Dobre, bo polskie. Jeszcze lepsze, bo stare - poznajcie "Hydrozagadkę"!
Zdarzyło mi się raz obejrzeć na Kino Polska.
Jak dla mnie mogliby nadawać to częściej niż np. Nie ma róży bez ognia, które wymęczyłem raz a które jest nadawane chyba dwa razy w tygodniu.
Film może i nafaszerowany metaforami, ironią, sarkazmem i różnymi innymi trudnymi do zrozumienia obrazami, jednak śmieszyć to tam zbytni nie ma co. W sumie pamiętam tylko dwa dobre elementy - achtung achtung!! i właśnie Panna Szykulska, której oczy są wręcz hipnotyzujące.
@ SpecShadow: Tego jeszcze nie widziałem. Może niebawem znów wyemitują.
@ NewGravedigger: To zależy, na co się nastawiłeś i jakie masz preferencje. Mnie w "Hydrozagadce" śmieszyło właściwie wszystko, zaś momenty o których wspomniałeś są po prostu najbardziej oczywiste. Muszę zgłębić twórczość Kondratiuka, bo ponoć inne jego filmy też są utrzymane w podobnym duchu.