Hobbit: powstaną trzy filmy zamiast dwóch
Kasowy sukces siedmiu filmów o Harrym Potterze mógł dać tutaj komuś do myślenia.
A nawet ośmiu. ;>
I tak się nie na chapią tych pieniędzy, bo Chińczycy i Rosjanie rozpętają wojnę...
Nawet dwa filmy to było za dużo. Książka jest chyba cieńsza od każdej z części Władcy Pierścieni. Niestety, nie jestem pewien, bo nie miałem okazji ich przeczytać.
Jestem bardzo wyrozumiały.
Dwa firmy - ech, niech będzie... ale trzy? To już gruba przesada i mocno się zastanowię nad wyjściem do kina w grudniu.
Przeciez cala historia Hobbita to na oko jedna trzecia jednego tomu trylogii Wladcy. Co oni chca tam rozciagnac na trzy filmy???
[1] Trafna teoria
Świetnie! Filmowa wersja Władcy Pierścieni swego czasu wciągnęła mnie absolutnie, a w związku z tym mam duże oczekiwania a także nie mogę doczekać się już Hobbita. Nie rozumiem tego oburzenia w temacie 3 filmów. Jasne, że jest to robione dla kasy, ale czy naprawdę tak ubolewacie nad tymi 20 zł które ewentualnie wydacie? Dla większości będzie to parę piw / 2 paczki papierosów mniej, więc nie dramatyzujmy. @Wysiak, zapewne pociągną wątki z notatek, pozostawionych po Tolkienie (które swoją drogą zostały opublikowane i dokończone w postaci wielu książek) takich jak "Dzieci Hurina".
no ludzie, jakie "hobbit to 1/3 jednego tomu WP"? wszedzie to samo, pieprzenie o rozwlekaniu, skoku na kasę itp., jakby na prawdę trudno było pojąć że film Hobbit to nie będzie ekranizacja tylko i wyłącznie książki Hobbit...
Jak kogoś naprawde interesuje co takiego można upchać w aż trzy filmy niech się chociaż trochę zagłębi w świat Tolkiena. Możnaby zrobić i 10 filmów...
Wychodząc myślami w przyszłość, fajnie będzie kiedyś na DVD oglądnąć trzy części, wiadomo więcej materiału, dłuższy film, więcej frajdy. Ale jak pomyśle ile przyjdzie czakać to mnie szlag trafia ;)
Biorac pod uwage, ze filmowanie Hobbita zakonczylo sie w Nowej Zelandii juz iles miesiecy temu, a dopiero teraz podjeto decyzje o podzieleniu tego na trzy czesci, to raczej teoria skoku na kase nie jest bezpodstawna..
jakby na prawdę trudno było pojąć że film Hobbit to nie będzie ekranizacja tylko i wyłącznie książki Hobbit...
a czego?
Średnio znam mitologię Śródziemia z tych wszystkich "Zaginionych opowieści", ale w "Silmarilionie" po ostatniej erze Tolkien poleciał mocno po łebkach to o czym mają opowiadać poza historią z "Hobbita"?
Co prawda - Hobbita czytałem bardzo dawno temu ale na litość... przecież to był dosyć cienki tomik, który szybko czytając można pewnie zaliczyć w czasie krótszymi niż czas trwania trzech filmów! Prościutka historia, którą można streścić szczegółowo w kilkunastu zdaniach (w skrócie w 4-5), staje się materiałem na 3 filmy?
kenaz -> Z ciekawości. Co byś w tych 10 filmach zawarł z tej skromnej historyjki jaką jest Hobbit? Chyba że lwią część historii chciałbyś pokazać w czasie rzeczywistym.
przecież to był dosyć cienki tomik, który szybko czytając można pewnie zaliczyć w czasie krótszymi niż czas trwania trzech filmów
Jednego; przeczytałem go w drodze na wakacje w pociągu relacji W-wa Białystok, czyli jakieś dwie godziny z lekkim haczykiem.
Mało kto chyba czytał, co napisałem: film to będzie więcej niż ekranizacja Hobbita. Będą tam jeszcze wydarzenia równoległe (które zostały tylko napomknięte w książce) oraz takie, które miały miejsce później, przed 1. częścią Władcy Pierścieni. Widać to zresztą na zwiastunie. Większość z Was chyba przeczytała tylko tytuł i wzięła się za komentowanie..
Ciekawy jestem co z tego wyjdzie, zmiany (względem książek) dokonane w filmowym Władcy Pierścieni nie wszystkie mi się podobały. Wizja Jacksona nie do końca mi odpowiadała, jeżeli w Hobbicie sam będzie tworzył historię na podstawie kilku linijek opisu z książki, to może z tego wyjść wszystko, ale boję się, że wyjdzie kicha.
Yancy ---> Hobbit to tylko pretekst żeby wrócić do Śródziemia, a nie zamknięta, odrębna historia. Zobaczycie, przez te trzy części przewiną się wszyscy kluczowi bohaterowie z Władcy, łącznie z Balrogiem i Sauronem hehe :D
E tam Hobbit, Tolkien by się wziął za ekranizację "Przygód Toma Bombadila", to jest dopiero materiał na co najmniej dwie trylogie! A sorry, w Śródziemiu Jacksona nie istnieje takowa postać ;p
Co do podziału na trzy filmy - w sumie sporo zamieszania można by sobie darować przez zwykłą zmianę tytułu. Po nadawać tytuł "Hobbit" filmowi, który ukaże wydarzenia z innych źródeł, nie mając z książkowym Hobbitem nic wspólnego? Gdyby Jackson powiedział "kręcę Hobbita i jeszcze dwa filmy na podstawie innych prac Tolkiena" nie było by aż takiego zamieszania. Inna sprawa, że nie podoba mi się sposób, w jaki ta 3. część zostanie zrealizowana. Co innego, gdyby została nakręcona po zakończeniu prac nad dwoma filmami, a co innego, gdy powstanie coś na zasadzie "po co dawać to w niewykorzystanych scenach, trochę roboty i wyjdzie kolejne filmidło". Zresztą, ktoś tu w ogóle wierzy, że tę decyzję podjęto dopiero teraz? Bo mi coś tu nie pasuje - niewykorzystane sceny z planu 1. i 2. części starczą na kolejny film? I jest tam bitwa o Dol Guldur? Srsly? IMO to było od początku kalkulowane na trylogię, po prostu nie chcieli ryzykować z ujawnianiem tego od samego początku - już i tak było marudzenie, że są dwa filmy.
Po prostu świetnie, fajnie wiedzieć, by przez najbliższe kilka lat nie umierać. Wyjdzie już cała trylogia, a później znów 10 lat fazowanie się tymi filmami, może w międzyczasie Jackson zekranizuje "Dzieci Hurina" :))
- Trylogia Władcy spłaciła się ok. 5 razy a nie 10.
- Wstępne plany były na 3 filmy, dopiero potem zmieniono na 2, a teraz znowu na 3.
- Jackson miał marzenia, by kręcić w 3D już Władcę Pierścieni.
- W tej nowej trylogii oprócz Hobbita są wykorzystane notatki Tolkiena, Silmarilion oraz dodatki z WP.
Z jednej strony uciecha bo więcej oglądania z drugiej... tyle czekać ;)
niby Hobbit to 1/3 trylogii, ale filmowa trylogia sporo uproscila i wyciela z ksiazkowego oryginalu. a sam film tez obcieto, zeby sie zmiescic w tych 3 czesciach. jakby sie uparl to z wersji rezyserskiej, dodajac troche magii mozna by bylo sklecic 4 czesci a nie 3.
podobnie pewnie bedzie z hobbitem - zamiast wycinac material zeby scisnac wszystko do dwoch czesci postanowiono rozciagnac na 3, tym bardziej, ze taki byl pierwotny zamiar. dokrecac pewnie za duzo nie trzeba - po prostu mniej materialu sie wytnie ;)
pablo397 [25]
I pewnie dzięki temu nie wydadzą wersji rozszerzonej, wersji reżyserskiej, wersji ultimate, itd., itp.
Ludzie, będę 3 filmy bo
-będzie w nich zawarta historia "Hobbit'a", i jeszcze "Silmarillion"
-Jackson powiedział że zostaną rozszerzone wątki Gandalfa (np co się działo kiedy odszedł od krasnoludów i Bilba)
-Zostaną wykorzystane notatki Tolkiena
Więc dla mnie trylogia w pełni uzasadniona (ale czy będzie lepsza od WP, to się okażę)
@tommik85
Sprawdź może pierwszy lepszy wzorek na przeliczanie boxoffice'u (podpowiem: podziel to na 2, bo średnio połowę biorą kina,a w praktyce podział zysku zależy od tygodnia wyświetlania.).
Przykładowo Terminator Ocalenie kosztował 200 mln, "zarobił" 370 i był klapą.
Wikipedii do tego typu danych absolutnie nie polecam, kompletnie nie przywiązują tam wagi do takich "śmieciowych" danych i na cytat wystarcza tam tekst z jakiegoś blogaska.
Władca.. i Hobbit razem wzięte - mimo, że genialne - nie mają nawet podejścia do Sillmarillionu.
Jak by to zekranizowali, to bym pił przez miesiąc z radości ;P
Hobbit w 2 częściach oparty na książce + 3 część oparta na zapiskach Tolkiena - może być, ale niech nie przekombinują.
(btw, w średniej szkole umiałem cały alfabet elfów zapisać ichnimi szlaczkami ;P )
Nie ma szans. Jak zekranizować książkę, której "akcja" dzieje się przez kilkadziesiąt tysięcy lat?
Skoro z Hobbita robią trzy filmy, to nie wyobrażam sobie ile części Silmarillionu musieliby trzepnąć. A na serial nikt nie ma takiego budżetu.
koobon-> Mogli by wyprodukować filmy w określonym czasie w Silku. Np. oddzielnie takie Dzieci Hurina a oddzielnie historię Berena i Luthien, oddzielnie historię Numenoru (albo wycinku historii przy panowaniu np Tar-Aldariona). Możliwości są w zasadzie nieograniczone, a sprzedało by się na pewno. :)
Naprawdę wierzycie że mogliby stworzyć film na bazie Silimarilionu? :D
Przecież tam nie ma żadnych szeroko rozpoznawalnych bohaterów (wiem, bo nie czytałęm). Trzeba by maszynę marketingową od nowa rozpędzić zasilając ją dolarami...
Ryzyko, ryzyko.
A Frodo, Bilbo, Gandalf - tu już robota jest zrobiona, teraz tylko odcinać kupony.
Hobbit wypromuje nowych krasnoludów, to można na nich coś więcej możnaby sprzedać.
Przyznam że choć rozumiem tą strategię - robienia wielu filmów z jednego tytułu/jednej marki/jednej historii, to nie cenię takich filmów wysoko. Bo świadczy to o tym że przy jego produkcji dużo więcej miał da gadania księgowy a nie artyści.
wiem, bo nie czytałęm - albo o jedno "nie" za mało, albo o jedno za dużo
[34]
poważnie?
Bardzo lubię Władcę, ale albo mocno przesadzasz, albo niewiele widziałeś.
[34] +1 :)