Co jest do du...? Policja, prawo, czy jedno i drugie? Faktem jest, że coś tu jest złe, bo bandyci utwierdzani są w bezkarności, a zwykli ludzie w bezradności.
"Grupa dresiarzy dla zabawy, na oczach kilkudziesięciu osób, rozbiła butelkę na głowie śpiącego pasażera nocnego autobusu w Warszawie. Policja nie szukała napastników, bo obrażenia były za małe, a napadnięty nie chciał ich ścigania...
...Pięciu wyrostków popijało piwo w autobusie w Warszawie. Gdy dopili, rozbili butelkę na głowie, śpiącego, wyraźnie pijanego, mężczyzny. Potem wysiedli nie niepokojeni i poszli sobie...
...Pogotowie zabrało krwawiącego mężczyznę do szpitala. Policja stwierdziła, że może ścigać napastników tylko z oskarżenia prywatnego, bo obrażenia uderzonego butelką, nie są poważne. Spowodowały rozstrój zdrowia poniżej siedmiu dni.
Policjanci odwiedzili poszkodowanego w szpitalu, gdzie potwierdzili, że jego obrażenia nie są poważne."
Policjanci postąpili według prawa. Facet nie złożył oskarżeń więc co mogli zrobić?
Co nie zmienia tego, że taką dresiarnię trzeba "wytępić".
Spanie w autobusie jest do du... Raz jak zasnąłem to się obudziłem w rowie obok torów kolejowych, poważnie.
A mojemu koledze np. ukradli plecak z laptopem. Spanie w autobusie to proszenie się o kłopoty.
Każdy powód jest dobry żeby się nie narobić.
Jak jest zapotrzebowanie to się wszczyna:
mirencjum ---> zadajmy demaskatorskie pytanie ...
Dlaczego kierowca autobusu nie wezwał Policji w chwili gdy Pięciu wyrostków piło piwo w autobusie.
Dlaczego bohatersko nie ruszył na ratunek?
Kto za tym stoi?
Soulcatcher --> mirencjum ---> zadajmy demaskatorskie pytanie ...
Dlaczego kierowca autobusu nie wezwał Policji w chwili gdy Pięciu wyrostków piło piwo w autobusie.
Dlaczego bohatersko nie ruszył na ratunek?
Kto za tym stoi?
A skąd pewność, że nie wezwał. Kierowca nie musi podczas jazdy szukać telefonu i dyskutować z dyżurnym policji. Zgłasza konieczność interwencji dyspozytorowi drogą radiową, lub za pomocą przycisku alarmowego. Jeśli to był autobus przegubowy, to mógł nie widzieć pijących z tyłu autobusu. Autobus nocny powinien mieć ochronę, ale oszczędni prezesi udają, że nie ma problemów na tych "pijacko-chuligańskich" liniach.
Dlaczego nie ruszył bohatersko na ratunek? Kierowca nie może używać siły fizycznej wobec pasażerów, za wyjątkiem obrony koniecznej. A po za tym, może to był kierowca autobusu przystosowywany do nowego systemu emerytalnego i miał przekroczone 65 lat i trudno wymagać znajomości sztuki walki od starszej osoby.
Dlaczego nie ruszył bohatersko na ratunek? Kierowca nie może używać siły fizycznej wobec pasażerów, za wyjątkiem obrony koniecznej.
Dokładnie z taką sytuacją mielibyśmy do czynienia - kierowca działałby w obronie koniecznej.
mirencjum ---> Nie wiem jakie masz procedury ale jak byłem w Anglii to kierowca zamyka drzwi i staje na poboczu czekając na policję.
No ale powiedzmy prawdę to wina TUSKA, to on za tym stoi i jego zły system emerytalny zmuszający kierowców do pracy w wieku 120 lat.
Soulcatcher --> mirencjum ---> Nie wiem jakie masz procedury ale jak byłem w Anglii to kierowca zamyka drzwi i staje na poboczu czekając na policję.
Sprawdza się w Anglii. U nas jest zaraz krzyk, że wszystkim się spieszy i cała złość skupia się na kierowcy. Trzeba też porównać czas przyjazdu patrolu w Anglii, a u nas. Zdarzyło mi się czekać i półtorej godziny.
Kto jest od walki z bandytyzmem? Policja czy kierowcy?
@Awerik
tak właściwie to byłby to stan wyższej konieczności a nie stan obrony koniecznej, ale sprowadza się to w sferze skutków do tego samego
Ogólnie spoko, że smuggler dostał bana. Jeszcze tylko ban dla następnych dwóch największych trollów na tym forum, czyli mirka i soula i może da się czytać co poniektóre watki.
(9)
+ lub po prostu wysiada i ma wszystko w czterech literach. Londyn, siakiś taki wyrostek wsiada i nie odbija "oysterki", kierowca mówi mu że gdzie się pakuje bo tu się płaci za przejazdy. Na co koleś coś tam mamrocze że się uczy, że niepełnoletni, że się na niego uparł, że kierowca jest rasistą, że jego dziadek walczył w bitwie o anglie po stronie aliantów, itd itd, po prostu cwaniaczek. Kierowca wychodzi zza kierownicy i mówi do wszystkich że nigdzie nie jedzie bo się nie będzie z kolesiem użerał. W jakieś 10sekund pasażerowie kulturalnie go wyniesli za rączki, za nóżki, bardzo delikatnie by nie było "personal assault" i pojechaliśmy.
Mirencjum ma rację.
[2]""a napadnięty nie chciał ich ścigania..."
Wyrazy-klucz"
Z doświadczenia - rozmowa policjanta "dobrej rady" z poszkodowanym wyglądała tak:
- zgłasza pan?
- a z urzędu takie coś nie jest ścigane?
- no gdzie - głowe tylko pan ma pociętą.
- no to chce zgłosić
- ale jak pan zgłosi to i tak nikogo nie złapiemy.
- a kamery w autobusie
- pewnie nie działały... i poza tym będzie musiał pan biegać, składać wyjaśnienia, biegać po sądach w razie czego. Ja panu nic nie mogę sugerować, ale moim zdaniem nie ma sensu.
Spoko, jak jakieś gamonie rozwaliły mojemu bratu flaszkę na łbie to jeszcze pan milicjant mnie wytrzeźwiałką straszył :).
W takich przypadkach decyduje szybkość przybycia patrolu. Jeśli napastnicy się oddalą to szanse ich odnalezienia są zerowe.
""a napadnięty nie chciał ich ścigania..."
Wyrazy-klucz"
Rozbudowujac kluczowe wyrazy to nie chcialo mu sie pierd**** pozniej po policjach, sądach, skladac pism itd... Niestety malo kto ma czas i checi aby za lekko rozcieta glowe to wszystko robic co i tak nie wiadomo do jakiego skutku doprowadzi...
Ja to bardziej sie dziwie ludziom. W autobusie nocnym bylo kilkadziesiat osob, ktore to ogladaly. Jak znam nocne to nie jezdza nimi staruszkowie tylko raczej podpici mlodzi ludzie, ktorzy byliby w stanie skutecznie zareagowac na to co zrobili dresiarze. Pewnie nawet telefonu przy takim dresiarzu nie wyjeli aby zadzwonic od razu po karetke bo sie bali, ze ukradnie i poczekali az wysiada. Wracaja do bezpiecznego domu i nagle zmieniaja sie w prawych twardzieli, ktorzy zasypali fora lawinami mądrych komentarzy(jak to piszą w artykule).
"Odpowiedź Admina: Nic personalnego, proszę zarejestrować inną ksywkę."
Ok, roger that :)