post it, kładę ją sobie na dłoni, i jak się nie zacznie w dwie minuty obracać to zjesz własne skarpety. W końcu telekineza polega na używaniu siły umysłu, której nie rozprasza przecież powietrze, prawda? PRAWDA?
Przecież autor wątku nie pisze, że potrafi siłą umysłu wyłowić X-Winga z bagna. Czasochłonne to nie jest. Wystarczy wziąć karteczkę i spróbować samemu