Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Australijskie prawo jazdy?

06.07.2012 20:24
Kazuya_3
1
Kazuya_3
153
Legend

Australijskie prawo jazdy?

Witam wszystkich.

Odebrałem dziś z lotniska chrzestnego mieszkającego w Australii. Będzie w Polsce tylko 2 miesiące, więc... co na to poradzić? Podczas wyrabiana prawa jazdy w Australii, Polskie musiał zniszczyć. Podobnie byłoby w odwrotnym kierunku. Czy w razie kontroli można wyjść jakoś z sytuacji bez konsekwencji (prawdopodobnie zależy od humoru oficera), czy lepiej się wstrzymać(co byłoby raczej trudne)? Może jakieś inne rady?

pozdrawiam

06.07.2012 20:31
Sizalus
2
odpowiedz
Sizalus
206
Legend

Konsekwencje to mandat w wysokości 500 zł. Jak nie będzie miał pecha to na kontrolę nie trafi.

Następnym razem niech w Australii wyrobi sobie dodatkowo międzynarodowe prawo jazdy.

06.07.2012 20:50
rpn
3
odpowiedz
rpn
132
prison break

Podczas wyrabiana prawa jazdy w Australii, Polskie musiał zniszczyć.

Dlaczego musiał?

06.07.2012 20:52
4
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

Takie przepisy, chociaż nie wiem czemu to służy(może jakieś ujednolicenie, chociaż...). Nie tylko tam tak jest, moja matula też musiałą niszczyć polskie prawko w Czechach.

06.07.2012 20:55
pecet007
5
odpowiedz
pecet007
178
~

@up -- serio? A jeśli ktoś się nie przyzna że ma prawko z innego kraju, w jaki sposób to sprawdzą?

06.07.2012 20:55
Kazuya_3
6
odpowiedz
Kazuya_3
153
Legend

[2] - uff, jeśli tylko to, nie jest tak źle. Mieszkamy w małym miasteczku, więc powinno być ok(ja mam prawko prawie rok i jeszcze mi się nie zdarzyło), a 500zł to jeszcze nie tragedia - a więc dziękuję za odpowiedź :)

06.07.2012 20:59
j.a.c.k
7
odpowiedz
j.a.c.k
56
u wot m8

[5] a niby na jakiej podstawie mają mu wyrobić nowe? przecież nie przechodził egzaminu od nowa...

06.07.2012 21:03
8
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

@j.a.c.k -> chociażby w Bahrajnie niektóre nacje muszą wyrabiać sobie nowe. Chociaż tutaj to w ogóle pokombinowane jest, z tego co mi wiadomo przynajmniej...
Inna sprawa, że w Czechach mama nie musiała zdawać egzaminu - ale MUSIAŁA przynieść polskie prawo jazdy, żeby wydali jej czeskie.

06.07.2012 21:13
hardcoholic
9
odpowiedz
hardcoholic
136
Arten

Takie przepisy, chociaż nie wiem czemu to służy

ekhm, taka impreza kazdorazowo kosztuje niecale 100pln, zgadza sie?

06.07.2012 21:19
10
odpowiedz
zanonimizowany199068
87
Senator

[4] -> A gdyby w Polsce zgłosiła teraz zagubienie albo zniszczenie (nawet wtedy by nie skłamała :)) prawka to dostałaby pewnie nowe i pachnące.

06.07.2012 21:24
11
odpowiedz
garfield_junior
80

Kazuya_3

Australijskie prawo jazdy nie jest uznawane w Polsce, zatem będzie to widziane tak jakby jechał bez uprawnień. Zatem nie tylko mandat, ale np. w wypadku stłuczki ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania i wszystko z własnej kieszeni. Wtedy koszty mogą iść nawet w setki tysięcy, jeśliby ktoś przy okazji ucierpiał.

06.07.2012 21:31
j.a.c.k
12
odpowiedz
j.a.c.k
56
u wot m8

ale MUSIAŁA przynieść polskie prawo jazdy, żeby wydali jej czeskie

no o tym piszę, na słowo chyba nie wydadzą, nie? :]

06.07.2012 21:52
13
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

@hardcoholic -> wiem, że mama w Urzędzie Komukacji w Ostravie coś płaciła, ale nie pamiętam już ile. W Polsce pewnie też się płaci.

@j.a.c.k -> fakt. Kurka, ciężko mi się dzisiaj pytania retoryczne rozkminia...

06.07.2012 22:02
Shilka the Red
14
odpowiedz
Shilka the Red
121
Mad Scientist at work

ja p... ale problemy

idzie do urzedu mowi ze zgubil, placi za nowe i dostaje...

nie mowiac o tym ze z tym zniszczeniem to jakas naciagana historia, moze sobie ktos zazartowal z was:PPP a nie kazali mu czasem skoczyc po kole?

bo pierwsze slysze cos takiego i nie wiem co niby by to mialo miec na celu hehe dobrze ze mu glowy nie kazali sobie zniszczyc

06.07.2012 22:42
KapCioch
15
odpowiedz
KapCioch
79
Generał

Heh..
Akurat ostatnio poznałem pewnego Polaka, który mieszka w Australii i ma stamtąd prawo jazdy.
Przyjechał do kraju na krótko, ale będzie jeszcze podróżował po Europie... autem.
Tak się składa, że mnie wiózł i pokazywał mi jakąś książeczkę. Narzekał, że musiał za nią dać jakieś 50$ po to aby jego prawko było uznawane w Europie.

Forum: Australijskie prawo jazdy?