Kreskówki z dzieciństwa, czyli „co ja pacze?”
wczoraj widziałem pokemony i mnie zastanawia czemu Ash ciągle ma 10lat [bo tyle miał jak wyruszał a ciągle wygląda tak samo]
Najlepsza bez dwóch zdań - TMNT (ale te najoryginalniejsze z najoryginalniejszych, czyli te z przełomu lat 80. i 90., a nie te późniejsze podróby).
Nieco dalej na mojej liście ulubionych bajek z dzieciństwa są bajki Disney'a - "Gumisie", "Kacze Opowieści", "Brygada RR" i "Super Baloo" (na późniejsze seriale Disney'a już się "nie załapałem"). No i "Smerfy" (też te najoryginalniejsze z oryginalnych).
Za to nie lubiłem nigdy tych wszystkich "Gigiów", "Yata Manów", "Dragon Ballów" itp. Sorry. ;)
Najśmieszniejszej czy najdziwniejszej nie wymienię, bo trudno mi teraz odszukać taką w głowie, ale za to wymienię najstraszniejszą bajkę z mojego dzieciństwa - "Muminki", a konkretnie każdy odcinek z Buką! ;D
mnie zastanawia czemu Ash ciągle ma 10lat
Poważnie? A nie zauważyłeś, że w tej bajce istnieją stwory, które zwą się pokemonami?
Polonii 1 to była telewizja nie dość, że puszczała anime to jeszcze najlepszy program o grach escape. Ale wracając do tematu pod wpływem chęci zobaczenia filmu Yattaman postanowiłem odświeżyć sobie W Królestwie Kalendarza i Yattaman. Musze przyznać, że nie było aż tak tragicznie (tragicznie to była przygotowana polska wersja). Każdy odcinek jest pełen sprzeczności i jest napisany pod jeden schemat, ale w każdym z nich jest odrobina nowości i to właśnie one sprawiają największą frajdę.
Co do treści artykułu to jest w nim kilka błędów merytorycznych :P
PS w kolejnym artykule powinieneś napisać o Gigi. W porównaniu do pozostałych propozycji ten serial jest najbardziej popaprany. Pies chodzący na dwóch nogach, ubrany w bokserki i do tego chcący poślubić swoją właścicielkę jest jednym z normalniejszych elementów tego anime.
wczoraj widziałem pokemony i mnie zastanawia czemu Ash ciągle ma 10lat [bo tyle miał jak wyruszał a ciągle wygląda tak samo]
Bo Ash każdą kolejną Ligę rozwala w miesiąc więc jeszcze nie może mieć 11 lat.
Cholera ostatnio mam niezłe ciśnienie na Dragon Balla :) Całego serialu niestety nie chce mi się oglądać a pełnometrażówki albo kiepskie, albo nie zasycają mojego głodu
@Sasori666 - BTW A czy Pokemony się starzeją, czy tylko ewoluują w odpowiedniej chwili? ;)
@Irek22 - Dopiero po x latach dowiedziałem się/domyśliłem się, że imiona Żółwi z TMNT to imiona nie lada artystów. :) Wymieniłeś kawał dobrej, oryginalnej klasyki, typowe tytuły (no, może poza Duck Tales), które biły się niegdyś o tytuł dobranocki roku. ;) Też się bałem Buki, serio. I podobnie jak przy TMNT - dopiero po x latach dowiedziałem się/zrozumiałem, że ona była smutna, bo była nieszczęśliwie zakochana, bodajże w Muminku, chlip! ;C
@Scott P. - Co do błędów to nie jestem pewien korzeni Yattamana i Yattawoman. ;) Tzn. jestem niemal przekonany, że w pierwszym odcinku mówili coś o swoim ojcu (jeśli to rzeczywiście jest rodzeństwo, tego też nie jestem pewien), ale do każdego błędu się przyznam, więc śmiało, poprawiaj mnie. :) Gigi to w ogóle powinien być dozwolony od 18+ lat! ;D
@kęsik - To dobry jest, że cały świat zwiedza szybciej niż Verne. ;)
@raziel88ck - Powiedz mi jeszcze co robią Pokemony jak są w PokeBallach to dam Ci talon na balon. :D
@Fett - Gdybyś musiał wybierać jeden "sezon" to polecałbym Ci albo pierwszego DragonBalla, albo Z. GT moim zdaniem jest najgorszy, ale jak będziesz mieć czas, obejrzyj wszystko, po kolei. ;) Pełnometrażówek też nie polecam, lipa. ;\
Poza wcześniej wymienionymi dobrze wspominam także: "Generał Daimos", "Kapitan Jastrząb" (Kapitan Hawk/Kapitan Tsubasa), "Teknoman".
Sailor Moon - po tym czymś mam awersję do produkcji z KKW. Jakichkolwiek. Prócz może tworów From Software :]
DB nie miałem okazji oglądać, miałem może 8 kanałów i RTL tam nie było.
Cóż, miałem pecha.
Dobrze wspominam natomiast polskie kreskówki/bajki. Zdarzyło się i parę śląskich np. tych o królu Piecuchu.
Oglądałem też produkcji z USA (różne Spidemany, X-Meni) ale nie mogłem się do nich przekonać, właściwie to nie podobały mi się wcale.
Oczywiście DB, DBZ, DBGT, ale już się na ten temat bardzo rozpisałem w artykułach raziela88ck.
Z Takich typowych bajek nie pochodzące z kraju kwitnącej wiśni :P to jeszcze oglądałem:
- TMNT Wojownicze Żółwie Ninja
- X-Man i X-Man Ewolucja
- Iron Man
- Spider Man
- Liga Sprawiedliwych i Liga Sprawiedliwych Bez Granic
- Samuraj Jack
- Xaolin
- Batman Przyszłości
- A.T.O.M
- Galactik Football
Te tytułu najbardziej. O wiele więcej jest japońskich produkcji, ale wymienianie ich zajęło by to troch czasu.
Lubię takie artykuły i należą się słowa uznania dla autora i oby tak dalej.
K_Skuza > Czarodziejki z Księżyca była emitowana na Polsacie. Ten serial tylko na pierwszy rzut oka wyglądał na dziecinny. Jak się mu bliżej przyjrzałem to się zdziwiłem, że w lewym górnym rogu ekranu widniał zielony kwadracik.
Bohaterowie Yattermana nie byli rodzeństwem tylko parą. Główny bohater dokończył dzieło swojego ojca (pies z obrazka), potem ukrył psa by staruszek go nie sprzedał, a następnie postanowił że zostanie Yattermanem. Wszystko to zdarzyło się w mgnieniu oka. I pomyśleć że zachodni superbohaterowie potrzebowali wydumanych historii by zacząć walczyć ze złem.
Nie było Yatta-Dinozaura. Na początku był tylko pies potem pojawił się Yatta-Król (większy pies), Yatta-Pelikan, Yatta-Słoń, Yatta-Ryba, Yatta- Panda. A wszystko to by dzieci oglądające serial wyciągały więcej pieniędzy od rodziców na nowe zabawki.
A teraz najlepsze. Dokurobei nie chciał zniszczyć ani świata ani Yattermana wynajął bandę Drombo by zebrała kamień Dokuro (który był w kształcie czaszki). Po zajrzeniu w oczodoły ukazywała się mapa do skarbu. Na koniec serialu okazało się, że to wszystko była ściema. Dokurobei nie był człowiekiem tylko kamieniem Dokuro, który jednocześnie był kosmitą i statkiem kosmicznym. Po prostu kamyk chciał wrócić do domu ale najpierw ktoś musiał go poskładać do kupy.
co Pekemony robią w Pokeballach to mało istotne, ale jak się tam mieszczą??? (to pytanie zawsze mnie nurtowało)
@PR0blemmo - To mnie rozwaliłeś. Tyle lat przeżyłem i nie wiedziałem, że tytułowy Tsubasa to Jastrząb! :D
@SpecShadow - Właściwie mógłbym spokojnie osobny artykuł (i to niejeden!) poświęcić polskim bajkom, bo te z Bielska nie dość, że były zabawne to i pouczające. Teraz takich ze świecą szukać. Jeśli to kogoś interesuje, mam ciekawostkę: otóż w Studiu Filmów Rysunkowych w B-B powstaje bajka pt. "Kuba i Śruba". Jeśli będzie podobne to to do Bolka i Lolka albo Reksia, to miło! :)
@gamesiarz - Nie rozumiem tej emotki. ;d
@DB Mafia - Kurczę, a gdzie leciał np. Samuraj Jack, Xaolin i Liga Sprawiedliwych? Niestety nie znam, więc się nie wypowiem. ;|
@Scott P. - Fakt, to była para, nie rodzeństwo. Zakończenia nie pamiętam i nie dam sobie ręki uciąć, czy na Polonii 1 w ogóle je transmitowali, bo ta TV miała w zwyczaju kupować niepełne sezony seriali i je puszczać. ;) Co do reszty robotów, Ty także trochę się mylisz. Było ich ok. 12. Spójrz: http://en.wikipedia.org/wiki/Yatterman
@Damian1539 - Dobre wideo! XD
@hanys94 - Odpowiedzi szukaj powyżej, w linku kolegi Damiana. :D
A zauważyliście, że w nowszych seriach Pokemonów, gdy zaczął zmieniać swoje ubrania, Ash przestał przestawiać daszek w czapce z przodu na tył podczas wypuszczania poków?
@PR0blemmo - "Generał Daimos" to było to! Pamiętam jeszcze, jak z kolegami z przedszkola wymieniałem się codziennie wrażeniami z ostatniego odcinka:) Jakieś 10 lat później postanowiliśmy z jednym znajomym jeszcze raz to obejrzeć. Jakie było moje zdziwienie, kiedy "Generał" okazał się w sumie dość ckliwym romansem z robotami w tle. Ale, nie powiem, dalej da się to oglądać, a muzyka w ogóle się nie zestarzała!
Ech... A gdzie
http://www.youtube.com/watch?v=acOnskcyrtA&feature=related
??!!
A Sailor Moon... Faktycznie, pierwsze odcinki były troszkę głupawe, jednak im dalej tym robiło się poważniej i mroczniej.
@raziel88ck - Wydaje mi się, że Ash wytarł sobie włosy pod czapką do zera, dlatego teraz boi się narazić na ew. paradowanie z łysizną na środku łba. ;)
@ksm137 - Daimosa też oglądałem, może w następnej części tutaj zawita. :) Chociaż nie pamiętam wiele z tej bajki, ale na pewno postacie, które kierowały robotami cierpiały podobnie jak sterowane przez nich "transformersy". ;)
@Raistand - Chyba to kojarzę, ale gdzie to leciało i o czym było, hm, nie pamiętam. ;p
@up- Ja pierniczę... Jak można nie kojarzyć?!
No chyba, że kolega za młody jest ;)
To leciało na TVP1 w czasach gdy satelity jeszcze nie było w każdym domu. Nie jestem pewny czy w ogóle już były. Jak można nie znać "Wojny planet" czyli "Załogi Dżi"? (G-Force) oraz słynnego "Traaans-foooooor-macjaaaaa!!!!!
To jest amerykańska adaptacja japońskiego "Science Ninja Team Gatchaman". Emisja w Polsce była gdzieś na początku lat 80-tych.
@Raistand - Sorry, Wodzu, ale wciąż nie jestem pewien, czy to oglądałem. :) Mój rocznik to '88, a skoro latało to to na TVP1 to mogło umknąć mojej uwadze, bo na "jedynce" zwykle oglądałem tylko dobranocki i ew. disney'owskie produkcje w weekend (chyba w niedziele). Notabene telewizja satelitarna jako taka jest stara jak świat, ale Astra i Hot Bird, z których korzystamy do dziś, mają "ledwo" po ok. 20 lat. Taka ciekawostka. ;)
@Raistand - Sorry, Wodzu, ale wciąż nie jestem pewien, czy to oglądałem. :) Mój rocznik to '88
No i to stwierdzenie zamyka dyskusję. :(
Notabene telewizja satelitarna jako taka jest stara jak świat,
Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem.
@Raistand - To może, bądź tak uprzejmy, i napisz mi dlaczego warto zobaczyć to anime choćby na YT, a nie zbywaj mnie "za młody jesteś - nara", OK? ;) Zastanawiałeś się, czy w tamtych latach była już w Polsce (w ogóle?) satelitarna telewizja, dlatego spieszę z odpowiedzią: "Pierwszy satelitarny sygnał telewizyjny był nadany z Europy do satelity Telestar przez Atlantyk w 1962 roku. Pierwsza narodowa sieć telewizji satelitarnej o nazwie Orbita powstała w Związku Radzieckim w 1967 roku". Natomiast satelity Astra i Hot Bird, na których latają polskie kanały, zostały wystrzelone na orbitę (i zaczęły funkcjonować) w latach 1993-1995. Wcześniej też były próby, ale się nie powiodły, stąd mamy tyle śmieci nad niebem. ;)
Odnośnie telewizji satelitanej. Proszę nie przerzucajmy się wiadomościami z wikipedii kiedy to wystrzelono pierwsze sateity. nie o to chodzi.
@Raistand - To może, bądź tak uprzejmy, i napisz mi dlaczego warto zobaczyć to anime choćby na YT, a nie zbywaj mnie "za młody jesteś - nara", OK? ;)
Ja wiem czy warto? Nie wiem. Może w ramach lekcji historii. Zdaje się, że na jutubie można kilka odcinków z polskim lektorem znaleźć. To było chyba jedno z pierwszych anime w polskiej TV. (Oprócz Pszczółki Mai oczywiście) Z tym "anime" to też nie do końca bo do nas trafiła wersja zamerykanizowana. Mniej odcinków niż w japońskim oryginale, dodatkowo wkroczyła cenzura, Wyrzucono drastyczne (dla zachodniego dzieciaka) sceny. Dodano robota, który to i owo tłumaczył...
Wtedy w czasach chińskich piórników, pachnących gumek, filmów z Godzillą to był szał. :)
@Raistand - Nie no, luzik, nie szpanuję znajomością obsługi Wiki (akurat cytowałem Konceptia.com), tylko chciałem się/Ciebie/Was uświadomić, że satelitarna TV trochę lat na karku już ma. A dlatego chciałem się podzielić tym info, bo niedawno w jakimś teleturnieju (bodajże 'postaw na milion') była o tym mowa. :) Jak obejrzę jakiś odcinek to podzielę się wrażeniami, póki co ich zacne stroje/kombinezony rzucają się w oczy. ;) Może nie jestem super-stary, ani mega-młody, ale pachnące, chińskie gumki, piórniki i tornistry to też moja epoka. :D A Godzilla to też dobry przykład klasyki (mam oczywiście na myśli filmy pełnometrażowe, nie bajki [a były jakieś?])... tyle, że z dzisiejszej perspektywy strasznie śmiesznej (efekty specjalne, udźwiękowienie, aktorstwo)! :D
@up -Ale "Rycerzy Zodiaku" to powinieneś kojarzyć. :)
Godzilla to też dobry przykład klasyki (mam oczywiście na myśli filmy pełnometrażowe, nie bajki [a były jakieś?])... tyle, że z dzisiejszej perspektywy strasznie śmiesznej
Oj... Facet...
To jest naprawdę bardzo ciekawy (z wielu powodów) temat.
A odnośnie amerykańskiej godzilli...
Godzilla Final Wars Godzilla Vs Zilla
http://www.youtube.com/watch?v=bIcExdpsEcQ
@Raistand - Rycerzy znam, ich figlarne fatałaszki pamiętam. ;) Niestety nie pamiętam o co tam właściwie chodziło (a jeśli się nie mylę, sporo tam odwołań do wierzeń starożytnych [?!]). Przy okazji, przypomniał mi się właśnie "Kapitan Planeta", ale to chyba amerykańska produkcja (?). Wiem, wiem, Godzilla to temat-rzeka i naprawdę całe mnóstwo filmów. Pamiętam jak kiedyś obejrzałem czarno-białą Godzillę, oczywiście prod. jap., i się uśmiałem (z wcześniej wymienionych powodów). Nie wątpię, że w niektórych częściach jest coś więcej/głębiej, ale nie jestem przekonany o tym, że oglądanie np. 20. części tego samego (tzn. Godzilla, świat, przeciwnik, pojedynek, koniec) schematu ma sens, żeby do tego dotrzeć. Jednak nie chcę umniejszać wartości cyklu filmów, ani mówić wiernym fanom, że to "lipa"/"rewelacja", skoro mam zbyt wąski horyzont, żeby móc to ocenić. Może po prostu nie moja bajka, nie moje klimaty, a może kiedyś dam się namówić na niejeden sens i się przekonam. :)
K_Skuza - Leciały na Cartoon Network.
Gdy Byłem dzieckiem istniały dla mnie tylko trzy kanały: Cartoon Network, RTL7 i Fox Kids/Jetix
@DB Mafia - Dla mnie Cartoon Network też był dobrym punktem odniesienia, ale to za czasów, kiedy leciały tam takie bajki: Tom & Jerry, Johny Bravo, Dexter's Lab., Ed, Edd, Eddy, a wieczorami... Inuyasha! ;D Fox Kids/Jetix nie miałem, więc nie wiem co straciłem. ;)
To na kartonie kiedyś Inuyasha leciała ? :)
na FoxKids to dopiero leciały bajki :D Spiderman, X-men, Świat według Ludwiczka, Szalony Jack Pirat, Kleszcz, Srebrny Surferm Fantastyczna czórka, Pole Position (!) i Liceum na morzu z Goslingiem (chociaż to oglądałem dla jakiejś murzynki <3 ;]) jeszcze pamiętam coś o świerszczu na motorze i Gęsią skórkę :)
Później niestety FoxKids zmienił się na Jetix i fajne bajki stopniowo zostawały zastąpione przez nowe, które już mi nie podchodziły. Zdaje się, że teraz Jetix to jest znowu Disney XD i jak jakiś czas temu patrzyłem na program (nie mam u siebie satelity i dostęp do takich kanałów jak jestem w domu na weekend) to już nie ma tam nic ciekawego do oglądania. Oczywiście z mojej perspektywy
@Fett - Leciała, tak po 20:00, albo 21:00. Generalnie na końcu "rozkładu jazdy", a zaraz po niej CN szło spać. ;) Dziś też większość bajek i seriali z CN i Disney XD wydaje mi się głupia, ale nie wiem czy moje "dorosłe" spojrzenie nie psuje tej przyjemności, którą być może czerpałbym będąc dzieckiem i oglądając te same obrazy. :)
No i to stwierdzenie zamyka dyskusję. :(
Jestem z rocznika 90' i pamiętam Sailorki. Także ktoś z rocznika 88' powinien tym bardziej to kojarzyć, o ile oglądał odpowiednie programy.
Mnie wkurza Scoobie Doo czy jak to się tam piszę. Leci to, aż do dziś, a bajka jest z lat 70-80. Leci to teraz na Polsacie, CN, Boommerang, TV4 i Pulsie. No Żenada. To poszczają latami, a anime w TV to nie.
Co boją się super niani. Trochę krwi i pupy to od razu przemoc oraz pornografia.
Raistand - Mi chodzi o te stare, jakbyś się domyślił.
Poza Scooby Doo, alergicznymi spazmami reagowałem na ścierwo hanny barbery. Flinstonów jeszcz jestem w stanie znieść ale te wszystkie... Jetsonowie, Ten kur... jeb... kon ninja z gitarą, johny quest, Żyg
@Tuminure - Wybacz, nie rozumiem. Przecież napisałem o Sailorkach, przecież je pamiętam, oglądałem. :)
@DB Mafia & Raistand & Fett - W sumie ja też nie przepadam za Scooby Doo. Zawsze biegają w miejscu, gdy uciekają, zawsze ktoś się przebiera, zawsze na końcu zdejmują maski podejrzanym. Wiem, schematy rządzą serialami/bajkami, ale ten jakoś mnie nie łapie. I ten śmiech z puszki... litości! ;S