Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Sony sprzedało 17 mln gier z serii Uncharted. Oszustwo Drake’a otrzyma wersję GOTY

24.04.2012 19:31
Mortalking
1
Mortalking
133
Senator

Wiem że dane na VGChartz nie są kompletne ale zawsze można mieć jakiś podgląd:
Uncharted: Drake's Fortune - 4.21 mln
Uncharted 2: Among Thieves - 5.56 mln
Uncharted 3: Drake's Deception - 4.17 mln

24.04.2012 19:36
2
odpowiedz
zanonimizowany821702
5
Konsul

Najlepsza jest dwójka - nie tylko finansowa. U3 to gra dobra, ale całkowicie wtórna, te same schematy co w dwójce, praktycznie wygląda tak samo.

24.04.2012 19:46
3
odpowiedz
komenty
69
Senator

Trojke kupilem jakos w styczniu czy lutym tego roku. Singla przeszedlem, multi nie odpalilem nawet raz.

24.04.2012 19:59
4
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Co to za flaga na pierwszym miejscu? :) Bo jakos nic mi do glowy nie przychodzi.

24.04.2012 20:39
Cziczaki
5
odpowiedz
Cziczaki
183
Renifer

USA

24.04.2012 21:26
kaszanka9
6
odpowiedz
kaszanka9
109
Bulbulator

@poczciwina

Dziwisz się, sony często tak robi, jakby im się nie chciało nic wymyślać, kz3 to samo, resistance 3 to samo.

24.04.2012 21:31
😈
7
odpowiedz
zanonimizowany187303
65
Senator

sony często tak robi

Troll mode on
A MS nie robi nic.
Troll mode off

Jeżeli te liczby są prawdziwe, to mamy naprawdę świetny wynik i powód do dumy. Brawo!

24.04.2012 23:38
Pilav
8
odpowiedz
Pilav
143
Generał

Asmodeusz --> Flaga z infografiki przypomina flagę Liberii, aczkolwiek liczba pasków pochodzi raczej z flagi Portoryko. Oczywiście autorom chodziło o USA.

http://en.wikipedia.org/wiki/Flag_of_Liberia
http://en.wikipedia.org/wiki/Flag_of_Puerto_Rico

25.04.2012 07:33
9
odpowiedz
zanonimizowany631395
120
Legend

A od kiedy to Sony tworzy grę? Wydawało mi się, że oni ją tylko wydają.

25.04.2012 11:22
Pilav
10
odpowiedz
Pilav
143
Generał

Cyber Rekin --> Naughty Dog jest studiem first party, co w tym przypadku oznacza, że jest własnością Sony Computer Entertainment. De facto studio developerskie jest więc wewnętrznym zespołem w strukturach wydawcy.

25.04.2012 11:36
11
odpowiedz
zanonimizowany575374
62
Generał

Pilav - co nie jest równoznaczne z tym, że Sony tworzy grę.
Tworzy ją Naughty Dog, którzy są własnością wydawcy. Jakby to było tak jak piszesz, to podczas uruchamiania gry nie pisałoby Naughty Dog, tylko gra produkcji Sony. Myślę, że raczej żaden producent nie chciałby takiego czegoś. Oni wolą być rozpoznawalni.

25.04.2012 12:53
12
odpowiedz
zanonimizowany187303
65
Senator

Endex, tworzy Naughty Dog, ale wydawca ma ogromny wpływ na jakość produkcji. Nie inaczej było w przypadku serii Uncharted:

Mówimy o znacznie bardziej realistycznej grze, w świetle tego, jaka była nasza pierwotna koncepcja, z którą zaszliśmy naprawdę daleko. Jednym z projektów był świat lasów, w którym antagoniści żyliby... pod ziemią. Na pewno było sporo elementów pożyczonych od Tolkiena. Sony ciągle jednak naciskało na aspekt realizmu. Rynek naprawdę się zmienił. Demografia się "postarzała", a soczyste shootery rozpoczęły swą dominację. Sony naprawdę chciało wejść w tą sferę branży, więc popchnęło swych deweloperów w tym kierunku. Wielki nacisk ze strony Sony, nie tylko na Naughty Dog, ale również na inne studia, sprawił, że gry na PS3 były o wiele bardziej realistyczne. Ciśnienie spowodowane sukcesem Xboxa 360 i jego strzelanin było dla nas prawdziwą siłą napędową w tamtym czasie.

25.04.2012 14:05
Pilav
13
odpowiedz
Pilav
143
Generał

Endex -> Naughty Dog to Sony. Studio nie ma w swojej nazwie słowa "Sony", ale równie dobrze mogłoby mieć, bo jest częścią Sony w każdym tego słowa znaczeniu. Żeby zrozumieć w jak dużym stopniu ND jest zintegrowane ze swoim wydawcą, warto wejść na stronę z ofertami pracy w ND:

http://www.naughtydog.com/work/

Nawet perksy świadczą o tym, że są to pracownicy Sony. ND ma więc taką samą autonomię jak wszystkie pozostałe studia należące do SCE:

http://en.wikipedia.org/wiki/SCE_Worldwide_Studios#Studios

Oczywiście jeśli ktoś pisze, że "Uncharted stworzyło Sony" to nie ma on przecież na myśli, że grę stworzyli ci sami ludzie którzy produkują telewizory lub walkmany. Wiadomo bowiem, że każda duża korporacja ma działy, departamenty i inne rozgałęzienia. Idąc Twoim tokiem rozumowania mógłbym czepiać się stwierdzenia, że Sony jest wydawcą Uncharted, ponieważ wydawcą jest SCE a nie Sony Corp. Teraz rozumiesz?

25.04.2012 14:25
14
odpowiedz
zanonimizowany575374
62
Generał

fredzio92 - to jest tylko PRowe smęcenie. W sony nikt nie będzie kogoś naciskał, by robił coś realistycznego, bo tak chcą, oni chcą system sellera. Ile to Devów gadało, że dzięki MSowi i ich pomocy udało się zrobić takie hity, a po tym jak się od MSa urwali i są pod innym wydawcą mówią, jak to źle było w MS i naciskali na szybka premierę.
To nie Sony stoi za jakością gier ND, tylko samo ND.
A że poszli w strzelanki? Nic dziwnego, w tych czasach strzelanki najlepiej schodzą i zabrało się za to najlepsze studio wewnętrzne Sony, inne robią to co robiły. Sony daje kasę, ND robi.

Pilav - taka jest sprawa z wewnętrznymi studiami, że kontrakt się kończy i nie trzeba go przedłużać. Insomniac z Sony był na tym samym wózku na którym jest ND. Insomniac doszedł do wniosku, że chcą gier na więcej platform. To że ND robi gry dla Sony przez tak dużo lat świadczy tylko o tym, że Sony widzi w nich po prostu mase kasy. Każda ich gra okazuje się hitem, dobra sprzedaż, Sony się nie pozbędzie takiego studia.
Czy Bioware jest własnością EA? Nie, a ND jest podobnie jak Bioware producentem który robi gry dla wydawcy.
To, że mają z tego korzyści? Trza rozpieszczać coś co zbija dla nich kokosy.
Rodziny pracowników tramwajów i twórców szyn do nich maja roczne bilety na przejazdy. Są pracownikami? Nie są, tylko rodzice, ale maja też korzyści.

Jestem świadom, że ND jest pod Sony, ale nie uważam, że ND jest ich własnością. Jakby tak było, to nawet nazwa ND się straciła. Po prostu uważam, e ND nie została wchłonięta przez Sony.

EDIT - ja tam jakiś spec nie jestem, wiec mogę sie mylić, po prostu piszę jak to wygląda z mojego punku widzenia.

25.04.2012 16:01
Pilav
15
odpowiedz
Pilav
143
Generał

@Endex
O rany, to nie jest kwestia odczuć czy opinii, to kwestia powszechnie znanych faktów. Sony KUPIŁO Naughty Dog Inc. wraz ze wszystkimi aktywami tej spółki w 2001 roku. To była normalna akwizycja z pełnymi tego konsekwencjami. Przypuszczam, że z powodu młodego wieku jeszcze nie orientujesz się jak funkcjonują duże korporacje. Dlaczego jednak brak wiedzy, choć jest ona na wyciągnięcie ręki, zastępujesz domysłami?

Kilka faktów:

Naughty Dog JEST własnością SCE od 2001 r.
Bioware JEST własnością EA od 2007 r.
Insomniac Games NIE jest i NIGDY nie było własnością Sony, wciąż jest niezależną firmą, która robi co chce (tzw. third-party developer).

25.04.2012 16:31
16
odpowiedz
zanonimizowany187303
65
Senator

to jest tylko PRowe smęcenie.
Nie szukając daleko - Infinity Ward i Moda na Sukces w postaci Call of Duty. Activision doi na tym samym dobre kilka lat, pomimo chęci IW na stworzenie czegoś nowego. Stąd rozłam i powstanie Respawn Entertainment.

To nie Sony stoi za jakością gier ND, tylko samo ND.
Naughty Dog, dzięki Sony, rozwinęło skrzydła - od garażowego, do prężnie działającego studia. Dzisiaj posiadają własne studio mo-capowe(thanks to Sony), dwa zespoły deweloperskie, a zaczynali od zera. Pooglądaj dzienniki prac nad serią Uncharted, w których twórcy opowiadają, jak rozwinęli się na przestrzeni kilku lat. Wszystko dzięki ogromnym nakładom finansowym. Sony stoi za jakością tychże produkcji, bo daje sprzęt, narzędzia, technologie. Oczywiście, nie można im odmówić wielkiego talentu, pasji - bez tego ani rusz.

25.04.2012 17:10
17
odpowiedz
zanonimizowany575374
62
Generał

fredzio92 - Sony stoi za jakością tychże produkcji, bo daje sprzęt, narzędzia, technologie.
Aha, to mam rozumieć, że gdyby nie Sony, Naughty Dog nigdy nie zrobiłoby dobrej gry? Wybacz, ale to śmieszne.
Narzędzia i sprzęt może im dali, ale technologię, to jest silniki do gier to właśnie Naughty Dog pisało przez lata.
To z ich pomogą Insomniac zrobił Ratchety i Spyro. Sony nie ma nic wspólnego z tym jacy dobrzy programiści, graficy, scenarzyści siedzą w tej ekipie.

Pooglądaj dzienniki prac nad serią Uncharted, w których twórcy opowiadają, jak rozwinęli się na przestrzeni kilku lat. Wszystko dzięki ogromnym nakładom finansowym.
Tylko pytanie, a co maja powiedzieć? Że Sony jest złe i nie pomagają, a my się rozwinęliśmy dzięki samozaparciu?
Nie od dziś wiadomo, że nakłady finansowe jedynie dają kopa, ale nie pomagają aż tak bardzo. Jak w studiu nie ma zdolnych ludzi to mimo tego wyjdzie kupa. Są gry które niczym nie ustępują produkcjom AAA, które kosztowały marny grosz. Czy tutaj finanse spowodowały, że tańsza gra jest lepsza od droższej?
Sony im dało pieniądze na studio i inne dodatki, ale to nie zmienia nic. Maja więcej sprzętu, ale talentu to nie powiększy.
Grając w szachy na lepszej desce nie zaczniesz grać lepiej niż na tej gorszej.

W dodatku co do garażowego studia. Co Naughty Dog zrobiło przed Crashem? Grę która już była wtedy wydana przez Electronic Arts więc raczej zostali już zauważeni. Sony zrobiło z nich wewnętrzne studio, dało im sprzęt a oni sami napisali silnik do Crasha. Sony jedynie dało utalentowanym ludziom sprzęt, oni dobrze go wykorzystali i zrobili dobre gry. Sony ma tu strasznie mały wkład.

Pilav - idzie mi już 25 rok życia, wiec aż tak młody to już nie jestem.
Co do reszty to luz.

PS. Nie mam na celu was wkurzyć :) Jak mogę zgodzić się na to by mówić o ND Sony, to nie zgadzam się za tym, że ND nie jest winna jakości swoich gier. Nie ma szans.

25.04.2012 17:55
😊
18
odpowiedz
zanonimizowany187303
65
Senator

Aha, to mam rozumieć, że gdyby nie Sony, Naughty Dog nigdy nie zrobiłoby dobrej gry?

Napisałem wyraźnie, że: nie można im odmówić wielkiego talentu, pasji - bez tego ani rusz.

Sony nie ma nic wspólnego z tym jacy dobrzy programiści, graficy, scenarzyści siedzą w tej ekipie.
Na kształtowanie umiejętności, pozyskiwanie utalentowanych ludzi, również wydaje się kolosalne pieniądze.

Sony zrobiło z nich wewnętrzne studio, dało im sprzęt a oni sami napisali silnik do Crasha
Przy Crashu pracowali jako deweloper third-party.

Powtórzę raz jeszcze. Naughty Dog, nie można odmówić telnetu i świetnych gier na koncie. Sęk w tym, że stwierdzenia takie jak Sony ma tu strasznie mały wkład. są po prostu śmieszne. Wkład ze strony producenta/wydawcy jest ogromny i tyczy się to każdej branży.

25.04.2012 19:31
Pilav
19
odpowiedz
Pilav
143
Generał

Endex, gdybym sądził, że chcesz mnie wkurzyć, to bym z tobą nie pisał, bo na prowokacje nigdy nie odpowiadam.

Traktujesz Sony jakby było jakimś bankiem lub inwestorem finansowym. Otóż nie! Sony to są właśnie utalentowani ludzie, którzy projektują i produkują monitory, telewizory, konsole, telefony, filmy, gry itp. Różnica polega tylko na tym, że zespół pracowników Sony odpowiedzialny za tworzenie telewizorów nie ma własnej nazwy, bo od początku istnienia był częścią koncernu, natomiast zespół pracowników tworzących gry ma odrębną nazwę, gdyż został przejęty, a nie zbudowany od zera. Notabene założyciele ND, ci odpowiedzialni za sukces Crasha Bandicoota, odeszli ze studia jeszcze przed premierą pierwszej części Uncharted. Ludzie odchodzą, rotacja pracowników postępuje, a nazwy pozostają, gdyż odnoszą się one do instytucji, a nie do osób fizycznych. Jeśli traktujesz ND jak instytucję, która gwarantuje wysoką jakość gier, to pamiętaj, że od 11 lat jest to integralna część Sony.

Poza tym utalentowani ludzie to za mało, aby osiągnąć sukces. Wie o tym każdy selekcjoner piłkarski ;). Nie trudno zbudować dream team jeśli ma się dużo pieniędzy. Trudniej wykrzesać jego potencjał. To jest właśnie główny powód dla którego duże korporacje dokonują akwizycji. Takie firmy jak Sony mają odpowiednią strukturę organizacyjną, kulturę korporacyjną, świetnych menadżerów i dużo pieniędzy, a jedyne czego im brakuje, to utalentowanej siły roboczej. Teoretycznie Sony mogłoby mozolnie podkupywać pracowników małych firm, ale czasem prościej jest po prostu wchłonąć taką małą firmę w całości. Tak właśnie było z ND.

Co się tyczy technologii - na stronie rekrutacyjnej ND widnieje kilka ciekawych zdań o tzw. ICE Team:

http://www.naughtydog.com/site/careers/graphics_programmer_ice/

Jeszcze więcej można przeczytać tutaj:

http://www.ps3attitude.com/new/2009/06/sonys-secret-super-development-team/

25.04.2012 20:11
20
odpowiedz
zanonimizowany575374
62
Generał

Pilav - Traktujesz Sony jakby było jakimś bankiem lub inwestorem finansowym
Jak każdego kto sie pałą wydawaniem gier komputerowych ;) Oni inwestuja w tytuł spore pieniądze, dlatego myśle tak a nie inaczej.

Co się tyczy technologii - na stronie rekrutacyjnej ND widnieje kilka ciekawych zdań o tzw. ICE Team
ICE jest częścią ND, więc to się zdeczko pokrywa z tym co pisałem, że oni tworzą technologię.

Notabene założyciele ND, ci odpowiedzialni za sukces Crasha Bandicoota, odeszli ze studia jeszcze przed premierą pierwszej części Uncharted.
Standardowo :) W Blizzardzie także ludzie odpowiedzialni za ich poprzednie gry poodchodzili, ale nie zmieniła się filozofia, czyli robimy długo, że az wkurzmy ludzi, wydajemy bardzo dopracowana grę :) Mimo zmiany pracowników, dalej wydaja mało zabugowane hity na miarę poprzedniczek.

Jeśli traktujesz ND jak instytucję, która gwarantuje wysoką jakość gier, to pamiętaj, że od 11 lat jest to integralna część Sony.
Co do samego ND, nigdy ich fanem nie byłem, piszę tylko przez pryzmat ilości fanów i jak się rozpływali przy ich grach. Jeśli miałbym wybierać, zawsze jednak wolałem gry Insomniaca :)

Poza tym utalentowani ludzie to za mało, aby osiągnąć sukces.
W tych czasach poprzez promocje indie, pokazano, że to wystarczy. Wiele małych studiów niezależnych się wybiło dzięki swoim grom. Kiedyś było ciężej.

fredzio92 - Przy Crashu pracowali jako deweloper third-party.
Ale gra zostaje wydane przez Sony, co wskazuje na to, że gra była robiona dla nich. Może Crash to był jakiś warunek rozpoczęcia współpracy miedzy nimi a Sony. Nie dość, że zrobili dla naprawdę wielu ludzi super platformera, to jeszcze napisali silnik który dawał wtedy najładniejszą grafikę 3D w grze :)

Pozdrawiam was obu i wiem gdzie był mój błąd :)

25.04.2012 21:52
Pilav
21
odpowiedz
Pilav
143
Generał

@Endex

1. Sony jest wydawcą, ale jest też czymś więcej niż wydawcą. Jest deweloperem, producentem, wydawcą i dystrybutorem jednocześnie. Wszystko pod jednym dachem (in house).

2. Chodziło mi o sposób, w jaki ICE Team został opisany. Np.
"ICE Team, one of Sony’s World Wide Studios central technology groups...",
"Sony’s Secret Super Development Team"
etc.
Polecam przeczytać całość. Widać wyraźnie, że Sony to jednak przedsiębiorstwo produkcyjne, a nie tylko pusta instytucja finansowa. Mówiąc wprost: Naughty Dog = Sony.

3. Sytuacja Blizzarda jest właśnie analogiczna. ND należy do Sony Corporation, a Blizzard do Activision Blizzard.

4. Gra indie to mały projekt tworzony przez garstkę ludzi, którzy są dla siebie samych sterem, żaglem i okrętem. W takich projektach nie ma mowy o zarządzaniu zespołem, strategicznym planowaniu, badaniu rynku itp. Swoją drogą developerzy indie są biznesowo nieudolni, podejmują czasem wręcz irracjonalne decyzje (ostatnio np. Amanita Design z Humble Bundle) i tylko nielicznym udaje się osiągnąć komercyjny sukces. To jak strzelanie na oślep, w końcu któraś kula musi trafić w cel. Zauważ, że zwykle na sukcesie jednej gry się kończy. World of Goo, wielki sukces z 2008, a do dziś developer nie wydał żadnego innego tytułu. Braid, wielki sukces z 2009 i odtąd cisza. Limbo (2010), też brak kontynuacji. Jedynie twórca Super Meat Boya (2010) dał radę stworzyć coś równie dobrego (The Binding of Isaac z 2011). Platformy cyfrowej dystrybucji zmniejszyły koszta dystrybucji, dzięki czemu łatwiej dotrzeć do konsumenta, ale z całego tego planktonu minigier jedynie niewielki ułamek okazuje się wart uwagi.

Natomiast produkcja tytułu AAA wymaga profesjonalizmu, a nie tylko talentu i pomysłowości, bo jeśli pomysł nie wypali, to będą wielomilionowe straty. Jeśli pracowałeś kiedyś w dużej firmie to wiesz jak ciężko zapanować nad dużym zespołem. Naughty Dog wypuszcza jedną dużą grę średnio raz na dwa lata, każda o porównywalnym sukcesie. Podobnie Bioware jest zdolne tworzyć kolejne części Mass Effect raz na dwa lata. Za tymi grami stoją poważne decyzje biznesowe, ogromne pieniądze i złożone struktury organizacyjne. Takie podejście się sprawdza. Gdyby było inaczej, to wydawcy nie dążyliby do przejmowania kontroli nad studiami developerskimi.

25.04.2012 22:51
22
odpowiedz
zanonimizowany575374
62
Generał

Zgadzam się, ale mam do wtrącenia pewne spostrzeżenia :)

tylko nielicznym udaje się osiągnąć komercyjny sukces
Tutaj mogę sienie zgodzić, praktycznie każdy głośniejszy indyk, notuje ostatnio dobrą sprzedaż :)

World of Goo, wielki sukces z 2008
Sukcesem bym tego nie nazwał, gdyż gdyby nie Bundle, World of Goo nie przyniosłaby za wiele dochodu. Nie pamiętam dokładnie, ale twórcy albo byli bankrutami, albo na granicy bankructwa. Bungle ich odratował.
To też może być powodem braku kolejnych tytułów tej ekipy.

Braid, wielki sukces z 2009 i odtąd cisza.
Nie do końca, twórca coś tam tworzy, ale nie śledziłem tego: https://www.gry-online.pl/gry/the-witness/z9900#pc

Jedynie twórca Super Meat Boya (2010) dał radę stworzyć coś równie dobrego
Jeszcze Do Isaaca można dodać Gish, też jego gra jak mnie pamięć nie myli i też bardzo przyjemna ;)

ale z całego tego planktonu minigier jedynie niewielki ułamek okazuje się wart uwagi.
Ale nie zapominajmy, że większość minigierek to najzwyklejsze gry freeware :)
Osobiście nie widzę za wiele typowo bzdurnych gierek które sprzedają i ludzie kupują. Ostatnimi czasy tyle gier niezależnych i to na tak wysokim poziomie się dobrze sprzedaje, że mnie to cieszy. Kickstarter też sfinansował już masę ciekawych projektów.

Ja tam sie cieszę tym jak niezależny rynek się rozwija i jakie zyski na tym trzepią twórcy, bo serio, masa gier z ostatnich lat, po prostu się sprzedają o czym często na GOLu nawet w newsach dają znać.

26.04.2012 01:14
Pilav
23
odpowiedz
Pilav
143
Generał

Jeśli o jakimś indyku jest głośno, to się on potem dobrze sprzedaje, ale głośno jest tylko o tych najwybitniejszych. Sądzę, że zyskowność przeciętnej gry indie jest raczej niewielka, a głównym tego powodem jest właśnie olbrzymi wysyp tego typu produkcji. Większość z nich nie jest w stanie się przebić, bo twórcy całkowicie olali jakąkolwiek działalność marketingową. Istnieje za to bardzo silna konkurencja cenowa, która co prawda zwiększa ilość sprzedanych kopii, ale mocno tnie marżę i w efekcie zyski są małe.

Spójrz chociażby na pierwszą trzydziestkę ostatnio wydanych indyków na Steamie:

http://store.steampowered.com/genre/Indie/

Ile tytułów rozpoznajesz? Ja może ze 30%, z czego zaledwie połowa jest dla mnie interesująca. Pozostałe 70% to jakieś przeciętniaki o których nikt nie słyszał.

O Kickstarterze zrobiło się głośno głównie dzięki Timowi Schaferowi (Double Fine), który jako pierwszy załapał się na nową modę. Problem w tym, że Schafer jest rekordzistą pod względem komercyjnych klap. Pierwszym niewypałem było Grim Fandango, potem Psychonauts, a ostatnio porażkę odniosło Brutal Legend. To były dobre gry, ale sprzedały się poniżej oczekiwań. Gdyby odniosły sukces, to Kickstarter nie byłby im teraz potrzebny.

http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_commercial_failures_in_video_gaming#Video_and_computer_game_software_failures

Wiadomość Sony sprzedało 17 mln gier z serii Uncharted. Oszustwo Drake’a otrzyma wersję GOTY