Niby są bardzo dobre oceny ale nie wiem czy to nie jest komercja jak było w przypadku dragon age 2
Świetna pod każdym względem. Jedna z najlepszych gier tej generacji.
Gra na 9.5 IMO
Genialna gra, specjalnie dla niej czekałem na wersję PC i warto było czekać. :)
gówno
[1] - to nie jest "komercja", ta gra jest na prawdę bardzo dobra. Zagraj, zobacz, przekonaj się i nie słuchaj tych którzy mówią, że to słaba gra - mówią tak dlatego, że nie mogą w nią zagrać albo dlatego, że wiek nie pozwolił im w pełni cieszyć się historią przedstawioną w grze.
8/10 i prawie calak, polecam.
Nudna, dretwa, korytarzowa strzelanka...
Polecialo z dysku po 2h grania, historia niby ciekawa ale nie na tyle zeby mnie przy tej grze zatrzymac...Gra polega na chodzeniu po lesie i wybijaniu kolejnych fal zombie-cieni...No sorry...
Oceniam na 9, Alan ma bardzo fajny gameplay - łażenie po lasach w nocy i strzelanie, uciekanie przed potworami to jest to :D a na dodatek fabuła jest świetna i wciąga od początku do końca.
Ciężko się oderwać od tej gry.
[9] Typowa wypowiedź kogoś, kto sięga (lub w tym wypadku pewnie ściąga) grę i ocenia tylko mechanizm walki (gry bez walki pewnie byłyby dla ciebie mordęgą do oceny, co?), a nie fabułę, klimat, soundtrack, design lokacji, postaci oraz nawiązania do filmów czy literatury. W efekcie powstaje taka opinia.
Może i Alan ma wtórny system walki (a jaka gra go nie ma), ale jego magia polega na wymienionych wyżej elementach. Wspaniały klimat przywodzący na myśl Twin Peaks, fabuła godna Kinga, nastrojowy soundtrack, a lokacje i postacie cieszą fanów Twin Peaks (te chaty! to miasteczko! parodie postaci!).
Dokładnie :D - pewnie o Call of Cthulhu DCOTE, napisałby coś podobnego ;d
ciekawa historia, bardzo dobry gameplay i to przeczekiwanie pod lampą, gdy można było czuć się bezpiecznie
Mocna 9. Amerykański koszmar Alana jednak mnie rozczarował, jednak jedynka jest znakomita.
Za rok wyjdzie Sacrilegium wzorowane na Alanie od Reality Pump. Z tego co słyszałem to z polskiej gry też zapowiada się dobra gra.
[11] Gra ma dawac mi przyjemnosc i satysfakcje, Alan mi nie zapewnil ani jednego ani drugiego. Problem? Mozesz sobie wielbic Anala ale pozwol ludziom miec swoje zdanie...Ta gra jest nudna, eot...
Anala
Bystre i śmieszne jak woda w klozecie.
"Ta gra jest nudna, eot..."
Skad wiesz, skoro praktycznie w nia nie grales? To nie jest 'strzelanka', w tej grze chodzi przede wszystkim o historie i klimat - no ale po dwoch godzinach nie masz jak o tym wiedziec.
[1] - Genialna gra. A dodatek. Żałosny. Po dodatku spodziewać się dużo nie można ale po tak zajebistej podstawce liczyłem na więcej.
[17] Nie ma co mu tłumaczyć. On ma na dysku 100 gier z TPB i losuje w którą zagrać. Sam zresztą napisał, że "zagrał 2n i wywalił z dysku", czyli gra jest ściągnięta. Jakby kupił to by docenił bardziej, ale na piratów nie ma rady.
Gra jest dobra. Może rzeczywiście trochę wieje nudą po pewnym czasie, ale historia bohatera imo wciąga do praktycznie końca gry. Warto poznać tą historię. A i sam gameplay jest w porządku. Można jedynie się przyczepić do liniowości i lekkawej nudy po pewnym czasie. Ale nie tak dużej, żeby zacząć ziewać.
Gra genialna tylko fabula zagmatwana jak diabli. Gdyby nie DLC to szloby ja jeszcze jakos ogarnac, a tak to do konca nie wiadomo, czego sami tworcy chca. No i mozna jeszcze przyczepic sie do walki: za duzo strzelania, za malo zwiedzania. Proporcje powinny byc odwrocone.
Tu trzeba też docenić walory Alana Wake'a jako horroru. Błysk światła latarni w oddali, po przedzieraniu się przez las pełen upiorów, jeszcze nigdy mnie tak nie radował. Albo wskoczenie do auta i odpalenie świateł.
Ok, ale jak traktowac scene
spoiler start
w psychiatryku. Czy doktorek (Hartman o ile pamietam) mowil prawde o smierci zony Wake'a? Czy byl to jedyny fragment kiedy wydarzenia w grze odzwierciedlaly to co wydarzylo sie naprawde, a nie bylo tworcza fantazja pisarza? Moze pomozesz mi rozjasnic fabule?
spoiler stop
Porownywanie Alana Wake'a do Call of Cthulhu to jakas kpina. Te gry dzieli przepasc jakosciowa i to bynajmniej nie na korzysc Alana. O wiele lepszy klimat mozna znalezc chocby w Amnesii. Alan to dretwa i nudna korytarzowa strzelanina udajaca cos czym nie jest. Fabula jest znosna i jedynie ona sprawia ze nuda nie zabija, ale porownywac do Kinga? Nie ta liga. Na grze ogromnie sie zawiodlem.
Nie ma to jak zostac zgnojonym za to ze nie lubi sie gry przez ludzi do ktorej oni fapuja i dali sie poniesc hypowi i ktorzy gowno o tobie wiedza :)
Jezeli po 2h gra mnie nudzi to nie bede sie zmuszal zeby w nia grac, nie mam tyle wolnego czasu.
Powiem wam cos straszniejszego. Half Life 2 tez mi sie nie spodobal i mnie nudzil chociaz wytrzymalem z nim troche dluzej bo jakies 6h...
Powiem wam cos straszniejszego. Half Life 2 tez mi sie nie spodobal i mnie nudzil chociaz wytrzymalem z nim troche dluzej bo jakies 6h...
Straszne:O
Żartowałem. Wygrałem kiedyś HL2 EP2 i może bym przeszedł bo gra jest średnia i jeszcze da się ugrać ale z fabuły nic nie rozumiem a jako że gra średnia to nie kupuję poprzednich części...
spoiler start
OK a teraz pytanie. W dodatku w ogóle nie ogarniam o co chodzi więc się zapytam. Kto to do cholery jest Zgrzyt? Wiem że to jakby wcielenie mroku ale z jakiej dupy on się wziął??? I jeszcze jedno. Czy akcja dzieje się w serialu czy Alan po prostu coś zrobił złego z historią i się do niego przeniósł? Bo z jednej strony wygląda to jak w 100% serial ale niektóre słowa Alana te w których mówi że przeniósł się ze swojego świata do tego(WTF???) temu przeczą.
spoiler stop
Porownywanie Alana Wake'a do Call of Cthulhu to jakas kpina
COC ma dość sztywny gameplay jakby nie patrzeć, owszem jest bardziej rozbudowany ale to nie oznacza, że lepszy. Poza tym od połowy gra się robi taka sobie (pierwsze etapy miażdżą, ale ogólnie Alan jest lepszy)
udajaca cos czym nie jest
No jaaasne, twórcy od początku mówili, że to będzie thriller psychologiczny z naciskiem na akcję, a nie horror :D
Niedawno przeszedłem Alana Wake'a wraz z dodatkiem American Nightmare. Podstawkę polecam z całego serca. Bardzo dobra gra, chociaż mogliby bardziej urozmaicić gameplay. Brakowało mi zagadek, które by pomogły w czasem monotonnym gameplay'u. Nie zmienia to faktu, że klimat, fabuła, muzyka i przepiękna grafika ratują tą grę. Jak dla mnie mocne 8/10. Dodatku American Nightmare miałem nie kupować, bo wiedziałem, że to mocny średniak, ale że był na Steamie w pakiecie z AW w przystępnej cenie, to zaopatrzyłem się również w AN. Dodatek dużo słabszy i jego raczej nie polecam. No chyba, że będziesz miał ochotę na więcej akcji niż klimatu, to za niską cenę możesz kupić.
Ogromny zawód. Bla bla, ciemność chce zawładnąć światem. Mieli być sekciarze a są zwykli ludzie "przemienieni przez mrok".
Miało nie być oczywiste czy to koszmar Alana czy rzeczywistość, a jest to wiadome od razu. Miał być sandbox a mamy liniową grę.
Strachu tu nie ma, psychodeli również, "Lśnienie" Kinga było bardzo fajne, ale gra nie ma nic wspólnego z takimi klimatami.
Podobnie sprawa wygląda z "Twin Peaks". Po za miasteczkiem i staruszką większych podobieństw nie widać
Jeżeli ktoś ma konsole i chce grę z mega klimatem i fabułą to niech kupuje Deadly Premonition na X'a/ czeka na Director's Cut na PS3. Tego oczekiwałem od Alana, niestety IMO produkcja z Wake'em to mega zawód.
Świetna gra, jedna z lepszych jakie miałem przyjemność kiedykolwiek ukończyć. Jestem przekonany że AW2 pozamiata ;].
@fajny Książę
spoiler start
Nie pamiętam dokładnie wszystkich wątków, ale żona Wake'a na pewno przeżyła i wydostała się ze świata mroku, tylko sam Alan został uwięziony. Potwierdza to choćby dodatek - American Nightmare. Wystarczyło oglądać programy w TV ze Scratchem, w których o tym opowiadał, a także gadać z napotkanymi postaciami.
spoiler stop
Myślałem, że będzie lepiej. Mroczny ciężki klimat, od czasu do czasu fajne lokacje, wciągająca historia, świetna oprawa audiowizualna. Przez pierwsze 2-3 rozdziały fajnie to wyglądało. Niestety później bardzo dobre pierwsze wrażenie zatarła strasznie monotonna rozgrywka. Opętani ludzie, latarka strzał, maszyny, latarka strzał, ptaki lub jakieś przedmioty, latarka strzał. I tak cały czas, ciągle to samo. Nie można nazwać tej gry słabą. Po prostu gameplay odstaje od reszty ale zagrać warto.
Jezeli po 2h gra mnie nudzi to nie bede sie zmuszal zeby w nia grac, nie mam tyle wolnego czasu.
A jednak miałeś na tyle wolnego czasu, by grę ściągnąć, zainstalować i zagrać. Przeczysz sam sobie.
matko
gra jest słaba, ale o wiele słabsze jest agresor ludzi, którzy ją uwielbiają
Mnie niestety irytując i przede wszystkim nudny gameplay nie zatrzymał. Nawet pomimo ciekawie zapowiadającej się fabuły.
ale pewnie mam 13 lat, nie rozumiem nawiązań do popkultury, a na ścianie mam plakat CODa.
a! i jeszcze jestem piratem!
Za dużo strzelania. Gra przez chwilę staje się niczym Call of Duty. Przez to traci punkt zaskoczenia i nie straszy gracza.
Zakupiłem,przeszedłem i nie jestem zawiedziony a wręcz zachwycony idealne połączenie książek Stephena Kinga tu pare z ,,Sekretnego okna''. Ogólnie świetne, fabuła poprostu do filmu!!
A dodatek też niezły fajny klimat arizony i filmów Tarantino (bardzo fajny utwór Kasabian Club Foot).