Takie pytanie, czym najlepiej podróżować z Hotelu Centrum Gromada na Narutowicza, do galerii Słonecznej na Chrobrego? Widzę, na mapie, że to dosyć blisko ale po nocy lepiej jakiś tramwaj albo coś. Pomoże ktoś w tej kwestii? No i gdzie w okolicach tego hotelu lub galerii można zjeść smacznie, domowo i raczej tanio? No i czy Radom to spokojne miasto, czy raczej wieczorami z nożem w rękawie?;) Z góry dzięki
>raczej wieczorami z nożem w rękawie
może sie naraze Radomianom ale niestety takie mam wrażenia.
The Last Child zna dobrze Radom, ale się nie przyznaje.
To jest naprawdę blisko, na przestrzał jakieś 20min piechotą, ale nocą ja bym nie szedł w linii prostej bo zahaczysz o rynek (ul. Rwańska i okolice), a tam się po nocy samemu nie chodzi.
Wg mnie najlepszą opcją jest taksówka, zapłacisz z 10-15zł, ale masz spokój.
Z autobusami Ci nie pomogę, bo nie jeżdżę, ale generalnie nocna komunikacja w Radomiu to nieporozumienie.
A gdzie tanio zjeść? W Galerii Słonecznej jest masa lokali, jak za drogo to idź na ul. Żeromoskiego (główna ul. Radomia) tam masz jakieś bary, restauracje etc.
No i czy Radom to spokojne miasto, czy raczej wieczorami z nożem w rękawie
Takie jak każde inne.
Są dzielnice bezpieczniejsze i mniej bezpieczne.
Z tego co widze to autobus linii 23 i wysiadasz na Malczewskiego/Wernera.
Co do szamy to... Szczerze nie wiem. W godzinach wieczornych to chyba same kebaby. W godzinach dziennych, to polecam bar Społem na Moniuszki (kiedyś było strasznie teraz jest elegancko IMO), ew. obok jest Gusto czy coś w ten deseń gdzie serwują spaghetti już od 5zł. No ale z Narutowicza trzeba się kawałek przejść. Jednak Narutowicza jak na wielką ulicę to szczerze nic nie ma (no prócz boiska Czarnych i MOSiRu).
@DOWN: LOL nope. Okupacja itp.
Ok dzięki bardzo, o godziny nocne to chodziło mi raczej o granice godz. 22. Nie poźniej. A czy w Radomiu śmigają jakieś tramwaje?
...ale nocą ja bym nie szedł w linii prostej bo zahaczysz o rynek (ul. Rwańska i okolice), a tam się po nocy samemu nie chodzi.
Gdzie my jesteśmy? W Rwandzie, Meksyku, czy w kraju, członku UE, kraju zachodniej demokracji? Jeśli obywatele tego kraju odradzają przejście 20 metrów przez centrum miasta w nocy, to jest to głos całkowicie dyskwalifikujący władze miasta, policję, straż miejską, ministra, premiera, sejm i posła Niesiołowskiego. Dzicz jakaś azjatycka?
mirencjum > trzeba z tym walczyć > idż przodem wskaz drogę
ps. podczas szcześliwych czasów socjalizmu spacer w okolicach bazaru różyckiego ( szmulki) też nie należał do przyjemności a dziś moge cie śmiało zaprosić na taką eskapade
Gdzie my jesteśmy? W Rwandzie, Meksyku, czy w kraju, członku UE, kraju zachodniej demokracji? Jeśli obywatele tego kraju odradzają przejście 20 metrów przez centrum miasta w nocy, to jest to głos całkowicie dyskwalifikujący władze miasta, policję, straż miejską, ministra, premiera, sejm i posła Niesiołowskiego. Dzicz jakaś azjatycka?
Jest i tak zdecydowanie lepiej niż jeszcze kilka lat temu.
Po prostu w Radomiu w bezpośredniej okolicy rynku mieszkała najniższa warstwa społeczna.
Teraz powoli miasto wielu z nich przesiedla w inne miejsca, kamienice odrestaurowuje i generalnie stara się nadać Rynkowi nową jakość
Tutaj można coś poczytać na temat Miasta Kazimierzowskiego, mam nadzieję, że za kilka lat będzie tam naprawdę fajnie.
http://www.radom.pl/page/648,miasto-kazimierzowskie.html
rvc --> ps. podczas szcześliwych czasów socjalizmu spacer w okolicach bazaru różyckiego ( szmulki) też nie należał do przyjemności a dziś moge cie śmiało zaprosić na taką eskapade
Nie piszemy tutaj o Warszawie, oderwanej od reszt kraju wyspie zielonej, gdzie przebywa 70% policjantów na etatach w kraju. Mowa jest o małych miejscowościach, gdzie widok radiowozu w nocy jest zjawiskiem rzadkim, a jeszcze wcielane są w życie pomysły likwidacji komisariatów, sądów.
A co do drugiej części Twojej wypowiedzi, to dzisiejsza policja nigdy nie będzie miała takiej skuteczności i profesjonalizmu w działaniu jak PRL-owska milicja. Procedury były proste i skuteczne. Dzisiaj nabrali do policji małych kobitek i wychudzonych maturzystów, a skuteczność polega jednak na wzroście, sile mięśni i szybkości.
Podstawowe narzędzie policjanta to pała, nie radiowóz i notatnik lub laptop.
wyobraż sobie że w Radomiu za komuny nie było bezpieczniej .
o skuteczności policji zanasz moje zdanie ;)
Gdzie my jesteśmy? W Rwandzie, Meksyku, czy w kraju, członku UE, kraju zachodniej demokracji?
Nie rozumiem o co ci chodzi, przecież Rwanda to bardzo bezpieczny kraj.
Nie wiem jak jest teraz, ale za komuny w Radomiu było bezpiecznie. Jako dzieciak mieszkałem co lato u Babci na Obozisku i stopniowo poszerzałem krąg moich wędrówek po cały ówczesny Radom. Wszelkie miejsca włącznie ze wspomnianym rynkiem, aż po Idalin miałem złażone w szczeniackich wędrówkach i nie tylko nie miałem, ale też nigdy nie widziałem żadnych kłopotów. Niestety efektem wiadomych zamieszek Radom pozostawiono samemu sobie i poziom inwestycji, oraz ich jakość na wiele lat odbiegły od innych części kraju. A szkoda, bo przynajmniej ja lubię Radom. Kiedy następnym razem będę w Polsce z pewnością się tam wybiorę, choćby na groby.
Mirencjum ogarnij się nieco chłopie - nie można wszystkiego widzieć ciągle w czarnych barwach! Są plusy i minusy, i tym razem ważne jest, aby te minusy nie przesłoniły nam plusów.
1. W Radomiu nie ma tramwajów ani też nocnych autobusów.
2. Weź taksówkę. Zapłacisz 10 zł
3. Po 22 nic w Rdm nie zjesz. To miasto (?) idzie spać o tej godzinie.
[8]
Gdzie my jesteśmy? W Rwandzie, Meksyku, czy w kraju, członku UE, kraju zachodniej demokracji? Jeśli obywatele tego kraju odradzają przejście 20 metrów przez centrum miasta w nocy, to jest to głos całkowicie dyskwalifikujący władze miasta, policję, straż miejską, ministra, premiera, sejm i posła Niesiołowskiego. Dzicz jakaś azjatycka?
Nie. Wystarczy prezydent i przewaga rady miasta reprezentująca PIS od kilku długich lat.
No bo za PO to nawet krowy się lepiej cielą!
Za PO to się cielaki lepiej krowią !!!!
W Radomiu o dziwo nie działa stacja krwiodawstwa, ale spacerując w okolicy rynku, możesz bezpłatnie oddać krew, zęby, a nawet samochód
Ładne herezje z tym rynkiem opowiadacie...
Radom z jednego z najniebezpieczniejszych miejsc w Polsce (zaraz po Kielcach, krakowskiej Nowej Hucie i warszawskiej Pradze) jeszcze niedawno był na pierwszym miejscu miast o najniższym współczynniku przestępczości.
Teraz w sumie strach tylko jest w parkach (no może, w tym przy katedrze jest w miarę bezpiecznie) i na rynku, który to jest niemal nieuczęszczany, ale ludzie spoza miasta mogą tam pójść przypadkiem.
Kyahn dobrze pisze, że miasto już dużo zdziałało pod kątem bezpieczeństwa i usunięcia z centrum całej masy menelstwa. Niestety mam wrażenie, od momentu powstania galerii słonecznej, ul. Żeromskiego pustoszeje, a na jej bruk wychodzi coraz częściej właśnie ta najniższa warstwa społeczna.
Żeby dobrze zjeść to jak już ktoś wspomniał na pewno znajdzie się coś w GS, natomiast ja jestem zwolennikiem bardziej kameralnych miejsc, przez co mogę polecić naleśniki na żeromskiego, tudzież jeśli chodzi o coś na słodko i kawę - Marcus, przy samych fontannach.
W Radomiu po 22 działają tylko dyskoteki i speluny :) Ale to nie wina władz, ani przedsiębiorców, ale samych mieszkańców, którzy nie zgadzają się, żeby lokale w ich sąsiedztwie były otwarte dłużej niż do 22...
Co do komunikacji miejskiej, to nie wiem na jak to teraz wygląda, ale od wielu lat jest planowana linia tramwajowa przecinająca całe miasto. Są przystosowane drogi, są kupione szyny i tramwaje - nie ma jednak odważnego, który podjąłby decyzję o realizacji tej inwestycji :)
Co do opinii o samym zarządzaniu miastem, to z mojej perspektywy są mieszane - z jednej strony kosmiczne defraudacje, rozpuszczanie kasy na zbędne inwestycje i niesamowite zadłużanie miasta, a z drugiej widoczne skutki działań pozytywnych pod postacią zwiększonego bezpieczeństwa (patrole, monitoring, szybkie interwencje, skuteczność policji) czy też znaczącej poprawy estetyki i jakości dróg.