Na szybiora #2 - "Afera" wokół pieniążka
Tak właśnie myślałem, że ktoś z gameplay.pl wypowie się w tej sprawie. Artykuł w pełni popieram. Od siebie dorzuciłbym zdziwienie tym, że nagle masa osób zaczęła nazywać Rocka od kłamców, złodziei i inne niestworzone rzeczy, ponieważ jakiś tam typ powiedział, że tak jest bo tak. Kompletnie tego nie rozumiem.
Scenę YouTube, jeśli chodzi o filmiki z gier śledzę od dawna, gdzieś we tle mam też paru vlogerów. Ta sytuacja jest jednym, wielkim nieporozumieniem, a ludzie wypowiadający się na ten temat jakoś zwykle nie wiedzą jak to jest być tą drugą stroną. Żale trzeba było wylać. ;)
A tak btw. to w końcu na takim temacie można zgarnąć TYYYYYLE KAAAASY. Jak można tego nie ominąć? trololol
Generalnie masz sporo racji, do pewnego momentu. Konkretnie do tego:
Równie dobrze mógłby tego nie robić i poświęcić się rodzinie, ale czuje on swojego rodzaju powołanie dlatego też to robi.
Jako, że uważam materiały Rocka (oraz większości vlogerów) za stek pseudofilozoficznych bzdur to słowo "powołanie" cholernie mi tutaj nie pasuje. Biorąc pod uwagę, że gośc wrzuca po 5 nędznych filmików dziennie bardziej pasowałoby mi określenie "skok na kasę". Ale cóż, to tylko moja opinia. Najwidoczniej kilkadziesiąt tysięcy jego widzów ma inne zdanie ;).
Chyba nie do końca złapałeś o co chodziło w tamtym temacie... Było powtarzane dziesiątki razy - nie ważne ile się zarabia, tylko w JAKI sposób.
Niech sobie Rock zarabia i milion na miesiąc. Niech go ogląda cała Polska. Ale tego że wypromował się w nieetyczny sposób, tak łatwo nie wymaże...
A dwa, że faktycznie zachowuje się bardzo zarozumiale i wyniośle (objawia się to przede wszystkim w alergii na krytykę czy w ogóle odmienne zdanie, co kończy się blokowaniem...).
No i jeszcze ten filmik, w którym Rock usprawiedliwia trollowanie innych użytkowników, nazywając to projektem w ramach pracy magisterskiej...
To, że żyjemy w epoce, w której media pozwalają byłe chłystkowi na dzielenie się ze światem jakimiś kocopałami z natchnieniem godnym lepszej sprawy mnie nie szokuje. Byle idiota może wypowiadać jak chce i gdzie chce kretynizmy wymieszane w dowolnych proporcjach z truizmami i myśleć, że jest drugim Heideggerem, Twainem (w wersji dla bardziej oblatanych), lub Coelho (w wersji dla mniej rozgarniętych). Ale za diabła nie pojmę jak to się dzieje, że zyskuje tymi wypocinami wiernych wyznawców.
O co tu chodzi?
Persecuted -> Nie bronię w tym tekście Rocka, lekko uzasadniam parę rzeczy, aczkolwiek tego jak się wypromował również nie popieram, tak samo nie popiera niektórych jego decyzji Rojo i wielu innych polskich Zagrajmerów, czy też Vlogerów. Akurat kwestia jego "wybicia się na YT", to temat na zupełnie inny tekst, którego nie napiszę w tym miejscu.
