Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Co robią teraz wasi znajomi ze szkolnych lat?

17.05.2012 19:37
Reality
😊
1
Reality
58
Gitarzysta

Co robią teraz wasi znajomi ze szkolnych lat?

Tak mnie zawsze zastanawiało, jak się powodzi osobom, które nie radziły sobie w szkole i miały słabe oceny.
Znacie jakiś znajomych, którym się źle wiodło w szkole, nie najlepiej z ocenami, a jednak coś osiągnęli w swoim życiu?

I teraz w drugą stronę, co robią kujony ze szkolnych lat? :D

17.05.2012 19:38
udri
2
odpowiedz
udri
51
dybuk

Kujony pracują w MD.

17.05.2012 19:40
QamilekQ
3
odpowiedz
QamilekQ
106
Wisła Kraków

Tez chciałbym to wiedzieć :)

17.05.2012 19:41
4
odpowiedz
zanonimizowany649929
35
Legend
Image

Nie żyją. Nigdy ich nie lubiłem.

17.05.2012 19:41
😊
5
odpowiedz
zanonimizowany246204
37
Centurion

W moim przypadku, kujony i osoby które w latach szkolnych były forowane przez nauczycieli z reguły skończyły gorzej niż "zwykli przeciętniacy" którzy jako tako ciągnęli i nie czuli potrzeby wkuwania na pamięć rzeczy których nie potrzebowali, ani nie czuli potrzeby włażenia do dupy nauczycielom. To się nazywa karma :)

17.05.2012 19:42
Lysack
6
odpowiedz
Lysack
68
Przyjaciel

Ci najwięksi debile poszli dwiema skrajnymi ścieżkami. Zakończyli edukację na poziomie gimnazjum lub max szkoły średniej i jedni piją gdzieś pod sklepami, a reszta wyjechała za granicę i zarabiają całkiem niemałą kasę (co wnioskuję po tym czym się wożą, jak mieszkają, w co się ubierają itp). Kujoni z reguły wciąż się uczą dziennie i są na garnuszku rodziców. Ci kujoni, którzy skończyli studia pracują póki co za grosze na stażach lub są na bezrobociu - nielicznym się udało, ale oni pracowali już na studiach.

17.05.2012 19:42
😱
7
odpowiedz
zanonimizowany807355
1
Generał

Powiem Ci ze nie wiem.

17.05.2012 19:43
Yancy
😊
8
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Pamiętam dwie osoby z podstawówki, które były praktycznie analfabetami. Ale cud się nie stał. Jedna z nich pracuje w gospodarce komunalnej i robotę ma raczej podłą. Drugi gość wyrósł na całkiem przyzwoitego i ogarniętego faceta. Kokosów nie ma, ale ma jakąś własną działalność (chyba coś z zakresu stolarki) i w życiu sobie radzi na tyle że na chleb mu raczej nie brakuje.

Kujonów z podstawówki nie ogarniam. Ale już ci z liceum (3 osoby z jakimi mam kontakt jakikolwiek) - poradziły sobie lepiej niż dobrze w życiu. Tylko taka mała uwaga. Typowo podręcznikowych kujonów to chyba nie było w moich klasach :) Jeżeli byli, po prostu nie przetrwali w moich wspomnieniach.

17.05.2012 19:43
kong123
9
odpowiedz
kong123
120
Legend

Jeden siedzi w więzieniu, dwóch zginęło w tamtym roku w wypadku samochodowym. Jeden też wziął sobie za żonę dziewczynę sporo starszą i niezbyt urodziwą ale za to z kasą. Tz. w sumie to wielkiego wyjścia nie miał jak zmajstrował dziecko. Ale z tego co wiem to nie narzeka.

17.05.2012 19:56
Valis
10
odpowiedz
Valis
53
Pretorianin

Jeden zostal premierem RP .

17.05.2012 20:29
Predi2222
11
odpowiedz
Predi2222
101
CROCHAX velox

Większość pracuje,nawet czasu nie mają (ja też ) żeby się na przysłowiowe "piwo" spotkać.

17.05.2012 21:28
😁
12
odpowiedz
zanonimizowany56991
107
Generał

Większość kujonów ukończyła studia i nikt z nich nie ma stałej pracy w swojej branży.

17.05.2012 21:38
13
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

Podobnie jak Predi2222 - niby mam znajomych, niby tez licznik znajomych na fejsie jest w normie ale czuję się, jakbym nie miał ich wcale. Rozmowy? Jakieś krótkie wymiany zdań, nic z czym nie poradziłby sobie prosty bot napisany przez początkującego programistę (czy jak nazywa się ten pracownik od tego typu spraw).
Część z nich się ożeniła, jeden z wpadki ale podobno nie narzeka.
Czyli lepiej niż ludzie, którzy tak się wczuwają w „ten wielki dzień" (głównie kobiety niestety) popadając w przypadłości jak „welonowe zapalenie mózgu" (czy tam opon mózgowych). Te wolne mają w głowie tylko księcia z marzeń (ciekawe co same maja do zaoferowania od siebie:] ).
Część za granicą, niektórzy sezonowo.

17.05.2012 21:56
14
odpowiedz
zanonimizowany836035
12
Senator

Z tego co wiem niektórzy mają już dzieci i słabo/średnio płatne prace.

17.05.2012 22:05
Damian1539
15
odpowiedz
Damian1539
87
4 8 15 16 23 42

Chlają pod barem.

17.05.2012 22:13
CHESTER80
😊
16
odpowiedz
CHESTER80
92
Nintendomaniak

Nie wiem co u wszystkich, ale ci z którymi utrzymywałem kontakty wyjechali do UK, finansowo mają się dobrze, nie słyszałem narzekań, chyba że na rodaków :) Te osoby co zostały klasycznie ledwo zipią i trzymają się dzięki pomocy rodziny. Nie trudno zgadnąć którzy byli kujonami, a którzy jechali na miernych i dostatecznych :)

17.05.2012 22:21
17
odpowiedz
zanonimizowany836035
12
Senator

Aha, dodam jeszcze, że gdyby zsumować zarobki trójki najlepszych uczniów z mojej klasy z podstawówki, nazywanych w tym wątku także kujonami, to prawdopodobnie wyszłoby niewiele mniej niż po zsumowaniu zarobków pozostałych dwudziestu siedmiu, a to kujony są jeszcze na studiach, więc mimo wszystko radzę się uczyć, a nie pocieszać historiami z tego wątku.

17.05.2012 22:39
👍
18
odpowiedz
zanonimizowany838815
2
Generał

+1 do uczcie sie :)

Ale takie dobrze platne kierunki jak np. optokomunikacja, sieci mobilne, robotyka, geologia itd.

Po "humanie" dziś juz dużo cieżej niż kiedyś, a "marketing i takie inne popularne" już dawno się skonczyly.

17.05.2012 22:41
19
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Część nadal studiuje, część siedzi za granicą i pracuje, część siedzi w więzieniu, część dziewczyn zajmuje się własnymi dziećmi.

17.05.2012 22:41
20
odpowiedz
zanonimizowany827077
0
Generał

Stefan -> Takiego logistyka, mógłbyś zaliczyć do dobrze płatnych kierunków? Rozważam, szkołę i do tej pory niewiem na co się zdecydować...

17.05.2012 22:42
21
odpowiedz
zanonimizowany841818
1
Legionista

Taki offtop z mojej strony, już któryś raz widzę to zdjęcie z posta [4]. Co ten dzieciak takiego zrobił? o_O

17.05.2012 22:59
22
odpowiedz
veyron96
150
Generał

21----> to jak się nie myle to Breivik

17.05.2012 23:00
23
odpowiedz
zanonimizowany777435
34
Senator

Może niekoniecznie z tematem związane , więc taka mała dygresja.

Znajomy mojego ojca pracuje ( na wysokim szczeblu) w marynarce. Jego przełożony , który zajmuje bliżej nieokreślone stanowisko wyżej podobno powtarzał klasę z matematyki. Więc taki mały dowód że jednak można...

17.05.2012 23:03
😁
24
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend
17.05.2012 23:05
😒
25
odpowiedz
zanonimizowany641653
43
Generał

Pałka z matematyki to jeszcze nie koniec, prswda? Odwleka w czsie egzamin dojrzałości. Przeklinam siebie, ale coż... Jest jeszcze sierpień.

17.05.2012 23:07
26
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Z liceum i gimnazjum: najlepsza uczennica w mojej klasie - weterynarz, druga - ksiegowa, trzecia - architekt, mam jeszcze krajowej slawy fotografa(glamour), jeszcze jedna ksiegowa, paru w IT, fryzjerke, piekarza, cukiernika, paru znajomych w koncernach, mechanika, blacharza, ochroniarza, rolnika, bibliotekarke, sprzedawczynie w supermarkecie, pare osob ciagnie rodzinne biznesy, pielegniarke, pare osob w budzetowce, pomocnika na budowie, paru na zmywaku, pijakow, narkomanow, zlodzieja, kurwe i jednego kolege ktory popelnil samobojstwo. Przekroj spoleczenstwa :)

17.05.2012 23:20
27
odpowiedz
HuangKaiJie
19
Pretorianin

W sumie bylem kujonem. Nigdy nie traktowalem piatek jako priorytetu i celu samego w sobie, ale zawsze czulem powinnosc przygotowania sie i nie zawiedzenia nadziei pokladanej we mnie przez moich rodzicow.

Ze szkol do ktorych chodzilem

podstawowka - zbieranina baranow. Strasznie mi dawali w kosc, bo zamiast rzucania kurwami, kradniecia radiow z samochodow i palenia, cokolwiek sie uczylem i odrabialem lekcje.

Gimnazjum - prosci, ale normalni ludzie. Lubili sobie poklnac, do nauki sie nie przykladali, ale dopingowali mnie zawsze w moich staraniach i czesto, gdy chcialem zejsc na sciezke lenistwa, naprowadzali mnie na wlasciwa droge w krotkich, zolnierskich slowach.

Liceum - dla osoby z zewnatrz - kuznia kujonow, ale w sumie kazdy skupial sie na paru przedmiotach, ktore byly dla niego najwazniejsze, a reszte byle zdac.

Jak skonczyli?
Podstawowka - albo jako menele, albo w podlej pracy bez perspektyw. Wiekszosc juz w wieku 18 lat pozenieni, z dziecmi, w jakichs bardzo parszywych robotach.

gimnazjum - ludzie, ktorzy zarabiaja calkiem dobre pieniadze. Typowa klasa srednia, ani nie bogacze, ale moga sobie pozwolic na wycieczki, przyjemnosci, pieniadze to nie jest dla nich zmartwienie, a moge smialo powiedziec, ze korzystaja z zycia jak moga.

studia - Albo tak jak ci z gimnazjum, ale pokonczyli najlepsze uniwerki, jednoczesnie konczac jednoczesnie setki praktyk, albo pracujac jednoczesnie na pelen etat. Az mi glupio, jak czasem wchodze na linkedin, a tam polowa osob pozatrudniana w jakichs delloitte, google, goldman and sachs i podobne.

Ja - na studiach troche odpuscilem. Potem wyjechalem na stypendium na Tajwan. Doskonale chinski, koncze tutaj ekonomie na jednym z uniwerkow i pracuje na pol etatu w jednym z bankow inwestycyjnych. Narzekac nie moge.

17.05.2012 23:45
28
odpowiedz
Poohatch
27
Generał
17.05.2012 23:52
szymon_majewski
29
odpowiedz
szymon_majewski
114
Legend
Wideo

Temat jak z bajki. Tym bardziej, ze ostatnio zasluchuje sie w piosence z dziecinstwa:
http://www.youtube.com/watch?v=l-ITv4OBV9c

Klip do piosenki mnie osobiscie powalil, moze dla wiekszosci z was to nic takiego, ale jak sie glebiej zastanowicie, to zrozumiecie o co chodzilo ...

18.05.2012 00:25
HUtH
30
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

[4] lol, good one!

18.05.2012 09:27
Jedziemy do Gęstochowy
31
odpowiedz
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

Szkołę co prawda skończyłem dopiero rok temu ale co tam, nie ważne.

u mnie tak się złożyło że w podstawówce, gimnazjum miałem jedną niezmienną klasę, a i w technikum było 10 osób z podst. i gim. i 20 nowych z miasta. Kujonów nigdy nie miałem w klasie, no chyba że jednego matematyka który składa kostkę rubika w mniej niż 10 sekund, ale on miał oceny dobre tylko z maty i fizyki. Kilka osób jest na studiach, kilka porobiło sobie rok przerwy, inni marnie pracują, np. kilku bierze udział w tzw. nocnych łapankach kur w kurnikach, a i kilku mamusie pozałatwiały robotę, np. jednemu w wiejskim ośrodku zdrowia, drugiemu w pralni Hollywood.

18.05.2012 17:55
32
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

kilku bierze udział w tzw. nocnych łapankach kur w kurnikach

a po polsku?

20.05.2012 09:20
Jedziemy do Gęstochowy
33
odpowiedz
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

codeine - no, jest kurnik, oni przyjezdzają, wchodzą do niego, lapią kury, i zanoszą do ciężarówki.

20.05.2012 09:25
matisf 
34
odpowiedz
matisf 
87
Generał

Nie wiem mam to w pupie :)

20.05.2012 09:27
Xinjin
35
odpowiedz
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9

[34] +1

20.05.2012 09:37
36
odpowiedz
Sage
155
Arbiter Elegantiae

Ci, którzy skończyli edukację na podstawówce mają się całkiem nieźle. Pracują, zarabiają, dają sobie radę. Jeden ze znajomych nie poszedł na studia tylko zajął się rozwijaniem firmy - obecnie jeździ autem za 700 tys... Ma 24 lata.. Ci, którym nauka wchodziła lekko dalej się kształcą mając nadzieję na lepsze życie w przyszłości.

20.05.2012 09:37
😁
37
odpowiedz
zanonimizowany826434
6
Konsul

Wejdzie jakis gimbus do watku i jakie wnioski wyciagnie gdy go przeczyta? Nie ucz sie bo zle skonczysz, lepiej byc imbecylem co to ledwo se radzi bo w przyszlosci bedzie prezesem wielkiej korporacji a ten co sie uczy bedzie mu kible czyscil. Nie no, cool story bro...

A pisza tak pewnie ci nieudacznicy co to albo nie dostali sie na studia albo nie dali sobie na nich rady i odpadli na I roku

20.05.2012 10:13
38
odpowiedz
zanonimizowany786797
10
Legionista

[37] - Wydaje mi się, że jeżeli gimbus jest ogarnięty choć trochę, to raczej ma jako takie perspektywy na życie i nie wzoruje się na bohaterach wątków tego typu, bo to że jednemu się udało nie znaczy, że i mi się uda tak samo. To zależy od wielu czynników. Czytam Gola od wielu lat, piszę od niedawna i raczej rzadko, ale jakoś nie zauważyłem tu ludzi, którzy wylewają swoje żale za nieudane życie albo uwalone studia, pewnie się tacy znajdą, ale nie Tobie to oceniać. Jeżeli liczba z Twojego nicku to rocznik urodzenia, to wnioskuję, że chyba jedziesz po własnych doświadczeniach.

Co do pytania w wątku się nie wypowiem, bo sam właśnie skończyłem matury, więc może za rok.
A propos [23] to dodam, że w mojej mieścinie w "szkole z tradycjami" - matematyczka (zresztą największa piła), sama powtarzała kiedyś powtórzyła rok... uwaliła matmę. Więc jednak można...

20.05.2012 10:29
39
odpowiedz
zanonimizowany826434
6
Konsul

To slabo czytasz GOLa bo ja widzialem juz mase watkow w ktorych patalachy narzekaly jakie to zycie jest zle, trudne ohh ahh, jakie ciezkie. Fajnie, wszyscy to wiedza ale zamiast pociskac pierdoly lepiej wziac sie do roboty.

I sorry ale jak ktos mi pisze ze po studiach nie ma perspekryw a po samej zawodowce czy podstawosce sa to mi sie noz w kieszeni otwiera. To ze sa bezrobotni po studiach nie znaczy ze nauka nie jest potrzebna i nic nie daje a to ze ktos po samej zawodowce bez studiow mial szczescie, plecy i mu sie udalo to tez nie jest regula.

Tak 92 to moj rok urodzenia ale nie, nie trafiles. Studiuje i mam sie dobrze...

Pisane ze smartfona wiec bez polskich znakow

Forum: Co robią teraz wasi znajomi ze szkolnych lat?