Książek Martina nie czytałem, ale serial mnie wciągnął, mimo to największą zagadka pozostaje dla mnie wspomniany wątek. Byłbym wdzięczny gdyby ktoś odpowiedział mi na parę pytań:
1. Czemu właściwie Nocna Straż wybrała się za mur? Wielka gruba ściana, jedno małe przejście, setka chłopów i wyłażą na otwarty teren - po co? Pamiętam, że pod koniec pierwszego sezonu zaginął jakiś wuj Jona i szefa strażników zaatakował ożywieniec, ale to chyba marny pretekst by wyściubiać nosa za mur.
2. Za murem żyją niby dzicy, ale jedna z nich zajmuje się tym małym Starkiem-kaleką. Jeśli ci dzicy żyją za murem, to jak niby się przedostali? Wleźli po murze? Przeszli tym małym przejściem? Obeszli góry?
3. Jak podzielić ludzi/istoty żyjące za murem? Bo do tej pory widziałem tych eskimosów, zwykłych osadników (tego córkojeba z dziećmi) i Dziadka Mroza z ekipą pod koniec drugiego sezonu. Kto w końcu jest "zły", kto jest "dobry", kto jest dzikusem?
4. Dlaczego Jon Snow musiał zabić tego rangera, który był jego przewodnikiem na rekonesansie? Chciał się wkupić w łaski eskimosów?
5. I ostatnie, tu już wyprzedzam wątek, ale ciekawość mnie zżera: czy Jon Snow w końcu zaliczy tę rudą laskę, która żartowała przez 2 odcinki na temat porannego namiotu Snowa?
Trochę chaotycznie, bo bez imion, ale cóż - taki urok oglądania serialu. :)
Najprostsze rozwiązanie - słuchać dialogów w serialu. Tam jest wszystko.
Myślisz, że oglądałem wersję dla głuchoniemych? Nie, oglądałem wersje normalną i jeśli pytam, to znaczy, że nie zrozumiałem wszystkiego w tym wątku (swoją drogą - nudnego wątku).
Ad1 Z tego co pamiętam to chcieli sprawdzić co tak na prawde knuje Mance Ryder czyli król dzikich, i chcieli znaleźć Benjena Starka, teren nie był otwarty bo zadekowali sie na tej górze - Pięści pierwszych ludzi.
Ad2. Tez mnie to ciekawi, moze wspięli sie, trójka ludzi dłaby radę sie przeslizgnąc, w ojczyźnie mogli sie nauczyć lodowej roboty z łatwością.
Ad3. U martina cięzko o takie łatwe rozgraniczenie kto jest dobry a kto zły. Ale tu jest trochę prościej. Inni - ci z niebieskimi łocyskami - to panowie tych zombiaków których stwarzają. Oni pochodza z dalekiej pólnocy, sa dziwną rasą polujaca na ludzi.
Dzicy- eskimosi- to tacy sami ludzie jak za murem ale chcący żyć bez bata nad karkiem, Inni ich cisną więc chca się wyewakuowac za mur- to taka sama wedrówka ludzi jak w czasach inwazji barbarzyńców na starożytny Rzym - ścigali ich jeszcze gorsi barbarzyńcy.
Ad 4. Zeby dzicy myśleli że zdezerterował z Nocnej Straży, tak jak Mance.
Ad 5. Taaaa. W tomie nastepnym tomie.
Aha, dzięki.
AD1. Niepokojące pogłoski, troska o zaginionych itp. W serialu trochę było, w książce znacznie więcej.
AD2. W książce często grupom wypadowym udaje się przejść przez Mur - z tego co pamiętam obsadzone są trzy zamki z kilkunastu, całej dłgości Muru NS nie jest w stanie kontrolować.
AD3. Wszyscy ludzie to Dzicy - tylko niektórzy bardziej ucywilizowani. Inni (w serialu znacznie bardziej pokazani niż w książce) to tajemnicze istoty, o których pochodzeniu niewiele wiadomo. Mają moc ożywiania trupów.
AD4. Musiał się wkupić w łaski Dzikich, żeby uwierzyli, że jest jednym z nich. Sam Półręki to zasugerował.
AD5. Zaliczy. Ale na happy end nie licz.
Ale na happy end nie licz.
bym sie zdziwil gdyby taki byl... martin lubi usmiercac swoje postacie jak nie wie co z nimi zrobic ;)
