Siemka. Czytałem na forum jakiś post i znalazłem coś takiego..."bo gdy wykładowca bawi się w "motylki" to wiedza nic nie pomoże." co oznacza to stwierdzenie "bawić się w motylki" wie ktoś? Pozdrawiam
coś jak "słoneczko" tylko, że z wykładowcą?
lol. ja poważnie pytam.. (chcesz mi powiedzieć że, "zabawa w motylki" jest to pozytywne nastawienie wykładowcy do studentek a negatywne wobec studentów..np?" czy inaczej byś to zdefiniował?
jak byłem na studiach to nikt nigdy nie użył takiego sformułowania jak zabawa w motylki, dlatego też mi się skojarzyło tylko ze słoneczkiem ;) nic konkretnego w temacie napisać niestety ni mogę :)
Zgaduję, że bawić się w motylki znaczy tyle co lecieć w chu*a.
Magda hahahahahh!!1one1
madziaaa :*
Holly fuck... przejęzyczyłem się trochę sorry "Mada Fakir" że wziąłem cię za laskę...lol :) ale gafa hehe
PS: trudnezycie- co miałeś na myśli słowem 1one1? pozdro
Snakepit, jestes? Mam sprawę
to C-C-C-Combo-breaker słowa/wpisów na forach -> "pierwszy"
a teraz może ktoś po mnie wytlumaczy co to jest "C-C-C-Combo-breaker" :)))
Ja myślę, że chodzi o to samo co w powiedzonku, że wykładowca rzuca pracami, a Ci których spadną na stół mają zaliczone
spoiler start
Ale mogę się mylić. Mam tylko 15 osób na roku:<
spoiler stop
