Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Mass Effect 3 - recenzja gry i dwa słowa o zakończeniu trylogii

01.04.2012 01:14
1
Mort_01
32
Chorąży

Ja osobiście nie do końca rozumiem żale wylewane przez "fanów" gry z powodu "skopanego" zakończenia. Spora część argumentów sprawia wrażenie jakby ludzie nie do końca rozumieli co zostało powiedziane w grze na temat chociażby przekaźników... może trzeba o zrzucić na niezdolność do zrozumienia języka angielskiego...
Z drugiej strony jakże bezsensownym jest żądanie od twórców zmiany zakończenia. Może by tak na Sapkowskiego się obrazić za zakończenie Wiedźmina??? Czy Ziemiański powinien pokutować za zakończenie Achaji??? Zostawmy autorom troszkę wolności twórczej i pozwólmy im kończyć opowieści tak jak chcą oni a nie tak jak my sobie je wyobrażamy. Sam przyjąłem zakończenie sagi ME jako ciekawe, niespodziewane i dosyć dobrze podkreślające beznadziejność sytuacji i naszą maleńkość w kosmosie.
P.S. W kwestii nieścisłości, cała gra jest nimi naszpikowana (jak Mordin mógł pracować na opracowaniem genofage, jeżeli miało to miejsce kilkaset lat wcześniej a on sam należy do krótko żyjącej rasy?).

01.04.2012 01:46
😍
2
odpowiedz
Llordus
214
exile

Mort_01 --> Jak byś zamiast tylko strzelać, poświęcił godzinkę na poznanie całej historii Mordina, to byś nie pisał takich bzdur, wiedząc iż kroganie zaczęli się uodparniać na pierwotną wersję genofagium i trzeba było udoskonalić ją, żeby utrzymać działanie genofagium zgodnie z pierwotnymi zamiarami. To tyle w temacie "nieścisłości".

01.04.2012 01:59
rog1234
3
odpowiedz
rog1234
77
Dragon Install

Z zakończeniem problem jest większy niż to, że się większości raczej nie podoba - jest ono dokładnie tym, czym zapewniali autorzy że NIE będzie. Wybór ABC, zero praktycznego znaczenia naszych decyzji (jasne, w zależności od ilości "punktów" mogą się wydarzyć minimalnie inne rzeczy, ale to nadal zerowe znaczenie DECYZJI - nie ważne skąd mamy punkty, ważne że są), sporo nieścisłości. Teoria indoktrynacji przekonywała mnie do siebie na początku, ale teraz wydaje mi się to raczej takim zrobionym na siłę zablokowaniem w świadomości fanów, że taka saga tak niezbyt satysfakcjonując kończy. Sam zakończenie odebrałem koniec-końców negatywnie, bo po tylu godzinach (nad sagą spędziłem łącznie 100 godzin) dostałem coś, co mogłoby być kompletnie oderwane od reszty. Do Crucible mógł dostać się ktokolwiek, niekoniecznie Shepard, i wybrać co tam sobie chciał. To co robiłem przez cały ten czas (oczywiście nie oczekuję że zakończenie trzeciej części odwoła się do pierdółkowatych wyborów z początku jedynki, ale mogłoby choć odwołać się do tego co robiłem ledwie parę godzin temu dokonując wyborów, które mają wpływ na porządek w galaktyce!) nie ma znaczenia.

Najgorsze jest to, że gra sama w sobie, poza zakończeniem, jest pełna NIESAMOWITYCH momentów, pełnych emocji, zarazem tych na polach bitw, jak i tych spędzonych na niektórych dialogach (które i tak zostały tu mocno ograniczone, ale ciągle były ciekawe)... po prostu po tak wielu godzinach tak sprytnie budowanego napięcia, budowanego w zasadzie od momentu gdy te wszystkie lata temu pierwszy raz dowiadywaliśmy się o ataku na Eden Prime ciska się w nas durnowaty koniec... a "stara wersja" zakończenia była taka ciekawa...

01.04.2012 03:25
4
odpowiedz
Likfidator
120
Senator

Właśnie skończyłem grę. Powiem tak zakończenie mnie pozytywnie zaskoczyło! Praktycznie od samej premiery gry internet huczy od tego jak fani sie zawiedli na zakończeniu, przez co spodziewałem sie czegoś znacznie gorszego.

Oczywiście gra moglaby być lepsza pod wieloma względami, a także bardziej spójna, co widać w zakończeniu, gdy nasze wybory nie maja żadnego ostatecznego wpływu. Jednak mimo to jestem zadowolony z zakończenia. Więcej napisze jak sie wyśpię;)

01.04.2012 03:33
Sasori666
5
odpowiedz
Sasori666
186
Korneliusz

przez głupi finał nudne misje poboczne i decyzje ktore nie mają znaczenia jest to jedyny ME w ktorego nie zagram drugi raz bo po prostu ni ma to sensu bo i tak nic nie odkryje nowego
co najwyżej mogl bym podejmować złe decyzje i patrzeć jak wszyscy umierają
i finał zakończyć z minimalnym wojskiem
ale po co?Gra jest słaba
trójka 7/10 ale cała trylogia 8+/10

01.04.2012 09:21
Scott P.
👍
6
odpowiedz
Scott P.
126
Generał
Image

Która przecież jest najlepszym odcinkiem serii, prawda? Nie prawda ME 3 (85) skopało tyłek ME 2 (70).
Fabuła. Ma niedociągnięcia i idiotyzmy jednak znacznie lepiej motywuje gracza do działania i wykonywania misji głównych i pobocznych. Nie zmarnowano żadnej miejscówki i ciekawie pokazano różne aspekty zawieruch wojennej. Zmniejszono drużynę, ale poprawiono jej jakość. Lepiej wykorzystano „sejwy”. Gra jest pełna smaczków dla fanów serii. Co rozczarowuje (nie licząc epilogu o którym na koniec) wątek Człowieka Iluzji. Brak rozbudowanych dialogów w niektórych miejscach. Brak przedstawiciela rasy Kogan w drużynie, postać pani dziennikarki. Na koniec można było zaserwować coś w stylu misji samobójczej z ME2.

Gameplay. Poprawiono poziom trudności. Grając na poziomie szaleniec wreszcie człowiek się spocił (szczególnie jak spotkał pewnego przeciwnika, który pewnie wielu będzie śnił się po nocach.). Różnorodność przeciwników i ich zachowanie. Pozbyto się w 90% denerwujących walk ala Gears of War (walka jest bardziej dynamiczna). Czuć moc ulepszeń pancerza, broni i naszych umiejętności.
Co rozczarowuje skanowanie planet i dziennik zadań. Pomniejsze błędy w zachowaniu drużyny.
Wygląd. O wyglądzie grafiki się nie wypowiadam bo grałem na mini minimalnych ustawieniach. Zaznaczę jedynie że dopatrzyłem się kilku drobnych błędów. Muzyka trochę za dużo odgrzewanych kawałków, ale ogólnie może być. Dubbing jest pierwsza klasa.

Epilog

spoiler start

Spodziewałem się wszystkiego a dostałem kijem bejsbolowym w twarz. Do momentu, kiedy wessało nas światło by zobaczyć połączenie filmu Kontakt z Deus Ex-em wszystko było ok. potem już tylko było WTF!!!, WTF!!! Matrix Rewolucje? Battlestar Galactica?. To była gra o wojnie a nie o filozofii. Historia pokazała że można skończyć serię / trylogię w prosty sposób bez żadnych udziwnień a ludzie będą zadowoleni i będą je pamiętać (np. Cowboy Bebop, SW Epizod VI, Full Metal Alchemist).
Co do teorii indoktrynacji, jeżeli okazała by się prawdą to te wszystkie elementy z nią związane są najgorzej wyreżyserowaną częścią gry. A do tego po uzyskaniu najlepszego zakończenia Shepard powinien otrzepać się z kurzu i kontynuować walkę. Wtedy ten zabieg z indoktrynacją miałby sens.

spoiler stop

01.04.2012 12:02
sekret_mnicha
7
odpowiedz
sekret_mnicha
255
fsm

GRYOnline.plTeam

Scott > Mój ranking wygląda następująco: ME - 9, ME2 - 9+, ME3 - 8+. Z większością rzeczy, które napisałeś się zgadzam, ale dodatkowo jestem niemal pewien, że...

spoiler start

jeśli indoktrynacja rzeczywiście okaże się prawdą, to zakończenie z oddychającym wśród gruzów Shepardem zostanie kontynuowane w jakiś tam sposób

spoiler stop

Ale jednak ME2 z wszystkimi zadaniami prowadzącymi do misji samobójczej bardziej mi podszedł, podobnież jak prawda o Zbieraczach, klimatyczna ostatnia miejscówka i wspomniana w tekście larwa Żniwiarza.

01.04.2012 12:35
Ravel1992
😈
8
odpowiedz
Ravel1992
12
Chorąży

Nie wiem czy ktoś z was zauważył, przynajmniej w mojej wersji PC tak jest, że pliki instalacyjne ME3 zajmują 13,7 GB a po instalacji ME3 zajmuje tylko 9,95 GB. Dla pewności sprawdziłem z kilkoma innymi grami, ME3 jest jedynym wyjątkiem.

Może więc "Reapers are still out there".

03.04.2012 20:02
😒
9
odpowiedz
Sjelblighter
44
Centurion

[SPOILERY!!!!] Heh, moje myśli po zakończeniu Mass Effect 3 - "pal licho Sheparda, ale dlaczego Mass Relays zniszczone". Faktycznie, zakończenie jest smutne bo przez 3 części ratowaliśmy galaktykę, która na końcu zostaje podzielona na setki układów, odseparowanych od siebie. A co z Turiańską, Quariańską, Krogańską flotą? Jak oni wrócili do domu? Co za różnica czy Ziemia przetrwała czy nie skoro nawet jeśli Ziemia przetrwa to i tak Normandia popierdziela gdzieś nie wiadomo po co uciekając przed wybuchem który ma albo zabić żniwiarzy albo przejąć nad nimi władzę... Dużo niejasności, nie wiem czy to twórcy nie stanęli na wysokości zadania, czy ja nie jestem dość światły żeby zakończenie zrozumieć, ale jedynym efektem końcowym tej gry jest smutek. Seria Mass Effect, która kończy się zniszczeniem Mass Effectu :| wtf.

03.04.2012 21:25
10
odpowiedz
zanonimizowany818853
6
Konsul

Bez kitu, ME2 był dużo lepszy od ME3, trójeczka jest niestety nudna i przereklamowana. Rozczarowała mnie przede wszystkim narracja.. Która w 2 była genialna.

gameplay.pl Mass Effect 3 - recenzja gry i dwa słowa o zakończeniu trylogii