W końcu mi się udało zdobyć Diablo III. Miałem farta ponieważ, przedwczoraj w galerii (co mnie jeszcze bardziej dziwi) poszedłem do MediaExpert załatwić kilka spraw. Kiedy już miałem iść do kasy zauważyłem pracownika i pomyślałem sobie "A co mi tam, nie zaszkodzi się spytać czy mają Diablo III". Jak pomyślałem tak też zrobiłem. Ku mojemu zdumieniu pracownik powiedział mi, że właśnie otrzymali cztery (CZTERYYY!!!!!!111oneoneone) egzemplarze. Myślałem, że robi sobie ze mnie jaja, ale powiedział że idzie do magazynu. Od razu wziąłem też jedną kopię dla kolegi. Nie przepłaciłem zbyt wiele bo aby 10 złoty podrożało (199,90 zł). Zainstalowałem dopiero wczoraj z powodu braku czasu w dniu kiedy kupiłem rzekomą grę. Tak oto od wczoraj zaczyna się moje no-lifienie. Los się do mnie uśmiechnął i teraz umrę szczęśliwy ;p Aktualnie zaczynam stawiać barykady w moim domu żeby desperaci w tym całym amoku się na mnie nie rzucili i nie próbowali mi jej ukraść. Życzcie mi powodzenia, a tymczasem ja życzę powodzenia i duuuużo szczęścia tym, którzy nadal błądzą po tym świecie szukając kopi tej gry.
ja bym powiedział...
Konsekwencja jest dźwignią sukcesu ;-D
dodam jeszcze, że jak dotychczas Blizzzard wybierał racjonalne rozwiązania, tak z D3 wykazali się nieludzką głupotą...
Gratulacje. Teraz tylko czekać, aż jaki pirat Ci konto ukradnie.
czysty fuks - upierdliwość byłaby wtedy, gdybyś pytał tego pracownika 10 razy dziennie przez ostatni tydzień.
Warto znać definicje słów, których się używa ;)
Gratulacje. Teraz tylko czekać, aż jaki pirat Ci konto ukradnie.
Piraci nie kradną kont z grami.