Wygrzebałem gdzieś taki kawałek złomu. Ni cholery nie wiem co to za firma.
Długie poszukiwania nic nie dały. Gdzieś mi się kołacze logo tego zegarka, ale nie potrafię dojść gdzie :)
Wiem, że zdjęcie jest beznadziejne, ale może coś się da dopatrzeć :)
Logo wygląda jak dwa zwrócone do siebie "C", a pomiędzy nimi jest nie "i" a pionowa kreska.
Napis pod logiem to Chalenger (przez jedno l w srodku) albo Shalenger (to akurat wątpię, ale nigdy nic nie wiadomo). Zapytanie dla google z nazwą Chalenger wywaliło mi miliard wyników :)
Aha, od dupy strony też jest przezroczysty.
Hm. Znalazłem takie coś -> http://pokazywarka.pl/81rw84/
Wygląda na to, że to właśnie ta sama firma. Kopiemy dalej :)
Czyli pewnie jakaś chińska podróba :) Kiedys ktoś na wykopie jarał się, że znalazł Patka. Dupa nie Patek :)
Przynajmniej porządny bo czwórka rzymska jest IIII a nie IV
Nie ma reguły, w niektórych jak najbardziej porządnych zegarkach jest IV.
Nie wiem czy to coś pomoże, ale taki sposób zapisywania czwórki jest charakterystyczny dla firmy Tissot. Jednak obawiam się że może mieć wielu naśladowców, a i logo znalazł byś gdzieś na kopercie...
Taki sposób zapisywania czwórki jest charakterystyczny dla wszystkich firm robiących zegarki.
Rellik ---> Logo jest widoczne. Innego nie ma. Nie ma próby (czyli nie złoto:P), nie ma grawerunków, nie ma nadruków. Koperta mocno zużyta - jak to się mówi: wyświechtana :)
Legenda głosi, że jeden z takich zegarów został stworzony dla pewnego brytyjskiego króla. Kiedy ten ujrzał dzieło, błędnie pouczył zegarmistrza, aby poprawił zapis. Ten z kolei, aby nie narażać się na gniew króla, zmienił "IV" na "IIII". Inni zegarmistrzowie poszli jego śladem, aby nie ośmieszyć władcy.
W taki sposób błędny zapis stał się tradycją.
Przy okazji, w Londynie na BiG Benie też jest IIII :)
12 --> na big benie jest IV -->http://www.publicdomainpictures.net/pictures/10000/velka/big-ben-clockface-871280326109rQZh.jpg