Grę kupiłem kilka miesięcy temu w pre-orderze, nie miałem wielkich oczekiwań, ale nie przypuszczałem też, że będzie tak słabo. Po kilkudziesięciu minutach spędzonych w Torchlight 2 po prostu... nie chce mi się grać dalej, uważam wręcz, że to absolutna strata czasu. Ta gra wydaje się być kompletnie nijaka, masakrowanie stworków nie sprawia mi żadnej przyjemności. Bez żalu wracam do Diablo 3.
Też tak macie?
masakrowanie stworków nie sprawia mi żadnej przyjemności
Chodź przytulę Cię ;D
Jak grałes w bordera i potem włączysz torchlighta to takie uczucie jest ja wole jakoś mordować stworki na pandorze niż siekać je czarami jakieś bajkowej krainie. To wina tego że obie gry gatunkowo są podobne oba to, hack'n slashe
nastawione na loot i levelowanie postaci.
Winy nie szukałbym w Borderlands 2, ale raczej w Diablo 3. Ta gra po prostu wygląda jak biedny klon Diablo 2, bez klimatu, bez wyrazu. W charakterze hack'n'slashowej zapchajdziury byłaby OK, no ale trzeba czegoś więcej żeby konkurować z grą Blizzarda.
Największym problemem tej gry jest hype, jaki powstał przy Torchlighcie. Prawie nikt nie zna poprzednika Torchlighta - FATE, który wyglądał prawie identycznie co Torchlight. Twórcy FATE dokonali kilku zmian, ukręcili niezły marketing i gra stała się znana. Teraz zapewne myśleli to samo - niewiele zmienili, trochę podkradli z D3 (niestety nie podkradli tego, co najlepsze w D3 - siekanie potworków za pomocą licznych skilli) i sądzili, że gra się przyjmie dobrze.
I się przyjęła. Przez narzekaczy na D3.
Ogólnie mam wrażenie, że twórcy Torchlighta mają największe szczęście spośród wszystkich twórców gier.
A mi się podoba :p Jest dużo lepiej niż w jedynce. Pewnie nie lepiej niż w Diablo 3 w którego piraci...tego wujek z UK mi nie przywiózł jeszcze, więc nie mogę ocenić, ale nie narzekam. Trochę mi się nie podobają drzewka skilli, bo nie lubię za bardzo aktywnych (głupota wiem..ale wolę gdy postać jest po prostu awesome, a nie gdy urzywa super powers), a pasywnych jest bardzo mało.
Gram na Veteran, ale nie jest wcale ciężko, jest tak jak musi być.
Mnie od tej gry odtrąca już sama oprawa graficzna, nawet nie zagłębiając sie w szczegóły.
Jak dla mnie świetny h'n's zdecydowanie 10/10 w moim prywatnym rankingu. Dawno nie grałem w tak dobrego hnsa, jedyne co mnie boli że po 4h gry przeszedłem pierwszy akt, trochę szybko, ale i tak zajebiste, polecam gierkę gorąco :)
Mój obecny miecz -->
:D
Pogralem wczoraj chwila aby miec porownanie.
Na plus napewno fakt ze dziala elegancko na laptopie ktory do gier nawet nie byl planowany. Podobnie jak losowa generacja swiata.
Dalej juz nie bylo tak kolorowo. Albo wlasnie bylo za bardzo. D3 zarzucalo sie ze ma bajkowy klimat, kolory i nie jest mhroczny. Przy T2 Diablo to same dno piekiel.
Klasy postaci. W Diablo, kim bym nie gram bylo fajnie bo potworki rozpadaly sie na milion kawalkow juz od poczatku i czuc bylo moc postaci. W T2, klase zmianialem dwa razy az postawilem na maga ktory z definicji powinien robic duze boom i faktycznie robi, ale tylko dlatego ze poprzednicy nie robili nic efektownego.
Do tego wiele mechanic zywcem wzietych z D3 jak podnoszenie automatyczne zlota czy kazdy przedmiot zajmuje jeden slot (to juz D3 wiecej oferuje, a takie bylo oburzenie ze nie bedzie tetrisa jak w 1 i 2). Poziom trudnosci, o ktorym byl taki placz przy D3 tu tez jest mizerny (porownuje normal z normal, fakt mozliwosci wyboru juz na starcie zaliczam na plus T2) skoro da sie grac na touchpadzie.
Tyle jesli chodzi o pierwsze dwie godziny gry. Pozniej byc moze jest lepiej, ale jesli chodzi o pierwsze wrazenia to D3 wygrywa z T2.
Napewno beda ludzie, ktorym T2 przypadnie do gustu bardziej niz D3 i super, kazdy bedzie mial w co grac. W moim przypadku tak niestety nie jest i odpale go raczej tylko wtedy gdy nie bedzie nic innego do roboty na lapku.
>Do tego wiele mechanic zywcem wzietych z D3 jak podnoszenie automatyczne zlota czy kazdy przedmiot zajmuje jeden slot
to się uśmiałem, masz screena z torchlight 1, w którym był już ten ficzer, to diablo ukradło od torchlighta jak już nie odwrotnie
http://legacyjournal.files.wordpress.com/2009/11/torchlight-inventory.jpg?w=600
Moze, od T1 odbilem sie rownie szybko ze nie pamietalem. Zwracam honor.
Mitsukai ---> Jeden przedmiot w jednym slocie to akurat Diablo 3 też zerżnęło z Torchlighta.
No juz mnie z bledu wyprowadzono. Ale to przez to ze przy D3 byl taki placz ze juz nie bedzie zarzadzania plecakiem :).
>Nie graj w Torchlight 1
>Oczekuj production values takich jak w D3
>narzekaj na forach że słaba gra
A już odnosząc się do pierwszego posta, uważam wręcz, że to absolutna strata czasu.
miałem tak przez każdą minutę spędzoną w D3 przez normal, nightmare i hell. Grałem tylko dlatego, że wydałem te 170zł i oszukiwałem siebie "przecież to diablo na pewno inferno będzie hitem". I co się okazało? Kompletne gówno. Dobrze, że zwróciła mi się kasa na RMAH bo inaczej byłaby to zupełna strata pieniędzy.
Mitsukai@ \/
Co taki butthurt nagle? Obraziłem cię czy co?
M@rine - To do mnie?
W T1 gralem, dojechalem gdzies do polowy, moze troche dalej ale powtarzalnosc zabila przyjemnosc z zabawy i odpuscilem.
Nigdy nie oczekiwalem ze T2 bedzie kropka w kropke jak D3, to ludzie od czasu premiery D3 wypisywali jaki to z T2 bedzie pogromca D3, wiec prosze nie wkladac mi do ust cudzych slow.
Co do narzekania, to zadje sie mam do tego prawo, ba ja to chociaz poparlem jakims argumentem i o dziwo w gre zagralem by miec do tego podstawy.
Naprawde tak tudno zrozumiec ze to co podoba sie jednemu nie musi drugiemu? Zacytuje sam siebie.
Napewno beda ludzie, ktorym T2 przypadnie do gustu bardziej niz D3 i super, kazdy bedzie mial w co grac. W moim przypadku tak niestety nie jest i odpale go raczej tylko wtedy gdy nie bedzie nic innego do roboty na lapku.
M@rine ---> Jeju, to już nie można wyrazić swojej opinii? Mam klaskać i cieszyć się, że jest fajnie, skoro po godzinie gry mam jej serdecznie dość?
>Nie graj w Torchlight 1
>Oczekuj production values takich jak w D3
>narzekaj na forach że słaba gra
W Torchlight to akurat grałem sporo, bo Runic trafił ze swoją grą idealnie, gdy była kompletna posucha na rynku, a po "dwójce" - jak już wspomniałem wyżej - cudów nie oczekiwałem. Oszukiwać się też nie muszę, jak mi się coś nie podoba, to po prostu w to nie gram.
No to ja cudów nie oczekiwałeś, dostałeś grę bez cudów to czemu narzekasz że cudów nie otrzymałeś?
Gra bez cudów powinna mnie spokojnie utrzymać przy sobie wystarczająco długo, żebym chciał ją chociaż raz skończyć. A tu jest taka bida z nędzą, że po godzinie się z nią żegnam. Gdzie zatem niby narzekam, że cudów nie otrzymałem, hę?
Godzinka przy demie, taaaaa. Demo mi wystarczy. Wczoraj grałem i stwierdzam, że niczym się nie różni od jedynki.
Z h'n's to zainweestuję w Borderlands 2
M@rine > Ponownie, ja po grze cudow nie oczekiwalem. Oczekiwalem ze dostane gre, ktora bedzie mi dawac przyjemnosc z obcowania z nia. Niestety nie daje tego, 3/4 postacie calkowicie mi nie podchodza i grajac nimi sie nudze. Jakie by D3 nie bylo faktem jest ze postac juz na 5 poziomie potrafi zrobic na ekranie widowisko , a potworki lataja w powietrzu... w T2 tego nie uswiadczylem. To wlasnie takie smaczki, takie banalne rzeczy jak widac potrafia mnie przykuc do h&s.
Ja nie wiem co wy chcecie od torcika 2 przeciez jest bardzo fajny mozna miec jako towarzysza pieseczka, wiewioreczke albo tchorzofretke i kotka takiego wiecie kuci kuci ^^
spoiler start
A tak na powaznie to dla mnie T2 jest jakby tworcy bllizarda chcieli zrobic cos dla mlodszych graczy taki wiecie Diablo for kids (pegi for 12+) ;) gralem w jedynke i mam to samo co Mitsukai po 6 godzinach poprostu znudzilo mi sie ale nie powiem bo jesli chodzi o sama frajde z klikania(gameplay) jest prawie(jeszcze raz prawie) tak dobre co w D3 no ale niestety klimat gry mnie strasznie odrzucil :/
Torchlight ma dla mnie klimat takiej jakby kanciasto-kolorowej bajki dla dzieci z nutka anime
A diablo 3 ma klimat takiego "mrocznego malowidla na plotnie" i zdecydowanie wole ten ;)
spoiler stop
Głównym problemem tej gry jest to, że wyszła niedługo po D3. Pierwsza część, jak już wspomniał UVI, idealnie trafiła w czas posuchy. Mi się w nią grało świetnie. Po krótkiej przygodzie z betą T2 jednak dałem sobie spokój, bo Diablo okazało się dużo lepsze. Gra jest jakaś nijaka, nie wciąga. Gdyby twórcy wydali to na początku roku, to pewnie drugi Torchlight znalazłby wielu fanów. A tak, skoro dziura h'n's-owa została wypełniona przez Diabełka, to i nie powinno nikogo dziwić, że takie są opinie o T2. Ci, którzy go pokochali będą narzekać, a hejterzy gry Blizza - zachwalać.
Runic games dopiero teraz wypuscilo T2 bo wiedza ze popyt na diablo 3 powoli juz opada a przeciez premiera miala byc jakos w lipcu ale wtedy chyba nie mieli by zbytnio szans na wysoka sprzedaz wiec woleli sobie poczekac az hype na D3 spadnie :)
A tak na marginesie i z ciekawosci torchlight ma wogole jakas fabule?
Ja też jakoś nie dałem się zaczarować... w DIII gram od roku i nadal mnie bawi - T2 po paru godzinach już trochę mniej.
Ciekawi mnie, jakby ludzie bluzgali na Blizza, gdyby na ekranie ładowania zobaczyli tekst "nie zbieraj klejnotów, używaj ich od razu, łączenie klejnotów uznaliśmy za niefajne i już go w grze nie ma" :D
yasiu -> Od roku!?? Jak ta gra miała premierę bodajże w maju 0_o
Niby wszystko w tym Torchlight 2 na miejscu, niby ładne, fajne a nawet więcej możliwości, ale coś tu nie zagrało. Fabuła nie wciąga, atmosfera gorsza niż w D3.
Co więcej często widać kompletnie nieuzasadnione zrzynki z D3. Już wyjaśniam: nawet nie identyczna muzyka, ale sam fakt konstrukcji mapek - w pierwszych większych podziemiach związanych z główną fabułą - o nazwie jakaśtam Temple - schodzimy w dół podobnie jak na początku D3. I podobnie jak w Diablo, tutaj po środku każdego piętra jest wyrwany przez nieznaną siłę krater. W Diablo 3 było to uzasadnione fabularnie- spadł meteoryt i tak dalej - tutaj kompletnie nie wiadomo dlaczego tak jest, (a może wiadomo, ale kompletnie nie chce i się czytać dymków wszystkich pobocznych postaci) ale chyba tylko po to, żeby puścić oczko do graczy D3.
Co jest jeszcze słabe, to ten sam zestaw przedmiotów dla każdej klasy. W założeniach niby jest to logiczny system, ale gameplay traci, bo przechodząc inną postacią po rad n-ty wciąż zdobywamy takie same zbroje, bronie, postać nawet fizycznie jest bardzo podobna. Różnice odczuwamy dopiero dużo później.
Niby wszystko w tym Torchlight 2 na miejscu, niby ładne, fajne a nawet więcej możliwości, ale coś tu nie zagrało. Fabuła nie wciąga, atmosfera gorsza niż w D3.
W dwójkę jeszcze nie grałem, ale jedynka cierpiała na ten sam problem - w teorii wszystko było super, a w praktyce nudziła po paru godzinach :(
Odpaliłem wczoraj w nocy demo i muszę przyznać, że grało się dość przyjemnie.
No ale kiedy ja ostatnio grałem w h'n's?
Rok temu w dungeon Siege: Throne of Agony na PSP (paskuda techniczna), kolejny rok to próba gry w Torchlight z CD Action. 5h i śmierć z nudów, już siekanki od Rebel Mind (Frater i Space Hack) są ciekawsze i bardziej wymagające.
D3 nie próbowałem bo a) Neostrada zmieniła się w Orange, teraz to koszmar [disconnecty] b)200zł za siekanie potworków? Nope, 30zl za grę h'n's to maksimum niezależnie od marki.
Nawet ostatnio niby zainstalowałem Dungeon Siege ale to tylko po to, by zainstalować też mody - Ultima V Lazarus oraz Ultima VI. Podobno najlepsze Ultimy zaraz po VII, Stygian Abyss oraz IV.
W Torchlight to akurat grałem sporo, bo Runic trafił ze swoją grą idealnie, gdy była kompletna posucha na rynku
Od kilku lat był FATE. Który oferował niemalże identyczną zawartość.
Jeden przedmiot w jednym slocie to akurat Diablo 3 też zerżnęło z Torchlighta
Zdawało mi się, że przedmioty w D3 zajmują 2 sloty ;S.
Zdawało mi się, że w WoWie takie coś jest od początku i stąd D3 oraz FATE (i Torchlighty) zaczerpnęły pomysł.
miałem tak przez każdą minutę spędzoną w D3 przez normal, nightmare i hell
I pewnie z tego powodu podoba Ci się Torchlight 2.
Głównym problemem tej gry jest to, że wyszła niedługo po D3. Pierwsza część, jak już wspomniał UVI, idealnie trafiła w czas posuchy
No i kolejny ;). Gra kilka lat na rynku, wychodzi w odświeżonej formie z dobrą reklamą i BUM! Super hit.
Jest jedna funkcja którą ma Torchlight a nie ma jej diablo III jest nią offline single player a i torchlight nie wymaga netu jak diablo że trzeba cały czas być online.
Różnica między D3 a T2 jest taka, że w T2 są w pełni losowe dropy a nie centralnie sterowane przez panów z Zamieci. I tyle.
Pograłem w demo i jestem bardzo dobrej myśli. Czekam aż w końcu w sklepie pojawią się pudełka :)
No i czekam na pierwsze poważne mody. Głównie zmieniające oprawę. Nie tylko chodzi o tekstury i efekty ale o klimat- jest za jasno jak dla mnie. Większe nasycenia kolorów i głębsza czerń!
Zaraz, zaraz. Dziwicie się, że obie gry są podobne chociaż wiecie, że za obie odpowiedzialne są praktycznie te same osoby? Jasne. Ekipa tworząca Runic Games oddzieliła się od Blizzarda na długo przed premierą D3, ale przecież nie oznacza to, że musieli zmienić sposób myślenia i styl.
właśnie przeszedłem gierkę na normalu engineerem, na końcu już trochę nużyła i po prostu biegłem do ostatniego bossa omijając przeciwników, ale generalnie gra fajna i 18h gameplaya było ciekawe :)
Ja czegoś nie widzę, czy tutaj faktycznie nie można rozpocząć nowej gry tą samą postacią na innym poziomie trudności? Przeszedłem grę na casualu (a co!) i chciałem rozpocząć od nowa na wyższym poziomie, ale nie widzę takiej opcji. Jest tylko new game plus z podniesionym levelem mobów.
mnie póki co się podoba torchlight 2, gram na normalu outlanderem sam, na veteranie magiem z kolegami i jeszcze wczoraj była próba na elite inżynierem ze znajomymi. Widać bardzo wiele rzeczy podobnych do diablo 2, mam nawet wrażenie, że pewne fragmenty muzyki to przerobiona muzyka z diablo 2. Ja byłem dość sceptycznie nastawiony do tej gry, diablo 3 mnie osobiście rozczarowało, ale może dlatego, ze za dużo od tej gry wymagałem, ale skoro ją tyle lat robili to chyba wymagania graczy były uzasadnione. Wracając do samego Torchlighta to jestem pozytywnie zaskoczony kupiłem za namową kolegi, że to świetna gra. Jak zagłębiłem się pierwszy rz to na kilka godzin zniknąłem ze świata realnego jednak, po dłuższej zabawie stwierdzam, że chyba jednak lepiej bawiłem się przy diablo 3 jak pierwszy raz przechodziłem. Jednakże Torchlight 2 ma jedną ogromną zaletę - cena, zaraz pewnie rzucą się na mnie hordy ludzi, że dobra rzecz musi kosztować. Chciałbym jednak zauważyć, że produkty Blizzarda zawsze kosztują, a za Torchlighta dałem 42,3zł dokładnie tyle, bo braliśmy z 4paka, a za diablo 3 to akurat kolekcjonerkę kupiłem i jak tak patrzę na czas produkcji i cenę to wolę Torchlighta2. Gra może też nie powala wyglądem, ale śmiem twierdzić, że ma lepszą optymalizację niż diablo 3, bardzo też mi się podoba motyw łowienia ryb, był on co prawda z tego co pamiętam w Torchlight jeden, ale stanowi miły przerywnik podczas nieustannej sieczki na ekranie.
Póki co gry jeszcze nie ukończyłem, ale na stan obecny dałbym jej 9/10
heh a ja tam czekam na PoE;)
Ja też czekam bardzo na Path of Exile. A przynajmniej koniec zamkniętej bety. Mam klucz i sporo grałem ale będzie na pewno wipe postaci i szkoda mi czasu :/
Niemniej gra świetna. Wygląda super, klimat w porządku. Muszą doszlifować npców, dynamikę świata, GUI i parę drobnostek. Ale jak na F2P świetna gra.
Dwójka jest prawie taka sama jak jedynka, która była dobra, ale ileż można to samo przez tyle lat w tym gatunku? Jedyną grą, która wniosła prawdziwy powiew świeżości był Nox stworzony przez Westwooda i bardzo mnie dziwi, że H&S'y nie poszły w podobnym kierunku.
