Witam
Chcę sobie założyć konto steam. Jako iż nie znam angielskiego w takim stopniu, żeby przeczytać regulamin, prosiłbym aby ktoś mi napisał czy w tym regulaminie są jakieś haczyki.
Z góry dzięki
Jeżeli nie ma regulaminu i umowy po polsku, to jest to pierwszy haczyk.
Są, jeśli zaakceptujesz umowę, to będą ci kompa skanować
Dlatego najlepszym rozwiązaniem, póki co, jest odrzucenie umowy.
karol27 - nie kupuj kluczy z allegro / keyshopow to steam nic zlego Ci nie zrobi.
Steam jest całkowicie darmowy - nie licząc oczywiście gier. Haczyków, przez które będziesz zmuszony coś płacić - nie ma, ale do paru warunków musisz się dostosować - jak już np. Matt wspomniał, trzeba mocno uważać przy zakupie gier z innych niż akceptowalnych przez Steam.
Gier w formie CD-key nie kupuję. Jakoś wolę dać te kilka zł więcej (chociaż i tak nie zawsze) i mieć grę na płycie. A czy jeśli mam grę z czasopisma o grach to mogę bez strachu zainstalować i grać?
Steam raczej nie ma haczyków, jest zakaz kupowanie gier z poza swojego regionu (ban jeśli cię na tym złapią, chociaż ciężko to zrobić: trzeba mieć kartę płatniczą zgodną z regionem IP) ale zawsze można kupić gifta - ale z tym lepiej uważać. Kiedyś na allegro kupiłem grę w formie steam-gift i po jakimś czasie (ok miesiąca) dostałem bana bo okazało się, że za gift płaconą kradzioną kartą kredytową :( skończyło się na usunięciu gier z tego gifta. Napisali, że tym razem mi darują i ostrzegają, żeby nie przyjmować/kupować prezentów od nieznajomych.
Najlepiej od razu włącz dwuskładnikowe uwierzytelnianie, to nikt ci nie ukradnie konta nawet jak pozna hasło do niego :)
Czyli mogę bez strachu zrobić sobie konto na steam? Raczej nie planuję kupowania gier na allegro tylko w normalnych sklepach.
Jeśli nie przeszkadza ci że rejestrując grę na steamie przestajesz być jej właścicielem, a jedynie ją wynajmujesz, to więcej "haczyków" nie ma. Problem w tym że w 90% przypadków gier i tak nie masz wyjścia i musisz ją tam zarejestrować. Albo nie grać. A to ponoć piraci są tymi złymi złodziejami. :)
Karrde - W moim odczuciu każdy PCtowiec jest z góry traktowany jak pirat. Ale to tylko moje odczucie.
@Karrde Nie do końca masz rację, bo w EU możesz legalnie odsprzedać zakupione gry - inna sprawa, że jest to niezgodne z regulaminem steam więc i tak tego nie zrobisz. Ludzie którzy chcą sprzedawać gry(ze steam) po ukończeniu obchodzą ten zakaz przypisując każdą grę do osobnego kona (na allegro jest wiele takich ofert, na nie też radzę uważać bo nie wiesz czy nie kupujesz kradzionego konta).
@karol27 "...to tylko moje odczucie." Niestety nie tylko twoje :(
[4] I tym komentarzem zniszczyłeś Steam, ale takie właśnie jest prawo, które obowiązuje w Polsce, a mówi ono, że wszelkie regulaminy, umowy itd. MUSZĄ być dostarczone stronie w języku polskim.
"Jeśli nie przeszkadza ci że rejestrując grę na steamie przestajesz być jej właścicielem, a jedynie ją wynajmujesz"
Ekhm, nigdy nie byles jej wlascicielem, zakupiles jedynie licencje na jej uzytkowanie, wlascicielem to mozesz byc conajwyzej samego nosnika na ktorym ta gra zostala umieszczona a i to nie do konca, bo wszelkie loga i nazwy wlasne oraz dane na tej plycie juz twoja wlasnoscia nie sa. Zeby byc wlascicielem jakies wlasnosci intelektualnej lub praw autorskich trzeba wydac znacznie wiecej...
hardcoholic - Tyle tylko że do w sumie niedawna kupując grę w pudełku, nabyta licencja przysługiwała Ci właściwie dożywotnio (nie mogli Ci jej cofnąć, odebrać, skrócić, unieważnić itd). W dobie platform cyfrowych nie znasz dnia ani godziny (dosłownie)...
Jestem przekonany że Valve w chwili bankructwa, zwinęłoby cały system zostawiając ludzi na lodzie (bo regulamin im na to pozwala, a ostatnie wydarzenia dowiodły, że są to zwykłe korporacyjne świnie jak i cała reszta).
@karol27
Jest sporo świetnych gier, które nie istnieją w ogóle w wersji pudełkowej (albo wychodzą dopiero po wcześniejszym sukcesie w dystrybucji cyfrowej), więc nie zawsze jest to kwestia "dołożenia paru zł żeby mieć pudełko".
Takich gier każdego roku powstaje coraz więcej i w coraz wyższej jakości i większych budżetach.
