Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Powrót do chrześcijańskiego porządku świata.

12następnaostatnia
19.03.2012 12:53
1
zanonimizowany815228
7
Pretorianin
Image
Wideo

Powrót do chrześcijańskiego porządku świata.

Zapraszam wszystkim na wykład dr Julio Loredo: http://www.youtube.com/watch?v=w6xRdr8SITk

Tak jak do ciała ludzkiego wkradają się wirusy, tak do ciała jakim jest nasz świat wkradła się zaraza zwaną marksizmem zbudowanej na eugenice. Najwyższy czas powrócić do chrześcijańskiej cywilizacji człowieka. Cywilizacji, która ukształtowała całą Europę i to ona pozwoliła nam podbić cały świat i dokonać spektakularnych odkryć naukowych. Jeśli się nie zbudzicie i całkowicie nie odwrócicie od pornografii, masturbacji, narkotyków, nieczystości oraz wszelkiego zła którą podaje nam lewa strona jako "dobra", nasza cywilizacja upadnie przez wasze zgniłe owoce. Macie być światłością i macie być czyści jak łza. Macie zwalczać ciemność, która jak rak zżera nasz świat. Wczoraj się urodziliście, dzisiaj siedzicie na kwejku, jutro umieracie. Nie przegrajcie swojego życia. Póki jesteście młodzi, macie siły, walczcie z całych swych sił. Popatrzcie na tych olimpijczyków, którzy poświęcają całe swoje życie, by po wielu latach przepłynąć basen i powiesić sobie medalik na ścianie. Czyż nie możecie wykazać takiej samej pasji dla Boga i życia wiecznego? Zostawcie ten świat głupim, bo nie rozumieją, że to wszystko przemija, a WY MACIE PRZEĆ NAPRZÓD! NAPRZÓD! NAPRZÓD!!!

Z tymi użytkownikami nie dyskutujcie:

Jedziemy do Gęstochowy
Qla
Maziomir
Hellmaker

Tak jak nie dyskutuje się z szatanem, bo jego mowa jest zwodnicza i ciągnie na dno tych co go słuchają, tak nie dyskutuje się z tymi co nie słuchają, nie chcą słuchać i nie będą słuchać. Oni już wybrali, szanujemy ich wybór, lecz WY MACIE PRZEĆ NAPRZÓD, a nie cofać się w tył.

19.03.2012 12:57
2
odpowiedz
zanonimizowany592251
25
Legend

Czyż nie możecie wykazać takiej samej pasji dla Boga i życia wiecznego?

nie, a kto umarł ten nie żyje tak swoją drogą, możesz mnie dopisać do listy osób z którymi nie dyskutujesz

lecz WY MACIE PRZEĆ NAPRZÓD, a nie cofać się w tył.

nie mów ludziom co mają robić, a cofać to się inaczej niż w tył nie da, cofałeś się kiedyś do przodu?

19.03.2012 13:01
pablo397
3
odpowiedz
pablo397
137
sport addicted

fajna lista, co trzeba zrobic by na niej byc?

19.03.2012 13:02
👍
4
odpowiedz
klimson_
64
Ace of Spades
Image

NAPRZÓD! NAPRZÓD! NAPRZÓD!!!

19.03.2012 13:02
😊
5
odpowiedz
zanonimizowany815228
7
Pretorianin

Przepraszam za ten pleonazm. Jednak będąc konsekwentnym musielibyśmy non stop się poprawiać, to są właśnie uroki mowy potocznej.

19.03.2012 13:10
Irek22
😁
6
odpowiedz
Irek22
154
Legend

Kidler [1]
Cywilizacji, która ukształtowała całą Europę i to ona pozwoliła nam podbić cały świat

Jak dla mnie to raczej powód, aby NIE powracać do chrześcijańskiego porządku świata...

i dokonać spektakularnych odkryć naukowych.

Buahahaha! Powiedz to m.in. Galileuszowi, Kopernikowi, lekarzom okresu średniowiecza i renesansu... Przez całe wieki ów "chrześcijański porządek świata" był hamulcem w rozwoju naukowym i intelektualnym człowieka, a nie przyczynkiem do rozwoju!

odwrócicie od pornografii, masturbacji, narkotyków, nieczystości oraz wszelkiego zła

Buahahaha! Zupełnie jakby w przeszłości, gdy istniał ów "chrześcijański porządek świata" na świecie nie było zła wyrządzanego w znacznej mierze przez przedstawicieli "chrześcijańskiego porządku świata", którzy mienili się jego obrońcami...

nie cofać się w tył

Cofać można się tylko w tył... Błąd gramatyczny (tzw. tautologiczny).

Pomijam już to, że nie zgadzam się z tego typu poglądami, wieszczeniem i mówieniem innym, jak mają żyć i postępować, niemniej jednak oczywiście rozmawiać na ten temat można. Tyle tylko, że pod warunkiem, że nikt - zwłaszcza wszczynający taką rozmowę - już na wstępie nie będzie ściemniał, naginał albo wręcz zakłamywał rzeczywistości i manipulował faktami.
...I zakazywał mi grać w "Diabolo numer czy".

19.03.2012 13:10
7
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Jezus jest zmyśloną postacią.

19.03.2012 13:12
Skiter16
8
odpowiedz
Skiter16
103
Man Utd

[7] Pewnie że nie jest zmyśloną postacią, zapiski o nim są w rzymskich dokumentach potwierdzające to że istniał.

19.03.2012 13:13
9
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Religia jest zmyślonym tworem.

19.03.2012 13:16
mefsybil
10
odpowiedz
mefsybil
12
Legend

Z tymi użytkownikami nie dyskutujcie:

Jedziemy do Gęstochowy
Qla
Maziomir
Hellmaker

Z tymi użytkownikami właśnie najlepiej się dyskutuje.

19.03.2012 13:23
11
odpowiedz
Alvarez
186
Generał

Rozmowa z tym religijnym fanatykiem nie ma żadnego sensu, szkoda waszego życia. Jak zgrabnie Nietzsche ujął "W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?".

19.03.2012 13:29
Skiter16
😍
12
odpowiedz
Skiter16
103
Man Utd

Nie rozumiem tylko dlaczego niektóre osoby chrześcijan nazywają bezmózgami albo motłochem.

19.03.2012 13:30
13
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Jezus jest zmyśloną postacią (sic), religia jest zmyślonym tworem (sic x2)...

Ni mniej, ni więcej taki jest poziom domorosłych ateistów.

Piotr Semka napisał niedawno ciekawy tekst, w którym postawił tezę, że kiedyś niektórzy ludzie niewierzący przynajmniej coś sobą reprezentowali i można się było z nimi sprzeczać, dzisiaj właściwie już nie ma z kim.

19.03.2012 13:31
mefsybil
📄
14
odpowiedz
mefsybil
12
Legend

Piotr Semka robi dzióbek zanim weźmie kubek do ręki.

19.03.2012 13:34
15
odpowiedz
zanonimizowany592251
25
Legend

[13] a po co się sprzeczać? po co zaczynać kolejny taki temat jak w [1]? Wierzący niech sobie wierzą w spokoju, chodzą do kościoła, spowiadają się i dają na tacę i niech dadzą spokój tym co wiary się wypierają

19.03.2012 13:34
fajny Książę
😐
16
odpowiedz
fajny Książę
127
Capo

Kidler--> Nie dosc, ze swoja dzialalnoscia zniechecasz ludzi do Kosciola, to jeszcze jestes oszolomem. Robisz to celowo, czy tylko wydaje Ci sie, ze "ewangelizujac" (podobnie jak Attyla) forumowiczow, czynisz dobrze? Myslisz, ze masz monopol na prawde? Nie chcemy takich moralizatorow!

19.03.2012 13:35
Hellmaker
17
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

[8] O'rly? Jakieś źródło? Bo jak na razie - biorąc także pod uwagę Biblię - praktycznie nic się nie zgadza.

19.03.2012 13:35
Aen
18
odpowiedz
Aen
232
Anesthetize

Nie, przykro mi. Głównie z powodu takich osób jak ty, które swoim językiem i próbą narzucenia swojego poglądu wyrządzają więcej krzywdy swojej religii i odrzucają od niej innych, zaciekawionych.
Przemawia przez ciebie Szatan. Zrób coś z tym.

19.03.2012 13:37
Trael
😁
19
odpowiedz
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

Piotr Semka napisał niedawno ciekawy tekst, w którym postawił tezę, że kiedyś niektórzy ludzie niewierzący przynajmniej coś sobą reprezentowali i można się było z nimi sprzeczać, dzisiaj właściwie już nie ma z kim.

Kiedyś wróble po kilo ważyły a płoty kiełbasą grodzili, nie to co teraz.

19.03.2012 13:39
Bullzeye_NEO
20
odpowiedz
Bullzeye_NEO
223
1977

internetowy misjonarz, up high!

19.03.2012 13:39
21
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Powtórzę, to po raz kolejny na tym forume.
Nie jestem żadnym ateistą.

19.03.2012 13:41
Skiter16
22
odpowiedz
Skiter16
103
Man Utd

[17]

Do dokumentów niechrześcijańskich zaliczymy dokumenty żydowskie: „ Dawne dzieje Izraela ” Józefa Flawiusza i Talmud a dokumenty rzymskie to : „ Roczniki ” Korneliusza Tacyta, „ Żywoty dwunastu cesarzy ” Swetoniusza i „ List do cesarza Trajana ”Pliniusza Młodszego

19.03.2012 13:44
23
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Trael--->

Artykuł miał taką wymowę, że kiedyś lewicę laicką w tym kraju tworzył Kuroń czy Geremek, do których mi co prawda bardzo, bardzo daleko, ale którzy przy palikociarni są intelektualistami i ludźmi niepozbawionymi pewnej wrażliwości. Nie uważam, żeby to była teza fałszywa. Widać to może najlepiej po aktywności w internecie dzisiejszych wyznawców Wojewódzkiego z jednej strony, a z drugiej podstarzałych buntowników czytających takie śmieci jak "Nie" czy "Fakty i mity".

Do dokumentów niechrześcijańskich zaliczymy dokumenty żydowskie: „ Dawne dzieje Izraela ” Józefa Flawiusza i Talmud a dokumenty rzymskie to : „ Roczniki ” Korneliusza Tacyta, „ Żywoty dwunastu cesarzy ” Swetoniusza i „ List do cesarza Trajana ”Pliniusza Młodszego

Chrzanisz pan, Hellmaker wie lepiej. Co tam Flawiusz, Tacyt czy Swetoniusz. On czyta "Nie" Jurka Urbana :)))

19.03.2012 13:53
fajny Książę
24
odpowiedz
fajny Książę
127
Capo

Hajle Selasje--> Pozwolisz, ze sie wtrace. Piszesz: kiedyś niektórzy ludzie niewierzący przynajmniej coś sobą reprezentowali i można się było z nimi sprzeczać, dzisiaj właściwie już nie ma z kim. Zastanow sie, czy problem nie lezy po Twojej stronie. Latwo przychodzi Ci szufladkowac ludzi - ten ateista, to zaraz czytac musi syf typu "Nie" czy "Fakty i Mity".
(Mat. 7:3–5): A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego.

19.03.2012 13:56
25
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

No pewnie, że Jezus istniał. Do tej pory wielu istnieje. Szczególnie w Hiszpanii, USA i Ameryce Południowej. Ale mi chodziło o Jezusa która ożywiał ludzi, chodził po wodzie, zamieniał wodę w wino i robił inne cuda. Ten Jezus jest zmyśloną postacią.

19.03.2012 13:56
26
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Przecież nie od dziś wiadomo, że miłujący i szanujący bożka jakiegokolwiek są mądrzy, inteligentni i poznali się na prawdzie życia, dzięki czemu pewni są że religia to nie wytwór ludzkiej wyobraźni, a każdy kto ma odmienne zdanie, to warchoł, kmiot i morderca dzieci zapewne.

19.03.2012 13:58
pablo397
😃
27
odpowiedz
pablo397
137
sport addicted

tworzył Kuroń czy Geremek

Michnik jeszcze żyje - mozesz z nim dyskutować :D

19.03.2012 13:59
Hayabusa
😐
28
odpowiedz
Hayabusa
231
Tchale

Nie bardzo rozumiem cel takich apeli. Dzialaja umiarkowanie wiec po co?A fanatycy tylko zniechecaja do gloszonych przez siebie pogladow.
Zachecac mozna w inny sposob. Era dominacji Europy z kolei ma wiele wspolnego z szeregiem wojen kolonializmem i paroma jeszcze elementami, nie da sie tego sprowadzic tylko do chrzescijanstwa.

19.03.2012 14:01
Trael
29
odpowiedz
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

No i brakło dwóch chłopa i już nie ma z kim rozmawiać? Biedna ta strona niewierzących. Z całym szacunkiem, ale takie opowieści to są zwyczajowe: "a kiedyś było lepiej". Nie wiem co ma do tego "palikociarnia", wyznawcy Wojewódzkiego i czytelnicy "Nie"? O ile mnie pamięć nie myli te pisemka nie pojawiły się wczoraj. Nie bardzo kojarzę czym się charakteryzują wyznawcy wojewódzkiego lub co to jest palikociarnia. Faktycznie hasełka się pojawiają często w rozmowach, ale są one tak samo wiarygodne jak: salon, wykształciuchy, lemingi itd. Element nowomowy, który pojawia się często a nie ma realnego odbicia w rzeczywistości. Pomimo tego, co niektórzy chcieliby sugerować. No, ale to już odbiegam od tematu.

19.03.2012 14:02
30
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

fajny Książę---->

Nic bardziej mylnego. Osoba, o której piszę, sama się przyznawała do lektury tego typu...prasy.
Z kolei infantylizm argumentów w rodzaju "Chrystus nie istniał", "kościół to mordercy" od razu ustawia dyskusję na poziomie kloaki. A bardzo rzadko dyskusje na tym forum mają inny charakter. Siedzę tu od lat i widzę, więc mam prawo zabrać głos. Co więcej, mam taki obowiązek - jeśli się komuś wydaje, że w czasach absolutnie bezprecedensowej walki z chrześcijaństwem ludzie wierzący mają schować głowę w piasek i skupić się wyłącznie na swoich grzechach, to zalecam uderzenie się w głowę czymś ciężkim :)

pablo397----->

Nawet Michnik, walcząc z demonami polskiej kato-endecji nie sięga po argumenty, które może obalić bystrzejszy uczeń podstawówki :)

Trael----->

Fakt pozostaje faktem, że bardzo niewiele osób jest w stanie konstruktywnie zaprezentować podstawy braku swojej wiary. Niektórzy nawet próbują, jak Maziomir, ale i tak się kończy na standardowym "kościół mordował ludzi".

Kiedyś, nawet w upadlających czasach komunistycznych, istniały pewne bariery społeczne czy medialne. Dzisiaj można układać krzyż z puszek po piwie i nie spotka się to z wielkim oburzeniem ludzi niewierzących. To jednak jest dosyć spora zmiana mentalności. Najlepiej to było widać po tym, jak nasze pożal się Boże tygodniki "opinii"umieściły bluźniercze okładki - bodaj trzy w tym samym tygodniu.

19.03.2012 14:05
Molzey
😊
31
odpowiedz
Molzey
114
Generał

O racji zaświadcza także pisanie "(sic!)" po każdym cytacie, z którym się nie zgadzamy.
"Jezus nie istniał"(sic!) - I już wiadomo, że żena, lol i we wogle plebs - nie ma co dyskutować.
edytka
"Bezprecedensowa walka z chrześcijaństwem" - chodzi ci o to, że można teraz powiedzieć - Jezus nie istniał, i nie można takiego zaprzańca spalić, połamać lub choćby gorącym żelazem oznaczyć? Zgroza. Co za czasy.

19.03.2012 14:09
wysiak
😊
32
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Masakra, co do istnienia i dzialalnosci Jezusa nie maja zadnych watpliwosci na przyklad Zydzi ani Muzulmanie - a tylko gromadka chrzescijanskich odszczepiencow wyrywa sie przed szereg. Pocieszne:)

19.03.2012 14:09
fajny Książę
33
odpowiedz
fajny Książę
127
Capo

Hajle Selasje--> nic do Ciebie nie mam. Przeciwnie, uwielbiam czytac Twoje posty, bo jako jeden z niewielu, ktorzy bronia chrzescijanstwa na tym forum, robisz to w sposob cywilizowany, bez zbednego moralizatorstwa, ktore czyni wiecej szkody niz pozytku. Trzymaj tak dalej:)

Osoba, o której piszę, sama się przyznawała do lektury tego typu...prasy.

W takim razie cofam soje slowa odnoszace sie do tej kwestii.

19.03.2012 14:12
Molzey
😊
34
odpowiedz
Molzey
114
Generał

[30]
Żądanie konstruktywnych argumentów, czemu nie wierzy się w system mitów i przypowieści pastuchów z epoki brązu... Hmmmm... niech pomyślę... Może dlatego, że to bzdury? Nie, za mało konstruktywne. Już wiem, stada mi wyzdychały i dlatego się zbuntowałem.

W zamian poproszę o konstruktywne argumenty czemu nie wierzysz w jednorożce.

19.03.2012 14:16
Molzey
😁
35
odpowiedz
Molzey
114
Generał

[32]
A nie, jak Żydzi nie mają wątpliwości to spoko - sprawa jest udowodniona. A jak muzułmamie to ho, ho, ho.

19.03.2012 14:30
Irek22
36
odpowiedz
Irek22
154
Legend

tomazzi [25]
No pewnie, że Jezus istniał. Do tej pory wielu istnieje. Szczególnie w Hiszpanii, USA i Ameryce Południowej. Ale mi chodziło o Jezusa która ożywiał ludzi, chodził po wodzie, zamieniał wodę w wino i robił inne cuda. Ten Jezus jest zmyśloną postacią.

Otóż to.
W tamtym okresie było wielu "Jezusów" i Jezusów (mało mężczyzn na Bliskim Wschodzie nosiło i nosi to imię?), czyli heretyków, sekcistów (czy jak tam się zwą założyciele sekt), wrogów Cesarstwa i panującego porządku społeczno-politycznego (Jezus głosił komunizm, z czym nie mogła się pogodzić klasa panująca) itp.
A że jeden z nich miał więcej charyzmy, więc się wybił i poszło za nim więcej osób, niż za innymi, to aby dodatkowo zdystansować tych innych należało mu przypisać dodatkowo "boskie moce", w skład których wchodziły różne cuda i dziwy.
Tak ze jestem przekonany, że jakiś Jezus był (w końcu jakiś powód do napisania Nowego Testamentu musieli mieć), ale jednocześnie nie wierzę, w żadne zamiany wody w wino, chodzenie po wodzie, zmartwychwstanie, ożywianie ludzi i inne tego typu zdarzenia, które wymienia Nowy Testament.

19.03.2012 14:31
Tlaocetl
37
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

To naprawdę dziwne, że żaden z ówczesnych kronikarzy nie wspomina o Jezusie, a piszą o mnóstwie pierdół. Zresztą pierwsza wzmianka u Tacyta w 115r. jest prawdopodobnie oszustwem późniejszych kopistów.

19.03.2012 14:45
38
odpowiedz
zanonimizowany321487
147
Generał

"Masakra, co do istnienia i dzialalnosci Jezusa nie maja zadnych watpliwosci na przyklad Zydzi ani Muzulmanie - a tylko gromadka chrzescijanskich odszczepiencow wyrywa sie przed szereg. Pocieszne:)"

nie gromadka, a spora liczba. i trudno nie miec watpliwosci, jezeli jedyny "dowod" historyczny, jaki posiadamy dzisiaj, to kilka zdan w kilku dokumentach, ktore jedynie wzmiankowo i przy okazji innych wydarzen wspominaja chrzescijan.
dodatkowo kazda z tych wzmianek datujemy na lata po smierci Jezusa i zadna nie pochodzi od naocznego swiadka.
nie ma za to wzmianek w owczesnych dokumentach i kronikach, co moze dziwic biorac pod uwage, ze czlowiek ten chodzil po calej Palestynie, dokonywal cudow, wskrzeszal ludzi, a na koncu zabity zmartwychwstal. dziwne, szczegolnie ze mamy udokumentowana dzialalnosc wspolczesnych mu np Essenczykow, czy Jana Chrzciciela.
generalnie uznajemy historycznosc Jezusa, bo jest nam tak wygodniej, a jezeli jestesmy teologami, to musimy. mialem przyjemnosc studiowac teologie i to mnie czesto uderzalo, z jednej strony bylo bardzo drobiazgowe i kompleksowe badanie zrodel historycznych, proba umieszczenia zdarzen, postaci etc w jakichs realnych ramach, z drugiej strony trzeba bylo to godzic z dosyc dogmatycznym podejsciem, gdzie pewne rzeczy trzeba bylo przyjac do wiadomosci "na pewnik" i na tym sie ich analiza konczyla.

19.03.2012 14:46
NewGravedigger
39
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

najbardziej podoba mi się fragment o chrześcijaństwie jako cywilizacji (!), która dokonała spektakularnych odkryć naukowych. Pewnie stwierdziła wymarcie niedźwiedzi Grizzly.

19.03.2012 14:54
tygrysek
40
odpowiedz
tygrysek
249
porywacz zwłok

Cywilizacji, która ukształtowała całą Europę i to ona pozwoliła nam podbić cały świat i dokonać spektakularnych odkryć naukowych.
- czy możesz przytoczyć jakieś przykłady, gdzie chrześcijaństwo dokonało spektakularnych odkryć naukowych? pomijam tą wiedzę, która została zdobyta w trakcie krucjat zwanych podpiciem świata a dotyczyła realnej wiedzy na temat progu bólu oraz skutecznej granicy jego przekraczania

bogowie też przemijają

i zachęcam do szukania alternatyw ale nie autora wątku, lecz rzucających na kolana chrześcijańskiego boga. bo nie wierzyć jest gorsze niż zapatrywanie się w zło

19.03.2012 14:55
wysiak
😊
41
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Klapaucjusz -->
http://en.wikipedia.org/wiki/Jesus#Existence
"In antiquity, apart from the beliefs held by early Christian heretics (see below), the existence of Jesus was never denied, even by those who opposed Christianity.[141] Although a very small number of modern scholars argue that Jesus never existed, that view is a distinct minority and most scholars consider theories that Jesus' existence was a Christian invention as implausible.[368][377][378]"
Gromadka, gromadka.

19.03.2012 15:03
Tlaocetl
👍
42
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

No jeśli tak napisali w Wikipedii - to rzeczywiście, jest to "święta" prawda.

19.03.2012 15:04
wysiak
😊
43
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

A w jakie zrodlo niby uwierzysz? "Nie"?

"Nie wypisują tam dowodów na nieistnienie Jezusa, bo po co, skoro nie ma dobrych dowodów na istnienie."
Alez oczywiscie, ze sa dowody, ktorych przez dwa tysiace lat nikt nie kwestionowal, wliczajac wrogow chrzescijanstwa. Jedyni, ktorzy to kwestionowali, to garstka oczadzialych heretykow, ktorych nikt nie traktowal powaznie - dokladnie tak samo, jak i dzisiaj, zreszta.

19.03.2012 15:08
mefsybil
44
odpowiedz
mefsybil
12
Legend

Przecież "Nie" oraz "Fakty i Mity" są antyklerykalne, a nie antyreligijne. Nie wypisują tam dowodów na nieistnienie Jezusa, bo po co, skoro nie ma dobrych dowodów na istnienie.

19.03.2012 15:13
45
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Ale zbyt często przypominają, że wśród księży też pełno mętów jak wśród reszty społeczeństwa, więc wiadomka że są "paszkwilami" i "prasą"...

19.03.2012 15:15
46
odpowiedz
zanonimizowany321487
147
Generał

wysiak --->

a dysponujesz jakas wiedza i opiniami, ktore nie sa cytatami z wikipedii? ok, niech Ci bedzie, ze garstka (chociaz ile to jest garstka? 10%, 20%? i kogo - teologow, historykow, religioznawcow, wszystkich razem?). to nie ma dla mnie wiekszego znaczenia w perspektywie owych "dowodow" historycznosci Jezusa.

ja osobiscie nie wykluczam i nie neguje istnienia Jezusa, bo trudno mi sobie wyobrazic budowanie calego ruchu religijnego na bazie fikcyjnej postaci i fikcyjnych wydarzen, a przede wszystkim sens takich dzialan (chociaz z tego co pamietam, to np Deschner probowal w przystepny sposob to wyjasnic i udowodnic). jednak uczciwie trzeba przyznac, ze _zrodel i dowodow historycznych_ po prostu nie ma, jedyne co mamy to piec czy szesc zdan wyrwanych z kontekstu w dokumentach pisanych przez kilka roznych postaci zyjacych daleko i dlugo po Jezusie. w zaden sposob nie swiadczy to o tym, ze Jezus nie istnial, ale tez nie daje dowodu, ze istnial.

19.03.2012 15:23
47
odpowiedz
zanonimizowany472379
49
Senator

Religia to opium dla mas! Czerwoni jeszcze zapanują nad światem!

19.03.2012 15:32
Molzey
😊
48
odpowiedz
Molzey
114
Generał

[46]
Zauważ że to są dowody z wikipedii ORAZ "co do istnienia i dzialalnosci Jezusa nie maja zadnych watpliwosci na przyklad Zydzi ani Muzulmanie". Jak śmiesz jeszcze powątpiewać? Chcesz należeć do tej nielicznej garstki zaczadziałych?!
A Jezus oczywiście istniał, zapytajcie Ewangielistów - to są cztery idealnie pokrywające się historie. Nioch, nioch ,nioch.

19.03.2012 15:34
49
odpowiedz
zanonimizowany777435
34
Senator

tomazzi [ gry online level: 47 - Legend ]

Jezus jest zmyśloną postacią.

Od kiedy prawosławni nie uznają Jezusa ? Tak tylko pytam.

19.03.2012 15:37
50
odpowiedz
Lookash
155
Legend

Panowie, ale czemu się denerwować, przecież samo istnienie Jezusa nie sprawia jeszcze, że brednie z Biblii są prawdziwe, a Bóg istnieje. Żył, chodził, pił, jadł, być może chędożył, wielkie mi co...

19.03.2012 15:40
Hellmaker
😊
51
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

Hajle Selasje ---> "Co tam Flawiusz, Tacyt czy Swetoniusz."

Wiedziałem, że ich zapodasz :) Bo to są niemalże jedyne "źródła" z których się wywodzi "prawdę o istnieniu Jezusa".

Po kolei :P
Flawiusz.

"Józef [Flawiusz], Żyd z narodowości, który pisał około 80 roku i który wchodzi w szczegóły na temat historii Palestyny, równie jak na temat prokuratora rzymskiego Poncjusza Piłata, wzmiankuje wprawdzie o świętym Janie Chrzcicielu, który był stracony za Heroda Agryppy, ale nic nie wie o nauczaniu Jezusa. "

Fragment o Jezusie został dodany później:
"W kołach biblistów fragment ten nazywa się "testimonium Flavianum". Został on wstawiony przez kopistę chrześcijańskiego na przełomie III/IV w. Dowodzi tego fakt, że tacy pisarze wczesnochrześcijańscy jak Klemens, Minucjusz, Tertulian i Teofil, którzy dobrze znali Starożytności... nic jednak nie wiedzieli o tej wzmiance „Flawiusza".

Tacyt

Pierwszy tekst niechrześcijański o Jezusie mieści się w rocznikach Tacyta (ok. 56-120 r. n.e.), wielkiego dziejopisa, patrycjusza i konsula.
Opisane są okoliczności prześladowań chrześcijan za Nerona:
"dotknął najbardziej wyszukanymi kaźniami tych, których nienawidzono za ich zbrodnie, a których pospólstwo chrześcijanami nazywał. Początek tej nazwy dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza Pilatusa, a przytłumiony na razie zgubny zabobon znowu wybuchnął, nie tylko w Judei, gdzie się to zło wylęgło, lecz także w stolicy, dokąd wszystko, co potworne albo sromotne, zewsząd napływa i licznych znajduje zwolenników".
W roku 117, kiedy pisał Tacyt te słowa, istniały już chrześcijańskie ewangelie, sekta chrześcijańska występowała już w całym Imperium. To z pism chrześcijan czerpał o nich swoją wiedzę. Wcześniej, gdy nie było pism chrześcijańskich kronikarze Rzymscy nie wiedzieli nic o Jezusie, który miał zostać skazany przez Poncjusza.

Inny pogląd na ten fragment stawia w wątpliwość jego autentyczność: "Nowsi religiolodzy przypuszczają na ogół, że fragment dotyczący prześladowań pierwszych chrześcijan nie wyszedł bynajmniej spod pióra Tacyta, lecz został dodany do tekstu Roczników znacznie później przez kopistów chrześcijańskich. Opierają się m.in. na stwierdzeniu, że nazwa „chrześcijanie" nie była jeszcze znana za panowania Nerona (54-68 n.e.), a wyznawcy Jezusa, uważani przez Rzymian za jedną z licznych sekt judaistycznych, nazywali siebie wówczas jessejczykami, nazarejczykami, ebionitami, narodem świętym, Bożym itp. Pierwsze wiarygodne nazwy „chrześcijanie" pojawiają się w drugiej połowie II w."

Swetoniusz
(ok. 70-140 r.), protegowany Pliniusza Młodszego, który wspomina o chrześcijanach w swoim dziele Żywoty cezarów (ok. 121 r.).
O wypadkach w Rzymie z 52 r. za Klaudiusza pisze: "Żydów wypędził z Rzymu za to, że bezustannie wichrzyli, podżegani przez jakiegoś Chrestosa (impulsore Chresto — przyp.)"
Jak przypuszcza Reinach: "Może tu idzie o jakiegoś nieznanego Żyda, imieniem Chrestus; nawet jeśli idzie o Jezusa, ta pobieżna wzmianka nie uczy nas niczego (gdyż Jezus musiałby wtedy żyć jeszcze dwadzieścia lat po swym wstąpieniu do nieba — przyp. Mariusz Agnosiewicz.)"
Być może jakimś potwierdzeniem tego, że ów „Chresto" był żyjącym wówczas człowiekiem i bynajmniej nie tożsamym z Chrystusem (Christos), może dowodzić fakt, że imię takie było wśród chrześcijan powszechne w owym czasie. Badacze, znając rzetelność Swetoniusza, nie mogli wprost uwierzyć, że ten dobrze we wszystkim poinformowany historyk, mógł pomylić się i napisać, że Jezus jeszcze wówczas żył i podżegał chrześcijan w Rzymie, wydaje się to mało prawdopodobne.
Autor książki Tajemnica Jezusa, P. L. Couchoud, pisze, że w opisywanym przez Swetoniusza okresie imię Chrestos było popularne wśród niewolników i wyzwoleńców, czego dowodem jest fakt, że występuje ono aż 80 razy w inskrypcjach starożytnego Rzymu. Wiemy, że w owym czasie rzymscy chrześcijanie rekrutowali się przede wszystkim z tego właśnie środowiska…

Zadziwiające, że inni pisarze pogańscy nic o nim nie wiedzą, pomimo, że notują o wiele mniej istotne wydarzenia. Milczą: Pliniusz Starszy (23-79), Marcjalis (43-103), Plutarch (50-120) i Juwenal (55-130).
Tych jakoś jaśnie Hajle nie chce przytaczać :)

Zobaczmy co z archiwami cesarskimi.
"Jezus miał być ukrzyżowany za Tyberiusza, z rozkazu Poncjusza Piłata, ponieważ uważał się za króla żydowskiego.
Tyberiusz był władcą podejrzliwym, który chciał być powiadamiany o wszystkim, co się działo w jego Imperium; np. zarządził śledztwo, ponieważ żeglarze, płynąc wzdłuż wybrzeży Grecji, mniemali usłyszeć, jak wołano, że wielki Pan umarł (do niedawna sądzono, że w oznaczało to rychły upadek pogaństwa wraz ze śmiercią Jezusa, w rzeczywistości był to fragment syryjskich obrządków lamentacyjnych po śmierci boga Adonisa, którego niewymawialne imię brzmiało Thamuz).
Poncjusz Piłat winien był Tyberiuszowi złożyć raport o śmierci Jezusa, chociażby dla uwydatnienia swej własnej czujności, jako prokuratora dobrze strzegącego wszelkich przejawów niesubordynacji. Dowodem, że ten raport był nie do znalezienia, jest, że chrześcijanie już z początkiem II-go w. sfabrykowali inny, który Justyn i Tertulian uważali za autentyczny, i że poganie w czwartym wieku puścili w ruch inny, który czytał Euzebiusz, i który był również fałszerstwem."

No, Hajle, poproszę jeszcze o inne "źródła" :)

19.03.2012 15:42
Tlaocetl
😍
52
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

[50] Nie mów, że może chędożył, bo zostanie to uznane za obrazę uczuć religijnych - tak jak mówienie, że mógł się naćpać, albo nawalić winem. Przyjmijmy, że nigdy w życiu się nie masturbował i seksu nie uprawiał - ot, zwyczajowy Święty.

19.03.2012 15:46
jagged_alliahdnbedffds
53
odpowiedz
jagged_alliahdnbedffds
93
Rzepcia

Wall of text wygrał i nikt już nie poda kontrargumentu, bo nikomu nie będzie się chciało tego czytać.

Poza tym po co się tak sprzeczać? Każdy niech sobie żyje jak chce. Niewierzący niech się cieszą, bo mają godzinę więcej na siedzenie przed komputerem w tygodniu, a wierzący - bo nie będzie takiego tłoku w niebie jak na ziemi. :)

edit. Przyjmijmy, że nigdy w życiu się nie masturbował i seksu nie uprawiał - ot, zwyczajowy Święty.
Biednym jesteś człowiekiem, jeśli naprawdę uważasz, że nieczystość jest nieunikniona w życiu zwykłego, szarego człowieka. Wnioskuję tak, bo mówisz, że ten kto ustrzegł się nieczystości jest świętym. Nie żebym ja potrafił tak żyć, ale potrafię sobie wyobrazić, że ktoś przez całe życie się nie masturbował i nie był zbyt ładny, więc i z dziewictwem jakoś się uchronił.

19.03.2012 15:47
54
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Tak jak do organizmu wkradają się wirusy, tak do naszego społeczeństwa wkradają się infekcje takie jak Kidler, oraz ludzie reprezentujący podobne poglądy :-)
Na szczęście, wielu ludzi posiada doskonały układ immunologiczny, który w potocznym języku nazywa się zdrowym rozsądkiem. A tam, gdzie jest zdrowy rozsądek, miejsca dla fundamentalizmu nie ma.

19.03.2012 15:49
55
odpowiedz
zanonimizowany436564
57
Legend

Bądźmy poważni, jeżeli tzw. pierwsi chrześcijanie (których istnienie na przestrzeni konkretnych dat bliskich życiu Jezusa, jest źródłowo udowodnione) wzięli sobie za mentora i założyciela nie słońce, nie księżyc i nie drzewo, ale człowieka więc człowiek musiał istnieć. Jakie by to miały być źródła historyczne za życia Jezusa, profilu na Facebooku chyba facet nie miał jak i większości ze współczesnych ewidencyjnych bytów, pozostają tylko skromne rzymskie zapiski na poziomie prowincji które na przetrwanie nie miały szans, zresztą Jezus za życia był z rzymskiego punktu widzenia nikim, buntownikiem i skazańcem jakich wielu, kto, gdzie i po co miałby o nim pisać i jaka szansa by te zapiski dotrwały dłużej niż kartki papieru w najbliższym magistracie.

19.03.2012 15:51
Hellmaker
😁
56
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

Może od strony biblijnej.

Czy wierzysz w to, że:
1. Został narodzony z dziewicy.
2. Miał królewski rodowód.
3. Jego narodzinom towarzyszyło 3 mędrców.
4. Jego narodziny były obwieszczone przez anioły.
5. Zły król wymordował wszystkich pierworodnych próbując zabić przeszłego mesjasza.
6. W wieku 30 lat został ochrzczony przez Chrzciciela na rzeką.
7. Opiera się pokusie Złego na wysokiej górze.
8. Miał 12 uczniów.
9. Dokonywał cudów - chodzenie po wodzie, uzdrawianie, itd.
10. Wskrzesił z martwych.
11. Został ukrzyżowany.
12. Był ukrzyżowany razem z dwoma złodziejami.
13. Po trzech dniach zmartwychwstał.
14. Jego zmartwychwstanie było obwieszczone przez trzy kobiety.
15. Nadano mu tytuł "Pomazaniec" - KRST.
16. Zamienił wodę w wino.
17. W wieku 12 lat zadziwiał mędrców i uczonych swoją wiedzą i pojmowaniem.

Jeżeli na wszystkie pytania odpowiedziałeś tak, to GRATULACJE!
Jesteś następnym, który wierzy w mit o HORUSIE. Bogu egipskim o jakieś 3000 lat starszym od Jezusa :)

19.03.2012 15:53
Molzey
57
odpowiedz
Molzey
114
Generał

[51]
To wszystko kłamstwa i dowód na bezprzykładne atakowanie chrześcijaństwa już od zarania dziejów! Spisek Izydo-komunistów oraz Jupitero-masonów.

19.03.2012 16:00
wysiak
😊
58
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Molzey --> Ani Zydzi, ani komunisci, ani masoni, nie negowali istnienia Jezusa - wiec strzelaj dalej:)

19.03.2012 18:04
Tlaocetl
59
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

Negowanie jest też głupie, bo nie ma dowodów, że nie istniał taki sobie Jeszua. ;)
Zakładając, że istniał, miał charyzmę i zbierał wyznawców - na pewno miał mnóstwo pięknych i chętnych kobiet w otoczeniu. Albo więc był naprawdę "odporny na pokusy" i nie bzykał- albo jego wyznawcy wolą to przemilczeć. ;) Ta druga opcja wydaje się być bliższa prawdy.

19.03.2012 18:31
Maziomir
😊
60
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

No to teraz juz wiem czemu ze mna nie chcecie rozmawiac. Kidler was namowil. :)

Jeden maly komentarz by nieco poszerzyc swiatopoglad tych, ktorzy nie wiedza - marksizm nie mial zbyt wiele wspolnego z eugenika, chyba ze uznac za probe hodowania ludzi ich gleboka indoktrynacje, ale to raczej wymyka sie ogolnemu znaczeniu tego pojecia, a poczatki eugeniki mozna znalezc tak w dzielach Platona jak i w praktyce codziennosci Sparty. Lata te sprzyjaly co prawda wszelkiego rodzaju teoriom i pseudonaukowym wywodom, i w wiekszosci panstw istnieli zwolennicy sztucznego doboru ludzkich jednostek, tak wiec i w Sowieckiej Rosji byly takie osoby jak Konstanty Mereszkowski, ale glowny animator radzieckiej polityki pan Jozef Vissarionowicz Dzugaszwili nie byl zupelnie zainteresowany ta teoria i trzebil wszystkich jak popadlo. Wyglada na to, ze Kidler poznal nowe, trudne slowo.
Reszty nie komentuje - nie bede gadal sam z soba.

19.03.2012 23:05
61
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Od kiedy prawosławni nie uznają Jezusa ? Tak tylko pytam.
Prawosławni, jako chrześcijanie, wierzą w Jezusa i we wszystko co jest w Biblii. Oczywiście jeżeli chodzi o wersję oficjalną. Przecież tak na prawdę nikt nie wierzy w każde słowo Biblii. To, że raz na jakiś czas pójdę do cerkwi, pomodlę się do Boga(nie myl z Jezusem), obchodzę święta ale bardziej z przyzwyczajenia, tradycji niż z wiary, nie znaczy, że mam postradać zmysły i wierzyć w chodzenie po wodzie. A choćby takie Boże Narodzenie było świętowane na długo przed domniemanymi narodzinami Jezusa :) Tylko, że tam o innego Boga chodziło.

wysiu [32] - nie wiem czy to do mnie, czy nie do mnie, ale czy są jakieś źródła po za Biblią które potwierdzają cuda Jezusa?

19.03.2012 23:11
Felcart
😊
62
odpowiedz
Felcart
21
Hellfire

Zaraz zaraz ....

spoiler start

Czy to czasami nie Bullzeye kiedyś rzucił tekstem " Chrześcijaństwo najlepiej sprawdzało się na arenach Rzymu " ?

spoiler stop

Jego też powinieneś dopisać do listy, ale to tylko taka mała przyjacielska rada :)

20.03.2012 00:55
Herr Pietrus
63
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

biblii itp, to byli do niczego, no nie chcieli walczyc tylko jak brany szły na rzeź. co to za widowisko, panie...

20.03.2012 02:14
😈
64
odpowiedz
zanonimizowany507660
52
Generał

"Jeśli się nie zbudzicie i całkowicie nie odwrócicie od pornografii, masturbacji, narkotyków, nieczystości oraz wszelkiego zła"

To ja odpadam ;/.

20.03.2012 02:41
😁
65
odpowiedz
zanonimizowany828749
3
Pretorianin

Czy Jezus jest prawdziwy czy nie jest, tego nie wiem, ale od zawsze mam straszny ubaw z ludzi, którzy w to wszystko nie wierzą, a i tak poświęcają 3/4 czasu spędzanego w internecie na wojenki z chrześcijanami.

20.03.2012 02:45
Mr.Kalgan
66
odpowiedz
Mr.Kalgan
219
Gold Dragon

Maziomir
Pozdrowienia :)

Chyba nie polubię swiadków Jehowy, nawet jeśli mają niezwykle wymyślną ksywkę z ambitnego serialu

20.03.2012 08:09
Belert
67
odpowiedz
Belert
182
Legend

tomazzi :Prawosławni, jako chrześcijanie, wierzą w Jezusa i we wszystko co jest w Biblii. Oczywiście jeżeli chodzi o wersję oficjalną. Przecież tak na prawdę nikt nie wierzy w każde słowo Biblii. To, że raz na jakiś czas pójdę do cerkwi, pomodlę się do Boga(nie myl z Jezusem), obchodzę święta ale bardziej z przyzwyczajenia, tradycji niż z wiary, nie znaczy, że mam postradać zmysły i wierzyć w chodzenie po wodzie. A choćby takie Boże Narodzenie było świętowane na długo przed domniemanymi narodzinami Jezusa :) Tylko, że tam o innego Boga chodziło.

chlopie nie wiesz nie pisz.Gadasz niczym GW a swoje wiadomosci opierasz na artykulach z prasy.
zareczam Ci ze przynajmiej na ukrainie jest inaczej.
Bylem ,widzialem ,bylem w cerkwi na nabozenstwach ,rozmaiwalem z przyjaciolmi.
Widzialem tlumy ludzi wlace do Ławry i rozczaruje cie nie byli to tylko starzy ludzie .Wiara prawoslawnych jets o wiele glebsza od polskiej ze tak powiem i bezwzglednie przestrzegana.
Zdanie wytluszczone to herezja jak co .:)

20.03.2012 08:23
68
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Maziomir [ gry online level: 19 - Yeti ]
marksizm nie mial zbyt wiele wspolnego z eugenika, chyba ze uznac za probe hodowania ludzi ich gleboka indoktrynacje, ale to raczej wymyka sie ogolnemu znaczeniu tego pojecia, a poczatki eugeniki mozna znalezc tak w dzielach Platona jak i w praktyce codziennosci Sparty.
Myślę, że dobrze by było, byś nie wypowiadał się na tematy, o których pojęcie nie wykracza poza poziom kolorowych gazet. Prawdą jest, że marksiści nie fetyszyzowali znaczenia eugeniki ale to kwestia tego, że w czym innym upatrywali źródła całego zła. Dla Niemców były to kwestie rasowe a dla marksistów majątkowe. Tym samym Niemcy koncentrowali się na mordowaniu podludzi a ruski "burżujów" czy innych "kulaków".
Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno marksizm, jak i nazizm bazowały na historyzmie marksowskim z jego liniowym charakterem i mitem postępu prowadzącego do ery powszechnego szczęścia "ludzkości". Będąc zdeklarowanymi scjentystami zatem ruski w najmniejszym stopniu nie oponowali przeciwko odkryciom nauki i wprowadzali je także u siebie i na terenach podbitych. Przypomnę, że to bolszewickie ścierwo wprowadziło do naszego kraju zarazę mordowania dzieci nienarodzonych, a obecnie usilnie stara się tę zbrodnię przywrócić do łask. Na ten temat można zaś powiedzieć wszystko poza tym, że nie jest to metoda realizująca cele eugeniki.

20.03.2012 08:24
69
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Belert - ja nie mówię tylko o prawosławnych. Nie ma wśród chrześcijan osoby która zachowuje się w pełni zgodnie z Biblią (bo wierzyć to może i wierzy, różne patologie po tym świecie chodzą, złe słowo użyłem). Przecież w Biblii są momentami takie pierdoły napisane, że nie da się tego przestrzegać.

20.03.2012 08:46
Belert
70
odpowiedz
Belert
182
Legend

tomazzi: akurat o prawoslawnych to strzeliles kula w plot .Ale jak bedziesz kiedys np. w kijowie podejdz do cerkwi w niedziele i poobserwuj ludzi , dla wierzacego :az serce rosnie - czysta wiara ,wielki szacunek dla spotkania z Bogiem .Wspaniale.

20.03.2012 08:48
71
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

No spoko, tylko, że Biblia mówi żeby święcić sobotę a nie niedzielę :)

A nie muszę do Kijowa jechać żeby zobaczysz tłum wierzących. Co większe święto u mnie w cerkwi jest tyle ludzi że większość musi stać na zewnątrz.

20.03.2012 09:04
Belert
72
odpowiedz
Belert
182
Legend

oj to nie chodzi o ilosc ludzi.Uwierz mi zupelnie nie o to.
Wyglada to tak wchodzi na schody cerkwi wierzacy ,zatrzymuje sie i klania i wykonuje znak krzyza ,robi krok i to powtarza ,krok i to powtarza .Wchodzi do cerkwi calje ikone ,kleka i robi duzy znak krzyza ,wstaje idzie do nastpenej ,caluje , kleka i robi znak krzyza.Acha jeszcze klania sie po pocalunku ikony.
Wychodzi z kosciola ,pop czeka przy drzwiach i z wszystkimi sie zegna ,chocby skinieciem glowy , jak potrzebujesz cos wiecej podpchodzi i prosisz o blogoslawienstwo przed np. podroza , klekasz a pop odmawia nad toba modlitwe i blogoslawi cie.
Tak to pi razy oko wyglada.
Sama msza trwa ok 2,5 godzin
Acha do cerwki nie wejdziekobieta w krotkiej spodniczce czy szortach z biustem na wierchu ,czy gola glowa..Kaza ci zalozyc specjalna dluga spodnice a kobietom chustke na glowe.NIe pdoba sie , nie ma wejscia.

20.03.2012 09:06
Tlaocetl
73
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

Zawsze sądziłem, że bardziej o głębi wiary decyduje to jak się ktoś zachowuje poza kościołem/cerkwią.
Po śmierci Kima, też "cały naród" płakał na ulicach... ;)

20.03.2012 09:10
Belert
74
odpowiedz
Belert
182
Legend

:))
oj z wami niewierzacymi :)
Mylisz sie moj drogi ....nie mozna byc wierzacym i nie chodzic do kosciola , kosciol to miejsce gdzie sie spotykasz z Panem Bogiem a ty sam jestes przy nim niczym Stad pewien szacunek.
Z tego ktos jest dobry i przytula male pieski zablakane na ulicach i glaszcze kotki dla Boga nie wynika nic .
To jemu musisz oddawac poklon , bo on jest Twoim Panem czy tego chcesz czy nie .On cie stworzyl i dal wolna wole .
A to czy jestes dobrym ( co to wogole oznacza) w zyciu prywatnym to belkot wielu ateistow probujacych zagluszyc pustke po odejsciu z kosciola.

20.03.2012 09:13
75
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Wyglada to tak wchodzi na schody cerkwi wierzacy ,zatrzymuje sie i klania i wykonuje znak krzyza ,robi krok i to powtarza ,krok i to powtarza .Wchodzi do cerkwi calje ikone ,kleka i robi duzy znak krzyza ,wstaje idzie do nastpenej ,caluje , kleka i robi znak krzyza.Acha jeszcze klania sie po pocalunku ikony.
Tak jak mówiłem, nie muszę jechać do Kijowa żeby takie obrazki widzieć. Cerkiew mam 200 metrów od miejsca zamieszkania.
Ja to zawsze robię tak: wchodzę na teren cerkwi - znak krzyża, wchodzę do przedsionka - znak krzyż, wchodzę do cerkwi - znak krzyża, całuję ikonę - znak krzyża, kłaniam się/całuję coś większego (jakieś np relikwie) - klękam, znak krzyża. I tak robi większość. Osobiście nie mam pojęcia czemu tak jest, skąd to się wywodzi i gdzie jest zapisane, że trzeba tak robić. Osobiście robię to bardziej z szacunku niż wiary.

No i prosiłbym abyś ustosunkował się do soboty jako dnia świętego. Bo święcenie niedzieli to herezja.

[73] +1

Belert [74] - to po co dekalog? Po co spowiedź, wyznawania grzechów? Przecież to dla Twojego Boga nie znaczy nic.

20.03.2012 09:31
Belert
76
odpowiedz
Belert
182
Legend

znaczy bardzo wiele , masz tym sie kierowac ale sam argument ze wole ludzi ktorzy w zyciu prywatnym sa dobrze jest czesto uzywany jak zaslona do odroznienia katolikow modlaych sie w kosciolach i wspanialych ateistow "dobrych " ale nie wierzacych :))
Co do soboty jako dnia swietego to w biblii pisze :siodmego dnia odpoczywal.I tak zostalo przyjete przez chrzescijan ktorzy dosc luzna opierali sei na starym testamencie.
Nie jestem teologiem zeby tutaj sie wypowaidac w tym temacie ale podejrzewam ze ten problem tez jest chetnie przez nich omawiany.Poszukaj na jakims forum teologinczym.POzatym szabat w sobote byl dniem ustaownionym dla zydow !!!.
Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu
Ktorys z synodow jasno sie wypowiedzial na ten temat i zakonczyl spory.

20.03.2012 09:33
😐
77
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

[1] Dlaczego mnie nie ma w hall of fame? :(

20.03.2012 09:39
Belert
78
odpowiedz
Belert
182
Legend

bo ciebie kochamy smugglerku :)

20.03.2012 09:40
tygrysek
79
odpowiedz
tygrysek
249
porywacz zwłok

jesteś za słaby smuggler

20.03.2012 09:41
Kanon
😊
80
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

Z tego ktos jest dobry i przytula male pieski zablakane na ulicach i glaszcze kotki dla Boga nie wynika nic .

Sam Ci to powiedział ? *

(*pytanie retoryczne)

20.03.2012 09:50
81
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Belert -
"Pamiętaj, abyś dzień sobotni święcił. Sześć dni robić będziesz i będziesz wykonywał wszystkie roboty twoje; ale dnia siódmego sabat Pana, Boga twego, jest: nie będziesz wykonywał weń żadnej roboty, ty i syn twój, i córka twoja, sługa twój i służebnica twoja, bydlę twoje i gość, który jest między bramami twymi. Przez sześć dni bowiem czynił Pan niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest, a odpoczął dnia siódmego; i dlatego pobłogosławił Pan dniowi sobotniemu i poświęcił go."
albo inna wersja:
"Zachowaj dzień sobotni, abyś go święcił, jak ci przykazał Pan, Bóg twój. Sześć dni robić będziesz i pełnić wszystkie roboty twoje. Siódmy dzień jest sabat, to jest odpocznienie Pana Boga twego. Nie będziesz weń pełnił żadnej robot, ty ani syn twój, ani córka, służebnik i służebnica, ani wół, ani osioł, ani żadne bydlę twoje, ani przechodzień, który jest między bramami twoimi, aby odpoczął sługa i służebnica twoja jak i ty. Pamiętaj, żeś i sam służył w Egipcie, i wywiódł cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i ramieniem wyciągniętym, i przeto ci kazał, abyś zachował dzień sobotni."

Niedziela to pierwszy dzień tygodnia, sobota siódmy.

Może po prostu jasno się wypowiem i zakończę ten spór: święcenie niedzieli to herezja, święcić się powinno sobotę.

Edycja:
Znalazłem coś takiego w Biblii http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=167 . Tak więc, Belert, powiedz mi kto postępuje zgodnie z Biblią. Bo od tego zaczęła się nasza dyskusja.

20.03.2012 09:58
82
odpowiedz
zanonimizowany592251
25
Legend

a i tak poświęcają 3/4 czasu spędzanego w internecie na wojenki z chrześcijanami.

też jesteś chrześcijaninem, zostałeś ochrzczony :>

20.03.2012 10:07
😊
83
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Jakoś próżność nie pasuje mi do Bytu idealnego, wszechmogącego, wszechwiedzącego...

20.03.2012 10:23
Maziomir
84
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Attyla - myślę że dobrze by było abyś nie wypowiadał się na tematy, o których pojęcie masz jeszcze mniejsze niż ja. Jeśli przyjmujesz założenie, że eugeniką jest próba stworzenia społeczeństwa bezklasowego i tym samy walka klasowa, to po raz kolejny pokazujesz mi, że na potrzeby chwili jesteś w stanie pod wpływem emocji napisać każdą bzdurę, byle tylko udowodnić swoje. W ogóle określenie eugenika jest znacznie nadużywane prze takich jak ty i kidler, i z selektywnego rozmnażania stało się jedynie synonimem selektywnego zabijania, zupełnie zapominając o fakcie, że w tamtych czasach ruchy eugeniczne popularne były na całym świecie i nie dotyczyły jedynie zbrodni nazistowskich. I jeśli głównym argumentem na poparcie tezy jakiegoś silnego uczestnictwa w rewolucji sowieckiej i jej następstwach eugeniki jako nauki jest według ciebie liniowy charakter historii to chyba nie słyszałeś nigdy o Trockim i jego "przeskakiwaniu etapów" w permanentnej rewolucji. Kwestia aborcji również nie powstała w ZSRR. Nie pisz do mnie zanim nie nauczysz się szacunku.

Mr.Kalgan - do miłego zobaczenia. :)

20.03.2012 10:42
85
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Przecież te porównania Jezusa z Horusem to z filmów spiskowych jak Zeitgest, co to za źródła naukowe. Jak już ktoś chce się zainteresować tamtymi czasami, to może spróbować od tego blogu, gdzie często w komentarzach udzielają się archeolodzy.

http://archeowiesci.pl/

A nie jakieś Zeitgesty, trochę powagi.

A takie informacje wzbudzają tam tylko śmiech

http://archeowiesci.pl/2008/03/06/nacpani-izraelici-nacpany-naukowiec/

co na tym forum spodziewam się, że takie teorie zostałyby przyjęte z wielką aprobatą.

20.03.2012 10:59
Kanon
86
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

Powagi ?

Czytałeś pierwszy post ?

20.03.2012 11:08
87
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Ja się nie odnoszę do pierwszego postu, tylko do porównań Jezusa z Horusem, bo widzę, że niektórzy zabierają się za naukowe rozprawianie się z istnieniem Chrystusa, a jednym z dowodów maja być teorię z takich filmów jak Zeitgeist.

A pierwszy post to opinia pewnej osoby, to co mam z tym zrobić, ma prawo do niej.

20.03.2012 11:24
Kanon
88
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

Jest tylko jedno odwołanie do Zeitgeista na 88 postow a zwróciło to Twoją uwagę jako nienaukowe ujęcie problemu. Dziwi mnie, że nie zwróciłeś uwagi na post rozpoczynający dyskusję. Który wcale nie ustawia tej dyskusji, jako panelu mającego jakiekolwiek merytoryczne fundamenty.

Ale zaraz, zaraz...może Ty naprawdę liczysz, na rzeczową popartą realną niewygóglaną wiedzą dyskusję ...?

:D

20.03.2012 11:41
89
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Kidler
Miło, że znowu pierwszym postem udowodniłeś mi, że poza poszanowaniem bliźniego swego brak Ci również znajomości słowa "dyskusja" oraz brak Ci jakiejkolwiek podstawowej kultury względem drugiej osoby.

Gdybyś był sztandarowym przykładem katolika chyba bym bardzo nie lubił przedstawicieli Kościoła, szczęśliwie znam masę ludzi Kościoła, zarówno wiernych, jak i księży z którymi współpracuję, o zgoła odmiennym podejściu do człowieka od Twojego.

Pocieszam się faktem, że mimo biegunowo różnych poglądów w pewnych kwestiach z większością obecnych na forum katolików można swobodnie i kulturalnie dyskutować, nawet nie zgadzając się z sobą.

20.03.2012 11:41
90
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Nie trzeba zaraz ze mnie się śmiać, że na to liczyłem.

20.03.2012 11:46
91
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

[85]
Obchodzisz Boże Narodzenie 25 grudnia i świętujesz niedzielę jako dzień swojego Boga?
Brawo, gratuluje :) Jesteś wyznawcą Mitry, Boga wedyjskiego czczonego 2000 lat przed domniemanymi narodzinami Chrystusa.

20.03.2012 12:01
wysiak
😊
92
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

"Obchodzisz Boże Narodzenie 25 grudnia i świętujesz niedzielę jako dzień swojego Boga?
Brawo, gratuluje :) Jesteś wyznawcą Mitry, Boga wedyjskiego czczonego 2000 lat przed domniemanymi narodzinami Chrystusa."
Ocho, wiecej mundrosci z Faktow i Mitow:)

http://www.sullivan-county.com/bush/travilocity1.htm

20.03.2012 12:02
93
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

wysiu - mógłbyś streścić bo aż tyle czasu wolnego nie mam?

20.03.2012 12:09
wysiak
94
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

"Conclusion

Syncretism was simply a fact of Greco-Roman culture. The Roman world was awash in cults and religions, which the Roman policy for the most part was "hands off." There were so many evolving cults and religions one could always find something in common with Christianity somewhere. Greeks and Romans alike grafted old gods into their new gods. Christianity and it's sister Gnosticism arose from Judaism because of the impact of Hellenism, the merging of Greek philosophy and culture with other religions such as Zoroastrianism. Judaism and Zoroastrianism seemed to have transformed each other during earlier periods. Christianity has more in common with Gnosticism by far than Mithraism.

The claims that Jesus, Mithra, and Sol Evictus are all the same is false. Any similarity with things such as holidays and saints was a product of later Christian syncretism with pagan deities. They will seem similar because they evolved from the same general culture. It's just as likely these religions borrowed from Christianity as the other way around. There is a lot of cultural similarity because Mithraism and Tarsus (the home city of Paul) are both in modern Turkey, which was Greek at time.

Christianity was clearly Unitarian and Jewish at the beginning, Gentile converts grafted a pagan overcoat onto the faith."

20.03.2012 12:17
jiser
95
odpowiedz
jiser
94
generał-major Zajcef

qLa ~~~>
Gdybyś był sztandarowym przykładem katolika chyba bym bardzo nie lubił przedstawicieli Kościoła, szczęśliwie znam masę ludzi Kościoła, zarówno wiernych, jak i księży z którymi współpracuję, o zgoła odmiennym podejściu do człowieka od Twojego.

Pocieszam się faktem, że mimo biegunowo różnych poglądów w pewnych kwestiach z większością obecnych na forum katolików można swobodnie i kulturalnie dyskutować, nawet nie zgadzając się z sobą.

Kidler nie jest żadnym katolikiem. Nigdy nawet tak nie twierdził. "Zbawia" Cię na swój jehowski sposób. Chciałby zarobić na miejsce wśród 144000 sprawiedliwych zabranych na inną planetę przed nadejściem kolejnego, siódmego (jeśli dobrze liczę) terminu końca świata.

20.03.2012 12:25
96
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

wysiu - ja dalej nie widzę błędu w swoim toku myślenia. Dzień narodzin Mitry to 25 grudnia, Mitrę czczono w niedzielę. Tak samo jak Jezusa tylko, że Mitra był przed Jezusem i chrześcijanie sobie te zwyczaje wzięli z religii indyjskiej. Przecież Boże Narodzenie nie od razu było 25 grudnia, w sumie to nawet nie wiem kiedy i czy było obchodzone wcześniej. Tak czy siak, 25 grudnia był dniem narodzin Mitry dużo wcześniej niż dniem narodzin Chrystusa. Jeżeli ktoś, 25 grudnia, modli się do Boga który w ten dzień zszedł na ziemię, to modli się do Mitry a nie do Jezusa.

20.03.2012 12:28
Hellmaker
97
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

Shrike ---> Nawet nie oglądałem Zeitgeista :) Wystarczy porównanie dziejów mitologicznych Horusa i Jezusa. Łącznie z imionami głównych postaci, które wykazują dość dużą zbieżność :P
Nawiasem pisząc, istnieje kilkanaście ważnych i dużych religii, tak współczesnych jak i starszych (i to znacznie) od chrześcijaństwa, gdzie te same tematy się powtarzają.

wysiak ---> To co cytujesz to prawda. Ale nie rozumiesz chyba istoty zagadnienia. Nie chodzi o to, że są tym samym. Chodzi o to, że chrześcijaństwo - z wielu powodów - przejmowało pogańskie święta jako własne. Boże Narodzenie jest tu jednym z wielu przykładów. Tak samo jest z Wielkanocą, Bożym Ciałem i praktycznie każdym ważniejszym świętem chrześcijańskim.
Boże Narodzenie początkowo obchodzono chyba nawet w marcu.
Dzięki takim zabiegom łatwiej było się wpisać w kalendarz pogańskich świąt, co znacznie ułatwiało "nawrócenia".

20.03.2012 12:34
wysiak
😊
98
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

tomazzi --> W takim razie chyba jednak powinienes wygospodarowac troche czasu, i poczytac, bo gosc dokladnie tlumaczy dlaczego to bledna logika, i jakie fakty sie nie zgadzaja. Nie chce mi sie po nim powtarzac, mi tez szkoda czasu:)

A wybieranie paru podobienstw i na tej podstawie stwierdzanie, ze Chrzescijanie, czczac Jezusa tak naprawde czcza Mitre, to przeciez masakryczna glupota. To tak samo, jakby stwierdzic, ze kazdy, kto urodzil sie 20 kwietnia to naziol - "bo swietuje urodziny Hitlera". W koncu dzien sie zgadza.

Hellmaker --> Oczywiscie masz racje - tylko ze tomazzi wyzej stwierdzil bardzo dobitnie, ze wlasnie sa tym samym.

20.03.2012 12:48
99
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

wysiu - nie, nie stwierdziłem że są tym samym. Stwierdziłem, że Boże Narodzenie obchodzone 25 grudnia to wymysł twórców chrześcijaństwa a nie dzień narodzin Chrystusa.

To tak samo, jakby stwierdzic, ze kazdy, kto urodzil sie 20 kwietnia to naziol
Znów źle. Po pierwsze Jezus nie urodził się 25 grudnia. Po drugie nie napisałem, że każdy kto obchodzi urodziny 25 grudnia to Mitra. Napisałem natomiast, że świętując 25 grudnia przyjście na świat Boga, świętuje się dzień narodzin Mitry, bo to jedyny Bóg który w tym dniu się narodził. Nie wmawiaj mi czegoś czego nie powiedziałem. Nie wiem skąd wytrzasnąłeś to, że powiedziałem, że Mitra = Jezus.

20.03.2012 12:53
Hellmaker
100
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

wysiak ---> Spokojnie można wyciągnąć wniosek, że są tym samym :)
W tamtych czasach ustanowienie religii państwowej wiązało się z dość zdecydowanym oporem. Jako, że nie mieli internetu gdzie mogliby protestować, to robili to przy pomocy siły :)
A znacznie łatwiej jest komuś powiedzieć "Słuchaj no, przecież i tak będziesz obchodził święto tego samego dnia. Możesz sobie pod nosem mamrotać na cześć Mitry, ale ma to wyglądać jakbyś chwalił Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Alternatywą są lwy. Co wybierasz?"
Po kilkuset latach indoktrynacji i panowania jedynej słusznej religii takie coś się zaciera w pamięci i pozostaje tylko wiara w Boga chrześcijańskiego.
Więc bez większych problemów można powiedzieć, że czcząc Boże Narodzenie tak naprawdę czcisz Mitrę.

Z prostych przykładów. Weź powiedz jakiejś babci "moherowej" czy komuś o podobnym nastawieniu, że Jezus był Żydem. Dostaniesz torebką, a jak się odwrócisz, żeby uciekać przed furią babuleńki, to jeszcze ci wbije parasol w plecy. Nie ma znaczenia, że to prawda - znaczenie ma tylko ugruntowany przez kilkaset lat pogląd "że Żydzi zabili Jezusa".

20.03.2012 12:54
101
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Od kiedy Horus narodził sie z dziewicy, z tego co ja pamiętam to Izyda miała jego z Ozyrysem, co prawda Ozyrys był martwy no ale seks był.

Mógłbyś mi podać jakieś wiarygodne źródła, że Horusa odwiedziło 3 mędrców, z tego co ja sie orientuje w mitach nie ma takiej wzmianki, chyba, że jakieś powstały nie dawno, kto ochrzcił Horusa, jaki to mit.

Horus Nie miał 12 uczniów miał 4 - Hapi, Tuamutef, Mestha/Amset i Qebhsennuf, chyba, ze są jakieś inne mity, mozesz podać.

Podaj mit w którym Horus chodzi po wodzie, a ze czynił cuda, oczywiście, był bogiem

Horus nie został ukrzyżowany tylko został poćwiartowany przez Izydę, a dowód na to jest nawet w Krakowie w Muzeum Czartoryskich, papirus o tym czynie Izydy tam się znajduje.

To tak na szybko.

20.03.2012 13:00
wysiak
😊
102
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

tomazzi --> Napisales bardzo dobitnie, ze wyznawca Jezusa jest tak naprawde wyznawca Mitry, bo ochodzi urodziny Jezusa w ten sam dzien, w ktory kiedys ludzie obchodzili urodziny Mitry - co jest bzdura, bo obchodzi zwyczajowa date urodzin Jezusa, a nie Mitry. Ciezko byloby przez ostatnie dwa tysiace lat obchodzic prawdziwa date narodzin Jezusa, skoro do dzisiaj nie jest ona dokladnie znana, rozbieznosci sa nawet co do roku.
Pomijajac drobny fakt, ze w przypadku Mitry ta data tez zostala przez kogos wymyslona, bo raczej zaden czlowiek nie byl swiadkiem tego, jak dorosly bog Mitra wylania sie z kamienia (bo tak wlasnie sie on "narodzil"), i nie zaznaczyl tego w kalendarzyku.

Hellmaker -->
"W tamtych czasach ustanowienie religii państwowej wiązało się z dość zdecydowanym oporem. Jako, że nie mieli internetu gdzie mogliby protestować, to robili to przy pomocy siły :)
A znacznie łatwiej jest komuś powiedzieć "Słuchaj no, przecież i tak będziesz obchodził święto tego samego dnia. Możesz sobie pod nosem mamrotać na cześć Mitry, ale ma to wyglądać jakbyś chwalił Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Alternatywą są lwy. Co wybierasz?""
Que??? O jakich czasach i w jakim kraju opowiadasz?? Gdzie i kiedy konkretnie 'w tamtych czasach' chrzescijanie sila nawracali zaratusztran, i kiedy rzucali 'niewiernych' lwom?

"Z prostych przykładów. Weź powiedz jakiejś babci "moherowej" czy komuś o podobnym nastawieniu, że Jezus był Żydem. Dostaniesz torebką, a jak się odwrócisz, żeby uciekać przed furią babuleńki, to jeszcze ci wbije parasol w plecy. Nie ma znaczenia, że to prawda - znaczenie ma tylko ugruntowany przez kilkaset lat pogląd "że Żydzi zabili Jezusa"."
Testowales ta teorie? Bo ja nie znam nikogo, kto nie zdawalby sobie sprawy z faktu, ze Jezus byl Zydem.

tomazzi -->
"I w sumie nie wiem o czym my dyskutujemy, skoro Jezus 'cudotwórca' Chrystus nie istniał :)"
Skoro tak twierdzisz, ja sie nie upieram, cudow nie widzialem, kazdy moze w ich istnienie wierzyc lub nie. Istnial natomiast czlowiek o imieniu Jezus, nazywany Jezusem z Nazaretu, ktory kiedys tam - nie wiadomo dokladnie kiedy - sie urodzil, chodzil i nauczal. Co do praktycznie wszyscy sa zgodni, wliczajac przeciwnikow chrzescijanstwa - tylko poza garstka oszolomow, ktorych nikt nie traktuje powaznie:)

20.03.2012 13:10
😊
103
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Napisales bardzo dobitnie, ze wyznawca Jezusa jest tak naprawde wyznawca Mitry, bo ochodzi urodziny Jezusa w ten sam dzien, w ktory kiedys ludzie obchodzili urodziny Mitry
Nie. Napisałem, że jeżeli ktoś obchodzi narodzenie Boga 25 grudniu to czci Mitrę. Nie chodziło mi o wyznawców Jezusa czy Latającego Potwora Spaghetti. Chodziło mi o każdego kto modli się dziękując za przyjście w tym dniu Boga na ziemię.
A co do daty urodzin Chrystusa. Jak myślisz, która jest bardziej prawdopodobna, ta którą obchodzono do 3 wieku n.e. (chyba, mogę się mylić) czy ta którą obchodzi się od 3 wieku n.e? Ja bym tą pierwszą obstawiał, im bliżej jakiegoś wydarzenia tym więcej szczegółów.
I w sumie nie wiem o czym my dyskutujemy, skoro Jezus 'cudotwórca' Chrystus nie istniał :)

bo raczej zaden czlowiek nie byl swiadkiem tego, jak dorosly bog Mitra wylania sie z kamienia
Kwestia wiary ;) Jedni wierzą w rodzącą dziewicę inni w wychodzenie z kamienia.

20.03.2012 13:12
104
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Tak czy siak po prostu "nadpisano" wazne poganskie swieta za pomoca chrzescijanskich. Lud od zawsze palil ognisko i lubi przez nie skakac w czasie przesilenia nocy i dnia? To teraz bedzie to robil ku czci sw. Jana a nie powiedzmy Swiatowida. A ludowi i tak glownie szlo o to, zeby sobie poskakac i nie tylko. :)

20.03.2012 13:14
Hellmaker
😊
105
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

wysiak ---> "fakt, ze w przypadku Mitry ta data tez zostala przez kogos wymyslona," - tu chodzi raczej o cykl słoneczny i ma to jakiś tam związek z przesileniem zimowym. Nie pamiętam teraz jaki :) Ale podobny jak data Wielkanocy :P Pierwsza niedziela po pierwszej pełni po przesileniu wiosennym :)

20.03.2012 13:19
wysiak
😊
106
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

smuggler --> No dokladnie, tylko czy to, ze ktos poskacze przez ognisko podczas obchodow Swietego Jana, to znaczy, ze jest skrytym wyznawca Swiatowida? Bo tomazzi to sugeruje:)

Tak w zasadzie, to nie musi nawet skakac przez ognisko, bo jakos mam watpliwosci by obchody urodzin Mitry wygladaly bardzo podobnie do dzisiejszego Bozego Narodzenia. Zatem wystarczy, ze w ogole swieci dzien, ktory byl kiedys swiecony przez kogos innego. Tylko w takim razie ciezko chyba byloby znalezc jakakolwiek 'wolna' date, bo religii, bostw i obchodzonych swiat bylo mnostwo na przestrzeni tysiacleci, a dni w roku tylko 365:)

20.03.2012 13:24
😁
107
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Jesli przy tym odpala race? Ale to chyba Peruna.

20.03.2012 13:37
108
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Zatem wystarczy, ze w ogole swieci dzien, ktory byl kiedys swiecony przez kogos innego.
Nie święci dzień, a świętuje przyjście Boga na ziemię... Już sił nie mam :/

20.03.2012 13:46
Maziomir
109
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Wysiu - wystarczy, że poczytasz Krawczuka i znajdziesz źródła nie z Wikipedii odnośnie Mitry i podobieństw tej religii z historią Jezusa. Trzeba jedynie chcieć je zobaczyć, bo jeśli ktoś jest nastawiony od razu negatywnie nie dotrze do niego żadne tłumaczenie i tak wyglądają rozmowy z Attylą.

20.03.2012 13:48
wysiak
😊
110
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Tez nie mam sil, skoro twierdzisz, ze to to samo swieto, podczas gdy NIC poza data nie wykazuje zadnego podobienstwa. Zreszta zamiast marnowac czas poczytaj wreszcie tamten link wyzej, dowiesz sie o paru wiecej zapozyczeniach z mithraizmu w chrzescijanstwie - tylko, ze zapozyczenia nie znacza, ze to ta sama religia, jak i swietowanie w ten sam dzien nie oznacza, ze swietujemy innego boga:) Dodalbym jeszcze na przyklad, ze Grecy swietowali urodziny Apolla w ten sam dzien przesilenia zimowego (2000 lat temu przypadalo zwykle wlasnie na 25go grudnia). Wiec moze jednak chrzescijanie wyznaja nie Jezusa, nie Mitre, a Apolla?

Mazio --> Alez oczywiscie, religie sie mieszaja, spoleczenstwa sie mieszaja, kultury sie mieszaja, i chrzescijanstwo przejelo cale mnostwo cech, swiat i obrzadkow z mithraizmu, tak samo jak np z judaizmu. Ale nie jest to ta sama religia, mithraizm nie zmienil nazwy na 'chrzescijanstwo' - co najwyzej zostal czesciowo wchloniety i zintegrowany.

20.03.2012 13:58
Felcart
😃
111
odpowiedz
Felcart
21
Hellfire

Wysiak

Proponowałbym ekspedycję na Olimp, aby o to zapytać samego Apolla ... podobno razem ucztuje z Jacksonem i Elvisem ... Stevie Wonder ich widział

Być może w roku jest dni tylko 365 ... ale rozpatrując inne podobieństwa oprócz daty trudno jest oprzeć się wrażeniu, że coś tu jest nie tak

20.03.2012 14:00
Maziomir
😊
112
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Zgoda.

20.03.2012 14:16
113
odpowiedz
zanonimizowany806331
12
Chorąży

wysiak

Ty koleś, przestań udawać dałna. Każdy wie, o co chodziło tomazziemu. Wart jesteś tyle, co link, który podałeś. Linkujesz do byłego żołnierza, bez wykształcenia historycznego, i ustanawiasz to jako pewnik.

To wszystko musiało mieć swój początek w jednej z kultur Mezopotamii. Mieli tam dobrze rozwiniętą naukę i astronomię. Szamani dostrzegli cykl przesilenia, i uważając te dni, za szczególnie ważne, ustanowili je świętami. Później to się rozlało na Indie, Egipt i okolice.

Wątpię by Żydzi, z ich słabą kulturą i nauką, byli w stanie sami do tego dojść. Wątpię, by jakiekolwiek podstawy z ich religii było ustanowione przez nich samych. To były zawsze ludy prawie koczownicze, latali po pustyniach, i nigdy nie byli w stanie stworzyć cywilizacji imperium. A właśnie to są podstawowe warunki pod fundamenty nauki i religii. Nawet tak prostej jak za tamtych czasów. Napiszę prostolinijnie - żeby taki szaman/myśliciel/etc mógł spokojnie pracować, musi mieć zagwarantowane dostanie życie, pieniądze i władzę. I to przez wiele pokoleń. Żydzi, jak wiadomo, nigdy nie mieli ani imperium ani spokoju.

Nie masz bladego pojęcia o tym co piszesz. Początki wierzeń w Mitre są datowane na 2000 lat, ale przed Chrystusem. W Apolla wierzono jakieś 1500 lat później.

Skaczecie sobie do gardeł przez jakiś bełkot sprzed 4000 lat. Stare, niewykształcone dziady na forum internetowym. Nie macie co robić w życiu, czy co?

20.03.2012 14:21
Maziomir
114
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

topgun 666 - mam nadzieję, że krzywdząc swoim uogólnieniem słyszałeś coś o Akme. Czasem trzeba się nieco wypsztykać z nasienia by sperma nie uderzała do mózgu. Ale ogólnie to dobrze kombinujesz - zważ tylko na to, że czeka cię wiele pracy by większości "dziadom" dorównać w sprawności analizy, ukształtowaniu stylu i poparcia swojej młodzieńczej energii doświadczeniem życiowym, którego nie da się wyczytać w książkach.

20.03.2012 14:21
115
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Maziomir [ gry online level: 19 - Yeti ]
Widzę, że odpowiadasz na coś, czego nie napisałem. Odpowiadasz zatem nie mi a swoim o moich wypowiedziach rojeniach. To zaś nie ma najmniejszego sensu.

20.03.2012 14:30
👍
116
odpowiedz
zanonimizowany806331
12
Chorąży

Maziomir

Sorry tatko. Ze swoim doświadczeniem życiowym, to ty możesz co najwyżej doradzać synowi, jak ma klepnąć napaloną niunie podczas studniówki. Aż to wybolduje, byś miał o czym myśleć.

Tutaj liczy się wiedza. A tej w ogóle nie macie. Co chyba jasno udowodniłem postem wyżej.

20.03.2012 14:34
Maziomir
117
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Tak jak zakładanie, że moja wiedza opiera się na "kolorowych gazetach". Reszta sensu jest nie tyle efektem braku analizy co niechęci do przyjęcia sprzecznych argumentów. Z postu kidlera zwróciłem uwagę na eugenikę - i nie zgadzam się z rozszerzaniem tego pojęcia na marksizm, a już szczególnie na jego stalinowską praktykę. Idąc bowiem twoim tokiem myślenia eugeniką była każda wojna domowa i jej konsekwencje. Stalin eliminował prawdziwych i wydumanych wrogów w czysto dowolnym stylu bez opierania się na naukowych bredniach. Okres kiedy dopuszczone były jakiekolwiek wolne interpretacje marksizmu skończył się właściwie tuż po śmierci Lenina, a praktycznie wraz z procesem Zinowiewia i Kamieniewa. Od tamtej pory trudno jest w ogóle mówić, o jakiejś doktrynie poza biurokratycznym terrorem jednostki. Przypisywanie jakichś naukowych podstaw całej tej hucpie jest niezgodne z rzeczywistością, a materiały jakim wspierają się wrodzy idei rewolucyjnej historycy często całym sfałszowanym przez stalinowskich pomagierów fragmentem historii tamtych czasów. I żeby nie było - zło jakie wyrządziła rewolucja jest bezsporne - chodzi mi jedynie o prawdę historyczną, w której post kidlera i jego insynuacje są takim spłyceniem prawdy ocierającym się o absurd jak powiedzenie, że Piłsudski był ostoją praworządności w oparciu o demokrację.

Nie jestem twoim tatką topgun 666. To co napisałeś było tym czego nie chciało mi się tu wklepywać ze względu na brak sensu prowadzenia tej dyskusji i jest decyzją płynącą z doświadczenia, a nie braku wiedzy. Tak się składa, że w tej części pominiętej przeze mnie dyskusji stoję po twojej stronie, więc sikasz pod złą latarnią.

20.03.2012 14:40
wysiak
😊
118
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

topgun --> Kult Mitry zaczal sie rozwijac preznie w Rzymie dopiero w okolicach 2 czy 1 wieku B.C., stal sie popularny wsrod rzymskich zolnierzy, wczesniej rozwijal sie jedynie daleko w Azji. Przez kolejne kilkaset lat mithranizm i rownie preznie rozwijajace sie wtedy chrzescijanstwo istnialy rownolegle i niezaleznie, przy czym kolejni cesarze wspierali raczej mithraizm - az po Dioklecjana na poczatku 4 wieku, ktory oficjalnie oglosil Mitre protektorem imperium rzymskiego, i urzadzil chrzescijanom jedna z wiekszych rzezi. Dopiero po tym, kolejny cesarz - Konstantyn - postanowil zakonczyc walki, i polaczyc obie religie, pozostawiajac tylko chrzescijanstwo, i stad sie wziely wspolne swieta, i podobienstwa itd - bo mithraizm zostal po prostu wchloniety.

Zreszta nie wiem po co w ogole to pisze, bo nie mam ochoty wdawac sie w pyskowki, a widac po stylu, jak i po rozmowie z Maziem, ze przyszedles tu tylko by porzucac sie kupa. Ja w takim razie znikam, nie lubie takich rozrywek:)

tomazzi --> Przede wszystkim Mitra sie nie urodzil, a w pelni dorosly wylonil sie z kamienia:)

20.03.2012 14:43
119
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

wysiu - bardzo prawdopodobne, że Jezus urodził się w marcu, Mitra urodził się w grudniu. Ludzie świętują narodziny Boga w grudniu. Kto urodził się w grudniu? Mitra. Kto nie urodził się w grudniu? Jezus. Nie można świętować urodzin Jezusa w grudniu bo on się wtedy nie urodził, wtedy urodził się Mitra.
Czyje urodziny świętuje osoba jeżeli świętuje urodziny Boga 25 grudnia? Jezusa? Nie, bo on urodził się w marcu.

Edycja: urodził się z kamienia. Został zrodzony z kamienia.

20.03.2012 15:05
120
odpowiedz
zanonimizowany436564
57
Legend

Ja myślę, że jeżeli ktoś świętuję, z dużym prawdopodobieństwem wie co świętuję, natomiast kiedy świętuję jest już chyba jego dowolnym wyborem tak jak wybrano symbolicznie dzień narodzenia Jezusa umiejscawiając go jak napisano wyżej. Daty narodzenia królów czy wodzów są często nieznane nawet z roku, tak jak imiona i istnienie wielu z nich czas na zawsze okrył zapomnieniem. Co dopiero mówić o narodzeniu prostego pojedynczego człowieka, który swoich wyznawców pozyskał dopiero w wieku dorosłym, bajki o królach podążających za gwiazdą i inne szopki możemy chyba racjonalnie z góry odrzucić.
Zresztą sama idea czczenia dnia narodzin boga czy proroka, chyba nie mogła spaść z niebios ale wynikała z aktualnych religijnych tradycji i bynajmniej nie z judaizmu, który uznaje za godnego czci i wiary jedynie niepodzielnego boga (wydawałoby się logiczne - którego narodziny nie człowiekowi sądzić) , nie ma w nim także podobnych świąt.

20.03.2012 15:39
121
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Maziomir [ gry online level: 19 - Yeti ]

Z postu kidlera zwróciłem uwagę na eugenikę - i nie zgadzam się z rozszerzaniem tego pojęcia na marksizm, a już szczególnie na jego stalinowską praktykę. Idąc bowiem twoim tokiem myślenia eugeniką była każda wojna domowa i jej konsekwencje. Stalin eliminował prawdziwych i wydumanych wrogów w czysto dowolnym stylu bez opierania się na naukowych bredniach.
A gdzie ja napisałem coś, co mogłoby przeczyć opinii, że marksizm nie jest ideologią stricte eugeniczą? Gdzie napisał coś takiego Kidler? (zadałem sobie trud i przejrzałem wpisy od początku wątku. Kidler pojawił się 2 razy i w żadnym z wpisów nie użył słowa "eugenika" ani też nie pisał, że stanowiła ona integralną część marksizmu)

Przypisywanie jakichś naukowych podstaw całej tej hucpie jest niezgodne z rzeczywistością, a materiały jakim wspierają się wrodzy idei rewolucyjnej historycy często całym sfałszowanym przez stalinowskich pomagierów fragmentem historii tamtych czasów.
To, że ty czegoś nie uznajesz za naukę nie znaczy, że w czasie, w którym to coś powstało za naukowe nie było powszechnie uznawane. Dokładnie na tej samej zasadzie za naukę dziś podaje się teorię ewolucji, która w całości stanowi zlepek setek tysięcy wnioskowań indukcyjnych, czy teorię wielkiego bum, która w całości jest produktem matematycznych spekulacji.
Akurat wtedy ludzie mieli mniej doświadczeń niż dzisiaj i mniej kryli się ze swoimi darwinistycznymi skłonnościami. Bolszewicy rojeń tych nie tylko nie dyskredytowali ale je u siebie i u zniewolonych ludów wprowadzali. Oczywiście w nieporównanie mniejszej skali niż robili to Niemcy, czy choćby Amerykanie - nie ma właściwie jak tego porównywać ilościowo - ale to robili. Nie dość, że to robili, to nadal te zbrodnicze brednie przedstawiają jako "zdobycze cywilizacji" uzyskane metodami naukowymi. Wystarczy przejrzeć - nawet tylko na tym forum - wątki dotyczące mordowania dzieci nienarodzonych by przekonać się, że nauka nadal stanowi dla bolszewii uzasadnienie dla zbrodniczych działań politycznych.

I żeby nie było - zło jakie wyrządziła rewolucja jest bezsporne - chodzi mi jedynie o prawdę historyczną, w której post kidlera i jego insynuacje są takim spłyceniem prawdy ocierającym się o absurd jak powiedzenie, że Piłsudski był ostoją praworządności w oparciu o demokrację.
Po pierwsze bardzo się cieszę, że nie kwestionujesz istnienia zła (a zatem i dobra, więc także, prawdy i Boga) i nie kwestionujesz tego, że rewolucje niosą w sobie ogromny ładunek zła. Na tyle wielki, że tylko w niewielu przypadkach nie doprowadziło to do oceanów krwi ludzkiej.
Po drugie nie zauważyłem, by Kidler wspominał tu coś o Piłsudskim i jego demokracji.
Po trzecie nie widzę najmniejszego powodu, dla którego Kidler czy ja mielibyśmy zaprzątać sobie głowy liberalnymi rojeniami na temat demokracji. Jeszcze prościej - nie ma ŻADNEGO przymusu, by demokrację przyjmować wyłącznie z zawartością liberalnej utopii. Tym samym - jeżeli ktoś przyjmuje demokrację taką, jaką ona jest (więc wyłącznie formą legitymizowania władzy za pomocą loterii) i zwyczajnie ignoruje rojenia liberałów usiłujących nadać jej cechy, których po prostu nie ma, to nie ma najmniejszego powodu by nie twierdzić, że Piłsudski stosował reguły demokracji. Tak jak nie ma powodu, by twierdzić, że PRL nie była państwem demokratycznym, czy że Hitler nie został wybrany w wyborach demokratycznych.

20.03.2012 15:57
😜
122
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

[119] A wiesz, ze urodziny krolowej Elzbiety II swietuje sie w zupelnie innym czasie niz jej prawdziwa data urodzenia? Czemu? Trywialny powod: bo wtedy jest duzo lepsza pogoda na rozmaite parady i przejazd odkrytym powozem.

Czyje zatem urodziny swietuja Angole swietujac ten dzien? :)

PS. Data "urodzin" Mitry jest tak samo sensowna jak data urodzin Jezusa - ot, ktos zaobserwowal wazne zjawisko astronomiczne, a ze bog sie w byle dniu nie mogl urodzic, to zwykle przyporzadkowuje sie jednao do drugiego. Swietujac urodziny dowolnego boga w dowolnym dniu roku symbolicznie oddajesz mu czesc, ale swietujesz tak naprawde urodziny anonimowych ludzi, ktorzy faktycznie w tym dniu sie narodzili.

20.03.2012 16:00
Felcart
😉
123
odpowiedz
Felcart
21
Hellfire

[122]

Grudzień to kiepski miesiąc do świętowania ... zamknięte pomieszczenia ( karczma, szopka ) jeszcze dadzą radę ... jednak przesunąłbym to na maj/czerwiec ...

20.03.2012 16:13
👍
124
odpowiedz
zanonimizowany806331
12
Chorąży

wysiak

Widzisz, twój partner, Maziomir umiał się pokajać. Może jemu to podpowiedziała resztka inteligencji? Tobie jakoś to nie przychodzi, i nadal bredzisz. Chyba po to, by zatuszować poprzednie brednie.

Zaprzeczasz sam sobie. Nikogo nie interesuje co było w czasach rzymskich. Kult Mitry pojawił się 2000 lat przed kultem Jezusa. Chrześcijaństwo i judaizm musiały być w jakiś spory sposób zależne od Mitry. To był ten sam obszar kontynentu. Wzieli co im pasowało, i przystosowali na swój użytek.

To tak, jakbyś dzisiaj zaczął rozpowiadać o kulcie Mistrza Yody. W końcu jedinizm to oficjalnie nowy ruch religijny. A wiesz, że wg religii Jedi, młody Darth Vader został poczęty jak Jezus? :) Pewnie właśnie tak też raczkował chrześcijanizm.

Mam nadzieję, że ruszyłeś głową i wyczułeś sarkazm. A teraz... uklęknij i pokajaj się :)

20.03.2012 16:17
szymon_majewski
125
odpowiedz
szymon_majewski
114
Legend

Kidler, tak jak juz napisalem w jednym watku w ktorym przedstawiales abp Fultona Sheena, nie ma sensu z nimi dyskutowac. Dla nich szczytem osiagniec zyciowych jest zgromadzenie fortuny, ktora i tak im przepadnie z dniem smierci, a codziennym wyznacznikiem szczescia jest pelna micha. Beda ci tlumaczyc przez to co ziemskie to co ziemskie nie jest, czyli popelniac podstawowy i chyba najwiekszy blad. Najgorsze jest to, ze ci ludzie sa smutni i moga sie tysiackroc tlumaczyc ze nie sa i dawac jakies smutne argumenty, ale tak naprawde to istota ich zycia nie jest niewiara w Boga, tylko walka z tymi, ktorzy w niego wierza. A smierci wszyscy i tak beda sie bali, teraz moga mowic ze i tak nic nie oczekuja i potem nic nie bedzie, ale tuz przed smiercia beda przerazeni ponad wszystko.

To bezzasadne. Tak samo jak Ameryka dzieki rozbudowanej propagandzie zasiala nienawisc do krajow totalitarnych, mowiac ludziom, ze tam jest zle, podczas gdy sami wykreowali nowy porzadek, ktorym o wiele skuteczniej manipuluje sie ludzmi. Niby skad przyszedl tryb zycia powszechnie nastawiony na konsumpcje, jak nie stamtad ?

Dawnego porzadku nie przywrocisz, stary system wartosci jest zastapiony nowym, czysto liberalnym, nastawionym antropocentrycznie. Degeneracja sie szerzy, mysle ze za 50 lat juz dla nikogo nie bedziesz czlowiekiem, tylko jednostka.

Widze Kidler, ze jestes w porzadku, wiec polece ci poczytac Apokalipse Sw Jana. Ja juz doszukalem sie odniesien do wspolczesnosci. Miliony na zatracenie lub zniewolenie, to chyba nie musze mowic o II WS. Obecnie chyba jestesmy w czasach bestii, ktora jest alternatywa dla Boga, a "znamie bestii" to chyba juz prosta sprawa do wydedukowania ...

20.03.2012 16:24
Kanon
😊
126
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

Cały czas się zastanawiam, co napisałby tutaj Jezus ? Gdyby się teraz zalogował.

20.03.2012 16:46
Maziomir
127
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Attyla: Gdzie napisał coś takiego Kidler?

Kidler: do ciała jakim jest nasz świat wkradła się zaraza zwaną marksizmem zbudowanej na eugenice

Reszty nie komentuje bo nie mam czasu, jestem w pracy.

topgun 666 - bez komentarza, moze kiedys mi sie zdarzy ze ci cos powiem...
ciekaw jestem kto o malo przywrocil wiare w Mitre w czasach chrzescijanstwa w Rzymie i jaki dostal za to przydomek.

20.03.2012 17:04
wysiak
😊
128
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

"Zaprzeczasz sam sobie. Nikogo nie interesuje co było w czasach rzymskich. Kult Mitry pojawił się 2000 lat przed kultem Jezusa. Chrześcijaństwo i judaizm musiały być w jakiś spory sposób zależne od Mitry. To był ten sam obszar kontynentu. Wzieli co im pasowało, i przystosowali na swój użytek."

Misiu drogi, nie jestes w stanie zrozumiec, ze to wlasnie nie byl wcale 'ten sam obszar kontynentu'? Sprawdz sobie na mapie gdzie lezy Izrael, gdzie Rzym, a gdzie Indie i Tybet, gdzie kult Mitry powstal i istnial 2000 lat przed Chrystusem. Do mieszania sie i wzajemnych wplywow moglo dojsc dopiero, gdy trafil blizej zachodu, najpierw do okolic Iranu z Zaratusztranami, i dopiero sporo pozniej do Grecji i Rzymu - co napisalem juz wyzej. Jak wygladaly te pierwsze kontakty i jak wygladalo to zmieszanie, tez juz napisalem. Wynikowa religia nazywa sie do dzisiaj chrzescijanizmem, a mitraizmu juz nie ma.

20.03.2012 17:07
😉
129
odpowiedz
zanonimizowany436564
57
Legend

[124] Nie zupełnie, bo tak jak człekokształtny Yoda nie był człowiekiem, tak bogokształtny Jezus nie był bogiem, przynajmniej można by tak sądzić krążąc w okolicach między logiką, a racjonalizmem. I rzeczywiście nie ważne kim był Jezus, opisy kreślone przez ewangelistów poczynając najwcześniej pół wieku po śmierci osoby Jezusa oraz współczesnych mu świadków, w świecie ubogim w metody archiwizowania i przekazywania informacji.. Dalej jak wiadomo tworzenie zrębów chrześcijaństwa z centralną postacią Jezusa jako zesłańca niebios poszło już z górki, przez dwa tysiące lat z mocą kuli śniegowej przez zawiłe meandry choćby tylko kościoła katolickiego...Wszystko to ma pewnie wartość podobną do charakterystyki i dziejów Yody w sadze Lucasa, z tą jednak różnicą że Yoda został wymyślony w określonym celu i dla określonej roli, wymyślony bez dwóch zdań.
Natomiast człowiek wymyślony dla celów religijnych w czasach najznakomitszych bóstw nie miał żadnej wartości. Wymyślanie boskiego syna w tamtym czasie byłoby - powiedzmy - bardzo nietrafionym zabiegiem marketingowym przy wprowadzaniu nowego produktu (religijnego) na rynek, bardzo trudny rynek. Judaizm oczekiwał proroków więc i prorocy się znajdowali, nie trzeba było ich wymyślać, znajdowali się lecz sprzedawali się bardzo słabo. Jest kwestią drugorzędną kto to był ten Jezus i jakie szczegóły kryła jego biografia. Jakiś Jezus być musiał, był co najmniej bardzo nietypowym człowiekiem - gdyby przyjąć że choćby część z opisów i słów jest zbliżona do tego co pan Jezus obywatel rzymski miał do powiedzenia - miał bardzo oryginalne poglądy i bardzo musiał być przekonywujący w ich wygłaszaniu. Na ówczesne standardy były to bardzo hmmm... głupie i niepraktyczne rzeczy, zarazem oryginalne i niespotykane, dalekie od ówczesnych religijnych standardów, tak oryginalne że wymyślana wiek i dwa po Jezusie wciąż byłyby skrajną głupotą w odbiorze masowym. Nawet dzisiaj chrześcijanie nie biorą ich sobie zbytnio do serca, brzmią bardzo wzniośle, pompatycznie i idealistycznie, nie przystając do zwyczajnej natury człowieka. Więc był Jezus, a kim i jaki był to kwestia umowna czyli wiary, czyli dokładnie tego z czym stykamy się na co dzień i co jest ważną częścią życia niektórych osób. A każdy wierzy w co chce, wiara w człowieka jest nawet z gruntu bardziej praktyczna niż w jakiegoś nienamacalnego boga. Temu Jezusowi się udało.

20.03.2012 17:46
Seba169
😐
130
odpowiedz
Seba169
33
Konsul

To że "zgromadzona fortuna przepadnie z dniem śmierci" to jedna z większych perełek tego wątku. Tak się składa że jak sobie na starość uzbierasz z 10 milionów złotych (a co sobie będziemy żałować), i jeśli ci się zemrze dzień później nie oznacza to iż cała fortuna idzie razem z tobą w piach (jak to czynili np. z faraonami) i sobie spokojnie bezużytecznie leży i gnije. Całą swoją kasę możesz zostawić w spadku, dać z 6 mln dzieciom, 3 mln wnukom, a pozostały milion przekazać na dom dziecka, schronisko dla psów czy co tylko sobie zażyczysz. I taka jest właśnie różnica, ci smutni i głupi ateiści będą zostawiać swojemu potomstwu dziesiątki tysięcy złotych do spożytkowania, a szczęśliwi i obdarzeni łaską katolicy będą zostawiać swojemu potomstwu dziesiątki tysięcy długu i niech się cieszą bo ich ojciec/dziadek był przez całe życie zadowolony z siebie, a kiedy już wylądował w ziemi to nie za bardzo obchodzi go to jak jego rodzina będzie się użerać z owocami jego szczęśliwego życia.

20.03.2012 17:48
131
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

@Irek22
Buahahaha! Powiedz to m.in. Galileuszowi, Kopernikowi, lekarzom okresu średniowiecza i renesansu...

Kopernikowi, który sam był duchownym? Galileuszowi, któego badania astronomiczne finansował papież? Jak to jest, że ludzie, którzy demonstrują zamiłowanie do mądrości i nauki, sami czesto nie wykazują żadnej skłonności do rozwijania własnej wiedzy, zwłaszcza dzisiaj, kiedy jest ona dosłownie na wyciągnięcie ręki.

Przez całe wieki ów "chrześcijański porządek świata" był hamulcem w rozwoju naukowym i intelektualnym człowieka, a nie przyczynkiem do rozwoju!

A kiedy konkretnie? Wtedy, kiedy Kościół jako jedyny odbudowywał wiedzę korzystając z zaginoionych przez kilkaset lat tekstów średniowiecznych?

@Hajle Selasje
Piotr Semka napisał niedawno ciekawy tekst, w którym postawił tezę, że kiedyś niektórzy ludzie niewierzący przynajmniej coś sobą reprezentowali i można się było z nimi sprzeczać, dzisiaj właściwie już nie ma z kim.

Semka jest wykształconym facetem w śrdnim wieku, zapewne najwięcej dyskutował na studiach. Internet pozwala zaś wypowiadać się każdym, a że ludzie inteligentni i wykształceni są w mniejszości, to w zalewie istniejącej od początków świata, ale dopiero teraz dostępnej na szeroką skalę głupoty można odnieść wrażenie, że ludzi, z którymi da się rozmawiać, jest mniej. Moim zdaniem, jest ich tyle samo, tylko trzeba umieć ich odfiltrować od całej reszty.

Widać to może najlepiej po aktywności w internecie dzisiejszych wyznawców Wojewódzkiego z jednej strony, a z drugiej podstarzałych buntowników czytających takie śmieci jak "Nie" czy "Fakty i mity".

Ależ to nie wynika z czytania "śmieci", a raczej z niskiej inteligencji i ograniczonych horyzontów. Czytać należy wszystko, także wiadomości nieprawdziwe (aby poznać propagandę lub często popełniane błędy), rzeczy, z którymi się nie zgadzamy (aby poznać przeciwnika i lepiej budować refutacje) oraz te, które sami uznajemy za fałszywe (aby zrewidować własne poglądy lub utwierdzić się w przekonaniach). Tylko głupcy obawiają się krytyki bądź odmiennego zdania.
Niestety, muszę przyznać, że wysoki poziom metytorycznej dyskusji dużo łatwiej dzisiaj znaleźć w Radiu Maryja, niż w źródłach stricte lewicowych.

@tygrysek
czy możesz przytoczyć jakieś przykłady, gdzie chrześcijaństwo dokonało spektakularnych odkryć naukowych?

Przeważająca większość europejskich odkrywców była chrześcijanami. Czy dokonaliby podobnych odkryć w cywilizacji opartej na innej religii? Być może tak. Być może nie. Chrześcijaństwo to nie tylko kapłani i doktryny, to istotny element cywilizacji europejskiej.

@Tlaocetl
Zakładając, że istniał, miał charyzmę i zbierał wyznawców - na pewno miał mnóstwo pięknych i chętnych kobiet w otoczeniu. Albo więc był naprawdę "odporny na pokusy" i nie bzykał- albo jego wyznawcy wolą to przemilczeć. ;)

Ale dlaczego niby mieli? Wszyscy kapłani chrześcijańscy do wczesnego średniowiecza mogli mieć żony. Obecnie wyłącznie księża rzymskokatoliccy i zakonnicy nie mogą się żenić - wszyscy pozostali (pastorzy, duchowni anglikańscy, popi etc.) mogą. Część kapłanów żydowskich również. Oczywiście spora część wschodnich mistyków praktykowała ascezę, więc istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że twórca tak mistycznej religii, jaką jest chrześcijaństwo mógł nie mieć żon ani kochanek. Z drugiej strony, nauki Jezusa noszą większe oznaki wpływów greckich niż perskich, więc istnieje też szansa, że ascetą nie był.

@Belert
Mylisz sie moj drogi ....nie mozna byc wierzacym i nie chodzic do kosciola , kosciol to miejsce gdzie sie spotykasz z Panem Bogiem a ty sam jestes przy nim niczym Stad pewien szacunek.

Oczywiście, że można być wierzącym i nie chodzić do kościoła. Podejrzewam, że wielu wierzących żydów i muzułmanów do kościoła nie chodzi, a wielu wierzących buddystów i shintoistów zapewne nigdy w kościele nie było. Chyba że zrobiłeś milczące założenie o tym, że odnosisz się wyłącznie do katolików bądź chrześcijan - wtedy racja. Nie można uznawać się za wyznawcę konkretnej religii nie praktykując jej.

@tomazzi
No i prosiłbym abyś ustosunkował się do soboty jako dnia świętego. Bo święcenie niedzieli to herezja.

Dlaczego tak uważasz? A tak w ogóle, o jakiej religii teraz mówisz?

Stwierdziłem, że Boże Narodzenie obchodzone 25 grudnia to wymysł twórców chrześcijaństwa a nie dzień narodzin Chrystusa.
Napisałem natomiast, że świętując 25 grudnia przyjście na świat Boga, świętuje się dzień narodzin Mitry, bo to jedyny Bóg który w tym dniu się narodził.

Nie. Dzień urodzin Mitry to wymysł wyznawców mitraizmu, podobnie jak w [rzypadku chrześcijaństwa. Wyjaśnienie masz poniżej oraz w postach smugglera.

bardzo prawdopodobne, że Jezus urodził się w marcu, Mitra urodził się w grudniu.

Dużo bardziej prawdopodobne jest to, że Mitra w ogóle się nie urodził, bo jest istotą całkowicie fikcyjną, a prorok Jozue bin Josef z rodu Dawida, uznawany przez swoich wyznawców za syna Boga Jedynego najprawdopodobniej istniał, a przez innych.

@Shrike
Przecież te porównania Jezusa z Horusem to z filmów spiskowych jak Zeitgest, co to za źródła naukowe.

Wiesz, to są typowe zagrywki ludzi, którzy posiadają ograniczoną wiedzę i chcą zabłysnąć przed innymi. Dlatego nie dopuszczają do siebie myśli, że twórcy religii doskonale znali mity i wykorzystali je dla wyjaśnienia bądź spopularyzowania religii własnej. Dzień Wigilii to przesilenie zimowe - święto naturalne, obecne w większości religii obecnych i prawie wszystkich pierwotnych. Jego symbolika idealnie wpisywała się w symbolikę chrześcijańską, o czym ówcześni kapłani doskonale widzieli.

@Kidler
Trolling na piątkę z plusem. Szacunek i uważucha, jak mawiają Rosjanie.

@Kanon
Cały czas się zastanawiam, co napisałby tutaj Jezus ? Gdyby się teraz zalogował.

Wojującym ateistom powiedziałby to, co powiedział faryzeuszom i celnikom, wojującym chrzescijanom powiedziałby to, co mówił arcykapłanom, ludziom agresywnym powiedziałby o belce w oku i nieczystości, a z dyskutującymi normalnie zapewne by wymienił się uwagami, tak jak to robiłw rozmowach z uczonymi w piśmie.

20.03.2012 17:58
rzaba89nae
👍
132
odpowiedz
rzaba89nae
52
Aes Sedai

Zawsze chciałem wziąć udział w krucjacie, obdzierać ludzi żywcem ze skóry, bo "bluźnili" i nie wierzyli, palić na stosie tych, którzy nie uznają władzy papieża, strachem wdzierać miłość do Boga do ludzkich serc. Coś pięknego.

20.03.2012 18:34
133
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Dzikouak--->

Internet pozwala zaś wypowiadać się każdym, a że ludzie inteligentni i wykształceni są w mniejszości, to w zalewie istniejącej od początków świata, ale dopiero teraz dostępnej na szeroką skalę głupoty można odnieść wrażenie, że ludzi, z którymi da się rozmawiać, jest mniej

Mogę się zgodzić, ale jedynie częściowo. W swojej wypowiedzi odniosłem się nie tylko do forów internetowych (tutaj nie sposób zweryfikować moich obserwacji w dłuższym przedziale czasowym, dość wspomnieć, że początki internetu wiążą się raczej z elitami intelektualnymi), ale także do polityki i mediów. Nie przychodzi mi w tej chwili do głowy żaden polityk lewicy, który potrafiłby rzeczowo odnieść się do relacji państwo-kościół. Oczywiście podobnie jest w wielu innych kwestiach. Najbardziej uderzające jest jednak przestawienie wajchy w mediach. Takie tytuły jak Wprost czy Newsweek onegdaj były mniej lub bardziej centrowe, dzisiaj potrafią sobie urządzać obleśne ataki na Kościół czy promować takich pajaców jak Wojewódzki.

Też czasami lubię posłuchać "wroga". Oglądałem ostatnio program Lisa. Proszę sobie wyobrazić, że w jednym odcinku (kilkadziesiąt minut) facet zdołał pokazać: Senyszyn, Szczukę, Rozenka i Gretkowską :D:D Do tej pory zapraszano jedną taką osobę, która miała reprezentować radykalną lewicę, dzisiaj już w otwarty sposób mainstreamowe media (tutaj w dodatku publiczne) przestawiły wajchę na pranie mózgów Polaków.

Co do Radia Maryja w zupełności się zgadzam :)

Przy okazji, podobały mi się dwa programy przy okazji ostatniej afery z Wałęsą. Pospieszalski zachował równowagę i zaprosił Cenckiewicza, Wujca, Zborowskiego i Borowika. Co zrobił Lis? Zaprosił dwóch gości - Celińskiego i prezesa fundacji imienia Wałęsy :D

20.03.2012 18:36
NewGravedigger
134
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

dzikouak

i kogo bronisz? Może wspomnij o konfliktach uczonych z kościołem i jak one się kończyły, kiedy nie chcieli oni zmienić swoich teorii. Zaginione teksty średniowieczne. Multum z nich zaginionymi stała się właśnie dzięki interwencji kościoła. To, że skrybi przepisywali sobie wygodne dla tej instytucji knigi o niczym nie świadczy.

Przeważająca większość europejskich odkrywców była chrześcijanami.

dobra teoria. Na równi z tym, że 100% osób pijących herbatę w końcu umiera.

20.03.2012 18:52
Roniq
😁
135
odpowiedz
Roniq
102
Unknown

Ateiści, nie ateiści, ale jak zatwardzenie przyjdzie, to wszyscy jak jeden mąż w Boga wierzą

20.03.2012 19:06
136
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

@NewGravedigger
i kogo bronisz?

A nie pomyślałeś o tym, że mogę nie bronić nikogo?

Może wspomnij o konfliktach uczonych z kościołem

Ale po co? Irek22 powiedział o Koperniku i Galileuszu, to o Koperniku i Galileuszu odpisałem. Możesz dzisiaj w modzie jest pisanie nie na temat, ale to już nie mój problem.

i jak one się kończyły, kiedy nie chcieli oni zmienić swoich teorii.

O których konkretnych konfliktach mówisz? I o którym kościele?

dobra teoria.

To nie jest teoria lecz fakt.

Na równi z tym, że 100% osób pijących herbatę w końcu umiera.

Czyli fakt potwierdzony naukowo dla istniejących założeń i otoczenia. Co ci się w tym nie podoba? Chcesz polemizować z faktami? Nie żartuj.

@HajleSelasje
Z mediami i polityką problem polega raczej na doborze. Radio i telewizja posiadają ograniczenie czasowe, więc nie da się pokazać wszystkich - wystarczy wybrać tych co głupszych i wrażenie tego, że nie ma z kim polemizować pozostaje. Oczywiście zgodzę się z tym, że w ostatnich czasach dyskusja prowadzona porzez osoby kreowane na elity ma poziom niższy niż rozmowy wśród licealistów za moich czasów ()nie tak dawno, raptem paręnaście lat temu). Na szczęście są jeszcze tygodniki i blogi.

Być może jest to źle pojęte "dostosowanie do odbiorcy", które sprawia, że ludzie uważający się za elitę w rzeczywistości stają się jarmarcznymi kuglarzami (trudnych tematów nie da się strywializować, można je wyłącznie do pewnego stopnia uprościć). Co zresztą dobrze opisał Ray Bradbury w rozmowie pomiędzy Montagiem a jego brygadzistą.

20.03.2012 19:09
👍
137
odpowiedz
zanonimizowany806331
12
Chorąży

wysiał

Jednak ze niewykształconymi dziadami leśnymi nie ma co dyskutować :)

Najpierw podajesz jako wyrocznię farmazony jakiegoś ex żołnierza US Army, później dajesz po tyłach z Apollo, a na końcu nadal utrzymujesz swoje brednie.

Nie ma znaczenia, gdzie leży Rzym, Izrael, Persja czy Indie. Kult Mitry istniał dłużej niż istnieje chrzescijanstwo. Jeśli przyjąć odpowiednią skalę czasowej proporcji, to Mitra w swoim czasie, był prawdopodobnie, bardziej znany niż Jezus dziś.

Tu wszystko rozbija się o Żydów. Ta nacja, przez większość istnienia, była pod panowaniem innych. Przez setki, czy tysiące lat, musieli wierzyć w bogów innych kultur. Po jakimś czasie zebrali wszystkie do kupy, przemielili, powybierali co lepsze i stworzyli judaizm. Jedynym wyróżnikiem było to, że mieli tylko jednego boga. Chociaż w tym też nie byli pierwsi.

Jesteś chłopie taki tępy, że sam nie wiesz, o co się wykłócasz. Jeśli coś zostało wymyślone 2000 lat wcześniej, to znaczy, że było wcześniej. A skoro Mitra był wcześniej, to jest bardziej wiarygodny od chrześcijanizmu. Proste? Nikt tu nie twierdzi, że mithraizm ewoluował w chrześcijaństwo. Może jesteś tak twardym katolem, że nie jesteś w stanie pogodzić się z tym, iż chrześcijaństwo to tylko kolejna religia-kalka, czegoś, co zostało wymyślone znacznie wcześniej.

Nie wiem jak rozmawiac z takimi jak ty. Ogarnij się człowieku. To tylko internet. Popuść trochę, bo ani nie jesteś wykształcony w tym kierunku, ani nie masz zielonego pojęcia o tym co piszesz. Przestań kopiować z Wikipedii.

Aż mnie zmroziło, na samą myśl, że mogę pisać do kolejnego kierowcy autobusu.

olivierpack

Chyba chodziło ci o "niezupełnie". Tak jak w tym przypadku, jak i z Yodą mam rację. Nikt nie zaprzecza istnienia Jezusa jako człowieka. To mogł byc pewnie bardzo inteligentny człowiek, który sam określił siebie prorokiem. Historia zna takie przypadki.

Przykład z Yodą, miał skłonić wysiaka, to analizy. 2000 lat temu Jezus też mógł wymyślac bzdury jak dziś Lucas. Udowodnisz, że za 2000 lat ludzie nie będą się modlić do Darth Vadera? Początki nowych religii są zawsze idiotyczne, dla aktualnie żyjących.

20.03.2012 19:31
Felcart
😜
138
odpowiedz
Felcart
21
Hellfire

Wysiak

Wynikowa religia nazywa sie do dzisiaj chrzescijanizmem, a mitraizmu juz nie ma.

Topgun

Przecież istnieją w obecnym świecie wyznawcy mocy ... zdaje się, że są nawet zarejestrowani jako związek wyznaniowy

20.03.2012 20:03
NewGravedigger
139
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza


To nie jest teoria lecz fakt.

okej to jest fakt, jednak zupełnie bez znaczenia, nie ma tutaj żadnego połączenia pomiędzy ich stanem a dokonaniami - równie dobrze mógłbyś dojść do wniosku, że niedźwiedzie polarne są białe, osoby poczyniły odkrycia.

Mówisz, że nikogo nie bronisz. Jednak Twój post dotyczył dyskusji na temat kościoła i jakby nie patrzeć brałeś jego stronę.

o jakich sporach mówię? No np. o wspomnianym przez Ciebie Galileuszu, spór z kościołem trwał aż do jego śmierci, mało tego, kościół przyznał się do swojego błędu oficjalnie dopiero w latach 90. Więcnie rób ludziom wody z mózgu, kościół hamował rozwój i często wynalazców wręcz sprowadzał do parteru. Tygrysek źle to ujął, jestem przekonany, że chodziło mu o kościół, nie chrześcijaństwo. A nawet jeśli nie, to i tak ma rację. Odkryć dokonali ludzie, a nie chrześcijaństwo. Mało tego, jestem przekonany, że gdyby nie ono, wiele odkryć ujawniłoby się wcześniej.

20.03.2012 20:12
Belert
140
odpowiedz
Belert
182
Legend

Dzikouak:--> Oczywiście, że można być wierzącym i nie chodzić do kościoła. Podejrzewam, że wielu wierzących żydów i muzułmanów do kościoła nie chodzi, a wielu wierzących buddystów i shintoistów zapewne nigdy w kościele nie było. Chyba że zrobiłeś milczące założenie o tym, że odnosisz się wyłącznie do katolików bądź chrześcijan - wtedy racja. Nie można uznawać się za wyznawcę konkretnej religii nie praktykując jej.

wierzacy zydzi i muzulmani chodza do swoich swiatyn.U nich jest to bardzo proste albo wierzysz i chodzisz albo nie wierzysz.
To w polsce wojujacy ateizm zaczal rozpowszechniac stwierdzenie wierzacy nie praktykujacy.
To tak jakbys za robienia dziecka bral sie korespondencyjnie .NIby mozna mailem wyslac wiadomosc ale tak dziecka nie zrobisz.

20.03.2012 20:16
😡
141
odpowiedz
zanonimizowany722242
54
Senator

PRZEBACZ IM BO NIE WIEDZO CO CZYNIO!!1

20.03.2012 20:16
Mr.t0ster
142
odpowiedz
Mr.t0ster
39
Mr_Brown

pworot do chrzesijankiego porzadku swiata keep on dreaming.
Ja twierdze, ze kazda osoba powinna najlepiej sama za siebie widziec, jak bardzo wierzaca osoba jest, a nawet
czy w ogole chce wierzyc.
Wiara, Wiedza oraz Charakter, wszystko zalezy od naszego indywidualnego poczucia moralnosci.

20.03.2012 20:20
Jedziemy do Gęstochowy
😐
143
odpowiedz
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

Ależ mnie zaszczyt spotkał, trafiłem na listę userów znienawidzonych przez Kidlera i resztę Ultra-Chrześcijańskiego towarzystwa z tego forum.

Może i my agnostycy (czy ateiści) nie słuchamy waszego głosu, prawda, bo do nas (a przynajmniej do mnie) on nie przemawia. Człowiek w końcu wyrasta z bajek, i po doświadczeniach świata, wizja ze jest gdzieś dobry, niewidzialny tatuś, który go kocha, po prostu do niego juz nie trafia.

Kiedyś byłem bardzo wierzącym katolikiem, nawet chciałem iść do seminarium, ale całe szczęście! jakieś 5 lat temu samo mi przeszło.

20.03.2012 20:24
Bullzeye_NEO
😁
144
odpowiedz
Bullzeye_NEO
223
1977

Kiedyś byłem bardzo wierzącym katolikiem, nawet chciałem iść do seminarium, ale całe szczęście! jakieś 5 lat temu samo mi przeszło.

to ile lat wtedy miales? jak mialem z 8 to tez chcialem byc kaplanem, bo dziewczyny obrzydzaly

20.03.2012 20:31
145
odpowiedz
zanonimizowany436564
57
Legend

Nikt nie zaprzecza istnienia Jezusa jako człowieka.

Odnoszę i odniosłem zupełnie inne wrażenie w postach tam hen hen wysoko i delikatnie zasugerowałem paru osobom, iż chciałyby one obalać kanony danej wiary posługując się jednocześnie tekstami religijnymi tejże wiary, nie pozareligijnym zdrowym rozsądkiem, który jak mniemam nimi kieruje albo przynajmniej tak chcieliby tak uważać. Czyli jeżeli Jezus nie urodził się 24(:) to najpewniej nie istniał, jeżeli chodził po wodzie to też nie istniał bo nie mógł chodzić po wodzie, jeżeli był synem boga to już na pewno nie istniał, itd. Paradoks podobny do tego, jak pierwszy z brzegu katolik i dumny ateista będzie widział choćby zapisane piekło i diabła. Ten drugi od razu będzie węszył siarkę, ciepło ognia piekielnego i wyobrazi sobie rogate stworzenie odrzucając z góry te oczywiste bujdy podczepiając całą resztę. Ten pierwszy jak mniemam będzie świadomy - albo przynajmniej taki być powinien jeżeli jego parafialni pasterze wywiązali się należycie ze swojej roli - alegorii, nie dosłowności, przeinaczeń i innych retorycznych figur za pomocą których zapisano kanony tejże wiary.
I dzięki za edycję, przydałaby się wordowska autokorekta na golu, bo tak to daremny trud mnie poprawiać.

20.03.2012 20:34
Jedziemy do Gęstochowy
👍
146
odpowiedz
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

Bullzeye - w 2007? 16.

I panny mnie nie obrzydzały jakby co.

20.03.2012 20:35
Maziomir
147
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Dzikouak:Kopernikowi, który sam był duchownym? Galileuszowi, któego badania astronomiczne finansował papież?

Chyba zapominasz, ze nie wiekszosc osrodkow nauki w tamtym okresie bylo zwiazanych z religia, ktora sprawowala niemal monopol na edukacje - niekoniecznie z milosci do nauki, ale przede wszystkim z checi kontroli ludzkich umyslow. Stalo sie to rowniez po systematycznym zniszczeniu, przywlaszczeniu i zaklamaniu dorobku nauki starozytnej, gdy bezpowrotnie zatrzymano rozwoj nauki o tysiac lat az do renesansu. Proces odzyskiwania niezaleznosci zajal nauce kolejne trzy wieki i trwal do momentu gdy zostaly osmieszone wszelkie uczone wywody teologow o otaczajacym nas swiecie. Jesli wiec nie widzisz tak prostych zaleznosci to rozumiem juz czemu poklepujecie sie po plecach z Cesarzem Etiopii jako ostatni inteligentni na tym forum.

20.03.2012 20:40
NewGravedigger
148
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

badum tss

20.03.2012 20:40
wysiak
😁
149
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

topgun -->
"Jednak ze niewykształconymi dziadami leśnymi nie ma co dyskutować :)"
W tym jednym calkowicie sie zgadzam, az sie dziwie, ze mimo trafnego rozpoznania trola juz po pierwszym poscie nadal chce mi sie odpisywac na twoje bzdety. Nie wiem czy nie potrafisz czytac ze zrozumieniem, czy tylko udajesz, ale to w zasadzie bez roznicy, i tak ostatni post w twoja strone.

"Najpierw podajesz jako wyrocznię farmazony jakiegoś ex żołnierza US Army, później dajesz po tyłach z Apollo, a na końcu nadal utrzymujesz swoje brednie."
Juz drugi raz dyskredytujesz caly tekst na podstawie osoby autora, nie odnoszac sie w zaden sposob do jego tresci czy argumentow. Strasznie to dziecinne, czyzby tylko na to bylo cie stac? Wychodzi ze nie masz zadnych kontrargumentow nawet na takie "zolnierskie farmazony" - ale to juz swiadczy tylko o tobie, nie o nim, ani nie o samym tekscie:) Nie wiem tez w jaki sposob ci wyszlo, ze "z Apollo" dalem po tylach, ale naprawde nie chce wnikac, nieumiejetnosc logicznego myslenia moze byc zarazliwa.

"Nie ma znaczenia, gdzie leży Rzym, Izrael, Persja czy Indie. Kult Mitry istniał dłużej niż istnieje chrzescijanstwo. Jeśli przyjąć odpowiednią skalę czasowej proporcji, to Mitra w swoim czasie, był prawdopodobnie, bardziej znany niż Jezus dziś."
Quetzalcoatl (pod roznymi imionami) tez byl bardzo popularny swego czasu, i tez jego kult istnial na dlugo zanim ktokolwiek w Europie uslyszal o jakims Jezusie. Zgodnie z twoja logika chrzescijanstwo zatem powstalo i z tego, bo przeciez 'nie ma znaczenia gdzie lezy Rzym, Izrael, a gdzie Tenochtitlan' ani czy te religie mogly sie przenikac i wplywac na powstanie i ksztalt innych. Litosci.

"Tu wszystko rozbija się o Żydów. Ta nacja, przez większość istnienia, była pod panowaniem innych. Przez setki, czy tysiące lat, musieli wierzyć w bogów innych kultur. Po jakimś czasie zebrali wszystkie do kupy, przemielili, powybierali co lepsze i stworzyli judaizm. Jedynym wyróżnikiem było to, że mieli tylko jednego boga. Chociaż w tym też nie byli pierwsi."
Spoko. Tylko nie rozmawiamy o judaizmie, nie wiem czy zauwazyles.

"Jeśli coś zostało wymyślone 2000 lat wcześniej, to znaczy, że było wcześniej."
No bylo, i co z tego? To, ze cos bylo wczesniej, nie znaczy ze jest zrodlem dla czegos co pojawilo sie pozniej - przeciez ci prostymi slowami opisalem poczatki chrzescijanstwa w zetknieciu z mitrianizmem - powstalo niezaleznie, a dopiero kilkaset lat pozniej przejelo czesc obyczajow i obrzadkow starszej religii, asymilujac ja. Naprawde jestes taki tepy, ze nie jestes w stanie zaobserwowac nawet tak prostego lancucha przyczynowo-skutkowego, jaki wyzej opisalem? Bo albo go nie widzisz, albo celowo ignorujesz, nie majac zadnych faktow na jego podwazenie. Jak to ujal byly prezydent - rzniesz glupa.

"Nikt nie zaprzecza istnienia Jezusa jako człowieka."
O tym tylko rozmawialem z tomazzim, zanim sie wpieprzyles miedzy wodke a zagryche, wielokrotnie i jednoznacznie pisal on, ze Jezusa nie bylo, a Chrzescijanie modla sie do Mitry. Najpierw czytamy, pozniej piszemy.

"Nie wiem jak rozmawiac z takimi jak ty. Ogarnij się człowieku. To tylko internet. Popuść trochę, bo ani nie jesteś wykształcony w tym kierunku, ani nie masz zielonego pojęcia o tym co piszesz."
Za to ty niewatpliwie jestes wyksztalcony, i wiesz o czym piszesz - musimy ci niestety uwierzyc na slowo, bo na razie zadnych argumentow nie podales. Coz.

Felcart --> Ech, sorry - przepraszam wszystkich urazonych chrzescijanistow...:)

NewGravedigger --> Ale Kosciol wcale nie zabronil ani nie powstrzymywal Galileusza przed prowadzeniem swoich badan, powstrzymal go tylko od rozglaszania teorii, ktorych sam uczony nie byl w stanie udowodnic. Przeciez Galileusz kontynuowal prace i spotykal sie z innymi uczonymi nawet w trakcie krotkiego aresztu domowego, na jaki zostal skazany.

20.03.2012 22:10
150
odpowiedz
zanonimizowany815228
7
Pretorianin
Image

W dzisiejszych czasach, miarą postępu jest ilość i jakość odrzuconych Prawd Moralnych, więc stwierdzenie, iż Kościół wstrzymywał "postęp" jest prawdziwy. Gdy pytamy o postęp, nasuwa się naturalne pytanie- w kierunku czego? Nie otrzymamy odpowiedzi innej niż w kierunku jeszcze większego postępu. Obżarstwo. Na cóż ten postęp jak jutro umierasz?
W moją stronę są ciskane niesprawiedliwe zarzuty i pomówienia, tak jak w kierunku każdego kto głosi Boga Żywego. Nie jestem świadkiem Jehowym, jestem Rzymskim Katolikiem i kocham swój Kościół, ponieważ mieszka w nim Duch Święty. Każdy kto prześladuje lub ośmiesza Kościół bluźni przeciwko Duchowi Świętemu, a także prześladuje ponad miliard wyznawców, w tym mnie. Dzisiejsza "tolerancja" jest w istocie nietolerancją dla Absolutów Chrześcijaństwa. Poza tym jak już, to-przyznaje-blisko jest mi do poglądów protestanckich, w szczególności baptystów. Bardzo dużo zawdzięczam protestantom, jednak jestem przeciwny ekumenizmowi. Protestanci mają świetne kazania, jednak brakuje u nich piękna liturgii.

Zarzuty, iż Kościół Katolicki nie wspierał nauki jest fałszywy. Co pewien okres czasu Papież organizuje w Watykanie sesje Papieskiej Akademii Nauk, na która zapraszani są najwybitniejsi naukowcy z całego świata. Nobliści, profesorowie, doktorzy. Daleko wzrokiem sięgać nie trzeba, ale to własnie dzięki Papieżowi Janie Pawle II, który za wszelką cenę chciał uchronić świat przed cywilizacją śmierci i który osobiście finansował prof. Thomasa Hilgersa, mamy dziś wspaniałą alternatywę dla in vitro - naprotechnologię. "Kidler jesteś głupi naprotechnologia jest tak głupia jak ten twój kreacjonizm"! No i tu właśnie widać wasze uprzedzenie i pokazujecie, że nie postęp techniczny jest ważny, lecz po prostu walka z Kościołem, czy to pod przykrywką "postępu naukowego", "praw" kobiet, czy też "tolerancji". Jesteście na służbie u szatana. Abstrahując polecam zapoznać się z pięknym świadectwem byłego przodownika in vitro(teraz jest zagorzałym zwolennikiem naprotechologii), który został zbawiony przez Jezusa i uświadamia czym tak naprawdę jest in vitro: http://naprogaoup.blox.pl/2011/03/Swiadectwo-lek-med-Tadeusza-Wasilewskiego.html

Trzeba mieć bielmo na oczach by nie dostrzegać niesprawiedliwego, nasilonego i kłamliwego ataku tylko i wyłącznie kierunku Kościoła Katolickiego i jego wyznawców. To było zawsze i będzie do momentu, aż wybije godzina zero, godzina Gniewu. Wtedy wyjdą Święci Aniołowie o wzroście 4 metry i o wyglądzie jaspisu, z blond włosami i niebieskimi jak ocean oczami i oddzielą Synów Bożych od padliny, przygotowanej na drugą śmierć. Przed Paruzją i dniem Gniewu, nastanie wielka ciemność. Cały świat pogrąży się w ciemności i nie będzie żadnego światła. Na niebie wtedy ukaże się wielki krzyż. Wówczas ci którzy żyli wedle krzyża się nie zatrwożą, ci jednak co nim wzgardzili, próbowali go zdejmować z własnych serc i sal parlamentu, będą przeklinać dzień w którym nie uwierzyli, choć mogli zbawić się tak łatwo.

Poza tym ja jestem zupełnie przeciwnego zdania. To ateiści od zawsze wstrzymywali postęp naukowy. W średniowieczu, a właściwie jeszcze wcześniej- w starożytności, czy to stoicy, czy to epikurejczycy, czy też hedoniści, zawsze starano się za wszelką cenę wyeliminować Boga z życia, gdyż ten kto nie ma w sobie światłości, miłuje ciemność. Kiedyś ateiści za wszelką cenę bronili wieczności materii i energii - " no bo przecież nie można zakładać, że świat miał swój początek". W średniowieczu ateiści wierzyli, że życie może spontanicznie powstawać, np. z brudnych gaci powstają owsiki, muchy ze śmieci. Ten prymitywny pogląd rozwinął K.Darwin, który rzucił szkołę biblijną po pierwszym roku(miał zostać duchownym, jego ojciec naciskał) by spędzić swoje życie na podróżach i badaniu przyrody. Wyciągnął prawidłowe obserwacje, jednak fatalne wnioski. Teorię biogenezy obalił raz na zawsze Katolicki wielki uczony - Ludwik Pasteur. Nota bene Pasteur bardzo miłował modlitwę na różańcu. Jest to potężny oręż w walce duchowej. Ateiści bardzo bronili się przed wielkim wybuchem, gdyż kolidowało to z ich religią ewolucyjną, mianowicie z pierwszym przykazaniem- "Materia i energia jest wieczna." Ateiści ciągle ośmieszają i tylko to potrafią robić. Opóźniają postęp naukowy.

Dalej następna kwestia. Historyczność Jezusa. Beczka śmiechu. Przyznam się, że z tym rodzajem infantylizmu jeszcze w internecie się nie spotkałem. Nawet tego nie będę komentował każdy historyk by się uśmiał. Bądźmy poważni. Co do wyznawców wróżek, pogańskich bożków, i innych gówien, naprawdę sądzicie, że do tej pory, przez tyle lat, żaden Papież, Biskup, żaden synod, nie odpowiedział na te wasze arcytrudne pytania dotyczące Jezusa? Rozumiem, że dla was postępem jest odrzucanie prawd moralnych, a wiec żeby to osiągnąć musicie wyszukiwać pseudo nauczycieli z najciemniejszych zakamarków internetu, tak jak to robicie w przypadku narkotyków. Znajdujecie jakiś pseudolekarzy, którzy pewnie dostali w łapę, byleby uspokoić wasze nadwyrężone sumienie. „Nastanie bowiem czas, gdy nie zniosą zdrowej nauki, lecz zgodnie z własnymi pragnieniami nagromadzą sobie nauczycieli, by im łechtali uszy; i odwrócą uszy od prawdy, a zwrócą się ku fałszywym opowieściom”. (2 Tymoteusza 4:3-4)

"Wiedzcie, że w dniach ostatnich przyjdą szydercy". Czy wiecie, że istnieją ludzie którzy szydzą z Biblii?
To przede wszystkim wiedzcie, że przyjdą w dniach ostatnich szydercy pełni szyderstwa, którzy będą postępowali według własnych żądz i będą mówili: „Gdzie jest obietnica Jego przyjścia? Odkąd bowiem ojcowie zasnęli, wszystko jednakowo trwa od początku świata. Obstając przy tym, przeoczają(teoria ewolucji przeocza fakt globalnego potopu), że od dawna były niebiosa i była ziemia, która z wody i przez wodę powstała mocą Słowa Bożego przez co świat ówczesny, zalany wodą, zginął. Ale teraźniejsze niebo i ziemia mocą tego samego Słowa zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu i zagłady bezbożnych ludzi." (2 Piotra 3:3-7)

__________________________________________________________________________________________

“Uznaję siebie za historyka. Moje podejście do Klasyki jest
historyczne. I oznajmiam wam, że dowody, co do życia, śmierci
i zmartwychwstania Chrystusa są lepiej udokumentowane niż
większość faktów ze starożytnej historii”

- E.M. Blaiklock, profesor Klasyki, historyk

20.03.2012 22:52
Felcart
😊
151
odpowiedz
Felcart
21
Hellfire

Wysiak

Ee tam ... gdybyś nie był botem to bym o tym nie wspominał ... może czas wymienić oprogramowanie ? :P

To co powyżej napisał Kidler i zbiór prawd objawionych ala cytaty z Paulo Coelho ... zaprawdę powiadam wam, że kiedy krew rozleje się ponad miarę i padną mury miast, wtedy przyjdzie czas na sąd ostateczny.

Jestem bardziej zajebisty od Nostradamusa ...

20.03.2012 23:36
😊
152
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Szkoda tylko, że Napro jest skuteczne w przypadkach, które można trafnie zdiagnozować i leczyć chirurgicznie/farmakologicznie w czym zresztą za grosz nie różni się od diagnozy i terapii przed in vitro, a nie zapewnia żadnej pomocy w przypadkach, w których to leczenie jest nieskuteczne.
Pocieszne, gdy czyta się innego lekarza, który ani słowem o tym nie wspomina w tym jakże pięknym tekście o bólu w swoim uchu.

21.03.2012 00:23
153
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

@Maziomir
Chyba zapominasz, ze nie wiekszosc osrodkow nauki w tamtym okresie bylo zwiazanych z religia, ktora sprawowala niemal monopol na edukacje - niekoniecznie z milosci do nauki, ale przede wszystkim z checi kontroli ludzkich umyslow.

Dlaczego tak twierdzisz? Władza świecka również chciała kontrolować ludzkie umysły i miała wszelkie środki, aby to robić (dzisiaj też chce to robić, więc czy zgodzisz się z tym, że współczesna edukacja to wyłącznie etatystyczny spisek mający na celu kontrolę społeczeństwa?). Można z uporem maniaka twierdzić, że Kościół prowadził szkoły w celu kontrolowania ludzi, ale nie będzie się to niczym różnić od twierdzenia, że Żydzi byli kupcami nie dlatego, że byli wykształceni i nie mogli robić nic innego, a dlatego, że byli krwiopijcami i oszustami. A z takimi poglądami, wybacz, ale polemizować nie mam zamiaru.

Ponadto, szkoły kościelne były przede wszystkimi szkołami niższymi, które szerzyły podstawowe umiejętności (co było dość oczywiste, gdyż kapłani należeli do nielicznej elity umiejącej czytać i pisać, więc tylko oni początkowo mogli uczyć), a więc trudno je nazwać ośrodkami nauki. Średniowieczne uniwersytety, w odróżnieniu od szkół klasztornych, kształcących przede wszystkim kapłanów, były ciałami stricte korporacyjnymi (zakładanymi przez wykładowców i majętnych uczniów, często wywodzących się z najmożniejszych rodów) i były zakładane pod protektoratem władców świeckich. Dotyczy to wszystkich znanych uniwersytetów: szkoły w m.in.: Sienie, Padwie, Oxfordzie, Bolonii, Cambridge, Salamance, Tuluzie, Montpellier czy Orleanie, które działały w ten sposób, a zostały założone w okresie pomiędzy II poł. XI a I poł. XIII wieku. Co ciekawe, od XII wieku niezależne uniwersytety były zasadniczo niezależne od wpływów kościelnych, a w praktyce także i królewskich/książęcych.

Stalo sie to rowniez po systematycznym zniszczeniu, przywlaszczeniu i zaklamaniu dorobku nauki starozytnej, gdy bezpowrotnie zatrzymano rozwoj nauki o tysiac lat az do renesansu.

Dość powszechny mit, bardzo popularny wśród ludzi niewykształconych. Tylko problem polega na tym, że rozwój kultury i nauki w Europie po upadku kultury antycznej jest dziełem właśnie chrześcijaństwa. Przez okres tzw. "ciemnych wieków", którym to mianem powszechnie określa się okres pomiędzy upadkiem Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego a koronacją Karola Wielkiego, kiedy to rozwój Zachodniej Europie zatrzymał się. W tym okresie w zachodniej Europie istniały państwa potocznie określane mianem "barbarzyńskich", nierzadko nie posiadające kultury piśmiennej. Dopiero w "środkowym/właściwym średniowieczu" [1], dzięki odtworzeniu kontaktów ze Wschodnim Cesarstwem, które zachowało wiedzę grecko-rzymską, zaczęto mozolnie odbudowywać (a w zasadzie transplantować) cywilizację śródziemnomorską, której jednym z filarów, obok rzymskiego prawa i greckiej nauki stała się nowa religia - chrześcijaństwo.

Poza tym, zarówno Mikołaj Kopernik, jak i Galileo Gallilei byli uczonymi żyjącymi w okresie Renesansu, więc nie wiem dlaczego w ogóle mieszasz do tego średniowiecze.

Proces odzyskiwania niezaleznosci zajal nauce kolejne trzy wieki i trwal do momentu gdy zostaly osmieszone wszelkie uczone wywody teologow o otaczajacym nas swiecie.

Które konkretnie to wywody teologów? I przez kogo oraz w jaki sposób zostały ośmieszone? Być może Cię to zdziwi, ale na początku XXI wieku w jednym z najlepiej rozwiniętych pod względem naukowym krajów trwa poważna debata, czy należy naucząć teorię "inteligentnego rozwoju", czy też nie, a jeszcze sto lat temu poważnym problemem była teoria doboru naturalnego Charlesa Darwina. Do obu "problemów" odniósł się Akwinata już w XIII wieku i właściwie je wtedy rozwiązał definitywnie.

Na marginesie dodam, że "proces uzyskiwanai niezależności przez naukę" nigdy nie został zakończony, gdyż w dzisiejszych czasach badania naukowe ograniczone są nie tylko kwestiami prawnymi (a więc bezpośrednim działaniem państwa), ale także kwestiami moralnymi, czego dowodem różne ciała zajmujące się etyką w nauce.

Jesli wiec nie widzisz tak prostych zaleznosci to rozumiem juz czemu poklepujecie sie po plecach z Cesarzem Etiopii jako ostatni inteligentni na tym forum.

Nie wiem, dlaczego uważasz, że się z kimś poklepuję po plecach (choćby wirtualnie) i dlaczego sądzisz, że uważam się za jednego z niewielu inteligentnych (w obu przypadkach się mylisz), ale moim zdaniem trafiłeś w samo sedno. "Niedostrzeganie prostych zależności" to zdecydowanie kluczowa sprawa w tej kwestii.

[1] Termin "średniowiecze" posiada wątpliwą wartość i jest używane głównie ze względu na tradycję, nie zaś na swoje walory naukowe. Trzy składające się nań okresy ("ciemne wieki", "średnie/właściwe/wysokie średniowiecze" i "schyłek średniowiecza") posiadają zupełnie odmienne charakterystyki. Ponadto, "ciemne wieki" to okres w historii jedynie częsci Europy, więc używanie go w odniesieniu do dziejów europejskich jest nadużyciem.

21.03.2012 00:45
154
odpowiedz
zanonimizowany815228
7
Pretorianin

"Proces odzyskiwania niezaleznosci zajal nauce kolejne trzy wieki i trwal do momentu gdy zostaly osmieszone wszelkie uczone wywody teologow o otaczajacym nas swiecie. "

Cóż to za antropomorfizm? Kim jest ta nauka? Jakąś boginią? Wyrocznią? Wróżką? Nie nauka, lecz niektórzy naukowcy. To nie jest, aż tak trudne do zrozumienia. To nie nauka ma odpowiedź, tylko niektórzy naukowcy. Podpowiem ci, że większość nawet nie ma białego fartucha, jak ty sobie wyobrażasz swoich bogów. Naukowiec, to człowiek z krwi i kości, który się myli, chodzi na zakupy do biedronki i próbuje zarobić na chleb, żeby mieć do pierwszego.

21.03.2012 01:58
Maziomir
155
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Dlaczego tak twierdzisz? Władza świecka również chciała kontrolować ludzkie umysły i miała wszelkie środki, aby to robić (dzisiaj też chce to robić, więc czy zgodzisz się z tym, że współczesna edukacja to wyłącznie etatystyczny spisek mający na celu kontrolę społeczeństwa?). Można z uporem maniaka twierdzić, że Kościół prowadził szkoły w celu kontrolowania ludzi, ale nie będzie się to niczym różnić od twierdzenia, że Żydzi byli kupcami nie dlatego, że byli wykształceni i nie mogli robić nic innego, a dlatego, że byli krwiopijcami i oszustami. A z takimi poglądami, wybacz, ale polemizować nie mam zamiaru.

Nauka jako proces przekazywania wiedzy jest potencjalnym źródłem kontroli społeczeństwa, a jej ośrodki miejscem kształtowania światopoglądów. Te determinują dalszą historię cywilizacji, która w całej swej entropii jest ciągnięta na barkach jednostek wybitnych. Kościół zrozumiał to bardzo wcześnie i wykorzystał bezlitośnie niszcząc wszystko to co stało w sprzeczności z jego dogmatami i na drodze do ich wcielania w praktyce walcząc o monopol władzy nad ludzką duszą, a tym samym i ciałem. Wielokrotnie w procesie kształtowania się jego struktur niszczono dorobek pracy intelektualnej całych pokoleń i nigdy nie dowiemy się jak wiele stracono dzięki tym zabiegom. Nie będę ci wspominał, jako człowiekowi wykształconemu, o takich faktach jak Agora i Hypathia, aktach prawnych wyzbywających pogan z czci i majątków, czarnych listach książek, o niszczeniu dorobku kulturalnego i jego dziedzictwa w postaci walki z pogaństwem, tym samym eliminując dzieła sztuki bezcennej dziś wartości, fałszowaniu historii i jej manipulacji. Chrześcijanie, w przeciwieństwie do wcześniejszych rzymskich kultów, posiadali scentralizowaną władzę, która umożliwiła im prowadząc sterowaną przez wybrane jednostki politykę, w zaledwie w kilkadziesiąt lat od jej zalegalizowania z prześladowanych stać się prześladującymi. I tak pozostało przez stulecia, wystarczy wspomnieć jak powszechna w czasach cesarstwa była umiejętność pisania i czytania, jak wyglądała edukacja, jakie udogodnienia fiskalne mieli nauczyciele, i jak wartościowana była ich praca, a co stało się z tym wszystkim po tysiącu lat od jego upadku. Dozowanie tych umiejętności sprzyjało sprawowaniu kontroli nad ludźmi tworząc ścisłe podziały między godnymi dostępu do wiedzy zaufanymi i pomnażającymi chwałę kościoła, i większością, która na nią nie zasługiwała.

Tylko problem polega na tym, że rozwój kultury i nauki w Europie po upadku kultury antycznej jest dziełem właśnie chrześcijaństwa

Upadku, do którego czynnie się przyłożyli, nie przez przypadek czy nieuwagę, a wspomnianą wcześniej politykę. Odtąd jako jedyny ośrodek twórczej myśli w Europie zmonopolizowali patronat nad nauką, kulturą i sztuką, uzurpując sobie dzisiaj prawo do dziedzictwa dorobku całego kontynentu, a zapominając że przynajmniej w sporej części dorobek ten oparty jest na dziełach filozofów greckich powstałych znacznie wcześniej niż kult chrześcijański.

Nie przypominam sobie również bym w ogóle wspominał o tych astronomach, ale przecież jako osoba inteligentna powinieneś wiedzieć, że Renesans nie był oddzielony grubą kreską od poprzedniej epoki jeśli chodzi liberalizację poglądów przywódców kościoła, a ludzi palono z przyczyn religijnych nawet jeszcze w 1678 roku. Trudno więc oczekiwać, że przyzwyczajony do monopolu kościół bezkrwawo i natychmiast oddał swoje pozycje nadciągającym zmianom. O czym pisałem, używając skrótu myślowego, jako o trzech wiekach obalania prawd teologów.

Które konkretnie to wywody teologów? I przez kogo oraz w jaki sposób zostały ośmieszone?

Wybacz, myślę że zrozumienie prostej przenośni nie stanowi dla ciebie problemu - poprzez teologów rozumiem w tym wypadku wszelkich specjalistów od ilości diabłów na końcu szpilki, dla których człowiek mieszkał na płaskiej Ziemi, potem stała się okrągła i w centrum wszechświata, który stworzył Bóg w 7 dni, a kobietę z żebra Adama. Mam świadomość (choć książki z tej dziedziny ciągle kurzą się na półce bo trudno mi przychodzi się do nich zmusić), że teologia jako dziedzina nauki jest znacznie bogatszym, głębszym i rozległym działem wiedzy, który nie tylko kształtował się przez tysiąclecia, ale miał też wielu znamienitych myślicieli w swojej historii. Niemniej jednak nie piszę tu rozprawki i nie zamierzam licytować atutów, ani chronić braków - przenośnia ta jest raczej moją subiektywną oceną całości wkładu owych myślicieli, położoną na szali wobec dorobku coraz to nowych, świeckich i niepodlegających doktrynom katolicyzmu badaczom z tych krajów, które najszybciej umknęły spod jego skrzydeł. Nie jest przypadkiem, że rewolucja przemysłowa rozpoczęła się w Anglii, która jako pierwsza w Europie zrzuciła z siebie władzę papieży.

Na marginesie dodam, że "proces uzyskiwanai niezależności przez naukę" nigdy nie został zakończony, gdyż w dzisiejszych czasach badania naukowe ograniczone są nie tylko kwestiami prawnymi (a więc bezpośrednim działaniem państwa), ale także kwestiami moralnymi, czego dowodem różne ciała zajmujące się etyką w nauce.

Oczywiście. Jeśli ich działania stoją na straży wartości przyjętych za etyczne nie znaczy to tym samym, że musi to być etyka chrześcijańska. O tym jak wielkim bywa ona kamieniem u nogi niech świadczy kwestia in vitro w Polsce.

Ogólnie rzecz biorąc nie wiem czemu wydaje ci się, że wspomnianych zależności nie znam, nie widzę lub nie rozumiem. Ja po prostu postrzegam je subiektywnie, zgodnie z wynikami własnych poszukiwań i w oparciu o całą swoją wiedzę. Być może przeczytałem w życiu nie te tysiące książek, które uznajesz za opiniotwórcze dla intelektualisty, a być może szukałem w nich zupełnie innych odpowiedzi. Tak czy owak nie rozmawiasz z tłuczkiem do kartofli mój ty erudyto.

21.03.2012 03:14
😊
156
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales
Wideo

Maziomir---->

Z grzeczności nie skomentuję powyższych elaboratów, ale wierząc w otwartość Twego umysłu podrzucę link:

http://www.youtube.com/watch?v=03KXFMyru8E&list=UU3x3gDTqUYy_bFZWS-U_mZQ

Woods jest bardzo dobrym mówcą, więc słucha się tego przyjemnie :)

Na ten sam temat wydał też książkę, wydaną też u nas.

21.03.2012 04:01
157
odpowiedz
Kharman
168

Hajle Selasje --> nie mam za bardzo czasu oglądać wszystkiego, obejżałem do momentu kiedy to pan Woods przywłaszczył dla kościoła filantropię, cóż można powiedzieć... bullshit...

http://www.philanthrocapitalism.net/bonus-chapters/ancient-giving/

21.03.2012 04:21
😊
158
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Kharman---->

Nie dość dokładnie słuchałeś Woodsa, albo nie czytałeś tekstu, który sam wrzuciłeś. Ewentualnie jedno, i drugie :o)

At its root the Roman idea of philanthropy, like the Greek, was about civic responsibility – giving was an obligation of noble status rather than a duty of common humanity. Christianity shook up this Greaco-Roman civic view of philanthropy, basing its worldview instead on a universal value of ‘love’ or ‘charity’ (agape in Greek), as set out in St Paul’s letter to the Corinthians: a Christian was obliged to provide help to any person in need, not just another citizen. Philanthropy was evolving from munificence to beneficence.

Wklejony przez Ciebie tekst jest dosłownie zbieżny z tezami Woodsa:

Yet for all the benefactions thus offered, the spirit of giving in the ancient world was in a certain sense deficient when set against that of the Church. Most ancient giving was self-interested rather than purely gratuitous. The buildings that the wealthy financed featured their own names in prominent display. Donors gave what they did either in order to put the recipients in their debt or in order to call attention to themselves and their great liberality. That those in need were to be served with a cheerful heart and provided for without thought of reward or reciprocity was certainly not the governing principle.

http://www.lewrockwell.com/woods/woods41.html

I tak jest na każdym kroku, biedne katole się dwoją i troją, żeby prostować kłamstwa i nadużycia, a po przeciwnej stronie określenia w rodzaju "bullshit" są rzucane z nadzwyczajną łatwością :)

21.03.2012 05:08
159
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

@Maziomir
Kościół zrozumiał to bardzo wcześnie i wykorzystał bezlitośnie niszcząc wszystko to co stało w sprzeczności z jego dogmatami i na drodze do ich wcielania w praktyce walcząc o monopol władzy nad ludzką duszą, a tym samym i ciałem.

Czyli nie różnił się niczym od dowolnej instytucji posiadającej władzę polityczną, od czasów prehistorycznych do dzisiejszych. Dlaczego zatem uważasz, że szkodził on szeroko pojętej nauce w jakiś szczególnie wyjątkowy sposób?

Wielokrotnie w procesie kształtowania się jego struktur niszczono dorobek pracy intelektualnej całych pokoleń i nigdy nie dowiemy się jak wiele stracono dzięki tym zabiegom.

Może nic nie stracono? Skoro nie wiadomo... Nie możesz uznawać za pewnik tego, że stracono dużo i pisać, że nie wiadomo, ile wiedzy przepadło. Albo jedno, albo drugie.

Nie będę ci wspominał, jako człowiekowi wykształconemu, o takich faktach jak Agora i Hypathia

Masz na myśli film "Agora"? Nie wiem jakim cudem można go zestawiać w jednym zdaniu ze słowem "fakty". Dla człowieka znającego choć trochę historię starożytną film ten to dzieło o poziomie "Patrioty" albo "Braveheart". Pominięcie mordu na Hieraksie, który doprowadził do zamordowania Hypatii oraz odwrócenie ról w ataku na modlących się (w tym wypadku żydów) dość skutecznie dyskwalifikują to dzieło jako film historyczny. Przedstawienie chrześcijan jako dziwacznie ubranych Semitów (rozumiem, że film jechał na fali popularności dzielnych amerykańskich chłopców walczących z danatycznymi Talibami [dziwne, film w sumie hiszpański], ale traktowanie muzułmanó jako fanatyków też jest bardzo krzywe) chociaż różnili się od pogańskich mieszkańców Aleksandrii głównie obyczajami, bo pochodzili z tego samego ludu i mówili jednym językiem.

aktach prawnych wyzbywających pogan z czci i majątków, czarnych listach książek, o niszczeniu dorobku kulturalnego i jego dziedzictwa w postaci walki z pogaństwem, tym samym eliminując dzieła sztuki bezcennej dziś wartości

Tylko jakoś tak się skłąda, że w skrajnych poruszanych przez Ciebie przypadkach (m.in.: rządy Dioklecjana i Konstantyna oraz Inkwizycja Hiszpańska i prześladowania żydów oraz Morysków) to Kościół był narżędziem w rękach władzy świeckiej, nie odwrotnie (co przy założeniu dużego wpływu samego Kościoła nie usprawiedliwia, bo w teorii mógł się przeiwstawić). Co zresztą przedstawia samą ideę istnienia silnych państw w dość ponurym świetle. I, żeby było śmieszniej, co w żaden sposób nie jest sprzeczne z ideą wspomnianą w pierwszym poście, czyli "potrzeby powrotu do chrześcijańskiego porządku świata".

Jeżeli po przeczytaniu ostatniego zdania doszedłeś do wniosku, że właśnie stwierdziłem, iż Kościół (dowolny) często zachowywał się nie po chrześcijańsku to masz rację. Dokładnie to chciałem powiedzieć.

fałszowaniu historii i jej manipulacji.

Jak widać na przykładzie powyższego filmu, manipulacja i fałszowanie historii ma się doskonale po dziś dzień. Kurde, naprawdę nie rozumiem. Mogłeś napisać np.: o Donacji Konstantyna a wybrałeś miejnej jakości współczesny film. No bez jaj, mam Cię wyręczać w argumentacji? :8]

Chrześcijanie, w przeciwieństwie do wcześniejszych rzymskich kultów, posiadali scentralizowaną władzę

Nieno, kurczę, mogłeś wybrać dowolny inny przykład, na przykład greckie poleis. Akurat Rzymianie posiadali bardzo silnie scentralizowaną religię, skupioną w postaci boskiego cezara. Różnica jest inna - państwa starożytne były z gruntu pragmatyczne i nie używały uniwersalnej ideologii jako narzędzia sprawowania władzy. Starożytny judaizm, potem chrześcijaństwo i wkrótce później islam (który powstał kilka wieków później, ale rozwijał się dynamiczniej) dokonały radykalnego przełomu, gdyż w tym momencie kultura została utożsamiona z ideologią, co ułatwiło jej przenoszenie. To nie zmieniło się do dzisiaj - w późnym antyku i średniowieczu była to religia, później absolutyzm, obecnie demokracja. Tak więc, wbrew pozorom, dzisiejszy świat jest zdominowany znacznie silniej przez judaizm/chrześcijaństwo niż mogłoby się to wydawać.

I tak pozostało przez stulecia, wystarczy wspomnieć jak powszechna w czasach cesarstwa była umiejętność pisania i czytania, jak wyglądała edukacja, jakie udogodnienia fiskalne mieli nauczyciele, i jak wartościowana była ich praca, a co stało się z tym wszystkim po tysiącu lat od jego upadku.

Owszem, wystarczy wspomnieć. Powiedz zatem, jak wyglądały statystyki piśnienności w Cesarstwie Rzymskim w okresie schyłkowym i Europie pod koniec XV wieku (czyli 1000 lat po jego upadku). Ale sugeruję również prześledzenie tego współczynnika na wszystkich terenach europejskich w tym okresie. Bo okres powszechnego analfabetyzmu przypada na czasy przed pojawieniem się chrześcijaństwa na ziemiach północno-zachodniej Europy.

Dozowanie tych umiejętności sprzyjało sprawowaniu kontroli nad ludźmi tworząc ścisłe podziały między godnymi dostępu do wiedzy zaufanymi i pomnażającymi chwałę kościoła, i większością, która na nią nie zasługiwała.

Dobra teoria. Potrafisz ją jakoś udowodnić? Albo przynajmniej udowodnić to, że działo się tak z powodów, o których piszesz, a nie z tej prostej przyczyny, że średniowieczna Europa powstawała na gruncie państw "barbarzyńskich", w których umiejętność czytania i pisania miała wartość niewielką?

Upadku, do którego czynnie się przyłożyli, nie przez przypadek czy nieuwagę, a wspomnianą wcześniej politykę.

W jaki sposób Kościół (rzymsko)katolicki czynnie przyczynił się do upadku Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego, a wraz z nim kultury antycznej?

Odtąd jako jedyny ośrodek twórczej myśli w Europie zmonopolizowali patronat nad nauką, kulturą i sztuką

Jedyny tylko dlatego, że nikt nie był w stanie stworzyć żadnej konkurencji dla niego.

uzurpując sobie dzisiaj prawo do dziedzictwa dorobku całego kontynentu, a zapominając że przynajmniej w sporej części dorobek ten oparty jest na dziełach filozofów greckich powstałych znacznie wcześniej niż kult chrześcijański.

Ależ kto zapomina? Chyba tylko przeciwnicy Kościoła, bo ci teologowie, których teorie podobno obalano przez trzysta lat zajmowali się przede wszystkim odszukiwaniem i odtwarzaniem tekstów starożytnych, przede wszystkim greckich. Nauka Arystolesa i Platona stała się podstawą dla średniowiecznej scholastyki, co jest oczywiste dla każdego, kto kiedykolwiek czytał teksty średniowieczne. Wielu wczesnośredniowiecznych uczonych nie zajmowało się niczym innym, niż wyszukiwaniem i restaurowaniem zaginionej wiedzy, dlaczego sensowne opracowania i nowe, oryginalne dzieła zaczeły powstawać dopiero w XI-XII wieku, kiedy w obiegu było już trochę tekstów przełożonych na wspólny język.

Trudno więc oczekiwać, że przyzwyczajony do monopolu kościół

Które państwo europejskie, poza Państwem Kościelnym było państwem teokratycznym? Jak już pisałem wcześniej, znaczna część uniwersytetów średniowiecznych była całkowicie niezależna od władzy, czy to świeckiej, czy kościelnej, więc akurat w kwestii nauki bardzo trudno mówić o monopolu Kościoła. W przypadku ideologii już łatwiej, ale to raczej gdzie we wczesnym średniowieczu, przed powstaniem zakonów, które często mniej lub bardziej oscylowały na granicy herezji. Kościół nie był monolitem. Ponadto, Kościół (domyślam się, że katolicki) nigdy nie miał monopolu, choćby z tego prostego powodu, że swoim zasięgiem obejmował wyłącznie zachodnią Europę, podczas gdy jej część wschodnia była domeną wschodniego kościoła ortodoksyjnego, nazywanego po polsku prawosławnym. A potem jeszcze pojawili się husyci, arianie, bogomilcy i innych. A na pocżątku XVI przyszedł Luter i w ogóle napsuł katolikom krwi.

O czym pisałem, używając skrótu myślowego, jako o trzech wiekach obalania prawd teologów.

Prawdy teologów? Ale które i których teologów. Płaskość ziemi? Beda Venerabilis w wieku VII i Jan Eriugena w wieku X jasno piszą, że ziemia ma kształt kuli, ten ostatni nawet w opisie powołuje się na Euklidesa. Kreacjonizm? Akwinata w XIII wieku pisze, że świat powstawać w drodze rozwoju i wcale nie musiało to wyglądać tak, jak opisano w Biblii (i nikt go nie prześladował, a nawet uznano go za doktora Kościoła; John Scopes w XX wieku nie miał takiego szczęścia). A co do ilości diabłów mieszczących się na czubku szpilki to najwcześniejsze wzmianki o tym problemie pochodzą z II poł. XVII. Przypominam, że rozmawiamy o faktach historycznych, więc wszelkie skróty i uproszczenia są nie na miejscu.

Co więcej, piszczesz o trzech wiekach. Dobrze, ale liczonych od kiedy? Od końca średniowiecza? Jeżeli tak, to według jakiej cezury? Bo w zależności od przyjętej definicji, początek renesansu da się umieścić w dowolnym miejscu okresu liczącego prawie 200 lat.

Wybacz, myślę że zrozumienie prostej przenośni nie stanowi dla ciebie problemu - poprzez teologów rozumiem w tym wypadku wszelkich specjalistów od ilości diabłów na końcu szpilki, dla których człowiek mieszkał na płaskiej Ziemi, potem stała się okrągła i w centrum wszechświata, który stworzył Bóg w 7 dni, a kobietę z żebra Adama.

Nie widzę tu żadnej metafory, poza tym, nie rozumiem co miałaby robić w dyskusji o faktach. Doskonale. Interesuje mnie też dlaczego jednak swoją poprzednią wypowiedź sformułowałeś tak, jakby nauka średniowieczna, czy też praca uczonych związanych z kościołem ograniczała się do takich tematów (co, jak napisałem wyżej, samo w sobie jest założeniem błędnym) lub była przez nie zdominowana?

Ponadto, zasada sola scriptura, o której piszesz, jest cechą charakterystyczną nurtów religijnych, które uformowały się właśnie w okresie Renesansu i istnieją po dziś dzień. To właśnie w średniowieczu (z grubsza od XII wieku) Kościół katolicki zaczał odchodzić od tej zasady, która stała się naczelną ideą ruchów reformatorskich. Z kościołem katolickim wiele wspólnego nie ma. Dlatego problemy z kreacjonizmem mają protestanci, nie katolicy.

Oczywiście. Jeśli ich działania stoją na straży wartości przyjętych za etyczne nie znaczy to tym samym, że musi to być etyka chrześcijańska.

Oczywiście. Tylko jak się to ma do tego, co sam napisałem? :8]

P.S. Czy na sali jest religioznawca, który mógłby powiedzieć, czy istnieją odłamy chrześcijaństwa wyznają zasadę sola scriptura uznając jednocześnie wyłącznie Nowy Testament i odrzucając Stary?

21.03.2012 09:32
160
odpowiedz
zanonimizowany750998
27
Pretorianin

17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić6. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. 20 Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

Obecnie to chyba wszystkie odłamy chrześcijaństwa łącznie z katolicyzmem zmieniają prawo na potęge. tutaj kilka przykładów herezji krk:
http://www.dekalog.pl/eliasz/goscie/dunkel/herezje.htm

21.03.2012 10:32
161
odpowiedz
Kharman
168

Hajle Selasje --> smiem przypuszczac ze potrzebujacych generalnie wali z jakich pobudek otrzymuja pomoc, oczywiscie dla ciebie moze to miec pierwszorzedne znaczenie ze pomagasz bo ich milujesz jak braci swoich a nie zeby sobie ego podbudowac, smiem rowniez przypuszczac ze istnieli w Rzymie czy Grecji ludzie ktorzy pomagali bo tak, smiem przypuszczac ze czesc datkow/pomocy od chrzescijan jest uzyskiwana bo wypada, bo Kosciol prosi. Ale niech bedzie po twojemu...

21.03.2012 11:23
Maziomir
162
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Dzikouak - ja po prostu nie umiem odpowiedzieć ci w zadowalający mnie sposób na tego posta. Raz, że trudno mi teraz przypominać sobie fakty i łączyć strzępki wiedzy tylko po to by obalić poglądy kogoś, kto i tak ma je ukształtowane, dwa, że ten styl dyskusji - z podziałem na linijki i komentowaniem wyrwanych fragmentów jest nużący, trzy że przerastasz mnie wiedzą. Niestety, choć dysponuję sprawną głową, pamięć zawsze była moją słabą stroną. Aby rozwinąć, poprzeć argumentami niektóre z moich tez, aby przytoczyć fakty które gdzieś tam na krawędzi świadomości ślizgają się w pamięci, musiałbym usiąść i wertować w poszukiwaniu cytatów książki, a na to nie mam ani czasu, ani ochoty.

Nie znaczy to, i możesz przyjąć to na zasadzie zaufania lub odrzucić, że wiedza ta nie jest moim udziałem - choć z pewnością znacznie wątpliwszej jakości niż taka, którą poznaje się na drodze badań naukowych prowadzonych nad tematem, to wystarczająco spójna, aby ukształtować opinię, która prowadzi do moich wcześniejszych wniosków. Niemniej jednak w wielu z akapitów przyjmujesz apodyktyczny ton w tematach, które albo stanowią kwestie sporów historyków i kulturoznawców, albo są interpretowane w zależności od punktu widzenia i światopoglądu, albo ilość historycznych źródeł pozostawia sporą przestrzeń do własnej interpretacji.

Cały ten problem zresztą należy do takich tematów - są bowiem bezsprzeczne argumenty negatywnej roli kościoła w historii cywilizacji jak też fakty, które można interpretować na jego korzyść, i mam tego świadomość. Oburza mnie jednak, i stąd mój udział w tej dyskusji, afirmacja jego roli jako pozytywnego gracza w ludzkim życiu, gdy w znacznej mierze jego istnienie jako instytucji opiera się na gwałcie, rozlewie krwi, chciwości i wierze we własną nieomylność. Często też zastanawiam się jak wyglądała by Europa, gdyby wiara ta jej nie zdominowała. Nie wiem więc, czy zbierając te wszystkie fakty do kupy jest sens ze mną dyskutować. I z pewnością nie licz, że będę teraz wyszukiwał fragmenty, w których autorzy, pośród innych przyczyn dają do zrozumienia, że chrześcijaństwo przyczyniło się do upadku zachodniego cesarstwa - gdybym był w stanie przywołać je z pamięci z pewnością bym to zrobił.

Hajle - mam taką inną małą przypadłość - unikam youtube - są ludzie, którzy nie lubią kożucha na mleku z niejasnych powodów ja, poza wyjątkowymi sytuacjami gdy szukam znanej mi muzyki lub poleca mi coś moja kobieta, nie zaglądam do tego serwisu. Jeśli masz to gdzieś do przeczytani rzucę okiem.

21.03.2012 14:35
163
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

@Maziomir
Raz, że trudno mi teraz przypominać sobie fakty i łączyć strzępki wiedzy tylko po to by obalić poglądy kogoś, kto i tak ma je ukształtowane

Mówisz o mnie? Prawdę mówiąc, nie mam jakichś szczególnie mocno ukształtowanych poglądów na temat Kościoła. Dlatego właśnie dyskutowałem nie o kwestiach moralności, a o historii właśnie. Trochę po części, aby obalić część funkcjonujących mitów, a trochę dlatego, ze moim zdaniem szkodliwe działanie chrześcijaństwa kryło się w zupełnie innych miejscach, niż się powszechnie uważa.

Mówiąc skrótowo - osobiście sądzę, że religia chrześcijaństwa jako taka nie wiązała się bezpośrednio z tym, co uznaje sięza czarne plamy w historii Kościoła, gdyż każda inna ideologia działałaby dokładnie tak samo. Prześladowania, podboje, ludobójstwo i dążenie do rządu dusz było cechą charakterystyczną działania każdego państwa, nawet dzisiaj. Dlatego też z definicji sprzeciwiam się traktowaniu dziś chrzescijaństwa w kategoriach średniowieczno-renesansowych, bo to niczym nie różni się od krytykowania demokracji poprzez wyciąganie tematu np.: Rewolucji Francuskiej i Wojen Wandejskich.

I tak aby już całkowicie wyjaśnić cała sprawę - z bardzo dużą rezerwą podchodzę do wszystkich rewelacji, w których pojawia się słowo "chrześcijaństwo" (jak w pierwszym poście), bo dla mnie prawosławie, katolicyzm i protestantyzm to trzy odrębne, niezbyt przystające do siebie ideologie.

Niemniej jednak w wielu z akapitów przyjmujesz apodyktyczny ton w tematach, które albo stanowią kwestie sporów historyków i kulturoznawców, albo są interpretowane w zależności od punktu widzenia i światopoglądu, albo ilość historycznych źródeł pozostawia sporą przestrzeń do własnej interpretacji.

Być może. Tyle że ów apodyktyczny ton wcale nie wynika nawet z chęci do zmiany czyichś poglądów. Chciałem po prostu powiedzieć: "Tak wyglądają znane mi fakty, proszę o polemikę". To wszystko. Oczywiście w miejscach, w których prostuję w dyskusji przekłamania, które zostały ponad wszelką wątpliwość już dawno sfalsyfikowane, apodyktyczność jest moim zdaniem jak najbardziej zasadna :8]

Cały ten problem zresztą należy do takich tematów - są bowiem bezsprzeczne argumenty negatywnej roli kościoła w historii cywilizacji jak też fakty, które można interpretować na jego korzyść, i mam tego świadomość. Oburza mnie jednak, i stąd mój udział w tej dyskusji, afirmacja jego roli jako pozytywnego gracza w ludzkim życiu, gdy w znacznej mierze jego istnienie jako instytucji opiera się na gwałcie, rozlewie krwi, chciwości i wierze we własną nieomylność.

Być może nie pokazałem tego dość dobitnie, ale tak naprawdę polemizuję właśnie z tego rodzaju postawieniem sprawy, czyli stwierdzeniem, że "istnieją bezsprzeczne argumenty negatywnej roli kościoła, ale istnieją też fakty, które można interpretować na jego korzyść". Dlaczego nie założyć odwrotnie, że Kościół jest dobrzą i korzystną instytucją, która posiada w swojej historii czarne plamy? Jest to twierdzenie tak samo zasadne jak to, które zacytowałem poprzednio. Dlatego właśnie pisałem, że nikogo nie bronię - po prostu według mnie stwierdzenia "Kościół jest szkodliwy, ale ma dobre strony" i "Kościół jest pożyteczny, ale ma złe strony" są równorzędne. To, które jest bardziej prawdziwe (a może oba są błędne, lub, paradoksalnie - oba są prawdziwe) może być zaś kwestią dyskusji. To wszystko.

I z pewnością nie licz, że będę teraz wyszukiwał fragmenty, w których autorzy, pośród innych przyczyn dają do zrozumienia, że chrześcijaństwo przyczyniło się do upadku zachodniego cesarstwa - gdybym był w stanie przywołać je z pamięci z pewnością bym to zrobił.

Pytanie było prowokacją z mojej strony. Przyznam, że je też nie znam chyba żadnych bezpośrednich przyczyn wpływu chrześcijaństwa na upadek cesarstwa zachodniego. Ogólnie uznaje się, że zapadło sięono pod własnym ciężarem i dlatego przez kilkaset lat w jego miejscu funkcjonowały państwa pogańskie, a nie chrześcijańskie, jak to miało miejsce w Bizancjum. Swoją drogą, to, jakby wyglądała Europa, gdyby nie została zdominowana przez chrześcijaństwo jest bardzo ciekawym tematem. Tylko że już na wstępnie trzeba by było rozbić to na rozważania o tym, od kiedy liczymy zmianę (tzn. czy mówimy o Europie barbrzyńsko-galijsko-germańskiej, czy też zakładamy, że Imperium Rzymskie nigdy się nie rozpadło). No, ale to chyba już zupełnie nie na temat :8]

21.03.2012 21:59
😜
164
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul
Wideo

Maziomir [ gry online level: 19 - Yeti ]
Kidler: do ciała jakim jest nasz świat wkradła się zaraza zwaną marksizmem zbudowanej na eugenice
No patrz - przegapiłem to :o
Sądzę jednak, że ta nieścisłość wynika z dosyć monistycznego sposobu widzenia rzeczywistości, jakim Kidler się charakteryzuje. Wszystko, co nie mieści się w granicach światopoglądu neoliberalnego chętnie nazywa marksizmem. Wiem - gdyby chociaż używał pojęcia komunizm... Ale cóż - na takie drobne idiosynkrazje ciężko znaleźć czasami lekarstwo :)
W każdym razie ja mu z tego zarzutu robić nie myślę. choć - przyznam - pewna ścisłość terminologiczna czasami się przydaje :)

Nie będę ci wspominał, jako człowiekowi wykształconemu, o takich faktach jak Agora i Hypathia, aktach prawnych wyzbywających pogan z czci i majątków, czarnych listach książek, o niszczeniu dorobku kulturalnego i jego dziedzictwa w postaci walki z pogaństwem, tym samym eliminując dzieła sztuki bezcennej dziś wartości, fałszowaniu historii i jej manipulacji. blablablablablabla
Mała lekcja historii. Rzym od zawsze był państwem jednoczącym władzę państwową i religijną. Wszystkie czynności państwowe były jednocześnie czynnościami religijnymi a wszystkie czynności religijne były jednocześnie czynnościami państwowymi. Tym samym wszyscy ludzie, którzy nie wypełniali swoich obowiązków wobec państwa (np. nie składali ofiar ubóstwionym augustom), traktowani byli jako wrogowie państwa i byli zwalczani wszelkimi dostępnymi środkami. Tym samym przez długi czas zwalczani i prześladowani byli chrześcijanie. Zmiana religii państwowej na chrześcijaństwo niczego pod tym względem nie zmieniło, tyle, że tym razem nie-chrześcijan nie wrzucano na arenę z dzikimi zwierzętami, nie krzyżowano, nie ścinano itp. itd. Stosowane były środki łagodniejsze jak np. zakaz pełnienia funkcji państwowych a w przypadkach szczególniejszych - wygnanie.
Co do sztandarowego symbolu "barbarzyństwa" chrześcijańskiego - Hypatii i Agory, to nie ma wielkiego sensu, by zadowalać się popularnymi mitami. Przecież jesteś wyznawcą prawdziwego, ścisłego "rozumu" - prawda? :p Nie ma zatem powodu, by podniecać siebie i innych bajkami dla idiotów. Po pierwsze rozruchy nie były w tych czasach niczym niezwykłym i zdarzały się równie często w czasach pogańskich, jak i czasach chrześcijańskich. Po drugie - w buntach nie działa sprawiedliwość i porządek a tłum i chaos. Te zaś są równie ślepe i nienasycone zarówno w pogaństwie jak i w chrześcijaństwie. Nie usprawiedliwia to chrześcijan - prawda. Ale żeż nie jest powodem do szczególnego ich traktowania. Zwłaszcza, że tym powodem w przypadku wrogów Kościoła jest ta wrogość płynąca z niezmąconej rozumem nienawiści.
I jeszcze co do Agory. Opowiada się bajki o tysiącach spalonych zwojów. Tymczasem biblioteka aleksandryjska spłonęła w czasie egipskiej wojny domowej, gdzie Cezar wsparł pretensje Kleopatry do tronu. Potem Biblioteka była cieniem samej siebie. Nikt nie wie ile i jakich tam było zwojów. Zwłaszcza, że padała ona ofiarą pożarów wywołanych rozruchami jeszcze dwukrotnie (w tym raz za przyczyną miejscowych Żydów). Świątynia i biblioteka niemal nie istniały już zatem setki lat przedtem zanim doszło do kolejnych rozruchów i kolejnego pożaru. Nie ma zatem powodów, by szczególną winą obciążać chrześcijan. jeżeli chcesz kogoś potępiać, to potępiaj Cezara.

Poza tym widzę tu kolejny mit dla idiotów o tym jakoby chrześcijaństwo miało zatrzymać wspaniały rozwój nauki i techniki pogańskiej.
Brednie nie z tej ziemi. Nauka w sensie obecnym nie istniała wówczas. Na to trzeba było scholastycznej zasady rozdzielenia wiary i nauki. Natomiast rozwój intelektualny był bardzo rachityczny już od czasów zakończenia złotego wieku Aten w IV w. przed Chrystusem. Pogaństwo bowiem utraciło już wtedy znakomitą większość żywotnych soków.

Jedna jeszcze rzecz, o której antyklerykalne matoły chętnie zapominają. Chrześcijaństwo jest pierwszą siłą intelektualną, która założyła wędzidło na suwerenność państwa mającego stałą tendencję do samoubóstwienia. Już w IV w. doszło do buntu w Salonikach. poszło bodaj o to, że stracony został popularny woźnica wyścigów rydwanów. Doszło do rozruchów i mordu na namiestniku i jego zastępcach. W odwecie Teodozjusz wysłał wojsko na tłum. Doszło do rzezi na hippodromie. Biskup Salonik obłożył Teodozjusza klątwą. i zażądał od augusta publicznej pokuty. August w końcu ugiął się pod władzą patriarchy - rzecz do tej pory absolutnie bezprzykładna. Podobnie było z Justynianem po powstaniu Nika. Nie tylko zresztą. Póki chrześcijaństwo ożywiało ludzkie serca, zawsze stanowiło skuteczną tamę hamującą władców przed nadużywaniem swojej władzy. To zresztą było powodem, dla którego władza zawsze starała się podporządkowywać sobie Kościół i jego hierarchię, co udało się np. po pokoju w Augsburgu, gdzie przyjęto zasadę Cuius regio, eius religio.

Chrześcijanie, w przeciwieństwie do wcześniejszych rzymskich kultów, posiadali scentralizowaną władzę, która umożliwiła im prowadząc sterowaną przez wybrane jednostki politykę, w zaledwie w kilkadziesiąt lat od jej zalegalizowania z prześladowanych stać się prześladującymi.
To widzę, że chcesz zrobić chrześcijanina z Dioklecjana. Dziwne tylko, że za jego panowania i pozostałych tertrarchów doszło do największych w czasach rzymskich prześladować chrześcijan. To jednak ci nie przeszkadza - prawda? Jeżeli fakty nie są zgodne z ideologią, tym gorzej dla faktów. Na resztę nawet nie chce mi się odpowiadać Żyjesz w krainie baśni przepojonych neopogańską i neobarbarzyńską nienawiścią do Boga.
Twoje opowieści tutaj bardzo przypominają mi pewną scenę z pewnego filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=L2NpLF6Qta4

21.03.2012 22:43
👍
165
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Hajle
Muszę Ci przyznać, że masz zdolność do linkowania rzeczy, które potrafią mnie zainteresować, tak było z "What's the right thing to do", ten cykl Woodsa też z przyjemnością obejrzę.

21.03.2012 23:23
Hellmaker
166
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

"Póki chrześcijaństwo ożywiało ludzkie serca, zawsze stanowiło skuteczną tamę hamującą władców przed nadużywaniem swojej władzy."- za to nigdy nawet nie starało się hamować nadużywania swojej władzy. Bynajmniej nie dla dobra innych.

21.03.2012 23:23
Maziomir
167
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Dzikouak - sprobuje jutro przed praca z toba popisac, dzis juz nie dam rady.

Attylo - ogolnie to samo, ale jedna uwaga:

Mała lekcja historii. Rzym od zawsze był państwem jednoczącym władzę państwową i religijną

Mylisz sie, nie rozumiesz tematu lub moich intencji i dlatego rozwine mysl: co prawda Cesarz czy August stali u szczytu wladzy swieckiej i duchowej, ale nie prowadzono scentralizowanej polityki duchowej przejawiajacej sie w pracy nad dogmatami i o to mi chodzilo. Dopiero chrzescijanstwo rozpoczelo ksztaltowanie swojej religii na drodze odgornych ustalen narzucanych wiernym i jak pewnie wiesz bylo to powodem wielu klopotow. Ustalane przez sobory poprawki i rozstrzygniecia stawaly sie oficjalna doktryna, do ktorej przynajmniej w teorii wszyscy mieli sie stosowac. Prawda jest, ze w praktyce przyczynilo sie to wielu tarc, zamieszek i konfliktow, ale takiej formy administracyjnej jaka kosciol stworzyl, aby zunifikowac wiare nie posiadala wczesniej chyba zadna liczaca sie tak szeroko religia. Ten model znacznie przyczynil sie do szybkiego opanowania rzymskiego swiata i skonsolidowal w etapach przejsciowych kosciol, jesli nie od razu w swej polityce wewnetrzenej, to przynajmniej w walce z innymi religiami. Mysle tez, ze wlasnie dlatego Augusci zaczeli sie liczyc tak mocno z chrzescijanami, bo uznali ich polityczna sile skupiana w grupy sprawnie administrowane przez koscielna hierarchie. Oczywiscie proces ten postepowal stopniowo, ale z mojej wiedzy wynika, ze bylo to zupelnie odmienne podejscie od kultow poganskich, ktore jesli sie skupialy to raczej wobec miejsc niz ludzi, nie prowadzac spojnej polityki, a jedynie kultywujac swoje obrzedy. Prosze o sprostowania - tego typu wnioski oparte sa na wiedzy ksiazkowej - nie studiach historycznych.

21.03.2012 23:25
168
odpowiedz
zanonimizowany815228
7
Pretorianin

Maziomir to jest ten który kłócił się ze mną, że słońce kręci się wokół ziemi? Aha nie mam pytań.
Tak to jest jak zamiast mózgu ma się telewizyjną papkę . Tak to wygląda: Maziomir spotkał trudne słowo eugenika. Szybkie wejście w wikipedię co to znaczy. Pierwsze zdania zawierają słowa kluczowe: Platon, Sparta . "Dodam te wyrazy do swojej wypowiedzi, żeby mądrze brzmiało i żebym mógł zabłysnąć przed Attylą swoją wiedzą".
Tak to już jest jak się nie myśli tylko robi kopiuj wklej z google. To od razu widać. Wstawcie tam sobie jakiekolwiek inne słowo jakie chcecie związanym z darwinem. Chciałem użyć słowa darwinizm, ale wtedy znowu zleciałoby się stado dzieciarów ze swoimi mało śmiesznymi uwagami. Eugenika jako kontrola populacji (Aborcja, eugenika) jest słowem tam jak najbardziej właściwym, a teraz do łóżek.

21.03.2012 23:27
Maziomir
169
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Tak kidler, klocilem sie rowniez o plany twojej lodzi podwodnej do badan afrykanskich bagien. Mylisz mnie rowniez z tym, ktory twierdzil, ze widzial w telewizji wymarlego niedzwiedzia grizzly.

21.03.2012 23:29
170
odpowiedz
zanonimizowany815228
7
Pretorianin

To jest oczywiste, że nie możesz uwierzyć w to, że buduję malutką łódź podwodną. A jak bym ci powiedział, że buduję minikontrolery i programuję sterowniki w asemblerze, to już na pewno byś nie uwierzył. Tak to jest jak prostak-scjentysta spotka swojego boga w internecie. Nie może uwierzyć, bo to jest tak jakby ktoś mówił w internecie, że jest księciem persji.

21.03.2012 23:36
Aen
171
odpowiedz
Aen
232
Anesthetize

a teraz do łóżek.
My przynajmniej mamy z kim, dlatego wewnętrzna frustracja nie wypływa na wierzch pod postacią religijnego oszołomstwa. Pozdrowienia, paciorek i do łóżka. Łódź dokończ lepiej jutro, bo źle zlutujesz i potwór rozerwie.

22.03.2012 00:01
172
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Kidler
Pycha – pojęcie i postawa człowieka, charakteryzująca się nadmierną wiarą we własną wartość i możliwości, a także wyniosłością. Człowiek pyszny ma nadmiernie wysoką samoocenę oraz mniemanie o sobie. Gdy jest wyniosły, towarzyszy mu zazwyczaj agresja.

W wielu przypadkach pycha oraz wyniosłość są spowodowane wysokimi osiągnięciami we własnym życiu lub niepowodzeniami w czyimś życiu.

W Piśmie Świętym pycha i wyniosłość przedstawione są jako poważne wady charakteru i grzech prowadzący do upadku:

"Obrzydłe Panu serce wyniosłe, z pewnością karania nie ujdzie" - Księga Przysłów 16,5
"Przed porażką - wyniosłość, duch pyszny poprzedza upadek" - Księga Przysłów 16,18

Ludzie pyszni uznani są za złe towarzystwo:

"Lepiej być skromnym pośród pokornych, niż łupy dzielić z pysznymi" - Księga Przysłów 16,19

Pychę potępiał wiele razy Jezus Chrystus:

"Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi" - Ewangelia Mateusza 19,30
"Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony" - Ewangelia Łukasza 14,11

Jakże zabawnie wyglądają Twoje próby nawracania w konfrontacji z Twoją przeczącą wielu założeniom katolicyzmu osobą.
Jesteś wręcz antytezą katolika, tylko ja w przeciwieństwie do Attyli nie mam ochoty wykazywać wobec Twojego prymitywizmu jakiejkolwiek wyrozumiałości i w jakikolwiek sposób usprawiedliwiać Twoich zachowań, zresztą kieruję Cię do postu Attyli

Zbawienie jest wynikiem uczynku, którego dokonałeś, o ile kwestią zbawienia są czyny, a nie zawierzenie, ale w tej kwestii to Ci może Attyla lepszej odpowiedzi udzielić, ponieważ ja nie interesuje się w takim stopniu kwestią zbawienia w wierze katolickiej. (ja)
Tu konieczne są dwa elementy. jednym są uczynki a drugim łaska Boga. Nie jest tak, że wstęp do raju można sobie "kupić" odpowiednią ilością uczynków (co katolikom zarzucają heretycy luterscy i postluterscy), tak jak nie jest prawdą, że jedynym elementem decydującym o zbawieniu jest sama Łaska (co jest elementem doktryny większości herezji). (Attyla)

22.03.2012 00:22
👍
173
odpowiedz
Miszcz120
35
Pretorianin

Kidler. Nie wiem kim jesteś i co zamierzasz robić. Nie pochwalam 96% Twojej pierwszej wypowiedzi, jednak zgadzam się z 4%. Niszczyć zło... Mam nadzieje, że chodziło tutaj o inne wyznania religijne, najbardziej wrogie katolikom. Ja chętnie wezmę udział w krucjacie do ziemi świętej. Islam pleni się w Europie jak zaraza w średniowieczu. My na to nie reagujemy, a oni robią to umyślnie, by w taki "pokojowy" sposób (tolerancja religijna...) podbić inne kraje i całą Europę bez rozlewu krwi, chociaż cały czas w mediach jest o mordach katolików w islamskich krajach i innych. My ich na naszej ziemi nie możemy nawet dotknąć... Prosty przykład, Turcy w Niemczech. Jest to największa islamska obca narodowość w tym kraju, gdzie ponad 90% tej populacji, nie chce nawet uczyć się języka niemieckiego w Niemczech. Prawie cała Europa wysyłała ratowników do Turcji w celu niesienia pomocy humanitarnej, a oni nam by ręki nie podali jak by co się stało (jakiś kataklizm, czy inne nieszczęścia). Iran, też "islamowski" kraj, drwii sobie z NATO prowadząc program atomowy, który wiadomo do czego zmierza. My jak te barany się męczymy, odkrywamy nowe technologie, a tamci tylko to wykorzystują i obracają to przeciwko nam. Musimy to zmienić, zanim zmienią bieg ludzkości!

Także prowadź armie wyzwolenia, albo idź spać! :P

Pozdrawiam Miszcz

22.03.2012 00:27
174
odpowiedz
zanonimizowany815228
7
Pretorianin
Wideo

Qla, teraz całkiem poważnie. Nie wywyższam się i proszę nie wynajdywać drzazg w moim oku bez uprzedniego wyjęcia swojej belki. Modlę się za maziomira, hellmakera i za ciebie, ponieważ mam dosyć tego jak są traktowani katolicy w tym kraju. W szczególności starsi, wyniszczeni przez komunę osoby, z którymi państwo pogrywa sobie jak chce. I jak widzę takiego smarka skandującego "zły kościół", "ciemnogród", doprowadzając te starsze osoby do jeszcze większej beznadziei, to mam ochotę gościa rozszarpać. Jest to naturalne u osób, które kochają. Kocham żydów, więc nienawidzę holokaustu. Kocham dzieci, więc nienawidzę aborcji. Kocham Jezusa, więc nienawidzę grzechu i tych którzy czynią nieprawość. Dlatego modlę się i złoszczę, ponieważ jest to jedyna droga do opamiętania się dla grzeszników.

Co do zbawienia to najbliższa jest mi definicja Paula Washera : http://www.youtube.com/watch?v=WfIhiSboo5U

Nie umiem tego wytłumaczyć, ale jak byłem młody i głupi i byłem ateistą, to Bóg mnie znalazł i mnie zbawił. Łzy leciały po raz pierwszy, różańce się rwały bo szatan o mnie walczył. To był prawdziwy cud. Pość, błagaj, spędzaj noce i wołaj Boże zbaw mnie, bo moje dobre uczynki są jak splugawiona szmata w Twych oczach. I będziesz zbawiony. Będziesz zbawiony. A potem jak Bóg zapuści w Tobie światło, które nie jest poruszone chwilowym uniesieniem, że z każdym rankiem coraz bardziej pragniesz Boga, to są oznaki zbawienia. To są oznaki zbawienia.

22.03.2012 00:32
175
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

Pość, błagaj, spędzaj noce i wołaj Boże zbaw mnie, bo moje dobre uczynki są jak splugawiona szmata w Twych oczach. I będziesz zbawiony. Będziesz zbawiony. A potem jak Bóg zapuści w Tobie światło, które nie jest poruszone chwilowym uniesieniem, że z każdym rankiem coraz bardziej pragniesz Boga, to są oznaki zbawienia. To są oznaki zbawienia.

Raczej oznaki prania mózgu.
Jak można się dostać na tę twoją krótką listę? To bardzo fajna lista jest.

22.03.2012 00:38
176
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Kidler
Ale ja znam swoje drzazgi bardzo dobrze i nigdy się ich nie wypieram.
Dodam również, że nigdy nie atakowałem tu czyjejś wiary, ba, najbliższa memu sercu osoba jest praktykującą katoliczką, Ty natomiast samym preludium do dyskusji w wątku udowodniłeś mi swoją postawę wobec mojej osoby, jeżeli modlisz się za mnie to miło mi i dziękuję Ci za to, może kiedyś odwdzięczę Ci się tym samym, jedna miło by było, gdybyś poza modlitwą okazał mi troszkę szacunku jako drugiej osobie, która niekoniecznie w każdym aspekcie przytakuje Ci głową.
Z mojej strony proponowałbym czasem zrobić przerwę w odpisaniu na czyjś post przez 10 minut i przemyśleć, jak sprawę ująć, żeby z automatu nie obrażać kogoś.
Zresztą, jeżeli przemyślisz tok naszych dyskusji na tym forum zauważysz, że nigdy nie atakowałem Twojej wiary, czy Kościoła jako takiego, a pewne przekonania, z którymi się nie zgadzam, a nawet nie atakowałem, a wymieniałem myśli, co zgodnie z filmikiem zapodanym przez Hajle jest przecież podstawą naszej kultury wyniesioną właśnie z katolicyzmu.
Natomiast dzień, w którym porozumiem i pogodzę się z Bogiem, o ile takowy nastąpi, będzie dniem, który ja wybiorę tylko na bazie swoich własnych przemyśleń, jeżeli i o ile będę na to gotowy i czyjakolwiek mowa na pewno nie będzie miała na to wpływu.
Co do zbawienia - liczę na to, że miłosierny Bóg wybaczy mi, że zbłądziłem, a jeżeli nie - cóż, będę smażył się w piekle.

22.03.2012 00:43
$ebs Master
177
odpowiedz
$ebs Master
108
Profesor Oak

Nie umiem tego wytłumaczyć, ale jak byłem młody i głupi i byłem ateistą, to Bóg mnie znalazł i mnie zbawił. Łzy leciały po raz pierwszy, różańce się rwały bo szatan o mnie walczył. To był prawdziwy cud. Pość, błagaj, spędzaj noce i wołaj Boże zbaw mnie, bo moje dobre uczynki są jak splugawiona szmata w Twych oczach. I będziesz zbawiony. Będziesz zbawiony. A potem jak Bóg zapuści w Tobie światło, które nie jest poruszone chwilowym uniesieniem, że z każdym rankiem coraz bardziej pragniesz Boga, to są oznaki zbawienia. To są oznaki zbawienia.

Wow to mi zaczyna przypominac innego oszoloma-debila sto-costam. Wg mnie moderatorzy powinni banowac takie osoby bo to przestaje byc smieszne, a chorzy psychicznie ludzie powinni byc leczeni

22.03.2012 01:00
178
odpowiedz
zanonimizowany815228
7
Pretorianin
Image
Wideo

http://www.youtube.com/watch?v=UgoAPCW20QE#t=5m05s

"Ile razy usłyszysz, jak zegar bije trzecią godzinę, zanurzaj
się cała w miłosierdziu Moim, uwielbiając i wysławiając je;
wzywaj jego wszechmocy dla świata całego, a szczególnie
dla biednych grzeszników" (Dzienniczek Św Faustyny. 1572).

Koronka do Miłosierdzia Bożego:
(Do odmawiania na różańcu)

Na początku:
Ojcze nasz.., Zdrowaś Maryjo..,
Wierzę w Boga...

Na dużych paciorkach (1 x):
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata.

Na małych paciorkach (10 x):
Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata.

Na zakończenie (3 x):
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem. (Dz. 476).

22.03.2012 08:43
Hellmaker
179
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

Alkoholizm Kidlera postępuje w trybie geometrycznym. Już zaczyna mieć halucynacje deliryczne. Tylko zamiast białych myszek czy różowych słoni widzi białe anioły.

"Modlę się za maziomira, hellmakera i za ciebie, ponieważ mam dosyć tego jak są traktowani katolicy w tym kraju."
Wiesz, Kidler, jest takie powiedzonko, które można nazwać "Biblią w jednym zdaniu" - "Traktuj bliźniego swego jak siebie samego".
Jeżeli chcesz, żebym nie wpieprzał się w twoje życie - nie wpieprzaj się w moje. Jak na razie chrześcijaństwo (a szczególnie agresywny katolicyzm) ma tendencję do manipulacji i kierowania każdym aspektem życia innych, ale jak ktoś im się sprzeciwi lub zacznie podejmować próby zmian, to podnosi się wrzask o zamach na Boga, Wiarę, Prawdę i cotamjeszcze.
Trzymaj się ze swoją wiarą z daleka ode mnie, to i ja się będę trzymał z daleka od ciebie. A jeżeli kierujesz w moim kierunku nienawiść, agresję, próby przymuszenia mnie do czegokolwiek - licz się z tym, że odpowiem tym samym.
A jeżeli próbujesz zatruwać młode umysły, których jest na tym forum aż za dużo, swoimi kreacjonistycznymi bredniami, to spodziewaj się, że dostaniesz odpowiedzi na jakie zasługujesz.

"Nie wywyższam się" - skądżesz. Skromność aż bije z ciebie i oświetla drogę innym.

22.03.2012 08:49
Irek22
😃
180
odpowiedz
Irek22
154
Legend

Z każdym kolejnym postem Kidlera odnoszę wrażenie, że tak naprawdę jest on zaciekłym wrogiem Kościoła i "chrześcijańskiego porządku świata", bo jego wypowiedzi są tak absurdalne, ośmieszające i zniechęcające do Kościoła i owego "chrześcijańskiego porządku świata", że inaczej sobie tego nie potrafię wytłumaczyć. Przecież takie działania i wypowiedzi odnoszą wyłącznie skutek całkowicie odwrotny do zamierzonego!

22.03.2012 09:44
Kanon
👍
181
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

Maziomir to jest ten który kłócił się ze mną, że słońce kręci się wokół ziemi? Aha nie mam pytań.
Tak to jest jak zamiast mózgu ma się telewizyjną papkę . Tak to wygląda: Maziomir spotkał trudne słowo eugenika. Szybkie wejście w wikipedię co to znaczy. Pierwsze zdania zawierają słowa kluczowe: Platon, Sparta . "Dodam te wyrazy do swojej wypowiedzi, żeby mądrze brzmiało i żebym mógł zabłysnąć przed Attylą swoją wiedzą".

Kidler juz nawet Washer'em, się wypowiada jak swoimi własnymi słowami.

Jak to wygląda:
Szybkie wejscie na youtube. Jest material z kaznodzieja. Szybkie przejzenie materialu, krotki wall of text z wtraceniami typu: moje dobre uczynki są jak splugawiona szmata w Twych oczach. albo A potem jak Bóg zapuści w Tobie światło, które nie jest poruszone chwilowym uniesieniem i juz prozelityczne przeslanie gotowe.

Amen :)

22.03.2012 10:10
182
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Hellmaker [ gry online level: 129 - Legend ]
Dyskusja z zatwardziałym katolem na tematy religijne, to jak gra w szachy z gołębiem. Możesz być mistrzem szachowym, ale on i tak finalnie poprzewraca Ci wszystkie figury, nasra na szachownicę i odleci.
Mam małą prośbę. Weź no ty i nie śmieć tutaj swoim pustosłowiem. Ja rozumiem, że nie możesz znieść dyskusji, w której nie ma dla ciebie miejsca ale "błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie ubierają tego w słowa".

Maziomir [ gry online level: 19 - Yeti ]
Mylisz sie, nie rozumiesz tematu lub moich intencji i dlatego rozwine mysl: co prawda Cesarz czy August stali u szczytu wladzy swieckiej i duchowej, ale nie prowadzono scentralizowanej polityki duchowej przejawiajacej sie w pracy nad dogmatami i o to mi chodzilo. Dopiero chrzescijanstwo rozpoczelo ksztaltowanie swojej religii na drodze odgornych ustalen narzucanych wiernym i jak pewnie wiesz bylo to powodem wielu klopotow.
Znowu nieprawda. Od czasu pierwszego princepsa funkcja ta łączona była z funkcją pontifex maximus. To zaś zawsze wiązało się z interpretowaiem znaków, odprawianiem rytualnych wróżb (zwłaszcza auspicjów) itd. Oczywiście większości tych czynności nie wykonywał sam ale za pośrednictwem pomniejszych kapłanów ale to on utrzymywał kontrolę nad kultem. To, co różni pogaństwo helleńskie od chrześcijaństwa to zapis Objawienia. Poganie nie mieli nic - poza wróżbami - co można by rozumieć jako materialna więź z transcendencją, więc element nauki kościoła jako spójnego systemu intelektualnego zbudowanego na prawomocnej interpretacji treści Objawienia nigdy w pogaństwie nie istniał. Ponadto chrześcijaństwo to zwieńczenie judaizmu a w judaizmie przyjmuje się, że czas proroków minął wraz ze zburzeniem świątyni Jerozolimskiej w 587 r. przed Chrystusem. To zaś implikuje nieufność wobec wszelkich form proroctw - czy w ogóle wszelkiej bezpośredniej więzi z Bogiem (mistycyzm).

Pogaństwo helleńskie to religie immanentne - głęboko zakorzenione w rzeczywistości fenomenów. Tym samym najwyższym jej przejawem były wróżby, które zawsze były interpretowane po myśli władzy. W chrześcijaństwie jest inaczej. Religia jest głęboko zakorzeniona w rzeczywistości transcendentnej a zinstytucjonalizowanego wróżbiarstwa po prostu nie ma.

Ten model znacznie przyczynil sie do szybkiego opanowania rzymskiego swiata i skonsolidowal w etapach przejsciowych kosciol, jesli nie od razu w swej polityce wewnetrzenej, to przynajmniej w walce z innymi religiami.
Znowu nieprawda (oczywiście w rozumieniu arystotelejskim). Tym, co spajało świat rzymski była naga siła militarna i osiedla budowane przez weteranów legionowych. Chrześcijaństwo jako pierwsze nadało cesarstwu wspólnotę wartości. Po prostu cesarstwo weszło na wyższy poziom rozwoju, dzięki czemu porządek można było uzyskać nie samą tylko nagą siłą ale także napominaniem grzeszników.
Nie zamierzam zaprzeczać temu, że chrześcijaństwo wpływało, wpływa i będzie wpływało na politykę. To najzupełniej normalne, gdy zrzesza wielką część społeczności określonego państwa. Nie zamierzam twierdzić, że było ono religią państwową, więc jego wpływ nie był ty tylko prepolityczny. To jednak najzupełniej normalny skutek uznania religii w państwie, którego tradycyjny układ zakładał religię jako treść polityki i politykę jako treść religii. Nie ma w tym niczego dziwnego czy niespodziewanego. Jednak miało to swój negatywny wpływ na samą religię. Nie zmienia to jednak faktu, że chrześcijaństwo jest jedyną religią zakładającą odrębność celów państwa i celów Kościoła tak długo, jak długo to pierwsze nie naruszało zasad głoszonych przez drugie.

Kidler
I trzeba było użyć pojęcia "darwinizm". Z tym nikt przy zdrowych zmysłach nie mógłby dyskutować.
A poza tym, to jestem z tobą :)

22.03.2012 10:12
183
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

A poza tym, to jestem z tobą :)
Literka 'z' Ci się wkradła.

22.03.2012 10:19
Belert
184
odpowiedz
Belert
182
Legend

Hellmaker :--> ja jestem zatwardzialym katolem ale jakos nigdy Ci nie nasralem na szachownice :))))

"Nie wywyższam się" - skądżesz. Skromność aż bije z ciebie i oświetla drogę innym.

coz po prostu nie nadajesz na odpowiednie dlugosci fali .Ale to zrozumialem skoro jestes ateista ?Dla Ciebie kazdy kto idzie do kosciola to niewolnik przyzwyczajenia a ten ktory odprawia modly w domu to zatwardzialy katol.

22.03.2012 10:24
185
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

ja jestem zatwardzialym katolem ale jakos nigdy Ci nie nasralem na szachownice :))))
Na moje pytanie z [81] też nie odpowiedziałeś ;)

22.03.2012 11:21
Maziomir
186
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Attylo - piszesz nieprawda, a nie zadajesz kłamu ogólnej ocenie. Co z tego, że cesarz sprawował funkcję najwyższego kapłana jeśli bezpośredni wpływ na wizerunek jego religii nie wymagał budowania administracji religijnej? W drugim akapicie zarzucasz mi nieprawdę, a potwierdzasz moje słowa - okazało się bowiem, że zbudowanie potęgi na bazie płatnych "najemników" jest znacznie mniej trwałe niż oparcie go na barkach fanatycznych współwyznawców wiary. Tu właśnie postrzegam jedną z przyczyn (i to kieruję też do Dzikouaka) przyczynienia się chrześcijaństwa do upadku cesarstwa zachodniego - struktury religijne okazały się trwalsze niż ciągłość państwowości i gdy zrozumiano tę potęgę wykreowanego systemu wspieranie upadającego na skutek wielu przyczyn cesarstwa nie miało już witalnego znaczenia dla przetrwania wiary. Do wniosków tych zachęca mnie melancholia tęsknoty za pogańskim cesarstwem Krawczuka, czy analiza Heathera. Jeśli macie do polecenia jakieś łatwe do zdobycia tytuły alternatywnych autorów, które pomogą rozwinąć wiedzę i wpłyną na to wrażenie, z chęcią się w nie zaopatrzę.

Mam też inne pytanie Attylo - zakładając, że wiesz nieco więcej niż tylko szczątkowa wiedza o rewolucjonistach sowieckich uderza mnie czemu wspierasz Kidlera? To zupełnie tak jakby Trocki bronił Stalina. :)

22.03.2012 12:49
187
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Maziomir [ gry online level: 19 - Yeti ]
Attylo - piszesz nieprawda, a nie zadajesz kłamu ogólnej ocenie.
Bo kłamstwo nie musi być od A do Z. Wystarczy zafałszować proporcje i kłamstwo gotowe. To zresztą zawsze było, obok metody kreowania wroga, podstawowym narzędziem bolszewickiej propagandy. Teraz mamy to samo. W poprzedniej kadencji platformerska bolszewia na wroga kreowała PiS a dziś - Kościół. Skutek od razu widać po częstotliwości wątków politycznych, gdzie bolszewicka gawiedź głośno wylewa swoje frustracje i zastanawia się jak zniszczyć kolec w d**** totalitarnego państwa - Kościół.

Co z tego, że cesarz sprawował funkcję najwyższego kapłana jeśli bezpośredni wpływ na wizerunek jego religii nie wymagał budowania administracji religijnej?
Jak to nie wymagał? Kult państwa posiadał swoją administrację. Ta jednak nie była odrębna wobec państwa i administracja państwa była jednocześnie administracją religijną. Stąd zresztą organizacja Kościoła była częściowo angażowana w administrowanie państwem rzymskim.

W drugim akapicie zarzucasz mi nieprawdę, a potwierdzasz moje słowa - okazało się bowiem, że zbudowanie potęgi na bazie płatnych "najemników" jest znacznie mniej trwałe niż oparcie go na barkach fanatycznych współwyznawców wiary.
Przyganiał kocioł garnkowi. Zarzucasz fanatyzm komuś, kogo nawet nie znasz. A skąd się to bierze? Z twojego żarliwego prozelityzmu liberalnego.
Dla twojej wiadomości - fanatyzm jest znakiem szczególnym czasów ponowoczesnych a nie Średniowiecza. Nie spotkałem dotąd pracy filozoficznej analizującej te kwestie, która uzyskałaby inne wnioski.

Zresztą co jest waszym celem? Świat bez Kościoła czy bez religii? Od Kościoła można się "uwolnić" przyjmując dominację nad nim (co bolszewia stara się czynić zawsze) ale od religii nie, bo każda forma ideologii politycznej jest światopoglądem - metodą wyjaśniania zastanej rzeczywistości, więc religią właśnie. Tym samym walka trwa nie pomiędzy religią i antyreligią a religią sensu stricte i religiami, które przyznają się do wszystkiego poza tym, że są religiami właśnie. Każda kolejna forma ideologii to kolejna herezja wobec ideologii będącej w istocie religią, jaka żądziła uprzednio. Dlatego Nazistom i komunistom tak łatwo było się przekształcić w liberałów, bo zarówno nazizm jak komunizm to tylko inne formy tej samej ideologii liberalnej.
Antyklerykalna walka z domniemywaną dominacją Kościoła utrwala ten rodzaj dominacji ("rząd dusz"). Miłosz napisał kiedyś coś takiego: "żywiąc nienawiść do wroga i szukając czegoś, co zdoła mu przeciwstawić wejdzie w jego ślady i przeciwstawi mu ideał odwrotny ale pozostający w tej samej skali".Tym samym formy zostaną te same ale wartości odwrócone. Dlatego polityka usilnie "przebudowuje" rzeczywistość logosfery odwracając oceny moralne. To, co jest złe czerwoni starają się najpierw uczynić "normalnym" a następnie "dobrym", co automatycznie dobro dotychczasowe czyni złem nowy. Wsadzając do pierdla księży głoszących prawdę o grzechu sodomii władza wymusza na religii pozapaństwowej podporządkowanie się władzy religii państwowej. Ponieważ państwo nowoczesne jest państwem toralitarnym, nie ma w nim miejsca dla struktur nie będących tym państwem, więc ideologicznie sterowane hordy neobarbarzyńców starają się za wszelką cenę struktury te unicestwić. Dlatego Kościół jest wrogiem a jego członkowie zdrajcami. Dlatego siepacze totalitarnego państwa starają się zniszczyć jedno i drugie.

Tu właśnie postrzegam jedną z przyczyn (i to kieruję też do Dzikouaka) przyczynienia się chrześcijaństwa do upadku cesarstwa zachodniego - struktury religijne okazały się trwalsze niż ciągłość państwowości i gdy zrozumiano tę potęgę wykreowanego systemu wspieranie upadającego na skutek wielu przyczyn cesarstwa nie miało już witalnego znaczenia dla przetrwania wiary.
Przypominam nieśmiało, że brednie Gilla już od bardzo dawna nie są traktowane poważnie. Może zatem - wielbicielu "czystego" "rozumu" - czas zmienić swoje przekonania?

Do wniosków tych zachęca mnie melancholia tęsknoty za pogańskim cesarstwem Krawczuka, czy analiza Heathera. Jeśli macie do polecenia jakieś łatwe do zdobycia tytuły alternatywnych autorów, które pomogą rozwinąć wiedzę i wpłyną na to wrażenie, z chęcią się w nie zaopatrzę.
Rzeczywiście jest za czym tęsknić. Tęsknota za niewolnictwem, rytualnym mordem. Tęsknota za kultem przemocy. Tęsknota za kultem siły i pogardą słabości. To wszystko jest właśnie neobarbarzyństwo.

A tak swoją drogą, to rozumiem skąd w panteonie świętych neobarnarzyństwa sługus bolszewickiego reżimu tow. Krawczuk - ale Heather? Akurat jemu można zarzucić wiele, poza nieskrywaną nienawiścią do chrześcijaństwa. Jest obecnie jednym z popularnych krytyków bredni Gilla, więc także bolszewickiego ględzenia Krawczuka.

Mam też inne pytanie Attylo - zakładając, że wiesz nieco więcej niż tylko szczątkowa wiedza o rewolucjonistach sowieckich uderza mnie czemu wspierasz Kidlera? To zupełnie tak jakby Trocki bronił Stalina. :)
Sam bezwiednie wciskasz mi broń do ręki.
Ani ja ani Kidler nie jesteśmy wyznawcami religii politycznej. Obaj jesteśmy katolikami. Tym samym nawet różniąc się jesteśmy tacy sami. Przeciwnie fanatycy religii politycznych. Ci przede wszystkim szukają politycznych odstępców i gwałtownie ich zwalczają nie cofając się przed niczym. Dlatego neoliberałowie prawicowi nienawidzą neoliberałów lewicowych (rawlsowskich) a obie frakcje nienawidzą centrum (przy czym centrum nienawidzi jednych i drugich). Dlatego liberarianie nienawidzą neoliberałów i na odwrót. Dlatego liberałowie nienawidzą socjalistów a socjaliści liberałów itd itp.
Wszyscy oni zaś nienawidzą chrześcijan ze szczególnym uwzględnieniem katolików, którzy skutecznie bronią się przed dominacją ze strony totalitarnego państwa czyniąc je tym samym mniej totalnym niż mogło by być bez nich.

22.03.2012 12:56
Bullzeye_NEO
😱
188
odpowiedz
Bullzeye_NEO
223
1977

Nie umiem tego wytłumaczyć, ale jak byłem młody i głupi i byłem ateistą, to Bóg mnie znalazł i mnie zbawił. Łzy leciały po raz pierwszy, różańce się rwały bo szatan o mnie walczył. To był prawdziwy cud. Pość, błagaj, spędzaj noce i wołaj Boże zbaw mnie, bo moje dobre uczynki są jak splugawiona szmata w Twych oczach. I będziesz zbawiony. Będziesz zbawiony. A potem jak Bóg zapuści w Tobie światło, które nie jest poruszone chwilowym uniesieniem, że z każdym rankiem coraz bardziej pragniesz Boga, to są oznaki zbawienia. To są oznaki zbawienia.

to przestaje byc zabawne

22.03.2012 13:09
Hellmaker
189
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

Attyla ---> "Mam małą prośbę. Weź no ty i nie śmieć tutaj swoim pustosłowiem. "
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.

Attyla - Mam małą prośbę. Weź no ty i nie śmieć tutaj swoim pustosłowiem.

Belert ---> Dlaczego odpowiadasz na posty skierowane do pół ... eee ... Kidlera?

"Dla Ciebie kazdy kto idzie do kosciola to niewolnik przyzwyczajenia a ten ktory odprawia modly w domu to zatwardzialy katol. " - dopóki nie patrzy na mnie krzywo, czy nie próbuje mnie do tego "przekonać" czy obgadywać, bo ja do tego kościoła nie chodzę i nie odprawia modłów w domu słuchając Rydzyjka na pełny regulator o 6 rano - to mi zwisa i powiewa.

Wiesz, niesamowicie mi się podoba "model duński". Dania jest państwem wyznaniowym z religią państwową wpisaną do Konstytucji. Och, jasne, że heretycką jak to uwielbia podkreślać Attyla, ale nadal chrześcijańską.
Przynależność do Kościoła państwowego jest wręcz oznaką tożsamości narodowej.
Ale wystarczy, ze na jakimś spotkaniu ze znajomymi czy - nie daj Boże - w pracy zaczniesz mówić o religii, czy wypowiadać debilizmy takie jak kreacjonizm w wydaniu Kidlera, albo będziesz się obnosił ze swoją religijnością i wiarą - natychmiast zostaniesz - a co mi tam, zapożyczę termin z innej religii :P - pariasem społecznym. Będziesz uważany za idiotę od którego się trzeba trzymać z daleka, a jeżeli spróbujesz kogokolwiek przekonywać do swoich racji religijnych, to pewnie ktoś zadzwoni po psychuszkę, bo możesz być niebezpieczny dla otoczenia. Będziesz traktowany jak zepsute powietrze.
W Danii wiara jest sprawą ABSOLUTNIE prywatną. Nikogo nie obchodzi w co wierzysz, dopóki nie próbujesz tego narzucać innym, szkodzić innym, czy przekonywać do swojej wiary. Wiara jest sprawą intymną, czymś co jest Twoje i tylko Twoje.
Osoba publicznie dyskutująca na temat swojej wiary jest traktowana gorzej niż ekshibicjonista przed przedszkolem.
Osobniki pokroju Attyli czy Kidlera nie przetrwałyby tam nawet 10 minut. Chyba, że tylko na internecie są tacy mocni.

Jak pisałem - mam gdzieś w co wierzysz, dopóki nie wkraczasz ze swoją wiarą w moje podwórko. Jeżeli chcesz szacunku dla swojej wiary - miej szacunek dla mojego braku wiary. I tak, owszem. Jeżeli będziesz się naśmiewał, wyszydzał, czy agresywnie traktował mój brak wiary - ja będę agresywnie traktował twoją wiarę. Łącznie z wyszydzaniem, naśmiewaniem się czy ukazywaniem pustosłowia i kłamstw stojących za nią.
Kto wiatr sieje - burzę zbiera.

Ach - nie bierz tego do siebie. Po prostu odpowiedziałem na Twoje pytanie. Może zrozumiesz dlaczego jestem jaki jestem i dlaczego tak się odnoszę do ludzi pokroju Attyli czy Kidlera. A może zgodnie z ich "stylem miłości" powinienem napisać - attyli i kidlera.

22.03.2012 13:14
Maziomir
190
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Maziomir spotkał trudne słowo eugenika. Szybkie wejście w wikipedię co to znaczy. Pierwsze zdania zawierają słowa kluczowe: Platon, Sparta . "Dodam te wyrazy do swojej wypowiedzi, żeby mądrze brzmiało i żebym mógł zabłysnąć przed Attylą swoją wiedzą

Maziomir zna trudno słowo eugenika i nie nadużywa go przy byle okazji. Nie pisał co prawda pracy doktorskiej z tematu więc jego wiedza może się pokrywać z wiedzą popularnonaukową, czasem też wspiera się na wikipedii, choć jedynie w celach potwierdzenia tego co zawsze pisze własnymi słowami i z głowy. Do tego dochodzi aspekt marksizmu poruszonego przez Kidlera, w którym użyte przez niego słowo pasuje podobnie jak każde inne pojęcie zagadnień filozoficznych, kulturalnych lub społecznych, popularnym w tym okresie, bo kontekst zawsze się znajdzie.

Attyla - Ta jednak nie była odrębna wobec państwa i administracja państwa była jednocześnie administracją religijną. No właśnie o to mi chodzi. Jej rozdzielenie, jak zresztą już wcześniej wspomniałeś, sprawiło że wielonarodościowe cesarstwo przestało mieć rację istnienia. Dopóki scalała go jedna administracja (pomijam na moment aspekty historyczne związane z wędrówką plemion i wszelkimi implikacjami), która skupiała w swym ręku pełnię władzy interesy obu z nich były tożsame. Kiedy te drogi się rozeszły można by założyć, że na rękę w drodze do uzyskania prymatu było pozbycie się silnej władzy państwowej w sytuacji, gdy władzy religijnej szeroko już zakorzenionej w dziesiątkach ludów byłego imperium, nic nie było w stanie poważnie zagrozić.

Nie będę komentował "bolszewizmu Krawczuka" - jest nieodrodnym synem czasów, w których pisał, ale też czymś więcej niż historykiem i naukowcem - mi jawi się jako spóźniony Rzymianin.

Co do odpowiedzi o Kidlerze - nie zrozumiałeś chyba - Trocki był geniuszem i choć stał tak samo silnie lub nawet mocniej za rewolucją nie mógł ścierpieć w Stalinie jego braku wyrazistości politycznej, przeciętniactwa intelektualnego, gburowatości, pychy, żądzy władzy i zaślepienia, a przede wszystkim przewidywał co może się stać jeśli ten obejmie pełnię władzy. Będąc jednak idealistą nie zapobiegł, choć mógł, jego wywyższeniu. Podobnie postrzegam, przymrużając lekko oczy, was dwóch - co by było gdyby takie Kidlery doszły do władzy w twoim kościele?

22.03.2012 23:06
Widzący
😱
191
odpowiedz
Widzący
235
Legend

A która z niżej wymienionych religii jest właściwa, bo można poczuć się zagubionym, zwłaszcza że to nie są wszystkie.
Nawet wewnątrz chrześcijaństwa można poczuć dyskomfort, który "chrześcijański porządek świata" słuszny jest i sprawiedliwy?

OO-animizm
-druidyzm
-voodoo
OO-babizm
-azalityzm
OO-bahaizm
-ortodoksyjny bahaizm
-Free Baha'i Faith
-Reform Bahai Faith
OO-buddyzm
-ahinsa
-buddyzm tybetański
-Ningma
-Sakja
-Kagju
-Gelug
-buddyzm zen
-mahajana
-amidyzm
-zen
-rinzai
-soto
-obaku
-shingon
-theravada
OO-chondogyo (czeondoizm)
OO-chrześcijaństwo
-afrochrześcijaństwo
-katolicyzm
-starokatolicyzm
-Kościoły utrechckie
-Kościoły narodowe (polskokatolicyzm, aglapianizm i inne)
-mariawityzm
-Kościół katolicki
-wschodni katolicyzm
-grekokatolicyzm
-Kościół rzymskokatolicki
-tradycjonalizm katolicki
-sedewakantyzm
-konklawizm
-palmarianizm
-lefebryści
-liberalny katolicyzm
-anglikanizm
-prawosławie
-Kościoły bizantyjskie
-Cerkiew prawosławna
-staroobrzędowcy
-popowcy
-bezpopowcy
-skopcy
-starokalendarzowcy
-kościoły orientalne
-ormianie
-koptowie
-syryjczycy
-Kościoły asyryjskie
-protestantyzm
-arianizm
-ewangelicyzm
-bracia morawscy
-kalwinizm
-luteranizm
-metodyzm
-husytyzm
-waldensi
-ewangelikalizm
-adwentyzm
-anabaptyzm
-mennonityzm
-amisze
-baptyzm
-milleryzm
-prezbiterianizm
-kwakrzy
-pentakostalizm
-salwacjonizm
-unitarianizm
-restoracjonizm
-Chrystadelfianie
-Badacze Pisma Świętego
-Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy
-Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego
-Świecki Ruch Misyjny "Epifania"
-Wolni Badacze Pisma Świętego
-mormoni
-Społeczność Chrystusa
OO-dźinizm
-digambarowie
-sthankawasi
-śwetambarowie
OO-islam
-alawici
-alewici
-charydżyci
-ibadyci
-sunnizm
-szkoła hanaficka
-deobandyzm
-szkoła hanbalicka
-wahhabizm
-szkoła malikicka
-szkoła szaficka
-szyizm
-imamici
-usulityzm
-achbaryzm
-szajchizm
-ismailici
-bohrowie
-chodżowie
-aga khanowie
-zajdyci
-sufizm
-bractwa sufickie
-bektaszyzm
-Ahmadiyya
-czarny islam
-Czarny Islam w USA
-Nauka Maurów
-Naród Islamu
-farrakhanizm
-5 Percent Nation
-druzyzm
-ahl-e hakk
-zikryci
-skrypturalizm (koranizm)
OO-jazydyzm
OO-judaizm (tzw. religia żydowska)
-chasydyzm
-felaszowie
-judaizm mesjanistyczny
-judaizm konserwatywny
-judaizm ortodoksyjny
-judaizm postępowy
-judaizm rekonstrukcjonistyczny
-karaimizm
-mozaizm
-samarytanizm
OO-mandeizm
OO-manicheizm
OO-mazdaizm
OO-mazdakizm
OO-mitraizm
OO-nowe ruchy religijne
-Cargo, kult
-Falun Gong
-Modekngei
-New Age
-Rastafari
-Scjentologia
-Suma Czing Hai (Metoda Quan Yin)
-Wicca
-Współczesne systemy wyznaniowe nawiązujące do etnicznych wierzeń danego regionu
-Ásatrú
-Hellenizm
-Rodzimowierstwo słowiańskie
-Związane z hinduizmem
-Integralna Joga Międzynarodowa (swami Satchidananda) - Integral Yoga International
-Medytacja Transcendentalna (TM)
-Misja Boskiego Światła - Divine Light Mission
-Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny - ISKCON
-Neo-Sannyas (Osho)
-Radha Soami
-Sathya Sai Baba
-Swaminaryan Faith
-Związane z chrześcijaństwem
-Harrizm
OO-hinduizm
-wisznuizm
-krysznaizm
-śiwaizm
-lingajaci (wiraśiwaici)
-śaktyzm
-balinezyjski hinduizm
OO-kaodaizm
OO-konfucjanizm
OO-santeria
OO-shintō
-jinja
-nowe religie japońskie
-shintō domu cesarskiego
-shintō ludowe
-shintō sekciarskie
-shintō świątynne
-zenrinkyō
OO-taoizm
OO-zaratusztrianizm
-zurwanizm
OO-religie pierwotne
-religie prehistoryczne
-religie rodzime Afryki
-religie rodzime Australii
-religie rodzime Europy
OO-sikhizm

22.03.2012 23:17
Belert
😜
192
odpowiedz
Belert
182
Legend

powinienes dopisac do tego ninja i kwa kwo ruptu z ugandy .

Maziomir : mi jawi się jako spóźniony Rzymianin to chyba tylko tobie :)

23.03.2012 09:10
193
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Maziomir [ gry online level: 19 - Yeti ]
Attyla - Ta jednak nie była odrębna wobec państwa i administracja państwa była jednocześnie administracją religijną.
Dobrze. Podaj mi choć jeden przykład, w którym religia nie była częścią państwa i nie była przez państwo wykorzystywana do polityki. Będziemy mieli przykład przeciwstawny do zjawiska, o którym rozmawiamy i tym samym będziemy mogli stanąć wreszcie na gruncie innym niż jęczenie liberała, że świat jest inny niż ten, który chce znać.

Kłopot w tym, że to jest absolutnie niemożliwe. Religie tworzą określony system wartości, bez którego państwo jako takie jest są do pomyślenia. Ten system wartości stanowi budulec i fundament dla prawa. W ten sposób ludzie mogą żyć bez stałego nadzoru policyjnego i przy okazji nie unicestwiać wszystkiego wokół. Liberalizm stoi na założeniach sprzecznych z założeniami chrześcijaństwa. Jeżeli chrześcijaństwo mówi o tym, że jest prawda, to liberalizm mówi, że nie ma żadnej prawdy, bo są tylko opinie. Chrześcijaństwo mówi, że jest jeden Bóg a liberalizm twierdzi, że istnieją setki i tysiące bogów, bożków i idoli a ponieważ nie ma prawdy, to wszystkie one są sobie równe. Chrześcijaństwo twierdzi, że istnieje jedna prawdziwa wizja świata a liberalizm twierdzi, że każda wizja jest możliwa do zaakceptowania, byle była wizją liberalną. Chrześcijaństwo uczy, że jest grzech a liberalizm uczy, że nie ma grzechu, skoro są tylko przestępstwa itd.
Zwłaszcza z tego ostatniego wynika koncepcja państwa totalitarnego. Liberał nigdy oczywiście tego nie zaakceptuje, ponieważ liberalizm daje mu określoną wizję świata i procedury go wyjaśniające. Liberał nie jest zatem w stanie zauważyć, że liberalne ględzenie o wolnościach nie jest ani inne ani w innej skali niż inne ideologie nowoczesności. Zwłaszcza, że chyba wszystkie te ideologie z liberalizmu wyrastają. Tym samym w ramach państwa do pomyślenia jest wolność obozu koncentracyjnego czy wolność wolność tajnej policji (również politycznej). Liberał oczywiście nigdy nie uzna, że każda ideologia dzieli ludzi na tych, którzy działają w zgodzie z regułami i przeciw nim, że tym samym toleruje jednych i zwalcza innych. Liberał po prostu nie chce zaakceptować prawdy o tym, że państwo liberalne nie tylko nie jest pozbawione ideologii jedynie słusznej ale jest przez taką ideologię wypełniane. Jest, ponieważ wszystkie ideologie są religiami politycznymi wyrosłymi ze wspólnego pnia jakim jest chrześcijaństwo łacińskie. Ponieważ Chrystus żądał całego człowieka to i te ideologie takie żądania stawiają z tą różnicą, że Chrystus prowadzi do wolności a ideologie wyłącznie zniewalają. Ideologie są tym, co miało zbudować to, czego idioci zawsze żądali tu i teraz: raju.

No właśnie o to mi chodzi. Jej rozdzielenie, jak zresztą już wcześniej wspomniałeś, sprawiło że wielonarodościowe cesarstwo przestało mieć rację istnienia.
Ratio dla cesarstwa była siła jego armii. A tej wystarczyło do XV a formalnie do XIX w.

Dopóki scalała go jedna administracja (pomijam na moment aspekty historyczne związane z wędrówką plemion i wszelkimi implikacjami), która skupiała w swym ręku pełnię władzy interesy obu z nich były tożsame.
Bredzisz. Cały czas roisz, że cesarstwo było tożsame ze współczesnymi państwami. Ja się temu nie dziwię nawet, skoro ze świecą trzeba szukać filmów, które nie byłyby przesycone do mdłości równie prymitywnymi, co pustymi hasełkami liberalizmu amerykańskiego, które przy KAŻDEJ okazji są przeciwstawiane czarnemu ludowi liberalnej hołoty - Kościołowi rzymskiemu. Jeżeli się tylko czemuś dziwię to tylko temu, że na lep tej propagandy idą nawet udzie skądinąd posiadający jakiś potencjał intelektualny.

Kiedy te drogi się rozeszły można by założyć, że na rękę w drodze do uzyskania prymatu było pozbycie się silnej władzy państwowej w sytuacji, gdy władzy religijnej szeroko już zakorzenionej w dziesiątkach ludów byłego imperium, nic nie było w stanie poważnie zagrozić.
Nie mogło rozejść się coś, co nigdy nie było jednością. Ludzie zawsze wyznawali przede wszystkim ideologię "zjeść raz dziennie coś na gorąco i żeby do pierwszego starczyło", więc godzili się maszerować w każdym szeregu, która im tą ideologię urzeczywistniał. Dlatego Hitler ani Stalin nie narzekali na brak sług i dlatego na brak sług nie narzeka Tusk. Wystarczy, że tow. Mosz ogłosi w TokFM, że jesteśmy bogatsi i gawiedź się cieszy. A jak inny towarzysz ogłosi, że dywersantem, spekulantem, złodziejem i oszustem jest Kościół to tabun idiotów sika do zniczy na Krakowskim, lży modlących się, tańczy na grobach naszych przodków i bezcześci miejsca ich spoczynku.
Jeżeli ojcem Kościoła jest Chrystus, to ojcem wszystkich religii politycznych jest szatan, którego największym zwycięstwem jest wmówienie Europejczykom i Amerykanom, że go nie ma.

Nie będę komentował "bolszewizmu Krawczuka" - jest nieodrodnym synem czasów, w których pisał, ale też czymś więcej niż historykiem i naukowcem - mi jawi się jako spóźniony Rzymianin.
Nieodrodnym synem swoich czasów? Kopara mi opadła. Usprawiedliwia mnie to, że na chwilę zapomniałem, że jesteś w fanklubie tow. gienierała, którego michnik i jego załgana szmata ogłosili "człowiekiem honoru". Dzięki tym mendom Polacy dowiedzieli się, że honorowe było donoszenie do NKWD I SMIERSZ na patriotów a nawet na niewystarczająco żarliwych komunistów, prześladowanie i mordowanie księży, strzelanie do demonstrujących, zatłukiwanie na śmierć tych, którzy opierali się Przewodniej Sile Narodu, lizanie zadków sowieckim panom itd. Repertuar honorowych zachowań towarzyszów był bardzo szeroki.

Co do odpowiedzi o Kidlerze - nie zrozumiałeś chyba - Trocki był geniuszem i choć stał tak samo silnie lub nawet mocniej za rewolucją nie mógł ścierpieć w Stalinie jego braku wyrazistości politycznej, przeciętniactwa intelektualnego, gburowatości, pychy, żądzy władzy i zaślepienia, a przede wszystkim przewidywał co może się stać jeśli ten obejmie pełnię władzy. Będąc jednak idealistą nie zapobiegł, choć mógł, jego wywyższeniu. Podobnie postrzegam, przymrużając lekko oczy, was dwóch - co by było gdyby takie Kidlery doszły do władzy w twoim kościele?
O którym Trockim ty mówisz? O tym sprzed czy po wygnaniu? Bo przed wygnaniem Trocki Stalinem z jednej strony gardził a z drugiej uznawał za przydatnego. Jak zresztą większość inteligentów u władzy, którzy pochodzili z narodu wybranego.
Nie zmienia to jednak faktu, że Kidler i ja jesteśmy katolikami i kochamy Chrystusa. Obaj jesteśmy dziećmi jednego Boga, więc jesteśmy braćmi a brata trzeba kochać. Ty zaś żądasz ode mnie, bym śladem stalinowskich czasów złożył samokrytykę i odciął się od Kidlera. Twoje niedoczekanie :) Kiedy Kidler się zagalopuje, staram się go napomnieć tak jak Kidler napomina mnie, kiedy ja idę za daleko i tak jest dobrze.

23.03.2012 10:09
Kanon
😊
194
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

Kiedy Kidler sie zagalopuje i Attyli zaczynaja lzawic oczy, boski jezdziec zaciaga uzde pokory i wszystko wraca do normy.

I tak jest dobrze...

Patataj patataj....

23.03.2012 11:43
195
odpowiedz
zanonimizowany815228
7
Pretorianin

Aha, zapomniałem najważniejszego. Dokładnie w czasie kiedy Darwin pisał swoje powieści science fiction to w tym samym czasie genialny uczony katolicki zakonnik Mendel (hmm chyba znowu daję przykład, że jednak Kościół nie wstrzymywał postępu naukowego) zapoczątkował genetykę, która została przez niego naukowo udowodniona . Zmienność w przyrodzie uzyskujemy dzięki rekombinacji genów w rozmnażaniu płciowym wewnątrz tego samego gatunku. W przeciwieństwie do bajek science fiction darwina, Teoria Mendla jest udowodniona naukowo i ma zastosowanie. Niestety nikt, nie chciał wtenczas słuchać Mendla, ponieważ ateistyczne prymitywy były tak odurzone tym, że wreszcie można wyrzucić Boga z nauki, że dopuszczano się niewyobrażalnych kłamstw. Fałszowano rysunki, by pokazać, że embrion ludzki ma skrzela, za wszelką cenę starano się pokazać, że warstwy skalne wskazują na ewolucję i tworzyły się miliony lat. Dziś już wiemy, że warstwy tworzą się bardzo szybko. Są udowodnione naukowo badania traktujące o tworzeniu warstw. Kupcie sobie nad morzem takie szklane naczynie z piaskiem i wodą, która jak się przewraca do góry nogami to się robią takie ładne warstwy. Tak więc, warstwy tworzą się bardzo szybko i ustawiają się wedle swojej gęstości, także z posegregowanymi ciałami istot żywych, a nie tak jak wam mówią "miliardy lat". Tak dzieci miliardy lat formowały się te warstwy. Wszystko wskazuje na globalną katastrofę i biblijny potop najlepiej to wyjaśnia. Teoria darwina nie ma żadnego zasosowania. I każdy kto uważa, że bajki darwina mają jakiekolwiek zastosowanie w nauce jest niedouczony, kłamcą bądź ignorantem. Proszę wejść w mój profil i kliknąć na link dissentfromdarwin. Powstała oficjalna lista, by raz na zawsze porzucić prymitywny darwinizm, jednak przez ateistycznych religijnych fundamentalistów, jest postęp jaki jest.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Gregor_Mendel "Za jego życia znacznie większym rozgłosem cieszyły się meteorologiczne badania Mendla, które były wielokrotnie publikowane, natomiast badania nad zmiennością przeszły bez echa."

23.03.2012 12:02
😁
196
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

Fałszowano rysunki, by pokazać, że embrion ludzki ma skrzela, za wszelką cenę starano się pokazać, że warstwy skalne wskazują na ewolucję i tworzyły się miliony lat. Dziś już wiemy, że warstwy tworzą się bardzo szybko. Są udowodnione naukowo badania traktujące o tworzeniu warstw. Kupcie sobie nad morzem takie szklane naczynie z piaskiem i wodą, która jak się przewraca do góry nogami to się robią takie ładne warstwy. Tak więc, warstwy tworzą się bardzo szybko i ustawiają się wedle swojej gęstości, także z posegregowanymi ciałami istot żywych, a nie tak jak wam mówią "miliardy lat".

<--

23.03.2012 12:17
197
odpowiedz
Kharman
168

Kidler --> nie no, skoro wyboldowałeś i nawet podkreśliłeś że coś jest udowodnione naukowo to zapewne masz rację, w końcu powszechnie wiadomo że wytłuszczony tekst jest co najmniej o 50% bardziej wiarygodny niż zwykła czcionka. Pozwolisz jednak że poproszę o jakieś linki do tych dowodów, nie żebym ci nie ufał, w końcu wyboldowałeś i podkreśliłeś, chcę jeno poszerzyć swe horyzonty wiedzą o wyscigowych warstwach geologicznych.

Pozwolisz że zwrócę ci uwagę na drobny szczegół który zdaje się przeoczyłeś; darwinizm [o ile] nic się nie zmieniło od ostatniego razu kiedy sprawdzałem jest teorią, rozbudowaną z [masa] materiałów, ale teorią.

Edit: poprawki po autouzupelnianiu.

23.03.2012 12:27
198
odpowiedz
zanonimizowany377077
45
Legend

Kupcie sobie nad morzem takie szklane naczynie z piaskiem i wodą, która jak się przewraca do góry nogami to się robią takie ładne warstwy. Tak więc, warstwy tworzą się bardzo szybko
A kto Ziemię przewracał do góry nogami?

23.03.2012 12:31
Aen
199
odpowiedz
Aen
232
Anesthetize

Dziś już wiemy, że warstwy tworzą się bardzo szybko. Są udowodnione naukowo badania traktujące o tworzeniu warstw. Kupcie sobie nad morzem takie szklane naczynie z piaskiem i wodą, która jak się przewraca do góry nogami to się robią takie ładne warstwy. Tak więc, warstwy tworzą się bardzo szybko i ustawiają się wedle swojej gęstości, także z posegregowanymi ciałami istot żywych, a nie tak jak wam mówią "miliardy lat".

Przez kogo udowodnione? Chyba tylko w twojej główce, manipulatorze. Świat nie jest wielkości szklanego naczynia...Zresztą, po co dyskutować z takim ignorantem i, nie boję się tego słowa, półgłówkiem. Pisz dalej, wyznacz nowe granice własnej ignorancji.

23.03.2012 12:33
😁
200
odpowiedz
zanonimizowany815228
7
Pretorianin

dzieki za poprawę humoru aen

Forum: Powrót do chrześcijańskiego porządku świata.
12następnaostatnia